19 maja 2020

W OTOCZENIU ŚWIATEŁEK O SUBTELNYCH ZAPACHACH OD BISPOL

Witam

Z początkiem marca zaczął rozprzestrzeniać się w u nas w kraju koronawirus. Z tygodnia na tydzień sytuacja stawała się coraz bardziej poważna, a całą tą sytuację nakręcały media. Czy włączyłam radio, zajrzałam do internetu czy pilotem uruchomiłam telewizor to zaraz nagromadzone informacje spływały do mnie z każdej strony. Rząd bez większego wyjścia zaczął wprowadzać obostrzenia jakie były przymusowe dla każdego.

W pewnej chwili skumulowane "inne" życie zaczęło mi psuć nastrój. Bałam się i nadal mam obawy o swoje zdrowie i całej rodziny. Wiem, że to tak szybko nie przeminie i kraj będzie jeszcze przez wiele miesięcy z trudnej sytuacji jednak nie trzeba się jednak załamywać.

Po pierwsze warto jest się odciąć od mediów. Uwierzcie mi - to działa. Nie ma myślenicy - w końcu co ma być to i tak będzie.

Wyrywkowe informacje w ciągu dnia zupełnie odmieniają życie, nie ma takiego przygnębienia i życie zaczyna toczyć się zupełnie innym torem.

Trzeba sobie powiedzieć - to minie i znów pojawią się dobre czasy w których nie będziemy ograniczeni. 


W ten nienajlepszy czas warto umieć zorganizować sobie dzień. Ja mam to szczęście, że nie muszę chwilowo martwić się o kilka miesięcy na przód czy będę mieć co jeść, czy opłacę rachunki. Dlatego ten przestój w pracy traktuję na luzie - wiem, nie każdy może sobie na to pozwolić i przykro mi z tego powodu.

Jak w takim razie trwam w tym epidemicznym czasie?

Jak u większości Polaków i u nas pojawiły się gry planszowe w tym scrable czy szachy. W pokoju ustawiłam inaczej meble dzięki czemu mogę ćwiczyć w raz z grupą z filmiku jaki odtwarzam na tv.


Zaczęłam i jak na razie z pozytywnym smakowym sukcesem eksperymentować w kuchni. Kilka z YT filmików z ciastami bardzo fajnie było odwzorować czy nowe dania wege.




Wieczory z kolei zarezerwowałam na zaległe filmy i seriale oraz nadrobienie czytania książek, na których już zdążył pojawić się kurz tych z górnej półki na regale.

Od zawsze kiedy biorę do dłoni książkę muszę koniecznie stworzyć sobie wtedy specjalny klimat. Nieodzownym punktem jest światełko ze świec lub kominka.

Bispol bo z ta marką jest mi po drodze wciąż mnie zaskakuje. Po pierwsze ich zapachowe/bezzapachowe produkty są na każdą kieszeń. Ostatnio do asortymentu dołączyły bardzo eleganckie kolekcje - sprawdźcie sami NOWOŚCI BISPOL


W miłej atmosferze w ostatnich tygodniach spędzam wieczory z tą gromadką.







Zapach: SPECIAL DAY

Tego typu świecę zanim się odpali można użyć jako dekoracji. Sprawdza się w tej roli znakomicie. Nie traci nic jeżeli zdejmiemy wieczko i zapalimy knot. Wtedy dodatkowo uwolnimy piękny bukiet. W tym przypadku jest to cudownie wiosenny zapach kwiatów. 
Potrafi on w najbliższym otoczeniu dobrze się poznać i stworzyć miłą atmosferę. Wersja o przepięknym bukiecie kwiatów wypala się równo, nie kopci, a co najważniejsze wosk nie wylewa się ze szklanego pojemnika.
Po całkowitym wypaleniu ten pojemnik trafi do kuchni, gdzie mam już kilka takich o tej samej wielkości. Przechowuję w nich suszone zioła, sprawdzają się w tej roli znakomicie.





