25 czerwca 2019

LOVE BEAUTY AND PLANET W NOWEJ RÓŻANEJ ODSŁONIE

Witam

Nowa kolekcja kosmetyków Love Beauty and Planet do pielęgnacji ciała i włosów pojawiła się w Rossmannie i tam ją kupicie bez problemów. Tym razem etykiety zaprojektowano w kolorze różowym mającym nawiązywać do róży.
Pozyskiwane w etyczny sposób bułgarskie róże są zbierane ręcznie rankiem i natychmiast przetwarzane, aby zachować ich najczystszy, bogaty i ciepły różany aromat z nutą miodu.

Drugim wiodącym składnikiem obok róży jest masło muru - muru.
Masło muru muru znane jest ze swoich intensywnych właściwości nawilżających. Odżywia i chroni włosy oraz nadaje im niesamowitą miękkość oraz naturalny blask.

W skład nowej serii wchodzi 6 produktów:

Szampon do włosów Blooming Colour
Odżywka do włosów 
Blooming Colour
Maska do włosów Blooming Colour
oraz 
Balsam do ciała Delicious Glow
Żel pod prysznic Bountiful Moisture
Dezodorant w kulce Pampering




Szampon Blooming Colour wraz z odżywką używam w parze co drugie mycie, natomiast po maskę sięga raz w tygodniu. Są to kosmetyki przeznaczone do włosów farbowanych. 

Ich zadaniem przewodnim jest ochrona koloru. Do końca jeszcze nie przetestowałam ich pod tym kątem, ale pierwsze spostrzeżenia już o nich mam.

Zapachy w poszczególnych kosmetykach są według mnie subtelne, nie drażnią różanym bukietem. Podczas mycia ich aromat jedynie umila mi cały cykl mycia włosów począwszy od szamponu. 

Stosowany kilkakrotnie szampon okazuje się być łagodny dla włosów. Oczyszcza je z wszelkiego zanieczyszczenia, a przy okazji zostawia różaną nutkę, która nasila się po użyciu odżywki/maski. 

Odżywka Blooming Colour w tym zestawie wzmaga działanie szamponu. Włosy po umyciu idzie łatwo rozczesać, co mnie bardzo cieszy. Włosy nabierają znaczącego nawilżenia, przede wszystkim nie są wysuszone i nie wyglądają jak siano. Odżywka do włosów zawiera  pozyskiwany w etyczny sposób absolut różany z Bułgarii. Ma ciepły i kobiecy zapach, który tworzy odświeżającą atmosferę pod prysznicem.
Kremową gęstość należy nałożyć na włosy omijając nasadę. Chcąc by odżywka skuteczniej wpłynęła na włosy trzymam ją parę minut przy tym lekko wmasowuję.
Szampon i odżywka nie zawierają silikonów. Zostały one zastąpione organicznym olejem kokosowym, który nawilża i odżywia włosy.





Maska Blooming Colour jest treściwa, biała. Po nałożeniu na długości wystarczy ją trzymać 2-3 minuty. U mnie ten czas oczywiście jest wydłużony. Nie wpływa to negatywnie na włosy, wręcz przeciwnie. Po wyschnięciu włosy nabierają z każdym użyciem większego blasku i miękkości. 


Dezodorant w kulce Pampering z masłem muru muru i olejkiem różanym nie zawiera soli aluminium i alkoholu. Ma zapewnić ochronę 24 godzin. Jednak w taki upał u mnie się do końca nie sprawdza. W trakcie dnia muszę ponownie zaaplikować go pod pachy.
Zapach ulatnia się dość szybko, tylko z początku różany bukiet jest wyczuwalny.
Dla pach jest łagodny, nie ma mowy o podrażnieniu, ale to dlatego, że nie zawiera alkoholu.
Nie plami ubrań.




Żelu pod prysznic Bountiful Moisture mogłabym używać za każdym razem kiedy biorę prysznic. Zapachem kupił mnie całkowicie, a podstawową funkcję oczyszczania spełnia w 100%.
Produkt nie zawiera siarczanów, barwników oraz jest odpowiedni dla wegan. Nie pieni się obficie, a ta piana która wytwarza się z obecnością wody w zupełności starcza do umycia całego ciała.
Żel lekko opalonej skóry nie podrażnia, nie wysusza co uznaję za plus. 

