12 października 2016

W JESIENNYM KLIMACIE Z WOSKIEM YANKEE CANDLE /SALTED CARAMEL/

Witam

Salted Caramel
Tradycyjnie na jesień powracam do palenia wosków. To one umilają mi coraz to dłuższe wieczory i wprowadzają w pomieszczeniu nadzwyczajny klimat.

Wosk Salted Caramel ukazał się w sprzedaży dość dawno. Robiąc zakupy na wiosnę, kupiłam go w promocyjnej cenie. Został odłożony celowo na jesień i teraz ma swój czas. 



Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. 
Wyczuwalne aromaty: karmel, cukier oraz sól morska.  


Wosk ma specyficzny zapach na sucho, pod nosem przez folię napotykamy charakterystyczną woń. Nie odstraszają mnie tego typu pierwsze spotkania, ponieważ dopóki nie dam szansy rozgrzewając w kominku dany aromat to do końca się nie przekonam czy jest on wart powtórnego zakupu.

Tartaletka kolorystycznie przypomina karmel. Ilustracja zachęca do spałaszowania słodyczy. Jak było w rzeczywistości? Wosk na dłuższą metę jest mdły. Słodycz jaka się z niego wydobywa zbalansowana jest przez sól morską. Podoba mi się samo stworzenie tak nietuzinkowego zapachu, ale moim ulubieńcem nie zostaje. Za bardzo mnie przytłacza, nie czuję się z nim dobrze. Kawałek tartaletki jaka mi pozostała, będzie wymieszana z innymi woskami, mam nadzieję, że jakoś ożywię ten słodko-słony zapach. Wosk do kupienia <TUTAJ>.


                                                                  pozdrawiam - Magda

17 komentarzy:

  1. Mmmm już czuję ten karmel pod noskiem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wątpię, abym się z nim polubiła :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno temu miałam go i ten wosk przypadł do gustu :) słodko-słony, idealny na jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie trafi w moje gusta .

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi bardzo się spodobał, to był chyba mój pierwszy wosk YC ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne połączenie, lubię słodkie zapachy, a tu sól jest ciekawostką

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem tak wielką fanką karmelu, że pewnie bym go podgryzała :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdy go kupowałam byłam przekonana, że zostanie moim ulubieńcem. Niestety okazał się być dla mnie zbyt mocny, a zarazem mdły i od dwóch lat nie mogę do końca wypalić mojej tarty ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię zapachy "do schrupania" i mimo Twoich mieszanych uczuć chętnie bym go wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda,że ta sól go zabiła a zapowiadał się iście pyszny zapach

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawił mnie ten zapach, lubię takie słodkie wonie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mogę znieść tego zapachu. Na samo wspomnienie boli mnie głowa ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. mnie ciekawią te z tyłu woski co masz :P ( co służą jako podpórka ) :0 ja wykańczam właśnie dziś swój madarynkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. na pewno by mi się nie spodobał..

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa jestem jak zapach sprawdziłby się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze mnie on kusił swoim zapachem i wyglądem, jednak strasznie mnie zawiódł. Okropnie mi się nie spodobał i strasznie zaczęła mnie boleć po nim głowa. Załuję jednak, że puściłam go w świat bo chętnie bym teraz sobie przypomniała jego zapach.

    OdpowiedzUsuń