21 stycznia 2017

POKOLENIOWA NIVEA, MARKĄ WSZYSTKICH W KAŻDYM WIEKU

Witam 

Kto nie zna marki Nivea? Jest ktoś taki? Tak, mowa o legendarnej Nivea, którą kochają pokolenia. To z nią wielu z Nas wychowało się kiedy mamy czy babcie w swoich wtedy to minimalistycznych kosmetyczkach miały niebieski krążek kremu. Ja też to pamiętam, a liczę ponad 30 wiosen. W łazience mama dumnie trzymała swój ukochany krem, wiem, że była również fanką Pani Walewskiej i słoiczki kolorystycznie tworzyły parę.

Ciekawostka:Rok 1911 to przełom, wtedy wypuszczono na rynek pierwszy stabilny krem Nivea na bazie oleju i wody. To on przyczynił się do zrewolucjonizowania w pielęgnowaniu skóry. Przez lata marka zdobywała rzeszę wiernych konsumentów i to jej zostało do dziś.
Mimo tego, że produkty nie są w pełni naturalne to mimo tego mają swój fan klub do którego ja również należę. Może nie stosuję produktów bardzo często, jeden za drugim. Zresztą jako blogerka jestem otwarta na wszelkie nowości i jedną marką się nie zadowolę to jednak pewien sentyment mam do firmy.

Marka poleca w ofercie kosmetyki dla kobiet, mężczyzn oraz dzieci. Robiąc rodzinne zakupy jesteśmy w stanie wybrać dla każdego coś odpowiedniego.

W 2013 roku NIVEA ponownie została wybrana przez konsumentów w 12 krajach Europy Najbardziej Zaufaną Marką Produktów do Pielęgnacji Skóry.

Nivea zaliczyć można do najpopularniejszych światowych marek. Jest dostępna w 200 krajach na całym świeci.

Prawie każdy stacjonarny sklep kosmetyczny (również market) ma półkę z asortymentem Nivea. Napotkać możemy szereg kosmetyków począwszy od pielęgnacji skóry czy włosów.

Przed okresem świątecznym sporo producentów wypuszcza zestawy kosmetyczne składające się zazwyczaj z kilku różnych produktów. Taki sposób promowania marek jest skuteczny, ponieważ produkty mają zawsze wymyślny sposób pakowania - przyciągają i nie przeczę, sama kilka takich zestawów kupuję na gwiazdkę dla najbliższych. Nivea nie odbiega od tradycji. Metalowe duże pudełko imitujące torebkowy krem mieści pięć pełnowymiarowych produktów marki. Taki nieziemski krążek trafił pod mój dach pod koniec ubiegłego roku.

Co w nim znalazłam?

Nivea Care - lekki krem odżywczy

Nivea Classic pomadka

Nivea Creme Care - kremowy żel pod prysznic

Nivea - odżywcze mleczko do ciała

Nivea stress protect - antyperspirant w kulce


Pokrótce postaram się opisać każdy z produktów, zapraszam.




Nivea Care - lekki krem odżywczy

Zacznę od istotnej rzeczy, a mianowicie nie wypatrzyłam w nim parafiny. Osobiście mało kiedy mi ona przeszkadza, ale ma grono przeciwników, więc dla nich to dobra wiadomość. Na początku występuje gliceryna, która czasami może nie mieć praktycznie żadnego wpływu na naszą skórę, a czasami jej działanie może być silnie komedogenne (czyli może zapychać pory). Po niej masło shea, które regeneruje i odżywia skórę, przyspiesza gojenie drobnych ranek, posiada też witaminy A i E, które odmładzają i chronią skórę przed wolnymi rodnikami, posiadają właściwości ochronne – przed zimnem, wiatrem i mrozem. Olus Oil jest olejem pochodzenia roślinnego, nawilża skórę. Dalej jest nie co gorzej bo występują konserwanty i parfum jako składnik zapachowy. Krem jest lekki, mimo, że gęstość na to nie wskazuje. W okresie letnim nada się do każdej cery, sądzę, że w zimniejsze może być za słaby co dla nie których. Kolejną zaletą jest szybkość wchłaniania, rankiem podczas robienia makijażu możemy na niego liczyć. Z podkładami się zgrywa, nie roluje, nie waży się. Solo możemy nałożyć grubszą warstwę przez co uzyskamy naprawdę solidne nawilżenie. Skóra się nie świeci, nie lepi. Zapach bardzo przypomina te cięższe wersje kremu, ale ten jest bardziej stonowany i lżejszy. Bardzo go lubię, nie szkodzi mi mogę go polecić.

                                              

Nivea Classic pomadka

Pomadkę otrzymujemy w standardowym sztyfcie. I bardzo dobrze, taka forma przy wyjściu z domu jest podczas aplikacji sterylniejsza niż forma balsamiku, gdzie musimy palec zazwyczaj brudny zanurzyć w mazi. Pomadkę możemy zastosować jako formę ochronną pod szminkę. Jest bezbarwna i bezwonna, powiedzmy taka z niej baza teraz zimą. Daje dobrą ochronę przed mrozem, usta nie pękają. Jej trwałość jest znakomita, zaaplikowana przed wyjściem daje zabezpieczenie. Usta są zwilżone i miękkie w czasie kiedy jej używam. Skuwka jest trwała przy kilku zderzeniach z podłogą nie uległa zniszczeniu. Do kieszonki lub torebki w obecną pogodę - idealna.



