3 marca 2018

#AUBE - KONCENTRAT ODŻYWCZY NA DZIEŃ /SKÓRA SUCHA I ODWODNIONA/ LINIA SYNTHESIS ---CZĘŚĆ 2---

 Witam

Parę postów  wstecz zapoznałam Was wstępnie z nową dosyć marką Aube, która pojawiła się niedawno w Polsce. Pochodzi ona z Anglii i wykorzystuje najnowsze rozwiązania w dziedzinie biotechnologii, pomagając tym skórze zachować jędrność i elastyczność. 

Na rynku kosmetycznym ukazały się do tej pory dwie linie pielęgnacyjne: bordowa Renaissance oraz granatowa Synthesis. 

Moja przygoda z wersją granatową powoli dobiega końca dlatego zaczynam przygotowywać moje wrażenia na temat poszczególnych produktów. 

W poprzednim poście <TUTAJ> opisałam kremy: na dzień i na noc. 
Dziś przygotowałam parę słów na temat Koncentratu odżywczego.



Stosowanie - dzień. 

Typ skóry - sucha, odwodniona.

Pojemność - 15 ml

Cena - 54,99 zł

"Włókna kolagenowe to podstawowy budulec tkanki łącznej. Ich rolą jest zapewnienie skórze sprężystości. Z biegiem czasu zdolność fibroblastów do wytwarzania kolagenu spada, co odbija się negatywnie na wyglądzie skóry. Efektem obniżenia kolagenu są zmarszczki, utrata właściwego owalu twarzy i zwiotczenie skóry. Najnowsze badania naukowe dowodzą, że molekuły HRGP wspomagają naturalną syntezę kolagenu. Oligosacharydy z kwiatów nieśmiertelnika wpływają pozytywnie na wzrost produkcji białka odgrywającego kluczową rolę w prawidłowym sieciowaniu włókien kolagenowych"




Produkt otrzymujemy w solidnym kartonie. Jego powierzchnia imituje pseudo lustrzane odbicie. Kartonik nie jest w żaden inny sposób upiększony. Stylowy, skromny. 

Treść informacyjna występuje w dwóch językach (polskim i angielskim).




Opakowanie, które mieści koncentrat jest zwyczajne. To buteleczka z ciemnego szkła powleczona folią. 
Podejrzewam, że ciemne szkło ochrania kompleks ProCollagen + i inne składniki przed światłem. 




Aplikator to pipeta. W tym przypadku stanowi bardzo dobre rozwiązanie. Sama gęstość koncentratu jest żelowa dlatego łatwo jest nią nabrać parę kropel. 


 Skład i sposób użycia.




Koncentratu używałam w dwojaki sposób. Z początku z kremem na dzień w późniejszym okresie czasowym solo. 

Koncentrat miał za zadanie wzmocnić nawilżenie i pobudzić metabolizm komórek pobudzając ich cykl odnowy. 

Dlaczego zdecydowałam się go używać solo?
Cera po pewnym czasie dostała kopa odnośnie nawilżenia. Używając podkładów zauważyłam, że zaczynają się one rolować i krzywo osadzać na cerze. Miałam też wrażenie, że skóra jest za bardzo wilgotna. Odstawienie kremu dało dobry rezultat ponieważ znikł problem z wykonaniem makijażu. 
Kremu dokładam w tej chwili o poranku dwa razy w tygodniu. 

Cechy koncentratu. Bezzapachowy, przeźroczysty, nietłusty. Gęstość lekko żelowa. Umiejętnie trzeba go nakładać bo lubi niestety kapnąć zanim zdoła trafić na cerę.

Koncentrat dobrze działał solo jak i z kremem do pewnego czasu. 
Z kompleksem ProCollagen + dawał bez wątpienia nawilżenie oraz napinał skórę na policzkach. 
Ze składu odczytałam, że zawierał uwodorniony olej rycynowy, wyciąg z kwiatów Kocanki (ma działanie przeciwutleniające. Głównymi odpowiedzialnymi za aktywność przeciwutleniającą kwiatów kocanki są flawonoidy i acetofenony. Za działanie przeciwbakteryjne ekstraktu z kocanki decydują zawarte w nim flawonoidy, terpenoidy, kwasy fenolowe, chinony i inne związki polifenolowe, ekstrakt z korzenia Dziwidła (zawiera w sobie  białka, węglowodany, żelazo, fosfor, miedź, cynk, wit. A,  E,  D).


Koncentrat stosowany solo, nie zapychał porów. Dobrze napinał niektóre strefy /u mnie miało to miejsce na policzkach/ oraz nienagannie sprawował się w kwestii nawilżenia. 

Sądzę, że skórze odwodnionej przywróci wystarczającą wilgotność.

Używacie koncentratów wraz z kremami dla osiągnięcia mocniejszych efektów?

pozdrawiam - Magda

16 komentarzy:

  1. Muszę powiedzieć mojej bratowej, która ma bardzo suchą cerę. Moze u niej się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koncentrat ten powinien przyczynić się do wzrostu nawilżenia u Twojej bratowej.

      Usuń
  2. Słyszałam o tych produktach, ale sama jeszcze nic nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam kiedyś próbki tego kremu i całkiem przyjemnie się go używało, może pora wrócić i go wypróbować w pełnowymiarowym opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czasami sięgam po koncentraty choć zazwyczaj serum plus krem dają zadowalające efekty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg. mnie koncentrat swoim działaniem jest podobny do serum. Chyba, że się mylę.

      Usuń
  5. lubię tę markę :D fajnie się u mnie spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś nie cierpiałam nakładać produktów pipetą - wszystko dookoła było zawsze upaćkane, a ja wnerwiałam się, że tracę za dużo produktu. Teraz, gdy "okiełznałam tą jakże trudną sztukę" bardzo ją sobie cenię.

    Produkt zapowiada się bardzo interesująco a przede wszystkim - działa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobny problem, kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z aplikacją za pomocą pipety:)

      Usuń
  7. Akurat ja używam sera bez żadnych dodatkowych kremów, to wystarczy mojej cerze :)
    Zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tej marki a że bardzo lubię "podrasować kremy" to czuję się zaintrygowana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię kosmetyki z aplikatorem w formie pipety ;) Z Aube nie znam nic ;) Miałam płyn dwufazowy z któregoś ShinyBoxa, ale poleciał w świat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płyn prawdopodobnie pochodził z linii bordowej.

      Usuń
  10. Ciekawią mnie kosmetyki tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy kosmetyk. Ja jestem fanką warstw, więc daje esencje, tonery, emulsje, serum, krem, ale po kolei nie mieszkam razem.

    OdpowiedzUsuń