Świece AURA są świetnie spisującym się produktem wykorzystywanym w obiektach gastronomicznych, przy tworzeniu imprez cateringowych, jako dodatek do aranżacji wnętrz hoteli, restauracji lub spa. Idealne również na romantyczne wieczory lub też nocne party. 

U mnie trafiła do szklanego wazonu w którym światło jakie uwalnia dobrze się rozprzestrzenia. Jak na razie wypala się równo, a wosk nie wypływa przy dłuższym paleniu. 



Świeca zapachowa w szkle Czekolada - Wiśnia w delikatnym, eleganckim szkle wkomponuje się idealnie w każde wnętrze. 

Transparentna szklanka doskonale prezentuje jasny i nastrojowy płomień uwalniający zapach świecy. Dla łakomczuchów może być zagrożeniem, bo działa na zmysł smaku. Dlatego można przy niej spałaszować śliwki w czekoladzie bo właśnie od razu mi skojarzyły kiedy po raz pierwszy zapaliłam ją kilka dni temu.


Świece Tealight PODGRZEWACZE zapachowe. To klasyka jaka sprawdzi się w pojedynkę lub jako podgrzewacz w kominku. 

Do wyboru są przeróżne zapachy, do mnie trafiły krążki o zapachu zielonej herbaty. Jest to przede wszystkim niesamowity zastrzyk orzeźwienia. To aromat który dodaje radości i pobudza do działania. Świetnie sprawdza się podczas uczenia, poprawiając koncentrację, można odpocząć po ciężkim dniu pracy, osiągnąć równowagę psychiczną i odprężyć się.


ŚWIECE ZAPACHOWE Forest Fruits to duże świece, albo jak ja je nazywam "przerośnięte tealight". Zapach jak uwalniają jest delikatny, nie drażniący można nimi lekko podkreślić zapach w pomieszczeniu. Jedna sztuka wypala się w czasie około 4 godzin, więc całkiem dobrze.  Prezentują się okazale na kominku rozstawione równo co kilka cm.




Jak organizujecie sobie czas podczas pewnych zakazów i nakazów? Lubicie czytając np: książkę odpalić sobie świecę dla przyjemniejszego nastroju?

pozdrawiam - Magda

17 komentarzy:

  1. Ja już się dawno odcięłam, telewizor sprzedałam, a co chcę się dowiedzieć, to i tak się dowiem :D Fajną świecę chętnie sobie sprawię :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez odbieram sie od wiadomości :) raz na jakis czas tylko wejdę i przeczytam jakieś ważniejsze informacje :D uwielbiam świece :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kojarzy mi się z romantycznym wieczorem i upojną nocą we dwoje...rozmarzyłem się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli tylko nie poddaliśmy się panice, to jest więcej czasu na realizację naszych pasji. A świece zapachowa na pewno poprawią nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam, że kiedyś ich świeczki kupowałam wręcz namiętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świecę zapalamy głównie podczas modlitwy :) Podczas czytania za bardzo by mnie rozpraszała.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja twz umilam sobie wieczory świecami :)
    poza tym, jak zobaczyłam jakie mam ich zapasy to postanowiłam je zużywać

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię produkty tej marki. Tanie, a całkiem fajne :) Zapach Special Day w formie świecy chciałam sobie zamówić, więc super, że o nim napisałaś. Teraz na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam świece zapachowe. Mam ich sporo, ale ciągle mnie kusi, żeby dodać do tej kolekcji coś nowego. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Często odpalam w domu świece zapachowe albo topię woski w kominku. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kilka ładnych świec w domu o ładnym zapachu i od razu jakoś przytulniej się robi :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Te małe zapachowe świece, pachną tylko wtedy jak się nie palą :( a szkoda, bo myślałam, że zapach będzie roznosił się po całym domu..

    OdpowiedzUsuń
  13. barzdo lubię zapachy takich podgrzewaczy, a i świeczki są w moim domu stałym elementem :-)

    OdpowiedzUsuń