Nivea Creme Care - kremowy żel pod prysznic

Żel zapewnia wielu fanom zapach klasycznego tłustego kremu do twarzy, tak popularnego. Darzę Nivea sympatią, jednak od pewnego czasu ten właśnie zapach się mi znudził. Może dlatego, że mój nos poznaje przez ostatnie lata sporo innych woni? W tej chwili klasyczny zapach Nivea toleruję jedynie w kremie tłustym kiedy podczas srogich mrozów natłuszczam nim twarz. Wtedy godzę się na ten aromat. Żel jednak się nie zmarnował, mimo, że nie znalazł miejsca u mnie podczas wieczornej toalety ma nowego wielbiciela - mojego męża. Stał się on fanatykiem, myje się nim codziennie i dobrze, wszyscy zostali zadowoleni. Żel ma postać perłowej, średnio gęstej mazi. Dobrze oczyszcza skórę i z lekka ją nawilża. Skład upiększono formułą z prowitaminą B5 oraz kilkoma olejkami, żel zapewnia skórze odpowiednie pH.


Nivea - odżywcze mleczko do ciała

Szanowna rodzicielka z całego zestawu mogła sobie w pierwszej kolejności wybrać produkt, który zaspokoi jej potrzeby skórne. Padło na mleczko. Pełna entuzjazmu już pierwszego wieczoru po kąpieli użyła produktu, który jak stwierdziła po czasie dogłębnie nawilżył kłopotliwą skórę na ramionach. Mleczko jak na gęstość przypominającą lotion trwale nawilża i zmiękcza wybrane partie ciała. Wszelkie szorstkości szpecące ustępują, a skóra nabiera zdrowszego wyglądu. Mleczko zawiera olejek migdałowy, który między innymi przyczynił się do zmiękczenie skóry i sprawił, że stała się ona przyjemna w dotyku i odzyskała zdrowy wygląd. Mleczko w zapachu przypomina klasyka, jest białe, nie tłuści skóry, nie klei. Posiada wygodną buteleczkę w mocnym granacie dzięki któremu markę łatwo rozpoznać.


                                               

Nivea stress protect - antyperspirant w kulce
Szklanych, ciężkich opakowań nie lubię w kosmetykach, które mają służyć opiece pach. Niejednokrotnie taki kosmetyk o mało co nie wypadł mi z dłoni po kąpieli, kiedy dłonie są jeszcze mokre. Można nim narobić szkód. Nivea w tym przypadku sugeruje, że:
antyperspirant zapewnia delikatną pielęgnację i niezawodną ochronę, nawet w sytuacjach, kiedy jesteś pod wpływem dużego stresu. Antyperspirant skutecznie chroni Cię przed nieprzyjemnym zapachem i jednocześnie delikatnie pielęgnuje skórę pod pachami przez 48 h.
Mam tą przypadłość, że pot i zapachy z nim związane nie występują u mnie nagminnie i rażąco. Czytając wcześniej obietnice, sądziłam, że antyperspirant będzie doskonały. I prawie tak było, na granicy. Nie przyniósł mi pewnego komfortu i miałam migawki, że wyczuwam od siebie coś niemiłego. Ponadto zawiera aluminum. Rekompensuje mu to brak alkoholu i barwników. Oceniam go przeciętnie.

Z całego grona parę kosmetyków z niebieskiego metalowego krążka znalazło swoich właścicieli, którzy wykorzystali je w wieczornej pielęgnacji.

Produkty Nivea nie mają wysokich cen, cieszą się większym powodzeniem u starszego pokolenia, tak zauważyłam. To nie znaczy, że młodsi nie sięgają po markę.

Jaki jest Wasz stosunek do marki?

pozdrawiam - Magda

28 komentarzy:

  1. Lubię tę Markę, uważam, że mają niezłe kosmetyki w niezłej cenie :) A do tego niezastąpione kremiki na wszelkie przesuszenia skóry to absolutny must have u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam sentyment do klasycznego zapachu Nivea ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię klasyczną Nivea, zwłaszcza zapach, ale i działanie. Klasyczny krem zawsze stoi u mnie w łazience.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bogata oferta, ten gołąbek jest na rynku odkąd pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Drugi rok z rzędu polowałam na taką puchę przed świętami i jej nie znalazłam :(
    Ja zazwyczaj kupuję pomadki, ale w chwili obecnej mam w użyciu kulkę pod pachy i żel pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się Nivea kojarzy z jednym ! :D Moja babcia zawsze mi w zimę smarowała na grubo twarzyczkę nim :d hehe

    OdpowiedzUsuń
  7. przygarnęłabym taki zestaw :D

    OdpowiedzUsuń
  8. zawsze mam w domu kosmetyki nivea, tradycyjny krem, żele do golenia, ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny zestawik. Z Nivea lubię wszystko prócz kremów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Za nivea do twarzy nie przepadam ale mleczka do ciała lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pamiętam jak kiedys tata przywoził mamie z Niemiec kremy Nivea w metalowym opakowaniu ;) Ja osobiście lubie ich pomadki i masełka do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny taki zestaw :) Bardzo lubię produkty Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam zapach kremu Nivea, ale ze wzgledu na parafinę w składzie nie używam go.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś raczej nie kupuję produktów tej marki

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię ten zestaw ... i zapach ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię bardzo ten lekki krem odżywczy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z tej marki lubię jedynie odżywki do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Markę bardzo lubię :) Świetne mają produkty :) Pomadkę ochronną używam non stop z nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię kosmetyki Nivea, a w domu zawsze był klasyczny krem Nivea w metalowym pudełeczku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. lubię, nie kótre kosmetyki Nivea nie wszystkie mi pasują, a szkoda

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś miałam podobną puchę od nich, co jakiś czas sięgam po nowość, ale jakoś rzadko do nich wracam :/

    OdpowiedzUsuń
  22. Generalnie,to lubię kosmetyki tej marki,ale nie sięgam po nie zbyt często.

    OdpowiedzUsuń