19 stycznia 2014

VENUS - MOJE GŁADKIE NOGI

Witam
Jest to mój pierwszy taki duet, który stosowałam do pielęgnacji nóg w celu ulżenia skórze w trakcie i po goleniu. Zastanawiając się w sklepie nad wyborem padło na Venus- ze względu na schludne opakowania i zapachy proponowane w produktach, zdecydowałam się właśnie na taki dobór.
BALSAM PO GOLENIU ORAZ PIANKA - VENUS
Pianka z witaminą E i z ekstraktem z żurawiny.
 SKÓRA WRAŻLIWA Jak zapewnić skórze ukojenie podczas golenia delikatnych partii ciała? Postaw na kosmetyki silnie regenerujące, a rozstaniesz się z zaczerwienieniem skóry i uczuciem pieczenia.
Pianka z wit. E i ekstraktem z żurawiny posiada właściwości intensywnie regenerujące. Dzięki temu jest odpowiednia do golenia delikatnych partii ciała takich, jak pachy i okolice bikini. Wzbogacona witaminą E nawilża i odżywia naskórek. Składniki aktywne działają kojąco i łagodząco. Pianka dodatkowo chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni UV.

  Moim zdaniem.
200 ml pianki umieszczone zostało w aluminiowym pojemniku pod ciśnieniem. Pianka ma piękny soczysty zapach żurawiny. Jest  zbita na początku i lekka po nałożeniu na skórę. Po aplikacji powiększa swoją objętość. Barwa biała. Pianka była mega wydajna dla mnie, gdzie używałam jej tylko na łydki,  tam zazwyczaj wyrastają mi włoski. Przy stosowaniu jej dwa razy na tydzień i nie żałując przy dawkowaniu zasługuje jak wyżej wspomniałam na produkt o którym można napisać - wydajny. 
 Po nałożeniu na wilgotną skórę, pianka nie spływała, łatwo ją można było rozprowadzić w miejsca, gdzie chcemy usunąć włoski. 
Zmiękczała włoski oraz jej zapach sprawiał, że miło się ją stosowało.
 Wiadomo, że po użyciu maszynki pianka zostawała usunięta z włoskami. Wtedy po kąpieli stosowałam mój drugi dziś recenzowany produkt jest nim balsam po goleniu. Dodam, że koszt pianki to około 6 zł widziałam ją w wielu miejscach: drogeriach, hipermarketach więc kto się nią zainteresuje to z pewnością nie będzie miał problemów z jej nabyciem.
 Od producenta

Łagodzący balsam do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej, w szczególności miejsc podrażnionych goleniem i depilacją. Skutecznie łagodzi wszelkie podrażnienia, przynosząc natychmiastowe ukojenie. Balsam ma wyjątkowo lekką konsystencję, dzięki czemu łatwo się rozprowadza i szybko wchłania.


Składniki aktywne:
- olejek kokosowy - głęboko nawilża i wygładza skórę, łagodzi podrażnienia

- masło pomarańczowe - odżywia, skutecznie zapobiega wysuszaniu naskórka

- witamina E - regeneruje naskórek i łagodzi stany zapalne




W składzie występuje alkohol nie podobało mi się to niestety bo jak ma być skóra nawilżona? natomiast odpowiadało, że na początku w składzie zobaczymy olej kokosowy.
Moim zdaniem.
200 ml mamy umieszczone w spłaszczonej buteleczce. Doskonale widać poziom ubywającego balsamu. Koszt - to około 7 zł, więc nie dużo w stosunku, że produkt zaliczam do wydajnych. W opakowaniu nie podoba mi się jedynie zamknięcie, które wyprofilowane jest pod kątem i nie możemy w ten sposób całości umieścić na głowie, by zawartość mogła swobodnie spływać.


 Zapach bardzo przyjemny, wyczuć można cytrusy lub jak kto woli zapach ogólnie owocowy nie drażniący i bez nuty chemii. Konsystencja idealna, barwy białej. Stosunkowo szybko się wchłania pozostawiając skórę z warstwą jakbyśmy się posmarowali olejkiem. Sama aplikacja bardzo prosta, balsam sunie po skórze.

