7 lutego 2016

BALEA JAKO MLECZKO DO CIAŁA DO SKÓRY SUCHEJ

Witam

Nie zapomnę na długo wizyty w węgierskim DM'ie, szalałam dosłownie, kilka razy przechodziłam między regałami wypatrując nowości Balea. Natrafiłam na okazję cenową, akurat była promocja na Mleczko do ciała do skóry suchej - butla 500 ml to koszt raptem 8 zł. Wiem, że to spora ilość i kosmetyk może po czasie "zanudzać", ale miałam nadzieję, że nóż widelec okaże się perełką wśród mazidełek do ciała. 
...
Ociągałam się jednak z napisaniem tej opinii kilka miesięcy, niestety mleczko w moim odczuciu wypadło mocno przeciętnie,  przeliczyłam się co do niego, ale cóż przynajmniej go poznałam i na przyszłość będę wybierać inne smarowidła tej kategorii Baleii.


 Mleczko zostało przebadane dermatologicznie i to prawda bo  skóra nie doznała uszczerbku. Nie tylko skóra sucha nadaje się do pielęgnacji nim, każdy inny rodzaj też się nada. 

Mleczko zaraz na początku znalazło polski odpowiednik - balsamu Nivea. Bardzo mi go przypominało pod różnymi aspektami: biała barwa, tłusta treściwa gęstość, zapach. Bach! uznałam, że skoro wersja polskiego Nivea mi nie leżała to ten odpowiednik Balei też nie będzie. Postanowiłam, że się z nim pomęczę, żałowałam jedynie, że nie wzięłam mniejszej pojemności. Nie używałam mleczka ciągiem, robiłam sobie przerwy i tak dobrnęłam do połowy opakowania i powiedziałam STOP. Zapach dla mojego nosa ciężki po czasie męczący, po nałożeniu na skórę długo się wchłaniało, a skóra miejscami była lepka, nie lubię takich doznań. Nawilżenie - średnie.

Skład


Nie zawiera oleju mineralnego ani barwników. 

Nie zawiera alkoholu.
Bez dodatku barwników.


 Dla osłody, bo może ktoś lubi wersję balsamu Nivea kilka jego zalet.  Mleczko - (dla mnie to balsam, jego konsystencja była za ciężka jak na mleczko, które z reguły jest lekkie) został wzbogacony specjalnymi lipidami i masłem shea, chroniącym skórę przed wysychaniem, który nada skórze zauważalną miękkość i aksamitną delikatność. Zawarta witamina E, sprawi, ze skóra będzie nawodniona. 

Butla trochę nie wygodna, znacznych rozmiarów, ale w końcu ma sporą pojemność. Zatrzask cały czas działał bez zarzutu.

Utrzymuje prawidłowe pH skóry.

Polecam go osobom lubiących balsamy Nivea, bardzo je przypomina. 



pozdrawiam  - Magda

16 komentarzy:

  1. Rzeczywiście duża butla. Akurat go nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka szkoda, że mleczko się nie spisało... Na szczęście kosmetyk nie był drogi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, takie jest ryzyko z dużymi opakowaniami - jak się już coś sprawdza, wówczas jest idealne, natomiast jak nie działa, wtedy jest stanowczo za duże.....i szuka się dla niego alternatywnego zastosowania.
    Tego balsamu nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam dokładnie takie same odczucia co do tego mleczka, niestety się z nim męczę, opakowanie jest ogromne, a to lepkie wykończenie najgorsze ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że zdecydowanie nie dla mnie :) Takie duże butle mnie demotywują do zużywania:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam go nigdy ale mimo tego, że Tobie do gustu nieprzypadł to sama bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią bym go wypróbowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że rozczarowuje. Już myślałam, że będzie to coś porządnie nawilżającego do suchej skóry z dobrym składem :). Mleczka też mi się kojarzą z lekką konsystencją i szybkim wchłanianiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja bardzo lubię nivea i chyba przy niej zostanę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się, chciałabym:)

    OdpowiedzUsuń
  12. uuu jaki zapas tego bym miała jakbym kupiła taką pojemność;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten balsam chyba i mnie nie do końca by odpowiadał. Zapach może i nie jest najważniejszy jednak ja uważam, że codzienna pielęgnacja ciała ma być przyjemnością i jeśli tylko coś nam ma to zepsuć to lepiej zrezygnować :) Tym bardziej, że działanie także nie jest rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie mleczka też szybko nudzą i strasznie nie lubię się nimi smarować.

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy nie miałam mleczka z balea ale znam żelki i balsam pod prysznic ;)

    OdpowiedzUsuń