31 grudnia 2018

SZAMPAŃSKIEGO SYLWESTRA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2019!

Witam

Kochani! W ten jedyny najbardziej rozrywkowy wieczór życzę Wam jednego: SAMYCH TRAFNYCH DECYZJI W NOWYM ROKU!

Tymczasem uciekam szykować się na przywitanie Nowego Roku:)





pozdrawiam - Magda

30 grudnia 2018

STYLIZACJA WŁOSÓW? TYLKO Z TRESemme

Witam


Po każdorazowym umyciu włosów stosuję głównie przy stylizacji grzywki lakier. Dobieram i lubię te z lekką mgiełką i z nie przytłaczającym zapachem. Odpadają na pewno lakiery, które tryskają za mocno i zamiast uformować włosy to je "przygniatają". Takim mówię stanowczo nie.

Do grupy kosmetyków do stylizacji doliczam jeszcze pianki i suche szampony. Po nie sięgam rzadziej, ale to pomocnicy bez których nie mogę się obejść w razie konieczności. Zasilają odkąd pamiętam moje zaplecze stylizacyjne.

Markę TRESemme znam, doceniam od nich szampony, odżywki. 


Tym razem przedstawię skromną gromadkę produktów jakich używam ostatnio przy układaniu włosów, a które z pewnością przydadzą się już jutro w Sylwestra:)

Dla nie wtajemniczonych podam wzmiankę, że TRESemme ma zaszczyt uczestniczyć od 10 lat w New York Fashion w kategorii pielęgnacji włosów. Główna stylistka marki tworzy wraz z licznymi propozycjami TRESemme fryzury na pokazy sławnych projektantów.








Pianka do włosów Volume&Lift

To moja faworytka z całego grona. Znakomicie radzi sobie z cienkimi włosami i w dodatku długimi, potrafi je unieść od nasady nie powodując oklapnięcia po kilkunastu godzinach. 


Zapach w niej nie jest mocny, świeży i mi osobiście bardzo odpowiada. Fryzura zyskuje na objętości. Po wyschnięciu nie skleja pasm, na co zwracam zawsze szczególnie uwagę. To mój numer jeden wśród pianek do włosów.






Lakier do włosów Freeze Hold

Co mnie w nim urzekło? Bardzo sprawnie wysycha i chroni włosy przed wilgocią. Jest mocny bo posiada 5 stopień utrwalenia. Nie obciąża włosów. 


W moim przypadku mam wrażenie, że działa dłużej niż 24 godziny pomimo, że np: rozpuszczę włosy do snu. O poranku modelując podobne upięcie włosy są nadal podatne wystarczy je przeczesać szczotką. Rozpylająca mgiełka jest lekka, nie skleja poszczególnych pasm. Nie ma po nim strąków.







Lakier do włosów Exstra Hold

W działaniu podobny do swojego poprzednika. Lekką mgiełką pokrywa wybraną część włosów. Chroni włókna przed wilgocią przy tym ich nie sklejając i nie tworząc hełmu czego nie toleruję przy tym środku utrwalającym fryzurę. 

Przy tym lakierze unikniemy elektryzowania się włosów. Po jego użyciu otrzymujemy przyjemny blask loków co czyni upięcie wyjątkowym.







Suchy szampon Voluminous Lock


To niezastąpiony kosmetyk w nagłych przypadkach kiedy nagle wypada mi niespodziewane wyjście lub spodziewam się wizyty kogoś kto się zapowiedział '5 minut wcześniej'. 


Taki szampon nie jeden raz odświeżył u mnie włosy w trakcie np: choroby kiedy to nie miałam sił na pełną kąpiel z umyciem włosów. 

Jest szybki w użyciu, efekty widoczne są natychmiast. Szampon nie zostawia białego nalotu, oczywiście należy pojawiające się resztki wyczesać. Fajnie odświeża włosy i ożywia i to wszystko bez użycia wody.







Włosy cienkie i bardzo długie wbrew pozorom są trudne w stylizacji. Często łapią przyklap, a na długości lubią się puszyć.