Balsamu z tej serii także używam ochoczo, który jako jedyny posiada pompkę dozującą. Nie zawiera silikonów i barwników. Balsam do ciała zawiera substancje nawilżające pochodzenia roślinnego. Jest mega wydajny, łatwo się go nakłada. W chwilach kryzysu czasowego mogę na niego liczyć, ponieważ sprawnie się wchłania. Podczas upałów daje radę i nawilża moją suchą skórę wystarczająco. Aromatem podkreśla, że każda kobieta powinna po niego sięgnąć. 




Ciekawostka

W prosty domowy sposób można przygotować wodę różaną. Wystarczy zagotować wodę i zalać nią pączki róż. Po wystudzeniu wystarczy je oddzielić, a wodny roztwór umieścić w buteleczce i najlepiej przechowywać w lodówce.




Dlaczego warto sięgnąć po kosmetyki Love Beauty and Planet?

"100% WEGAŃSKIE
W Love Beauty and Planet nie tylko dbamy o planetę, ale także kochamy zwierzęta, dlatego nie używamy składników pochodzenia zwierzęcego na żadnym etapie produkcji naszych kosmetyków. Dzięki temu zostaliśmy wyróżnieni europejskim certyfikatem V-Label.


DOBRE DLA CIEBIE I PLANETY
Kosmetyki nasycone są naturalnymi składnikami pochodzącymi z różnych miejsc na całym świecie. Dodatkowo nasi partnerzy promują sprawiedliwe wynagrodzenie za pracę i wykorzystują etyczne źródła dostaw.


BUTELKI W 100% Z RECYKLINGU I W 100% NADAJĄCE SIĘ DO PONOWNEGO PRZETWORZENIA
Nasze butelki produkujemy wyłącznie z materiałów pochodzących w 100% z recyklingu, gdyż w ten sposób zmniejsza się ilość odpadów. Co więcej, butelka w 100% przeznaczona jest do ponownego recyklingu."


pozdrawiam - Magda

24 komentarze:

  1. Mam odżywkę z tej serii i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam różane kosmetyki <3
    Te dodatkowo wyglądają obłędnie :)
    Świetna recenzja, chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam te produkty i prezentują się fantastycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten dezodorant w kulce <3 Pięknie pachnie i nie podrażnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś myślałam nad zrobieniem wody różanej :) Może spróbuję, bo nie jest to trudne.

    OdpowiedzUsuń
  6. znam te kosmetyki uzywam serii kokosowej i ją bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  7. Seria ciekawa i w działaniu widzę fajna, wizualnie też bardzo wpada w oko, ale składowo wygląda średnio i więcej w tym reklamy niż faktycznych składników. Oczywiście nie mam na myśli, że to złe produkty, sama też po podobne sięgam, ale "nasycone naturalnymi składnikami" mnie trochę rozbawiło :P

    OdpowiedzUsuń
  8. kokosowa linia jest super ale ta różana całkowicie zdobyła moje serce. super pachną te produkty a do tego działają dobrze i pachną rewelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  9. jestem bardzo ciekawa całej tej serii i z przyjemnością sprawdzę jak się spisuje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że zapach nie jest nachalny. Nie lubię aromatu róży i często mi dokucza. Niby to szczegół, ale co to za przyjemność pielęgnacji jak coś przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To coś dla mnie - uwielbiam różane kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kusi mnie ta seria. Kiedyś z pewnością wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny zestawie, wszystkie produkty nam się podobają

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajna seria, ale jednak kokosową kusi

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam zapach róż, chętnie przetestowałabym tą linię ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kiedyś oryginalny olejek różany od chłopaka z Bułgarii,
    zapach nie do podrobienia...

    OdpowiedzUsuń
  17. Chętnie spróbuję balsamu do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. oo nigdy nie miałam nic z tej marki:) Zapowiada się bardzo fajnie bo lubię zapach róż.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja używam wersji z wodą kokosową, produkty skusiły mnie od razu ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. mam te kosmetyki i jestem nimi zachwycona

    OdpowiedzUsuń