23 września 2013

MARION, ŻEL PEELINGUJĄCY DO CIAŁA - PALONA KAWA ORAZ DUBEL W KREMIE

Witam.
Kogo zapach kawy nie pobudza? zwłaszcza o poranku? kawosza na pewno każdego. Otrzymany ostatnio żel peelingujący pochodzi ze sklepu internetowego. Żelem o zapachu palonej kawy jeszcze się nie myłam. Ogólnie nie spotkałam się z takim zapachem wcześniej.
 Od producenta.
Formuła żelu peelingującego oparta została na kompleksie kondycjonującym skórę oraz mikrogranulkach, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Zapach świeżo palonej kawy energizuje oraz dodaje pielęgnacji zmysłowego charakteru. Żel poprawia ukrwienie i koloryt skóry. Sprawia, że skóra staje się bardziej miękka, gładka i elastyczna. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry z wyjątkiem bardzo wrażliwej.
EFEKT - skóra doskonale oczyszczona, wygładzona i pachnąca
Stosowanie
Zaleca się stosowanie Żelu peelingującego do ciała nie częściej niż 2-3 razy w tygodniu.
Moim zdaniem
OPAKOWANIE
100 ml produktu zamknięte jest w plastikowej walcowej buteleczce z zamknięciem na klik. Nalepka na opakowaniu zawiera informacje o produkcie, ogólnie  ma szatę graficzną ciemną, która przyciąga wzrok - bardzo mi odpowiada widok ziarenek kawy.
 U mnie był stosowany 2 razy w tygodniu na wybrane partie ciała (nogi i  łokcie). Przy takiej nie wielkiej ilości peelingu starcza go na dobrych kilka myć. 





 ZAPACH, KONSYSTENCJA, BARWA

Zapach peelingu jest delikatny i zalatuje kawą nie wiele, jest trochę mdły i wpada w słodkość. Konsystencja lekka i rzadka, zawierająca drobinki, które łagodnie działają na naszą skórę. Przez swoją rzadką masę żel jest mało wydajny. Kolor  żelu brązowy nawiązujący do barwy kawy. Należy go dokładnie spłukać po myciu bo częściowo osadza się.
DZIAŁANIE
Aplikacja produktu przebiega bezproblemowo. Jednak masując i masując skórę nie odczuwałam specjalnej radości. Wiem, że jego nazwa to żel-peelingujący, ale powinien być ostrzejszy. Miałam wrażenie jakby był dosypany do niego cukier puder, który delikatnie się pienił. Żel nie podrażnił mojej skóry nie wysuszył. Jednak po jego zastosowaniu nie odczuwałam nawilżenia. Umył skórę i ją odświeżył. Zapach znikał po chwili, więc długo się nie cieszyłam nim. Mam jeszcze zapach truskawkowo-waniliowy, ciekawe czy moje odczucia będą podobne? zobaczymy!
W ofercie możemy jeszcze spotkać zapach:


truskawki z wanilią

białej czekolady z pomarańczą


mleczka kokosowego

W przesyłce sierpniowej również otrzymałam drugi raz krem z Green Pharmacy aloesowy, który już recenzowałam. Nie będę o nim pisać ponownego posta, dla zainteresowanych przypominam link GREEN PHARMACY

21 komentarzy:

  1. Lubię te peelingi chociaż wersja kawowa mi nie bardzo pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam obawy żeby nie był to taki zapach kawy,jak w żelach pod prysznic Joanny.Nie zniosłaby moja psychika tego;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja się piszę na truskawkowy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja właśnie piszę recenzję o truskawkowo waniliowym, muszę przyznać, że zapach jest cudny! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten pomarańczowy, szału nie robił ..

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam czekoladę z pomarańczą:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda że to nie taki porządny ścierak ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie przepadam za zapachem kawy w kosmetykach, ale inne wersje bym chętnie wypróbowała, szczególnie tą truskawkowo-waniliową :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Także mam ten żel peelingujący i jak dla mnie jest cudowny :) Po prostu zakochałam się w jego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawa jestem jak pachnie

    OdpowiedzUsuń
  11. Czyli jednak Spa&Wellness wciąż wali pomyłki, nieźli są :)
    Co to żeli na prawdę pięknie się prezentują wizualnie, szkoda, że tak słabo zdzierają, mimo wszystko sama chętnie wypróbowałabym jakąś wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że tak słabo działa, zapach kawy też nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mmm, biała czekolada z pomarańczą brzmi kusząco... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Taki żel peelingujący to trochę za słaby.. Lubię czuć zdzieranie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nieprzepadam za tymi peelingami z mariona czy joanny są dla mnie za słabe..

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam ten żel i dla mnie też był za słabym zdzierakiem, zużyłam go jako zwykły żel pod prysznic, ale za to pachnie bardzo ładnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam dwie inne wersje zapachowe i mi się nie spodobały, także na pewno nie wrócę do niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. ten kokosowy bym chciała <3 takie mini peelingi kupuję przeważnie z naturii:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam zapach kawy, ale ta pomarańcza z białą czekoladą też mnie kusi. Szkoda, że nie można kupić w sklepach stacjonarnych :(

    OdpowiedzUsuń
  20. jakoś nie jestem przekonana do tej firmy ;p

    OdpowiedzUsuń