TRESemme potrafi je ujarzmić, wystylizować odpowiednio i dać nam pewność, że w trakcie dnia upięcie lub loki nie zawiodą kiedy liczymy na to.

Jakiego produktu do stylizacji używacie najczęściej? A może radzicie sobie bez tych wspomagaczy?




pozdrawiam - Magda

28 grudnia 2018

ESSENZ /KURACJA PIELĘGNACYJNA DO WŁOSÓW I SKÓRY GŁOWY/ ORAZ /SUPLEMENT DIETY OLEJ CBD 5%/

Witam


Spotkaliście się już z firmą Essenz? Przyznam, że ja dopiero od niedawna dowiedziałam się o jej istnieniu. Z pewną ciekawością przestudiowałam jak powstała ta marka i jestem pod wrażeniem jej osiągnięć.

Od samego początku marka eksperymentowała rozpoczynając od mikronizacji surowców roślinnych, polegająca na rozdrabnianiu cząstek do tak małych rozmiarów aby zwiększyć ich przyswajalność i wchłanialność. Ekstrakcja była kolejnym jak się okazało nieuniknionym procesem.

Jednym słowem marka chce dawać swym obecnym i przyszłym klientom produkty w 100% naturalne, które same w sobie stanowią źródło zdrowia i urody.

Oferta w tej chwili nie jest rozległa, ale spośród kilku dosłownie produktów można wybrać wartościowy dla siebie dermokosmetyk lub suplement.

Odkąd zaczęłam stosować Kurację pielęgnacyjną do włosów i skóry głowy oraz Suplement diety z olejem CBD 5 % minęło półtora miesiąca, dlatego myślę, że to wystarczający czas aby zapoznać Was drodzy czytelnicy z pierwszymi wrażeniami.










Produkty otrzymujemy w dość oryginalnych opakowaniach jakimi są tuby wykonane z bardzo twardej i trwałej tektury. Myślę, że takie rozwiązania są trafne dla samego transportu. Właściwe preparaty umieszczone są w przyciemnianych szklanych buteleczkach chroniących składniki przed światłem.


Istotnym składnikiem w produktach Essenz jest olej konopny oraz CBD.

Czym jest i jak działa CBD? O tym mógłby w większości opowiadać ten wpis, który stałby się bardzo obszerny, dlatego zapraszam was pod ten link w którym zapoznacie się informacjami na jego temat.







Serum do zniszczonych włosów
30 ml, Cena: 129,99 zł


Serum pielęgnacyjne Essenz regeneruje, odżywia i poprawia kondycję włosów i skóry głowy. Zalecane do wysuszonych, zniszczonych i rozdwajających się włosów. Serum charakteryzuje wysoka jakość, 100% pochodzenie roślinne bez dodatku konserwantów oraz niespotykana dotąd moc składników aktywnych zawartych w roślinach.

Skład: ekstrakt z nasion złotego lnu, ekstrakt z ostropestu plamistego, ekstrakt z zarodków kukurydzy, ekstrakt z kwiatów konopi zawierający całe spektrum kannabinoidów w tym CBD. Wszystkie ekstrakty uzyskane w procesie ekstrakcji nadkrytycznym CO2.

Buteleczkę używam od kilku dobrych tygodni, a ubytek odnotowałam do tej pory znikomy. Kuracja wyróżnia się sporą wydajnością dlatego cena nie powinna nikogo zniechęcić. Aplikacja odbywa się przy pomocy pompki, która wydaje na dłoń małe porcje częściowo oleistej cieczy w kolorze jasnej zieleni.
Serum czuć specyficznie nie jest to wyrazista woń trzeba się do niej jednak przyzwyczaić. Dla mnie nie było problemów tuż po pierwszej aplikacji uznałam, że nie stanowi ona dla mnie żadnej przeszkody.


Serum powinno się nakładać na świeżo umyte i wilgotne włosy. Samą ciecz delikatnie nakładam na włosy i pozostawiam na co najmniej godzinę przy tym na włosach ląduje wskazany i dołączony czepek. Po wymaganym czasie włosy spłukuję wodą oraz myję ponownie szamponem bez dodatku silikonów. Producent zaleca wysuszenie włosów bez użycia suszarki, na szczęście od wielu lat daje swoim włosom wysychać w sposób naturalny.


