21 marca 2019

WIOSNA 2019 Z KOLEKCJĄ ZAPACHOWĄ OD BI-ES /BLOSSOM/

Witam


Prawdę mówiąc liczyłam dziś na słoneczny dzień pełen ciepłych promyków zaglądających do mojego mieszkania. Niestety chmury od rana nad Krakowem nie dają się przepędzić i uparcie zasłaniają słońce.

Dzień jednak nie jest stracony, a wyjątkowy nie tylko ze względu na Pierwszy Dzień Wiosny na który czekałam od dawna. W tym dniu moja mama obchodzi urodziny i mam nadzieję, że przeczyta mój dzisiejszy wpis w którym składam jej najserdeczniejsze życzenia w tym dużo zdrowia i uśmiechu na co dzień:)


Bi-es ponownie postanowiło zaskoczyć swoje stałe fanki. Tym razem proponuje nam nową kolekcję witającą wiosnę - Blossom Colletion. Także mamo! Jeden zapach będzie dla Ciebie i wiem już który:)









Kolekcja składa się z czterech wód perfumowanych:

Blossom Meadow

Blossom Roses

Blossom Orchid

Blossom Garden


#feeltheblossom

"Kwiatowe nuty zapachowe to idealne kompozycję na wiosnę. Kolekcja Blossom to starannie wyselekcjonowane zapachy zamknięte w pięknych flakonach.Intensywne nuty róży, orchidei czy białych kwiatów pozwolą Ci poczuć się pewnie i kobieco.
Wybierz swoją niepowtarzalną kompozycję!"








Flakony mieszczą po 100 ml danego zapachu. Wygląd ich jest dość prosty, ale ujmujący grafiką i kanciastą figurą geometryczną. 

Podczas pierwszego spotkania z nimi kiedy zobaczyłam ich w gromadzie moja dłoń nie wiedziała który kartonik pierwsze pozbawić foli i zanurzyć się w kwiatowym bukiecie. 
Odruchowo zdecydowałam się na odcień zieleni bo z nim kojarzy mi się zielony trawnik, który w ogrodzie zaczyna budzić się z zimowej aury. Instynktownie wybrany zapach stał się ulubieńcem z całej kolekcji i od niego rozpocznę opisywanie poszczególnych bukietów.








BLOSSOM MEADOW - to zapach nie tylko wiosny również i lata. Z całej czwórki jest najbardziej świeży, soczysty i sprawia, że chcę, aby ciągnący się za mną ogon z jego nutami "zarażał" innych
dobrym nastrojem. Autor tego bukietu do jego powstania użył nut drzewnych, których ja nie wyczuwam. Według mnie górują w nim nuty białych kwiatów wymieszanych z mniejszą ilością nut owocowych. Zapach absolutnie nieciężki, zwiewny, lekki - odzwierciadlający mój charakter.







BLOSSOM ORCHID to przeciwieństwo Meadow. Myślę, że jest najmocniejszy i najbardziej wyrazisty z kolekcji. Dlatego trafi do mojej mamy bo nasze gusta jak widać różnią się i wiem, że ten zapach ją ucieszy. Jest wielbicielką orientalnych nut i ten czarny flakonik, który jako jedyny nie daje wykryć pod światłem ubywającego zapachu trafi we właściwe ręce.


Komponując ORCHID autor umieścił w nim bergamotkę, cytrynę oraz kardamon oraz nuty serca składające się ylang-ylang, róży i orchidei. Jako bazy użył nut kwiatu pomarańczy i heliotropu?
Cała kompozycja jest dość tajemnicza i na długo nie daje o sobie zapomnieć.








BLOSSOM ROSES ten zapach mnie z jednej strony intrygował, a z drugiej się jego bałam. Kocham różany powiew w kosmetykach, ale czasami jest on totalnie nie udany - sztuczny, przesłodzony:/


Jak było z tym flakonem? Sympatycznie. Nuta głowy - róża wybrnęła z zadania idealnie. Ukazuje się bardzo prawdziwie i przyjemnie. Nuty serca: paczula i drzewo dodają jej pikanterii i fajnie podkreślają całość. Wanilia nadaje subtelnej słodkości stanowiącej bazę z drzewem sandałowym i piżmem. 
Zapach odebrałam pozytywnie nie stał się on moim co prawda ulubieńcem, ale zajął zaszczytne miejsce na toaletce.








