11 stycznia 2018

#DENKO 1/2018

Witam

U mnie dziś malutka inauguracja. Pierwsze denko 2018. Posty na jego temat nie chce się mi momentami przygotowywać, ale dzięki nim co miesiąc mogę porobić nieduże porządki w kosmetycznym świecie. Zapraszam:)


1.Equilibra Aloe Triple Azione o potrójnym działaniu - żel aloesowy. Nie jestem w stanie ocenić jak ochroniła zęby przed próchnicą, ale zapobiegała powstawania kamienia nazębnego. Pasta jest stosunkowo łagodna. Słabo się pieni w trakcie mycia. Odświeża oddech na poziomie ja dodatkowo i tak używam płynu do płukania jamy ustnej więc potęguję tym uczucie świeżości. Dziąsła miałam pod kontrolą, nie stawały się być podrażnione.  

2. AA Men - żel po goleniu chłodzący. Mój mąż bardzo polubił jego stosowanie. Żel lekko chłodził, łagodził podrażnienia. Nawilżał skórę.

3. Ava - unikalny peeling do stóp. Produkt z pumeksem i olejkiem pomarańczowym.
Peeling po roztarciu na skórze jest bardzo łagodny, jest to dla mnie wada, ponieważ drobinki są słabo wyczuwalne i nie ścierają nagromadzonego naskórka tak jak powinny to robić. Wg. mnie po kilku użyciach nie zlikwidowały go nawet w tych miejscach, gdzie był ledwo wyczuwalny. 





4. NIVEA Care Shower Silk mousse. Pianka do mycia ciała. Lekka, miękka tekstura pozwala na umycie znacznie większej powierzchni ciała niż tradycyjny żel. Mus pięknie pachnie kwaśnym rabarbarem złamanym nutą dojrzałej słodkiej maliny. Zapach jest obłędny, można się w nim zatracić. Mycie musem jest przyjemne i odprężające. Po spłukaniu czar pryska, nie zostawia na skórze grama aromatycznej esencji.

5. GlySkinCare - tonik do twarzy. Pełna opinia <TUTAJ



6. Dermedic Antipersp R. Pełna opinia  <TUTAJ>

7. Le Petit Marseillais. Krem do mycia. Ma dobrą gęstość, jest kremowy i miły dla skóry. Nałożony na mokrą myjkę daje przyjemną pianę, która otula skórę i skutecznie ją myje. Zapach jaki wydobywa się z piany przypomina namiastkę bryzy morskiej, słonej i świeżej. Zapach specyficzny, ale nie odpycha, można przy nim odpocząć. Kremowa formuła nie wysusza skóry. 

8. VisPlantis - mydło biszofitowe. Zawierało minerały, olej z oliwek. Można nim było myć twarz i ciało. Przyjemnie pielęgnowało i łagodziło podrażnienia. Polecane skórze z problemami. 


9. Joanna - balsam do ciała do skóry bardzo suchej. Sądziłam, że go nie skończę butla o pojemności 500 ml zdecydowanie jak na balsam za spora może się znudzić jak u mnie dlatego ją odstawiałam dwa razy. Balsam gorzej się zaczął spisywać teraz zimą. 

10. Venus - pianka do golenia. Hypoalergiczna. Kolejne opakowanie jej za mną. Kupuję ją często bo moim wymaganiom potrafi sprostać. Łagodzi podrażnienia, zmiękcza włoski, nawilża skórę.


11. DermoFuture - szampon przeciw wypadaniu dla panów. Opinia <TUTAJ>

12. Greenfrog Botanic geranium i mięta pieprzowa. Naturalny żel do mycia. Idealnie łagodzi podrażnienia, pachnie roślinnie. Nawilża mocno.

13. Pani Walewska - dezodorant. Pokoleniowa marka. Pamiętam ją z kosmetyczki mamy, która często kupowała niebieski krem. W tym dezodorancie zapach utrzymywał się średnio. Dla mnie ciut za ostry.




14. Delia - krem pianka do stóp. Pełna opinia <TUTAJ>

15. DermoFuture - kuracja przeciw wypadaniu włosów. Pełna opinia <TUTAJ>


16. Flos-lek - szampon i maska. Regeneracja. 

Nie przytaknę, że szampon zregenerował włosy czy zapobiegł ich wypadaniu. Wiem natomiast, że skalp jest z nim bezpieczny ponieważ od dwóch tygodni mam spokój w sensie uczulenia. Nie drapię się, łupieżu brak. Czy wzmocnił cebulki? Trudno mi to określić, mógł w pewnym zakresie pozytywnie wpłynąć - nie zaprzeczam.
Elestabion R maska miała zregenerować i wygładzić łamliwe włosy. Do końca tego jednak nie widzę, włosy są może lepiej jedynie nawilżone i zdyscyplinowane.
Maska nie najlepiej wpływa na rozczesywanie, dlatego by uniknąć ich wyrywania robię to bardzo ostrożnie.  

 

Jak Wasze denka? Czy lubicie je pisać?


pozdrawiam - Magda

23 komentarze:

  1. Też lubię piankę Venus :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak Pani Walewska jest kultowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się bardzo polubiłam z tą rabarbarową pianką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie ta pianka nie pachnie ani rabarbarem ani maliną :D

    OdpowiedzUsuń
  5. trochę udało Ci się zużyć:D

    OdpowiedzUsuń
  6. No pięknie, pięknie, już zużycie ;) W sumie bardzo dobrze, nie trzymasz tych pustych opakowań.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie piszę denek, ale bardzo je lubię czytać... :-) Kusi mnie ta pasta z Equilibfy - szukam właśnie łagodnego produktu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta pianka z Nivei za mną chodzi

    OdpowiedzUsuń
  9. Pisać w sumie lubię, ale często zapominam o zostawianiu opakowań :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawila mnie kuracja przeciw wypadaniu wlosow :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też sięgam po pianki z Venus :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam tylko piankę do stóp Delia i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam tylko piankę Nivea, reszty już niestety nie. Muszę się zainteresować marką Flos Lek

    OdpowiedzUsuń
  14. Mus z nivea kocham💕💕:)) Żel AA mojemu też przypadł do gustu jak i krem z tej serii... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam żadnego produktu, ale kosmetyki z Equilibra bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Polubiłam serię do stop Delia:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dermedic znam i uzywam. Bardzo fajny jeszcze do niego wroce

    OdpowiedzUsuń
  18. Seria do stóp Delii jest bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety nie znam ani jednego produktu:)

    OdpowiedzUsuń
  20. O GlySkinCare muszę poczytać bo nie pamiętam już recenzji:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Spore denko, znam piankę Nivea i Venus :)

    OdpowiedzUsuń
  22. krem w piance do stóp brzmi interesująco, muszę mu się bliżej przyjrzeć, skoro go polecasz

    OdpowiedzUsuń
  23. Kilka produktów kojarzę :)

    OdpowiedzUsuń