Serum posiada jeszcze jedno zasadnicze zastosowanie. Podczas większego wysypu włosów, łupieżu lub łuszczycy można serum w małych ilościach wcierać w skalp 2/3 razy w tygodniu.


Średnio co drugie/trzecie mycie serwuję serum na włosy. Nie zawsze mam
 czas na każdorazowe użycie go bo trzeba jednak poświęcić temu zabiegowi dobrą chwilę. Co udało mi się zauważyć? Na sam skalp nie nakładałam sera ponieważ byłam już po pewnych innych zabiegach związanych z wysypem itd. Skupiłam się na samych włosach, które za każdym razem kiedy zmywam olejową ciecz są delikatne i mięciutkie w dotyku, uwielbiam tą chwilę kiedy wysychają i mogę ich dotknąć. Ogólnie włosy zyskały na wyglądzie, rozdwojonym końcówką powiedziałam "baj", a włosy nie są już tak wysuszone, widzę, że stają się wygładzone nie puszą się już tak ordynarnie. Jestem nadal w trakcie używania tego serum i myślę, że jeszcze mnie czymś pozytywnie zaskoczy.







Olej CBD 5%
15 ml, Cena: 99,00 zł



Ekstrakt z konopi przemysłowych uzyskiwany metodą ekstrakcji nadkrytycznym CO2, zawierający naturalnie występujące kannabinoidy-w tym CBD, CBDa CBN, CBG oraz szereg innych. Ekstrakt charakteryzuje się gwarantowanym, minimalnym stężeniem CBD na poziomie 5% co daje 750mg substancji aktywnej w 15ml opakowaniu. Stężenie THC<0,2% .


Skład: olej konopny tłoczony na zimno, ekstrakt z konopi siewnych (zawartość CBD min.5%).


Stosowanie: 2-3 razy dziennie po 2-4 krople pod język. W razie zmniejszenia płynności oleju wskazane jest umieszczenie butelki w ciepłej kąpieli wodnej na 2-3 minuty.



Przy jakich dolegliwościach Olej CBD 5% jest wskazany?



depresji, stanach lękowych, problemach ze snem, przy bólach reumatoidalnych zapaleniu stawów oraz migrenie, ma właściwości przeciwzapalne, antybakteryjne, przeciwgrzybiczne, sprzyja w walce z uzależnieniami, reguluje fazę REM snu do której zaburzeń często dochodzi w przypadku choroby Parkinsona czy w stresie pourazowym, hamuje rozwój komórek nowotworowych, ma znaczenie na odporność organizmu, wykazuje działanie antyoksydacyjne, w razie ran sprawia, że skóra szybciej się regeneruje i goi.


Jak widać zastosowań ma szereg. Zależało mi najbardziej jak wpłynie na stan moich migren, snu oraz na odporność. Przypomnę ponownie, że przyjmuję go od ponad półtora miesiąca.


Z początku obawiałam się smaku. Uważam, że znajdą się osoby, które na dość specyficzny smak nie będą go w stanie przyjmować. Pociesze, że podanie kilku kropelek za pomocą pipety pod język nie jest straszne i do przejścia. Ślinianki pozytywnie załatwiają sprawę i ciecz nie dokucza, aż tak jak się tego obawiałam.


Biorąc pod lupę: migreny, sen oraz odporność najkorzystniej olej wpłynął na sen. Już w drugim tygodniu odczułam, że śpię przynajmniej o 2 godziny dłużej, a to sporo w porównaniu kiedy w ostatnim miesiącu przesypiałam raptem 5 godzin.

Odnośnie migreny nie zmieniło się nic. Nadchodzący ból wzmagał się jedynie dopóki nie wzięłam odpowiednich leków. Mogę się jednak mylić odnośnie CBD bo każdy organizm reaguje na pewne zmiany szybciej lub wolniej. Dlatego nadal będę obserwować siebie czy w przyszłości pewne zmiany się pojawią.