BLOSSOM GARDEN to zapach, który rozwija się z czasem. Z początku nie mogłam go określić, był nijaki. Za każdym razem na początku wita mnie w nim nuta alkoholowa, która się ulatnia i pojawia się kwiecista poezja. Peonia z jaśminem uwydatniają się i stoją na czele mieszanki. Cały zapach z upływem minut podkręcany jest przez cytrynę i pieprz. Kompozycja wiosenna, lekka z różnymi obliczami.








Collection Blossom to wybór zapachowy. Flakony skrywają kwiatowe bukiety lżejsze i te z charakterem, dlatego każda kobieta może do siebie dobrać odpowiedni. 

Cena każdej propozycji zapachowej to koszt, 28 zł. Zapachy potrafią utrzymywać się do kilkunastu godzin w zależności na co je zaaplikujemy. Na ubraniach są wyczuwalne do kolejnych dni oczywiści z każdym dniem słabiej.

Bi-es

Jak przywitaliście kalendarzową wiosnę? Również tak pachnąco jak ja?
Znacie najnowsze zapachy od Bi-es?


pozdrawiam- Magda


29 komentarzy:

  1. Często spotykam je ostatnio na instagramie, jestem ciekawa zapachów. Flakoniki mają cudowną szatę graficzną! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O to coś dla mnie piękne, kolorowe flakony 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale śliczne opakowania i flakony! 🙂 Jednak po nutach zapachowych żadnen zapach nie przypadłby mi do gustu..

    OdpowiedzUsuń
  4. fantastyczne są te perfumy, moim ulubieńcem jest czerwony flakonik.

    OdpowiedzUsuń
  5. Meadow i Garden chętnie powącham, ale od różanych będę trzymać się z daleka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zawsze w pierwszej kolejności sięgam po perfumy różane w perfumeriach i rzadko trafiają naprawdę idealnie pachnące. Zawsze są za słodkie, za duszne...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja powitałam wiosnę zdejmując czapkę z głowy 😂

    OdpowiedzUsuń
  8. Idealne na początek wiosny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Różowa wersja najbardziej mi się podoba, potem zieleń, czerń, a na końcu czerwień

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny wiosenny zestaw, a do tego pięknie zapakowany 😁

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem Ci, że nigdy nie używałam zapachów od Bi-es . Te wyglądają na prawdę ślicznie i kusząco. Aż chciałabym je mieć u siebie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkiego dobrego dla mamy :)
    Zapachów Bi-es nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciężki wybór, w ciemno postawiłabym dla siebie na meadow :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Głośno o tych zapachach. Myślę, że każdy znajdzie wariant dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale ładne buteleczki 😊

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo przyjemne są te flakoniki..no i wnętrze tak ładnie pachnie :) Kolejna udana kolekcja Bi-Es.

    OdpowiedzUsuń
  17. No proszę, może i ja coś wybiorę dla siebie. Prezentują się cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Flakoniki mają śliczne ;) Co do zapachów do Orchid Blossom skradł moje serce <3

    OdpowiedzUsuń
  19. wyglądają fajnie :) nie miałam jeszcze niczego tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. I znowu je widzę! Chyba muszę zapoznać się z zapachami. :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Musiala bym je powąchać ,aby dostatecznie się wypowiedzieć

    OdpowiedzUsuń
  22. Rose mógłby być dla mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę, że zielony flakonik by mi się spodobał, no i może ewentualnie różowy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mnie najbardziej ciekawią zapachy Meadow i Garden :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Już same opakowania i buteleczki kuszą i wyglądają uroczo ;)
    Ciekawi mnie każdy, może najmniej czarny.

    OdpowiedzUsuń