8 stycznia 2020

RÓŻANE MARZENIE ROZPIESZCZA NATURALNYMI MYDEŁKAMI DZIECI I DOROSŁYCH

Witam

Znaczny procent używanych kosmetyków stanowią u mnie kosmetyki naturalne. Przeplatają się one co prawda z drogeryjnymi, ale np: nie jestem w stanie za każdym razem myć włosów szamponami naturalnymi ponieważ cienkie włosy ich nie tolerują. Ratują mnie wtedy najzwyklejsze szampony i to one utrzymują u mnie włosy w ryzach.

Różane Marzenie to miejsce dla miłośników natury w którym znaleźć można kosmetyki z certyfikowanymi naturalnymi, organicznymi kosmetykami w przystępnych cenach. 


Przeglądając ofertę uznałam, że każdy może dobrać do swoich potrzeb odpowiednie produkty. Znajdziecie tu nie tylko mydła o których dziś wspomnę. Asortyment obejmuje również oleje, kremy, mgiełki do ciała, hydrolaty oraz produkty dla dzieci.





Codzienna higiena dłoni dotyczy każdego z nas. Nie zdajemy sobie sprawy, ale dłonie myjemy kilka razy dziennie (przynajmniej u mnie tak jest). Czy warto wtedy zwrócić uwagę na środek myjący? 

W okresie zimowym bacznie dobieram odpowiednie mydło by móc chociaż po części zabezpieczyć cienką skórę na dłoniach przed mrozem i chłodem jaki jest nieunikniony kiedy wychodzę z domu. Rękawiczki nigdy do końca nie dadzą mi tej gwarancji, dlatego wspomagam dłonie naturalnymi mydłami. 

www.rozanemarzenie.pl do wyboru jest kilka wariantów mydeł. Są to wersje dla dzieci i dorosłych, w kostkach lub w płynie.






Organiczne mydło w płynie dla niemowląt i dzieci 150 ml Alteya Organics 

Skład: gliceryna*, woda dystylowana, hydrolat z róży damasceńskiej*, olejek kokosowy*, wodorotlenek potasu**, olejek z słodkich migdałow*, oliwka z oliwek*, olejek z płatków róży damaszeńskiej*, guma guar*, olejek z nasion jojoba*, olejek z kwiatów rumianku rzymskiego*, tochopherol (viatmina E), kwasek cytrynowy, olejek lawendowy*,olejek z palmarosa, olejek z malaleuca (tea tree), eugenol**, geraniol**, citronellol**, linalool**

* certyfikowne składniki organiczne.
** składniki pochodzenia naturalnego

Zalety:
● jest hypoalergiczne
● pomaga zmniejszyć zaczerwienienie i stany zapalne
● działa antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie
● delikatnie oczyszcza i nawilża skórę nie pozbawiając jej niezbędnej flory bakteryjnej

Czytając o jego atutach byłam przekonana, że przy skórze dorosłego człowieka sprawdzi się od najlepszej strony. I tak było. Mydło powstało na bazie mydlanej bogatej w olejek morelowy, olejek z kwiatów nagietka, rumianku i różany olejek eteryczny. W rzeczywistości skąpo się zapienia, a lekka pianka otula wybraną część ciała podczas mycia. Można nim myć ciało, twarz, włosy oraz oczywiście dłonie.

Jest łagodne, zaleca się go przy skórze wrażliwej i alergicznej. 150 ml jest średnio wydajne jeżeli przeznaczymy go jedynie do mycia włosów, dlatego stosowałam go głównie do mycia twarzy przy wieczornej toalecie oraz dłoni. Nie jest też jego konsystencja specjalnie gęsta co przekłada się na wydajność.

Mydło oczyszcza, zostawia wygodny film, który jest w pewnym sensie ochronny i nie daje tak szybko wysychać w kolejnych godzinach skórze. Nie doszukamy się w nim konkretnego zapachu, praktycznie jest bezzapachowe.

Umieszczona pompka dozuje bez przeszkód dozę wystarczającą na umycie twarzy, przy dłoniach zalecam dwie.

Nie ma nic lepszego od mydeł ręcznie robionych naturalnych. Nawet sama przymierzam się do domowego laboratorium w którym podejmę się wytworzenia mydła z kilku składników. Wystarczy zakup odpowiednich komponentów, foremki w sumie już mam, więc nic innego mi nie pozostaje jak jedynie znaleźć czas.

Tymczasem poznajcie moje zdanie na temat trzech mydeł: bryza,
imbir i marchew, ziołowe.
Każda kostka waży 115 g +/- 3%. Koszt to 16 zł. Wyprodukowane zostały w Bułgarii. 