Olej jak zdążyłam się zorientować nienagannie wpływa u mnie na odporność. Za oknami zimno, a ja jedynie miałam jeden spadek, kiedy kilka dni smarkałam, ale nie wymagało to interwencji lekarza. Domowe sposoby na odzyskania formy pomogły wręcz od razu.




Olej i serum stosuję nadal. Wstępnie jestem z produktów Essenz zadowolona. Muszę jedynie pamiętać o regularnych codziennych dawkach suplementu, a serum od przyszłego tygodnia zaczynam stosować częściej.




essenz.pl, FB, Ig


pozdrawiam - Magda


26 grudnia 2018

BATH BODY WORKS /A THOUSAND WISHES/

Witam 


Bath&BodyWorks to marka zza oceanu, która dotarła do granic Polski.

Marka słynie z pachnących i kolorowych kosmetyków głównie pielęgnacyjnych oraz aromatycznych akcesoriów do domu np: świec.

Moje doświadczenie z BBW nie jest może duże, ale kiedy poznałam pierwsze mydełko w płynie piankowe zakochałam się w ofercie bez pamięci. 


Sukcesywnie od paru lat przynajmniej raz do roku zaopatruje się przez internet w parę produktów tej upajającej marki. Zakupy ostatnie zrobiłam na notino.pl i zamówiłam między innymi lotion o którym przygotowałam dzisiejszy wpis.

Nie przeszkadzają mi mocniej naperfumowane balsamy do ciała od  BBW. Oferowane mazidła dla wielu osób są mocno przesadzone w zapachu. Ja z kolei lubię kiedy latem skóra pachnie nimi podczas dnia, a pod jesień co kilka dni nabalsamowane ciało przypomina mi o minionym ciepłym czasie. 






Ostatnim takim odkryciem z którego nie mogę zrezygnować do dzisiejszego dnia kiedy już nastała zima jest body lotion 

Bath & Body Works A Thousand Wishes


Pojemność lotionu jest inna niż zwykle. Taka średnich rozmiarów buteleczka mieści 236 ml dość rzadkiego produktu. W końcu to lotion, a one charakteryzują się lżejszą gęstością.


Ceny "Tysiąca Życzeń" są różne. Na iperfumy.pl można to mleczko do ciała dla kobiet zakupić za około 45 zł.


Nuty zapachowe:

Głowy: różowe prosecco, musująca karambola, złocista pigwa

Serca: kryształowe peonie, fioletowa frezja

Podstawy: złoty bursztyn, creme amaretto, słodkie drzewo sandałowe, aksamitne piżmo 




Specem odnośnie składów nie jestem, ale ogólnie orientuję się co w danym produkcie zamieszczono. W tym przypadku mamy średni skład z tym, że znajduje się w nim masło shea , olejek jojoba, który chroni naszą skórę oraz witaminę E. Jak przystało na produkt tej marki nie obeszło się bez parfum, ale bez nich ten lotion nie wyróżniałby się tak cudownie pachnącym aromatem.


Lotion ma kilka zasadniczych zalet.

Lekka konsystencja pozwala na szybkie wchłanianie, samego kosmetyku nie potrzebuję dużo by pokryć nim głównie przedramiona oraz łydki. Wykazuje się sporą wydajnością.


Przy skórze mniej wymagającej zapewnia nawilżenie na cały dzień. Po wmasowaniu nie ma po nim śladu czyli braku lepkości czy tłustego odczucia.


Myślę, że przede mną lato 2019 nie będzie istnieć bez lotionu A THOUSAND WISHES. Na samą myśl zaczynam się sama do siebie uśmiechać bo wiem, że moje ciało będzie pachnące perfumowanymi soczystymi owocami z domieszką czegoś wyjątkowego co jest sekretem tego lotionu. 




pozdrawiam - Magda

22 grudnia 2018

OCZYSZCZAJĄCA MOC WODY MICELARNEJ POŁĄCZONEJ Z DELIKATNOŚCIĄ DOVE

Witam

Czy zdajecie sobie sprawę, że codziennie nasza skóra narażona jest na zanieczyszczenia otaczające nas z każdej strony? Takie zjawisko występuje najczęściej w większych aglomeracjach, gdzie unoszący się teraz dodatkowo smog przyczynia się do pogorszenia naszego zdrowia jak i wpływa ujemnie na stan skóry. Dlatego codziennie powinniśmy o nią dbać, kiedy brud, pył, kurz osadzają się na skórze, a my jesteśmy tego nieświadomi.

