3 września 2014

NAGOYA - KREM ODŻYWCZY I NAWILŻAJĄCY DO TWARZY I CIAŁA

Witam
Krem Nagoya przeznaczony do stosowania na twarz i ciało trafił do mnie na spotkaniu blogerek jako prezent z Maroko Sklep. Kiedy zorientowałam się na początku czerwca, że jego przydatność kończy się z końcem lipca otworzyłam go w celu zapoznania się z nim.
 Opakowanie to plastikowy pojemniczek z zakrętką na gwint, którą dzieli plastikowe kółeczko które ma dodatkowo zabezpieczać krem. Po kilkudniowym użytkowaniu opakowanie spadło na płytki i pokrywka uległa pęknięciu.
Skład
- woda
- olej parafinowy
- olej arganowy
-gliceryna
- konserwanty
- aromaty
Skład: Aqua, Dicaprylyl Carbonate, Paraffin Oil, Peg-100 Stearate, Glycryl Stearate, Grycerin, Sorbitol, Arachidyl Alcohol, Panthenol, Behenyl Alcohol, Arachidyl Glucoside, Argane Oil, Dimethicone, Tecopheryl Acetate, Carbomer, Dehydroacetic-adic. Benzyl alcohol, tetradibutyl Pentaerythityl Hydroxyhydrocinnamate, Triethanolaminem Parfum.
Zazwyczaj stosuję kremy, które zapewniają odpowiednie nawilżenie, gdyż cera moja lubi się przesuszać. Ostatnio bywają takie dni, że również staje się wrażliwa. Po pierwszym zastosowaniu krem okazał się być tłusty co mnie nie specjalnie ucieszyło. Takie tłuste konsystencje owszem używam zimą kiedy mam wyjść na zewnątrz. Na twarzy wchłaniał się bardzo długo w dodatku pozostawiał ją klejącą natomiast na nogach, gdzie zostawał aplikowany było lepiej kiedy "powiedzmy" wchłonął się skóra prawie nie była lepka. 
Po dwóch tygodniach na twarzy wyskoczyło mi w okolicy brody mnóstwo zaskórników. Byłam zła bo miałam przez dłuższy czas twarz wyleczoną ze syfków i innych niespodzianek. Niestety, ale go odstawiłam z aplikowania na twarz.
Na nogach po jakimś czasie pozostawiał skórę miękką, miłą w dotyku, wygładzoną oraz nawilżoną. Jednak znów pech bo dostałam wysypki na łydkach, gdzie najczęściej go wsmarowywałam. 
Opakowanie zostało nie skończone. Zaskoczył mnie negatywnie pod względem działania - po pewnym czasie zarówno na twarzy jak i nogach.

Konsystencja -  tłusta
Barwa - lekko beżowa
Zapach  - słodki, częściowo mdły
Cena kremu jest nie wysoka bo koszt jego to 7-8 zł/ 100 ml.
Jednak krem ten nie przekonuje mnie do ponownego
 użycia. Na twarzy zapycha pory, na nogach dostałam wysypki. W dodatku przy pierwszym upadku opakowanie uległo częściowemu pęknięciu.

23 komentarze:

  1. Szczerze to takie taniochy są czasami guzik warte.
    Jednak ja trafiłam za niecałe 20 zł litrową odżywkę do włosów kupioną w TESCO i bardzo się z nią lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że okazał się kiepski.
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę że to właśnie może być sprawka parafiny te wysypki. Na twarz za nic bym jej nie uzyla.

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam ale strasznie mocny zapach mnie odpychał nieco...

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj.. z pewnością po niego nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę tą słabiznę omijała szerokim łukiem ! :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, jak jest tłusty to ja na pewno się z nim nie polubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. oj szkoda, trudno o wszystko przez parafinę.

    OdpowiedzUsuń
  9. jak zapycha to lepiej nie ryzykować, a szkoda

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie kupiłabym bo moja twarz jest problematyczna i na pewno by mnie wysypało :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda że się nie sprawdził. Przyznam że jak zaczynałam czytać to myślałam że będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przykro mi, że nawet na nogach nie dał rady. Mi na szczęście parafina nie szkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  13. szkoda, bo chciałam go kupić


    http://simplylifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie tez strasznie zapychał ;c

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja mama go używa i przy regularnym stosowaniu też pojawiły jej się zaskórniki na twarzy. Natomiast przy stosowaniu 2-3 razy w tygodniu jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj zdecydowanie nie dla mnie, mogę sobie jedynie wyobrazić co zrobiłby z moją tłustą cerą :P

    OdpowiedzUsuń
  17. ouu.. szkoda, że się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  18. no to ja dziękuję za takie działanie..

    OdpowiedzUsuń
  19. Ojej nie fajny jak na twarzy i na nogach Ci przez niego krostki wyskoczyły :/ Na pewno się na niego nie skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  20. Chciałam go kiedyś kupić, ale na szczęscie odszukałam skład i sobie darowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda, że się nie spisał bo zapowiadał się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Słabiutki ;/
    Ale na twarz i tak nigdy nie odważyłabym się go użyć ze względu na parafinę :)

    OdpowiedzUsuń