7 kwietnia 2020

100 % NATURALNE MYDŁO BAWEŁNIANE DO PORZĄDKÓW KUCHENNYCH W TRZECH WERSJACH ZAPACHOWYCH /MOSSLABS/

Witam

Wchodząc o poranku do czystej i wypachnionej kuchni, wiem, że dnia poprzedniego dobrze wykonałam swoją pracę, którą lubię od zawsze. Parzona świeżo kawa smakuje mi o wiele lepiej niż, gdybym miała ją przygotować pomiędzy stertą brudnych naczyń, niewypolerowanych blatów. Niektórzy sądzą, że jestem w pracach domowych pedantyczna i muszę mieć posprzątane na tip top. Ja z kolei zadaję sobie pytanie - czy trzymanie porządku w kuchni i nie tylko to, aż taki wysiłek?

Grunt to postawić przy kuchennym zlewie preparat myjący naturalny, taki by nie miał szans niszczyć skóry dłoni i był przyjazny dla środowiska.

Codziennie mając styczność z artykułami spożywczymi dbam o to by przygotowywane posiłki były smaczne, doprawione i sprawiały domownikom przyjemność podczas konsumpcji. Mając na uwadze, że często sięgam po warzywa i owoce muszę pilnować, aby były doszorowane przed obróbką. Dlatego wkraczając za próg kuchenny kilkakrotnie w trakcie dnia jestem zmuszona do mycia dłoni oraz składników np: do obiadu czy podczas wypieku.

W ostatnim czasie moim sprzymierzeńcem podczas gotowania i sprzątania są mydła bawełniane od Moss Labs.






Występują one w trzech odsłonach zapachowych i służą do mycia dłoni, naczyń oraz owoców i warzyw. Są w 100 % naturalne, a bazę w nich stanowi olej z nasion bawełny. Jest on bogatym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) oraz naturalnych tokoferoli (witaminy E). Doskonale odżywia oraz działa ochronnie na wrażliwą skórę. Łagodzi wszelkie podrażnienia i zmniejsza skłonność do ich występowania. Wyraźnie przyśpiesza procesy regeneracji skóry.

W składzie oleju z nasion bawełny znajduje się prawdziwe bogactwo:

• Kwas linolowy: 49-58%.
• Kwas oleinowy: 15-20%.
• Kwas palmitynowy: 22-26%.
• Kwas behenowy i Kwas lignocerynowy: 10%.





MARS&VENUS – WRZOS & LAWENDA

Mydło zostało wzbogacone o naturalny wyciąg z kwiatów wrzosu oraz naturalny olejek lawendowy, całość uzupełniona jest o naturalną alantoinę, a także o pro-witaminę B5 i wiele innych naturalnych dodatków.

Zapach to przewaga woni lawendowej o charakterystycznym aromacie. Podczas stosowania tej wersji ja po prostu odpoczywam, bo lawenda tak na mnie działa - odprężająco. Jest to wersja jaką faworyzuję na tle pozostałych jedynie ze względu na zapach.






MARS&VENUS – ROZMARYN & MIĘTA 

Ta wersja została uszlachetniona o naturalny olejek rozmarynowy oraz naturalny wyciąg z mięty lekarskiej, całość uzupełniona jest o naturalną alantoinę, a także o pro-witaminę B5 i wiele innych naturalnych dodatków.

Bukiet wyróżnia się rozmarynem. Często dodaję to zioło do wszelkich marynat. Dlatego kiedy jego woń rozeszła się po kuchni podczas pierwszego zastosowania zaraz przyszedł mi do głowy nowy przepis, ale tym razem z warzywami z piekarnika. 







MARS&VENUS – IMBIR & BERGAMOTKA

W tym przypadku do receptury dodano naturalny wyciąg z korzenia imbiru oraz naturalny olejek z bergamotki, całość dowartościowana jest o naturalną alantoinę, a także o pro-witaminę B5 i wiele innych naturalnych dodatków.

Jest to najsubtelniejszy z zapachów. Bergamotka przebija się przez imbir, łagodnie wchodząc w nozdrza. 






