Witam
Tradycyjna polska kuchnia jest ze mną od zawsze. Wychowałam się na niej dzięki babci i mamie. To te
dwie kobiety zaraziły mnie smakiem pomidorów jakie zrywały z ogrodu latem i przygotowywały dla mnie
w okresie letnim prawie codziennie świeżą zupę pomidorową z domowym lanym ciastem i natką pietruszki.
I tak smak tego czerwonego warzywa pozostał ze mną do dziś.
Od kiedy zostałam panią własnej kuchni koniecznie chciałam przemycać pomidory do dań jakie
przygotowuję na co dzień. I tak odbiegając, a z drugiej strony chcąc zasmakować innej kuchni niż polska
włączyłam na stałe do menu dania kuchni włoskiej. Domyślacie się pewnie, że nie mogłam ominąć pizzy i spaghetti Bolognese.
Spaghetti Bolognese – przepis
250 g makaronu spaghetti
• 100 g mięsa mielonego
• 1 puszka pomidorów (400 g) lub 4 średnie pomidory świeże
• parmezan do posypania
• 2 łyżki oliwy z oliwek
• różnego rodzaju zioła
Makaron ugotuj al dente.
• Pomidory odsącz z zalewy i pokrój w kostkę (pomidory świeże sparz i obierz ze skórki, pokrój w
ćwiartki, wyjmij pestki i pokrój w kostkę).
• Na patelni rozgrzej oliwę, wrzuć mięso i mieszając smaż ok. 2 minuty.
• Dodaj pomidory, Przyprawę do Spaghetti Bolognese Kamis i dalej podsmażaj przez ok. 5 minut,
od czasu do czasu mieszając.
• Makaron wyłóż na talerze, polej sosem i posyp parmezanem.
Czasami kiedy najdzie nas na Spaghetti Bolognese, przepis trochę modyfikuję z braku niektórych składników jakich używam zgodnie z podanym przepisem.
I tak np.:mięso wołowe, które jest zalecane w wielu propozycjach zamieniam na wieprzowe lub używam własnoręcznie zrobionego przecieru pomidorowego na zimę zamiast pomidorów świeżyć lub z puszki.
Sporadycznie dodaję parę ząbków czosnku oraz zamieniam wyśmienity pod smakiem parmezan na ser jaki znajdę w lodówce. Kiedy przygotowuję to danie wyłącznie dla siebie kocham z premedytacją przesadzić z ziołami. Danie jest pełne smaków i zmienia się z tradycyjnego na zupełnie inne, ale jakże aromatyczne i pyszne.
Ciekawostka
Znacie historię Bolognese?
To danie pochodzi z włoskiego miasta Bolonia. Nazywa się oficjalnie ciepłym sosem mięsnym z warzywami. Jego historia sięga czasów średniowiecza. Do przygotowania używa się wołowiny,
wieprzowiny, a także kiełbasy typu mortadela, boczku oraz warzyw.
Osobiście rzadko dodaję warzywa włoszczyzny (marchewka, pietruszka, seler). Wolę natomiast wrzucić solidny bukiet ziół jak: bazylia, oregano, mięta, cząber, tymianek i wiele innych.
Sekretem udanego sosu jest długie gotowanie: co najmniej przez dwie godziny, a najlepiej przez cztery.
Należy pamiętać, że jest to sos mięsny, do którego Włosi jedynie dorzucali warzywa, które mieli pod ręką, nie może więc być w nim za dużo pomidorów.
Jaką kuchnię preferujecie najbardziej? Jaka Waszym zdaniem jest najsmaczniejsza? Nasza polska?
pozdrawiam - Magda