Dove wychodzi nam na przeciw i proponuje swoją nową linię Micellar Water w skład której wchodzi kostka myjąca oraz żele pod prysznic, które pobudzają zmysły i pozwalają oddać się rytuałowi w domowym spa.






Złe odżywianie, stres, zaniedbanie ćwiczeń, zanieczyszczenia środowiska to wszystko wpływa na nasz organizm szkodliwie, dlatego powinniśmy się temu przeciw wstawić i poczynić postępy np: 


  • zaopatrując się w większą ilość zieleniny w pomieszczeniach. Dobrą propozycją jest roślina zwana skrzydłokwiat, która oczyszcza powietrze, a przy okazji staje się ozdobą. Ja, miłośniczka kwiatów na kolejnych zakupach postaram się ją nabyć.

******************************************************

Żele z nowej linii Dove występują w dwóch pojemnościach: 250 ml/13,99 zł oraz 500 ml/24,99 zł. 

Czy o opakowaniach muszę wspominać? Wydaje mi się, że każdy zna markę i wie, że zwłaszcza żele zamykane są w tradycyjnych buteleczkach, zmieniają się jedynie etykiety odróżniające nową powstałą linię. W tym przypadku mamy grafikę skomponowaną z subtelnych pasteli z niezapomnianym logo 'gołąbka'.


Micellar Water Sensitive Skin oraz Micellar Water Anti-Stress to żele pod prysznic o kremowych formułach, delikatnych dla skóry. Bazą w obu propozycjach jest woda micelarna. Zawarte w niej micele, niczym magnes, przyciągają i usuwają zanieczyszczenia, a odżywcze składniki wpływają na skórę do tego stopnia, że staje się ona bardziej miękka i gładka już po pierwszym prysznicu.







Żele nie tylko usuwają wszelki brud jaki dostał się w trakcie dnia na skórę. 
Zapachami potrafią wprawić w dobry nastrój kiedy pod wieczór biorę prysznic lub kąpiel. Dobrze się pienią i łatwo dają spłukać pod strumieniem wody.

Zaraz po umyciu potrafią swój zapach zostawić jeszcze na parę chwil. U mnie zanika on kiedy sięgam dopiero po balsam, bo sucha skóra jak u mnie potrzebuje dodatkowego wsparcia.







W składzie zawierają 100% łagodnych substancji myjących oraz naturalne drobinki złuszczające. 

Uwielbiam je w zimne wieczory, kiedy wracam do domu i odprężam się w kąpieli w ich towarzystwu. Pachnąca piana potrafi  zluzować umysł, a lekkie formuły zostawiają na skórze świeżość, lekkość i przede wszystkim czystą skórę.









pozdrawiam - Magda


20 grudnia 2018

SZAMPON I ODŻYWKA DO WŁOSÓW OSŁABIONYCH I NADMIERNIE WYPADAJĄCYCH OD DERMENY

Witam


Od paru tygodni widzę światełko w tunelu. Prawdopodobnie zażegnałam większy wysyp włosów, który gnębił mnie od wczesnej jesieni. Posiłkowałam się czym mogłam. Dobierałam odpowiednie produkty pielęgnacyjne, łykałam suplementy. 


Nie siedziałam, nie próżnowałam jak rok temu, bo nie robienie niczego nie przynosi żadnych efektów. Ostatni mój zestaw do włosów to Szampon i Odżywka do włosów osłabionych i nadmiernie wypadających od Dermena.






Bystrzaki od razu zauważą, że zestaw można nabyć jedynie w aptece. Mierząc wzrokiem sterylne białe opakowania nikomu nie przyjdzie do głowy, że to kosmetyki drogeryjne. 


