4 marca 2015

O MYDEŁKACH Z DM'U SŁÓW KILKA

Witam

O mydełkach można by napisać powieść. Temat rzeka. Ile mydeł tyle opinii. Dzielimy je na mydełka w kostkach i w płynie. Podziału również można dokonać pod względem przeznaczenia np: od rodzaju skóry.

Krótka historia mydła: 

Wynalezienie mydła przypisuje się Fenicjanom, ponieważ żyli oni głównie z kupiectwa międzynarodowego, wynalazek ten szybko rozpowszechnił się w całym świecie ówczesnej cywilizacji. Dość wcześnie nauczono się też mydło wytwarzać. Na początku naszej ery potrafiły to robić wszystkie ludy Europy zachodniej.

Ówczesne mydło robiono z roślin wydzielających pianę np. mydlnicy i tłuszczów zwierzęcych. 

Pierwsze „twarde” mydła zostały stworzone na Środkowym Wschodzie ok. 800 r. n.e. następnie Arabowie rozwinęli jego produkcję w basenie Morza Śródziemnego. Surowcami do jego tworzenia były; woda, substancje tłuszczowe zwierzęce i roślinne oraz soda, a także sól morska i wapno. 

W średniowiecznej Europie powstały pierwsze mydlarnie. Najsłynniejsi mydlarze byli mydlarze marsylscy, weneccy, genuejscy, jednak w XII w. Patentem w produkcji mydła stała się Hiszpania ze względu na to, że dysponowała zarazem oliwą z oliwek jak i sodą otrzymywaną z roślin morskich gatunku „soliród zielny”.

W Polsce pierwsze mydlarnie powstały dopiero w XIV w. Wyrabiano je z różnych materiałów tj. glinki, ługu, kwasu z kiszonej kapusty. Stosowano je głównie przy pielęgnacji skóry małych dzieci. 

W czasie Rewolucji Francuskiej Nicolas Leblanc opracował metodę produkcji „sody sztucznej” lub „naturalnej”. Od tej pory warsztaty mydlarskie rozwijały się bardzo szybko.

Odwiedzając drogerię DM zakupiłam dwa mydełka: 
Balea - mydło antybakteryjne oraz Alverde - lawendowe.


Mydełko BALEA antybakteryjne - przeznaczone do skóry wrażliwej i suchej, wielokrotnie używane nie powodowało podrażnień. Delikatnie zachowuje się wobec skóry oczyszcza ją i pielęgnuje. Używałam go głównie do mycia rąk. Mimo słabego zapachu oraz pienienia mydełko pozostawiało dłonie na dobrym poziomie nawilżenia działo się to dzięki zawartości odżywczych lipidów oraz panthenolu. Kilkakrotnie myłam nim twarz przy skórze suchej i częściowo wrażliwej jak moja mydełko całkiem dobrze sobie radziło, pozostawiało tylko częściowo ściągniętą skórę. 

Ma działanie przeciwzapalne, bakteriobójcze, przeciwgrzybiczne a także zapobiega podrażnieniom skóry. Neutralne pH, produkt przebadany dermatologicznie, wegański. Zapakowane jest w kartonik.

Skład


Mydełko ALVERDE lawendowe - zawiera w składzie naturalne oleje roślinne. Mydło delikatnie myło i chroniło skórę przed wysychaniem, pozostawiając wspaniały lawendowy zapach. Zawiera w sobie wyciąg z lawendy. Okruchy lawendy zatopione zostały w mydełku przez co jego zapach jest naturalny. Pod względem zapachu było dużo lepsze niż poprzednio opisywane. Zapach dłoni długo pozostawał w woni lawendowej, ja to ubóstwiałam! ale jestem wielkim fanem lawendy natomiast przeciwnicy nie będą tak często sięgać po nie. Po umyciu można było zauważyć jak dłonie są pokryte warstewką ochronną. Produkt przebadany dermatologicznie, bez konserwantów, olejów mineralnych, emulgatorów PEG, oparty na roślinnych składnikach z kontrolowanych upraw. W składzie nie znajdziemy również silikonu. Jest to produkt wegański.

Skład





Cena - prosto z DM: 100 g
Balea - 2.77 zł Alverde - 3.77 zł
Przejrzałam kilka sklepów internetowych i tam ceny są dwukrotnie wyższe.
                                                                      

20 komentarzy:

  1. Urzekło mnie mydełko lawendowe , lubię mydełka naturalne i uwielbiam zapach Lawendy, aktualnie używam mydełka o zapachu fiołków;*

    Buziaiki

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają zachęcająco. Za zapachem lawendy nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. żadnego z nich nie miałam ale lubię różne mydła w kostkach, szczególnie na początku używania gdy najbardziej intensywnie pachną

    OdpowiedzUsuń
  4. mydełek nie miałam okazji używać, ale to dlatego, że jestem zdecydowaną zwolenniczka płynów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja najbardziej lubie mydełka glicerynowe, tych nie znam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. musze w koncu cos zamówic z balei:)

    OdpowiedzUsuń
  7. mydełko lawendowe chętnie bym wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  8. lawendowe wygląda bardzo kusząco :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo, Mydełko ma taki plus, ze starcza na dlugo i jest w niskiej cenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Interesujące to mydełko :))
    co powiesz na wspólną obserwacje ? ;)
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie uznaję propozycji obserwacja za obserwację...

      Usuń
  11. Jako, że lubię mydła w kostkach zawsze jak widzę jakieś nowe to kupuję tak na próbę. Miałam różne mydła Balea, które były ok, ale nie na tyle żeby kupić je po raz kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chciałabym się wybrać do DM :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zerknę jutro ,powącham i może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. lawendowe bym wąchnęła:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie miałam z nimi styczności, ale chętnie bym wypróbowała. Obie marki mnie ciekawią.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kiedyś mydełko ALVERDE i bardzo dobrze je wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. z alverde miałam mydełko o zapachu werbeny:)

    OdpowiedzUsuń