15 czerwca 2017

#KOLORYZACJA DELIA CAMELEO 5 OILS OMEGA+ /7.44/ COPPER RED

Witam 

Od bardzo wielu lat jestem przywiązana do rudego odcienia włosów. Naturalnie jestem szatynką, a w rzeczywistości nazywam swój prawdziwy odcień 'mysim'. Z powodu cienkich włosów nakładam farbę góra trzy razy do roku. Nie jestem przywiązana do jednej marki, producenci oferują co pewien czas nowe odcienie czerwieni dlatego chętnie eksperymentuje. 
Tym razem zafarbowałam włosy nowością Delii Cameleo Omega +. Nie mogło być inaczej, oczywiście padło na odcień rudy Coper Red: 7.44



Co wyróżnia Cameleo Omega+? 


"Cameleo Omega+ to permanentna farba do włosów nowej generacji.
Intensywne pigmenty w połączeniu z cenną kompozycją naturalnych olejów i kreatynowym balsamem, tworzą produkt, który gwarantuje nie tylko walory czysto estetyczne, ale także zapewnia głęboką i skuteczną ochronę Twoim włosom już podczas koloryzacji!"



Mus przy farbowaniu w moim przypadku to obowiązkowo dwa opakowania, inaczej efekt byłby marny. 

Pojedynczy zestaw składa się:


Włosy przed. 


"Wyróżniamy się na półce! Nasze opakowanie to połączenie klasycznej elegancji ze szczyptą zadziorności. To efekt specjalnej sesji, w której chcieliśmy uchwycić kobiety piękne, pewne siebie i z charakterem - co widać na ich włosach!"

Tak produkt opisuje producent - zgadzam się z nim, same opakowania zmuszają do zerknięcia i zapoznania się z gamą kolorystyczną.


"To, co wyróżnia naszą farbę, to serum OMEGA+, czyli drogocenna kompozycja pięciu naturalnych olei, bogatych w odżywcze kwasy tłuszczowe omega 5-6-7-9:macadamia, sezamowego, kukurydzainego, słonecznikowego i oliwy. Serum dodajesz do mieszanki kremu koloryzującego i aktywatora, żeby chronić i odżywiać Twoje włosy już podczas farbowania, czyli wtedy kiedy są one najbardziej wrażliwe i podatne na zniszczenia."


Do zestawu producent dołączył kilka drobiazgów: pędzelek, mini produkty (szampon keratynowy  z odżywką keratynową) oraz w formie saszetek szampon i maskę do włosów farbowanych.

Farbę należy nakładać na suche włosy. Jeżeli są przetłuszczone zaleca się ich umycie.
Przygotowanie mieszanki nie jest skomplikowane. Wszystko opisane jest w ulotce i nie ma problemów z doszukaniem się "przepisu" na  farbę.

Po dokładnym wymieszaniu odpowiednich komponentów aplikacja nie sprawiała mi trudności. Przed nakładaniem wydzielam pasma i spinam każde małymi klamerkami, to zawsze mi ułatwia czynności z równym nałożeniem farby.

Mieszanka standardowo wydziela ciut duszący zapach, dlatego i tym razem farbowanie odbyło się przy uchylonych drzwiach. Gęstość jest na tyle zwarta, że farba nie kapie na podłogę. U mnie i tak jest solidne zabezpieczenie w postaci starych ręczników zarówno białej szafki jak i umywalki z podłogą. Po 30 minutach do wykonania miałam jeszcze jedną czynność. Po znikomej porcji wody na włosy musiałam wykonać masowanie w celu uzyskania piany. Spłukiwanie zawsze jest czynnością dłuższą zwłaszcza kiedy ma się długie włosy. 
Podczas wyznaczonego czasu z farbą doznałam lekkiego pieczenia, ale naprawdę niedużego. 
Włosy po wyschnięciu miałam bardzo obciążone, sądzę, że to wina/zasługa olejków jakie dodałam do mieszanki. Po kolejnym myciu włosy dopiero stały się proste, nie uklepane, wizualnie ich objętość się zwiększyła. Z otrzymanego odcienia jestem bardzo zadowolona. Kolor zmywa się wolno o czym świadczy woda mało zabarwiona podczas kolejnego mycia włosów. Efekty zobaczcie sami:) Farby koloryzujące Cameleo Omega + są tanie, obecnie za sztukę zapłacicie 6,50 zł. 



pozdrawiam - Magda

18 komentarzy:

  1. Bardzo ładny kolor! Ja się teraz przerzuciłam na hennę, bo regularne farbowanie co 3 tygodnie nieźle przesuszyło mi włosy, no i po tygodniu praktycznie miałam już żółte a nie rude kosmyki :<

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko jakie ty masz mega długie włosy! ja aż ci zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczne masz włosy i kolor wyszedł super, bardzo jednolicie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez chwilę pomyliłam z Moniką z Sophieczerymoja, tylko końcówki inne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monia ma podobne, moje się nadają do przycięcia:)

      Usuń
  5. jaki, piękny intensywny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolor ładny, ale włosy cudowne! Chciałabym mieć taką gęstość jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom włosy moje nie są gęste. Należą do cienkich.

      Usuń
  7. OMG jakie piękne włosy, dużo bym za takie dała. Moje też są dość długie ale nie takie zdrowe i gęste.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, ale masz piękne włosy! Mi się marzą rudości, ale to ciężki w utrzymaniu kolor:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Co tam kolor, mimo że piękny odcień :) ale jakie cudne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nauczona doswiadczeniem wiem, ze swoich wlosow wiecej sama nie pofarbuje, ale Twoj kolor jest piekny!

    Zapraszamdo wziecia udzialu w wlosowej akcji "365 dni dla pieknych wlosow". Wiecej informacji na blogu :)

    OdpowiedzUsuń