  Po użyciu balsamu skóra dobrze go przyjmowała. U mnie stale jest sucha, więc po depilacji kremem lub po goleniu odnosiłam wrażenie, że była więcej wysuszona niż zwykle.
 Balsam dobrze sobie z tym radził. Faktycznie ją potrafił odpowiednio nawilżyć,
oraz złagodzić nie wielkie urazy mechaniczne, które czasem wystąpiły. Efekt ściągniętej skóry też znikał. 
 Przyznam się, że miałam obawy co do tego balsamu, gdyż w składzie zauważyłam alkohol, (dopiero w domu się doczytałam) ale nie odczułam specjalnie jego obecności. Nie miałam wysypek, podrażnień. Balsam się spisał. Dodatkowo umilał swoje stosowanie dzięki bardzo rześkiemu zapachowi. 
 

30 komentarzy:

  1. musze spróbować tej pianki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pianka jest rewelacyjna , pięknie pachnie i jest mega wydajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. o ile z pianką się spotkałam, to balsamu nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jakoś od pianek zdecydowanie bardziej wole żele ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam tą piankę wenus jednak najchętniej używam męskich żeli gilette.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie używałam takiego balsamu, zaciekawiłaś mnie nim. Piankę na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie lubię pianek, wolę żele ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja wolę żel pod prysznic, a brak podrażnień u mnie to zasługa oliwki. takie balsamy się u mnie nie sprawdzają, z powodu posiadania w sobie alkoholu :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie stosowałam kosmetyków z Venus, jakoś mnie nie przekonują ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Skusiłaś mnie tą pianką i na pewno ją zakupię

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam pianki z Venus :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Balsam mnie zainteresował ;) Zapach w moim guście :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ja wielbię depilator i pianek nie potrzebuję;p natomiast takiego balsamu może nawet i bym spróbowaała:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja niestety do depilacji nie mogłabym używać takiej pianki, bo mam uczulenie na te metalowe ostrza z maszynek. Ale na balsam chętnie się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja właśnie nie używam żadnego balsamu po depilacji i to moj błąd;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa recenzja, aczkolwiek nie używam pianki do golenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś używałam pianki Wenus i byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  18. używam pianki do golenia Venus od kilku lat i jestem zadowolona z niej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Balsamu w sumie nigdy nie widziałam stacjonarnie, a pianka jest na mojej wish liscie od dawna, wszystko co pachnie żurawinowo przyciąga mnie jak magnes ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam piankę Venus ale konwaliową, niby nie podrażnia i ma łagodzić ale zaczerwienienia i tak się pojawiają, może to wina nieużywania balsamów, które mnie podrażniają ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Pianki do golenia Venus są u mnie bardzo niewydajne, ale uwielbiam je za zapach i brak podrażnień. Muszę pamiętać by sobie z Polski przywieźć.

    OdpowiedzUsuń
  22. Juz wyobrażam sobie te zapachy :)
    Przyznam się szczerze, że zanim kupiłam elektryczną golarkę (dzięki której nie potrzebuję już pianek), to używałam męskiej pianki do golenia Nivea. Dla mnie była najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja tez uzywam Venus ale niebieskiej i jestem zadowolona ,tej jeszcze nie miałam:)

    http://podrozpokrainieherbaty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakoś rzadko używam pianek do golenia, mam raczej dobre maszynki, które sprawdzają się nawet przy użyciu zwykłego żelu pod prysznic :)
    Mam za to dużą ochotę na balsam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Obecnie używam tego duetu i, niestety, nie jestem z niego zadowolona... Pianka nie ułatwia depilacji, a balsam nie łagodzi podrażnień. Szkoda, bo obydwa kosmetyki mają cudowne zapachy i są dostępne w przystępnej cenie :(

    OdpowiedzUsuń
  26. niestety, u mnie ta pianka się nie sprawdziła :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo lubię pianki Venus, a ten balsam zamierzam dopiero wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam pianki do golenia :)

    OdpowiedzUsuń