💙Bryza
Składniki: *olej kokosowy, oliwa z oliwek, woda, środek alkaliczny powoduj
ący spienienie (nie jest obecny w produkcie końcowym), olej rycynowy, olej słonecznikowy,*olej migdałowy, masło shea, cukier, eteryczny olejek ylang-ylang, francuska różowa glinka.
* Składnik pochodzenia organicznego





💙Imbir i marchew
Składniki: olej kokosowy, oliwa z oliwek, sok z marchwi, środek alkaliczny powodujący spienienie (nie jest obecny w produkcie końcowym), olej rycynowy, olej słonecznikowy, olej migdałowy, masło shea, cukier, imbir.
* Składnik pochodzenia organicznego




💙Ziołowe
Składniki: *olej kokosowy, oliwa z oliwek, woda, środek alkaliczny powodujący spienienie (nie jest obecny w produkcie końcowym), olej rycynowy, olej słonecznikowy, *olej migdałowy, *masło shea, cukier, olejki eteryczne: rozmaryn, lawenda, geranium, drzewo herbaciane, proszek z płatków róży, kurkuma, kwiaty nagietka lekarskiego.* Składnik pochodzenia organicznego



Każde z mydeł przepasane jest minimalistyczną szarą etykietą pod którą znajduje się cieniutka folia otulająca kostkę.

Naszkicowane różne rośliny pozwalają na odróżnienie od siebie mydeł.

Kostki na początku są twarde i kanciaste. Dopiero po paru użyciach ich krawędzie się zaokrąglają i wtedy warto jest użyć mydelniczki z ociekaczem, ponieważ mydła lubią namakać. Mi osobiście przeszkadza taka rozciapana kostka, bruździ mi wizualnie, a i szkoda mi cennych składników, których nie jestem w stanie wykorzystać później. Dlatego pilnuję nowo rozpakowanej kostki i trzymam ją z dala od wody.

Mydła wzbogacono o olejki eteryczne, ekstrakty i zioła. Poznając po kolei każdą propozycję byłam pod wrażeniem, jak zwyczajnie wyglądająca kostka nie wyróżniająca się niczym szczególnym może dać komfort nie tylko spierzchniętym dłoniom po powrocie do domu. Te kostki z upływem czasu, nawilżają i odżywiają skórę dając jej płaszcz ochronny wpływający pozytywnie na naskórek. Nie miałam oporów myć nimi twarz, zwłaszcza wersją Bryza, która w składzie miała różową glinkę.

Mydła słabo się pienią, są wydajne pod warunkiem, że dobrze je przechowujemy bez namakania.

Te i inne nowości znajdziecie w Różanym Marzeniu. Zakupów nie będziecie żałować, daję Wam gwarancję:)





pozdrawiam - Magda

18 komentarzy:

  1. szkoda, że wszystko jest napisane cyrylicą ;-), ale skład mnie bardzo do siebie przekonuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem fanką mydeł w kostce, zdecydowanie chętniej sięgam po te w płynie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Suoer te mydła wyglądają, ostatnio bardzo lubię naturalne kosmetyki. Pieknie sie wszystko prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam mydła w kostce, muszę sobie je kupić na wypróbowanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie wypróbuję te mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym wypróbowała te mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba szata graficzna tych mydelek! Nigdzie się z nimi jeszcze nie spotkałam a przyznam że chętnie poznałabym je bliżej, szczególnie wariant w płynie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też uwielbiam kosmetyki naturalne, ale nie lubię ograniczać się tylko do nich ;) Ciekawe mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam marki, ale już ją lubię nie tylko za skład, ale i opakowanie

    OdpowiedzUsuń
  10. Śmieję się, że mam skrajnie słowiańską skórę, jak widzę cyrylicę na kosmetykach to od razu kupuję, bo wiem, że to będzie działać. Taki już mój przaśny urok ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niektóre kompozycje są aż zaskakujące. Przyznaję, że mnie bardzo zainteresował ten temat. Chętnie poznam tę markę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Od jakiegoś czasu bezskutecznie szukam mydła które mnie zachwyci. Przez wiele lat używałam jednych i tych samych. Niestety zakończyli produkcję. I jak narazie nic nie sprawiło, że moje serce zadrżało, skóra chłonęła a zmysły wariowały. Może te Bułgarskie...

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo mnie zaciekawiły te mydełka w kostkach, chętnie je wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miejsca nie znałam, ale widzę, że warto się zainteresować :). Uwielbiam tego typu mydełka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio co raz większą uwagę przywiązuję do naturalnych kosmetyków, więc chętnie wypróbuję mydełka

    OdpowiedzUsuń
  16. Super zdjęcia i opis. Namówiłaś mnie - biorę na prezent dla żony!

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyjemny wpis :) pierwszy raz widzę te mydełka.

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam mydełka, muszę się poznać z tymi, bo podobają mi się opisy i opakowania :)

    OdpowiedzUsuń