27 lipca 2016

BALEA Z PROPOZYCJĄ TONIKU Z KWASAMI OWOCOWYMI DO CERY MIESZANEJ

Witam


Robicie przypadkiem zakupy w ciemno? Warto czasami zaryzykować i wrzucić do koszyka o tak sobie kosmetyk. Nie jest to moim stałym nawykiem, ale przyznaję zdarza mi się tak poczynić pewne zakupy jak wpadnę w wir zakupowy. 
Będąc w stacjonarnym DM pewnego razu na Słowacji, wrzucałam do koszyka różne produkty. Niemieckiego nie znam perfekcyjnie więc dokonywałam zakupów trochę zdając się na intuicję. W szale ściągania przeróżnych buteleczek, tubek, ten tonik z kwasami owocowymi Balea również znalazł się później w zakupach. W domu posiłkując się netem, zorientowałam się, że przeznaczony jest do cery mieszanej.



Należę do osób zmagających się przeważnie z cerą suchą, bywają okresy kiedy jest bardziej normalna jak teraz latem. Ten tonik całkiem więc nie pasuje. Zaryzykowałam i podjęłam z nim współpracę. Jak wypadł? dowiecie się czytając o jego działaniu.




Tonik dzięki zawartości kwasów owocowych łagodnie, ale skutecznie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, odtyka pory, ściąga je. Łagodzi podrażnienia skóry i chroni ją przed wysuszeniem. Znakomicie przygotowuje cerę do dalszej pielęgnacji. Produkt wegański, przebadany dermatologicznie.
Tak w skrócie opisuje go producent.





Wyprofilowana i w lekkim odcieniu zieleni buteleczka mieści 200 ml wodnistej cieczy. Ścianki pozwalają szpiegować ubytek. Zatrzask jest lichy, nie mocny, należy zwrócić uwagę jak będziemy go chcieli zabrać w podróż, może się wylać.

Zapach na początku nie każdemu zaimponuje. W nozdrza uderza spora dawka alkoholu, która ulatuje, ale woń jaka zostaje jest dosyć kwaśna.

Osoby, które zaakceptują ją w tym produkcie i mające faktycznie cerę mieszaną powinny (ale nie koniecznie), być zadowolone z samego działania. U mnie nie było całkiem dobrze. Po przejściu fazy z zapachem, cera po systematycznym oczyszczaniu dzień w dzień (5 dni) stała się przesuszona (kwasy owocowe). Zaczęło pojawiać się podrażnienie. Tonikiem przemywałam jedynie cerę bez oczu, gdzie oczy po pierwszym użyciu zaczęły okropnie piec, stały się czerwone. Wiedziałam, że nigdy nie potraktuję je wacikiem namoczonym owym tonikiem. 

Tonik nadaje się w tej chwili do sporadycznych przemywań - góra 2 razy w tygodniu, wtedy cera nie reaguje gwałtownie i jest w porządku. Tonik wtedy domywa resztki sebum, makijażu, nie nawilżając nic. Zwiększając częstotliwość następuje reakcja negatywna.

Przyznaję, że ten kosmetyk został nie właściwie dobrany do mojej cery. Sama się o tym przekonałam. Chciałam Wam o nim napisać ponieważ może kogoś zainteresuje i będzie chciał go poznać. Cena jest nie wysoka około 6 zł. W internetowych sklepach należy dołożyć koszt wysyłki, ale jeżeli robicie większe zakupy w danym sklepie, a jesteście przekonane do jego poznania to w sumie nie ma ryzyka. Pamiętajcie jedynie, że należy szczególnie ochraniać teraz latem cerę przed promieniami słonecznymi, jeżeli korzystacie z produktu z kwasami.



pozdrawiam - Magda

27 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam nic z Balea (uchowałam się nie wiem jak), także tym bardziej mnie nęci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli masz cerę mieszaną i nie przeszkadza Ci skład to po niego sięgnij.

      Usuń
  2. Ciekawa propozycje, wydaje się być idealny dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również jestem posiadaczką suchej cery, więc dla mnie odpada ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mógłby się u mnie sprawdzić, ale specjalnie go zamawiać nie będę.. jak będę miała okazję kupić stacjonarnie to pewnie wezmę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam mieszaną i wrażliwą, i wiem, że mi również wysuszyłby mi policzki;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam cerę mieszaną więc nie wiem jakby u mnie zadziałał. Nie kupowałam nic z tej firmy ale nie bardzo lubię produkty a dokładniej toniki które mają alkohol w składzie

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czy moje cera polubiłaby sie z tym tonikiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. moją buzię też by piekł, mam podobną cerę do Twojej

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja rzadko używam toników, ale jakiś produkt tej marki z chęcią bym wypróbowała :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bez toników nie mogłabym kończyć oczyszczania twarzy. Po wieczornej toalecie właśnie dzięki tonikowi przywracam odpowiednie pH skóry.

      Usuń
  11. Na drugim miejscu alkohol denat - no way :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda że produkty tej firmy nie są u nas dostępne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W polskich sklepach internetowych, na allegro i w stacjonarnych punktach z chemią niemiecką można zaopatrzyć się w kosmetyki Balea, więc dostępność jakaś jest.

      Usuń
  13. Niedługo będę w dm, obczaję go :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja mam tłustą chyba by się nadał:D

    OdpowiedzUsuń
  15. No masz,a byłam dwa tygodnie temu w DM ...mogłam bliżej się mu przyjrzeć .

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam matujący - różowy z malinami. Ale ten wydaje się ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawiałam się kiedyś nad nim, ale w końcu nie kupiłam;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używałam,całkiem ok może być myślę;)

    OdpowiedzUsuń
  19. jakoś nie kusza mnie produkty tej marki

    OdpowiedzUsuń
  20. nie miałam nigdy pielęgnacji twarzy z balea :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam właśnie taką cerę, mógłby się u mnie sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń