Witam
Firma Bispol powstała 1993 roku. Jest to firma rodzinna poszerzająca swój asortyment najwyższej jakości. Tym sposobem zaspokajają stałych klientów i zdobywają nowych. Cechują się wypuszczaniem na rynek produktów godnych uwagi, powstałych przy zastosowaniu innowacyjnej technologii. Wszystkie produkowane wyroby posiadają atesty PZH, które potwierdzają bezpieczeństwo w użytkowaniu przez ludzi i dla środowiska.
Oferta jest szeroka, znaleźć w niej można świece, podgrzewacze, świece zapachowe i znicze.
Dziś napiszę o Świecach zapachowych w szkle z wieczkiem. Każdy pachnie przyjemnie przy każdym z nich czuję się dobrze i polecam je na wieczorne chwile, nadają się na wyciszenie przy lekturze lub przy oglądaniu tv.
Świece to szklane słoiczki z wieczkami, napełnione kolorową zapachową parafiną. Cieszę się z takiego rozwiązania bardzo, ponieważ świece nie ulatniają na darmo olejków zapachowych dzięki szczelnym wieczkom.
Zapachy jakie poznałam to: Wesoła gruszka, Kwiat mandarynki oraz Lilia. Słoiczki zdobione są skromnymi etykietami i w sumie słusznie, dzięki temu światło wydobywające się zza szkła równo rozprasza się w obrębie knotu. Po wypaleniu świec takie słoiczki mogą nam posłużyć do przechowywania np: przypraw.
Wieczka również są szklane i krystaliczne. Wygodnie je można złapać, wyciągnąć lub wcisnąć w kołnierz słoiczka. Posiadają plastikowe gwinty to one służą do zabezpieczenia i nie przenikania zapachu na zewnątrz kiedy nie palimy świecy.
Świece wypalają się równomiernie. Czas jaki podaje producent to 28 godzin, dokładnie nie mierzyłam, ale jedna świeca wypalała się dosyć długo także warto zaufać informacji bo jest prawdziwa.
Zapachy:
Gruszka: na początku główny owoc pachniał, po czasie zanikł, pozostawiając zapach owocowy z przewagą jabłka? zapach prawdziwy do końca wyczuwalny.
Mandarynka: to zapach cytrusów, stonowany i dobrze wyważony. Pod koniec zapach zmienił się na mydełkowy w pozytywnym odczuciu.
Lilia: to zapach szczególny, nie wszyscy czują się z nim komfortowo. Mi przypominał zapach hiacynta i na tyle nie drażnił, że swobodnie można było przebywać w jego otoczeniu. Jedynie pod sam wieczór gasiłam go wcześniej.
Zapachy wydobywające się z każdej ze świec nie są mocne, łagodnie rozchodzą się po pomieszczeniach.
pozdrawiam - Magda