21 marca 2017

GLYSKINCARE, MASKA DO WŁOSÓW Z OLEJEM KOKOSOWYM, KOLAGENEM I KERATYNĄ

Witam

Pielęgnowanie długich włosów staje się po czasie wyzwaniem. Dokładam wszelkich starań dla ogólnego ich wyglądu. Przychodzi pora, zresztą jak u każdego, kiedy nie mam większego wpływu na ich stan. Np: pojawiający się łupież lub nadmierne przetłuszczanie się skalpu to przypadłości, które nie ustępują z dnia na dzień. Dobór odpowiednich specyfików jest momentami wyczynem...

Maski do włosów to kosmetyki, które nie powinny mieć styczności ze skalpem. Konsekwencje mogą być przykre, kiedy nie dopilnujemy właściwego ich stosowania. 
Okres zimowy tego roku nie był dla mnie łaskawy. Dokucza/ł mi łupież. Obecnie nie jest już taki ostry bo podjęłam z nim walkę, ale nadal nie zszedł cały. Nie sądzę, że to wina maski GlySkinCare, która króluje na półeczce i sięgam po nią podczas mycia włosów, ani jej poprzedniczki. 
Przy aplikacji spuszczam włosy w dół i od połowy uszu nakładam małymi porcjami maskę, masując włosy po czym spinam je szeroką klamrą. Producenci często doradzają by okryć włosy czepkiem i trzymać w ten sposób włosy około 20 minut. Maska w ten sposób przenika w głąb włosów i lepiej na nie działa. 
Prawda jest taka, że przy tej masce nie skorzystałam z tej rady. Za to czasowo trzymałam ją prawidłowo. 


Pojemność: 300 ml
Cena: 34 zł
Dostępność: Diagnosis

Opakowanie jest dosyć miękkie, rzucać nim nie należy bo może stać się kraksa. Posiada natomiast istotne zalety. Przed dostaniem się pierwszy jej klient ma okazję zerwać sreberko, świadczące o oryginalnym produkcie nie otwieranym wcześniej. Za pomocą dłoni zawsze wydobywamy stosowną dozę gęstej mazi. Przy tej czynności napawać się możemy kokosowym, słodkawym zapachem maski. Lubię kiedy maski mają konkretne gęstości, wiem wtedy, że włosy wchłoną dobrą jej ilość, oczywiście nie przesadzając z ilością bo można się zawieźć i zaszkodzić w tej sposób włosom. Umiar trzeba mieć.


Maska GlySkinCare nie wyszczególnia się składem. Nie jest on też najgorszy. Formuła jej wzbogacona została o naturalny olej kokosowy, kolagen, keratynę, białko pszeniczne, witaminę E, aloes i pantenol.

Sobota to przedostatni dzień tygodnia i to wtedy urządzam sobie domowe Spa. Ostatnio ta maska dołączyła do tego wyjątkowego dnia. Dopieszczając twarz glinką, depilując nogi, maska nałożona na włosy wzmacnia je i odżywia.

Po kolejnej sobocie budząc się rano w niedzielę wiem, że maska używana raz na tydzień spisuje się na tyle dobrze, że zwielokrotnienie jej aplikacji nie ma sensu. Wniosek jest jeden. Jest to dobra maska. Po niej włosy zyskają na objętości, są podatne przy rozczesywaniu. Zmniejszyła się ilość wypadających włosów. Końcówki natomiast zlały się z włosami i nie sterczą jak jeszcze kilka tygodni temu. 


Jakie maski lubią Wasze włosy? Polecacie jakąś szczególną?



pozdrawiam - Magda

16 komentarzy:

  1. Skoro aplikacja raz na tydzień w zupełności wystarcza, to maska musi być cudowna;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym ją poznała ale z uwagi na olej kokosowy obawiam się że moje włosy mogłyby jej nie polubić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo dobrego o niej czytałam i mam jej próbkę, więc muszę wypróbować jak najszybciej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie, fakt o długie włosy czasami ciężko dbać, mnie coś znowu kusi żeby ściąć, ale czuję że będę tego żałować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam odżywkę z tej serii i na razie dobrze się sprawdza i ślicznie pachnie, co utrzymuje się też na włosach :) a maskę mam w zapasie, ale z macadamia, ciekawe jak się spisze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje włosy nie lubią się ani z olejem kokosowym, ani z keratyną. Nie wiem czy byłabym zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Opakowanie wygląda na minimum półlitrowe, a tu jednak 300 ml ;) Złudzenie optyczne :D

    OdpowiedzUsuń
  8. O tej firmie już słyszałam ale nie miałam okazji używać. Ja najbardziej lubię maseczki/balsamy do włosów z Agafii :) bardzo ładnie pachną i mają fajną konsystencję.

    OdpowiedzUsuń
  9. jak włosy zyskują na objętości to ja bym bardzo chciała;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszeliśmy o takim kosmetyku, nie znamy tej marki... Ale lubimy treściwe maski i kokosowy zapach, więc może wypróbujemy. Szczególnie, że futro nam oklapło ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zastanawiałam się nad jej zakupem i chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna maska, zastanawiam się tylko czy olej kokosowy nie spuszyłby moich włosów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam ją i mam szampon tej serii i jestem bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z tego co piszesz działa naprawdę konkretnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie bym ją wypróbowała !! :) Czy ja dobrze kojarzę że jest jeszcze szampon i odżywka z tej serii ;>

    OdpowiedzUsuń