Pojemności poszczególnych mydełek to 360 ml. Ich konsystencje są żelowe i mieszczą się w przyciemnionych butelkach nadających się do recyklingu. Ciemne ścianki chronią naturalny skład mydeł.

Na przestrzeni kilkunastu dni poznałam z osobna każdą wersję. Ucieszył mnie fakt, że każde z mydeł posiada sprawną i higieniczna pompkę dozującą średnie porcje. Jedna pompka np: wystarcza mi w dokładnym umyciu dłoni. Natomiast pobierając mydło na myjkę podczas mycia warzyw czy naczyń dozuję ich więcej.

Nie mam oporów podczas mycia nimi spożywki. Naturalny skład nie jest w stanie zaszkodzić czerwonemu jabłku czy żółtej fasolce. Zauważyłam, że po umyciu szkła w tym kieliszków z wina pozostaje jedynie na nich blask.

Domywają sztućce i drobne naczynia oraz sam zlew.

Mydełka są jednocześnie zdrowsze i bezpieczniejsze dla naszej skóry, pożywienia oraz środowiska naturalnego.




Mydełka nie tylko zdobyły moje zaufanie podczas gotowania. Są moimi pomocnikami podczas porządków w całym domu. Nie mają problemów z usuwaniem standardowych zabrudzeń z mebli, podłóg nawet doczyszczają ubrudzone ściany ze sporadycznych plam.

Są wszechstronne i naturalne do skutecznej i kompleksowej ochrony dłoni podczas domowych obowiązków oraz do utrzymywania w nieskazitelnej czystości samego domu.


Mydełka te zastępują: mydło do rąk i płyn do naczyń, oraz sprawdzają się w nowej funkcji płynu myjącego do warzyw i owoców.

Bardzo lubię z nimi współpracować, chlapać się wodą bo wiem, że po ich użyciu na dłoniach pozostawią nie tylko chwilowy zapach, ale nieinwazyjny ochronny film. Nie jest on w żaden sposób tłusty czy klejący.

Zwracacie uwagę na środki czystości jakimi utrzymujecie porządek w kuchni? Stawiacie na mikstury naturalne? Czy jest Wam to obojętne?









pozdrawiam - Magda

21 komentarzy:

  1. Pierwszy raz widzę te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam styczności z tą marką, ale przydałyby mi się takie produkty w kuchni. Recenzja bardzo zachęca. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znałam wcześniej tych produktów ale wrzos i lawenda brzmi świetnie. Też wolę posprzątać wieczorem i rano wejść do czystej kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę te mydełka, nigdy wcześniej o nich nie słyszałam. Chętnie skuszę się na jedno i zobaczę jak sprawdzi się u mnie, tylko nie wiem na którą wersję się zdecyduje. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też uwielbiam porządek i takie mydełko, które rozpyliloby fajny aromat w kuchni byłoby przeze mnie mile widziane!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wrzos z lawendą mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej marki ale przyznam że bardzo mnie zainteresowało to mydełko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet nie wiedziałam do tej pory, ze jest taki rodzaj mydła. Zapachy wyglądają bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz słyszę o mydłach bawełnianych, to na prawdę ciekawa sprawa :) Kusi mnie wersja z imbirem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz widzę takie produkty i jestem mile zaskoczona. Przyznam, że dopiero od niedawna zwracam uwagę na płyn do mycia, nie chce teraz byle czegoś

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja coraz częściej zwracam uwagę na składy środków czystości i powoli wymieniam je na te lepsze :). Te akurat pierwszy raz widzę, ale zaciekawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oczywiście najlepiej aby były na bazie naturalnych składników 👍

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam to samo, muszę wieczorem posprzątać kuchnie, inaczej źle się czuję Ale tych produktów jeszcze nie znam i przyznam, że kusisz mnie do ich wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię naturalne kosmetyki jak i produkty do sprzątania.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe, czy odpowiadałyby mi te zapachy :) jestem czasami wybredna ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapachybardzo ciekawe. To jakaś nowość na rynku?

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się, że coraz więcej detergentów jest delikatnych i coraz bardziej ekologicznych.

    OdpowiedzUsuń