19 czerwca 2017

#JANTAR, SUCHY SZAMPON Z WYCIĄGIEM Z BURSZTYNU

 Witam

Podczas losowych zdarzeń dawniej wpadałam w panikę. Wziąć prysznic nie jest problem, ale co począć z nieświeżymi włosami kiedy  trzeba nagle wyjść z domu lub odwiedzi mnie niezapowiedziany gość? 
Najlepszym przyjacielem w takiej dwuznacznej sytuacji jest suchy szampon. Jest niezastąpiony kiedy potrzebuję sprawnie odświeżyć włosy. Kosmetyk ten nie jest najważniejszy dla mnie, ale stanowi ważny produkt do włosów. Nie stosuję go często. W kryzysie sięgam po niego bo wiem, że natychmiast pozwoli mi się poczuć lepiej. 

Znam kilka suchych szamponów różnych marek. Do ulubieńców zaliczam wersję orientalną Batiste oraz L'biotcia. Szampon Jantar z wyciągiem bursztynu jest ze mną ostatnio, a jak się sprawdził dowiecie się w tej recenzji. 


Pojemność - 180 ml
Cena - około 10 zł
Opakowanie - aluminiowy pojemnik pod ciśnieniem


Szampony suche bywają różne. Jedne rozpylają jasny proszek trudny do wyczesania. Takie też miałam, nic przyjemnego. Drugie nie sprawiają problemów podczas usuwania nalotu. Szampon Jantar właśnie taki jest. Po wmasowaniu wyczesywanie go nie jest utrudnione. Ciemne włosy mogą mieć problem z nim, ale sądzę, że każdy inny szampon brunetkom w pewnym stopniu może dać w kość. Przy moich rudych usuwam go sprawnie i bez kolizji.

Jantar pachnie słodko, jego woń przywodzi na myśl inne produkty tej serii. Rozpyla się łagodnie i nie mocnym strumieniem co bardzo ułatwia równomiernie pokrycie włosów. Po wmasowaniu daje się wyczesać. Aplikuję go jedynie w strefę skalpu bo tu włosy najszybciej mam przyklapane od wydzielającego się sebum.

Skalp mimo tego, że ostatnio jest wrażliwy to ten szampon nie wpływa na niego negatywnie. Obawiałam się łupieżu i wysuszenia, ale po stosowaniu raz na czas żaden przykry incydent nie miał miejsca. 


Szampon za każdym razem poprawia wygląd wizualny włosów. Nadaje im objętości tuż przy skalpie. Znikna od razu efekt przylizanych włosów. Lepsza fryzura utrzymuje się kilka dobrych godzin, czasami dzień.

Składniki aktywne:
bursztyn- pielęgnuje, wzmacnia, odżywia włosy
Sebum Control System- pochłania nadmiar sebum i nadaje włosom objętość
diatomit- absorbuje nieprzyjemny zapach, odświeża włosy i przywraca im lekkość

Szampon w porównaniu do innych ma niższą cenę, a działaniem nie odbiega od wersji droższych. Służy mi od pewnego czasu, aplikuję go rzadko tylko wtedy jak muszę. Sądzę, że miesiąc może trochę dłuższej będzie mi jeszcze dogadzał.

pozdrawiam - Magda

11 komentarzy:

  1. od takich mazideł uciekam czym prędzej. nie służą mi

    OdpowiedzUsuń
  2. jakoś nie mogę przekonać się do suchych szamponów

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam, że Jantar ma suchy szampon.

    OdpowiedzUsuń
  4. Suchych szamponów nie używam, moje są za słabe na to ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że się sprawdza. Miałam już bardzo wiele suchych szamponów różnych marek. Nie widzę między nimi jakiejś mega różnicy, rzadko po nie sięgam, kilka razy w roku ale zawsze mam na wszelki wypadek

    OdpowiedzUsuń
  6. Z suchych szamponów mam tylko Batiste ale ostatnio nie zachwyca mnie swoim działaniem. Małam kiedyś Delia ale był okropny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie próbowałam, ale jednak jestem wierna tym z Batiste ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiedziałam, że w linii Jantar dostępny jest również suchy szampon! Jak zużyję moje zapasy Batiste i Klorane to z przyjemnością po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  9. O to dla mnie nowość, nie wiedziałam że Jantar ma suchy szampon w ofercie:) Jak spotkam na pewno wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie kusi mnie. Mam dwa suche szampony, ale leżą praktycznie nieużywane.

    OdpowiedzUsuń
  11. Suchych szamponów używam rzadko, ale staram się mieć zawsze w domu na awaryjne sytuacje :) akurat mi się kończy powoli i zastanawiam się właśnie między tym Jantarem a Farmoną o zapachu piwonii :)

    OdpowiedzUsuń