Osobno każde z opakowań posiada swój oddzielny kartonik z tekstem, z którym warto jest się zapoznać przed użyciem. Wśród zdobytych wiadomości dowiemy się między innymi o dokładnym przeznaczeniu, sposobie stosowania, składzie.







Otrzymując taki zestaw do rąk nigdy nie używam go oddzielnie. Po to go producent poleca stosować równolegle by jeden produkt wspomagał drugi, a efekty przyszły sprawnie.

O opakowaniach już częściowo wspomniałam, dodam jedynie, że szampon zamknięto w drobnej buteleczce o pojemności 200 ml i dość wydajnej nawet jak na włosy za pas. 

Szampon przypomina ciekły miód w kolorze słomkowym. Bardzo przyjemnie pachnie ziołowym bukietem. Od pierwszego użycia zostałam jego fanką i wyczekuję niespokojnie chwili kiedy nałożę go na włosy i ponownie wykonam nim masaż na skalpie i włosach. Ten zapach po prostu uzależnia.

Odżywka z kolei mieści się w tubie i także posiada 200 ml co gołym okiem można się spodziewać, że jest jej więcej niż szamponu. A tu takie zaskoczenie.


Odżywka jest śnieżna, kremowa zapachem nie odbiega od szamponu. Duet pod tym względem wpasował się w moje upodobania od razu.






Molekuła Regen 7 to: 


  • substancja pochodzenia witaminowego – jeden z dwóch podstawowych metabolitów witaminy PP (B3) 
  • substancja fizjologiczna – wytwarzana w organizmie człowieka 
  • substancja naturalna – obecna w wyciągu z algi brunatnej Undaria Pinnatifida – Wakame 


Molekuła Regen 7 występująca w szamponie i odżywce pełni następujące role:


  • wzmacnia mieszki włosowe, poprawia ich kondycję , stymuluje odrastanie włosów.

Zestawu nie stosowałam za każdym myciem, sięgałam po niego co drugą pielęgnację. Oczywiście można go aplikować codziennie nie ma żadnych przeciw wskazań.


Szampon łatwo się zapienia. Wytworzona piana zabiera wszystkie włosy, stają się one mięsiste. Szampon nie tylko wzorowo potrafi oczyścić włosy, ale nie wysusza skalpu i nie doprowadza do pojawienia się łupieżu. Potrafi zmniejszyć wytwarzanie się sebum przez co spada częstotliwość mycia włosów. 

Nie są one szybko oklapnięte, odstają od skalpu nawet kiedy mam przez kilka godzin czapkę. Szampon może pochwalić się jeszcze jedną zaletą, zniwelował swędzenie.


Uzupełniającym produktem po umyciu włosów jest odżywka, bez której nie mogłabym rozczesać włosów. To ona sprawia, że szczotka łatwo kursuje góra-dół i rozplątuje włosy.

Umiarkowaną porcją należy pokryć samą długość włosów omijając skalp. 5 minut to czas w jakim powinno się ją trzymać po czym należy ją spłukać.

Po pierwszych aplikacjach szampon z odżywką nie przyniosły skutków ubocznych. Spisywały się dobrze, włosy odzyskiwały nie tylko nawilżenie, ale stawały się lejące, poddawały się stylizacjom. 


Z upływającym czasem faktycznie zaobserwowałam zmniejszenie wypadających włosów. Na skroniach pojawiły się młode włosy. Zwiększył się także przyrost i to znacznie bo co dwa tygodnie przycinam grzywkę, a to już znaczny postęp. W połowie tej kuracji zaczęłam także stosować pewien olej mało mi dotąd znany, dlatego nie będę zdradzać jego nazwy bo jestem w trakcie przygotowania oddzielnego wpisu w roli głównej z tym olejem.



Szampon dermena (200 ml/ 29 zł) podczas regularnego stosowania przez okres 3 miesięcy:


  • hamuje wypadanie włosów u 80% badanych
  • wzmacnia i regeneruje włosy u 97% badanych
  • zmniejsza przetłuszczanie się włosów u 70% badanych
  • nie wysusza skóry głowy u 90% badanych

Regularne stosowanie odżywki dermena® (200 ml/27 zł) przez okres 3 tygodni:


  • wyraźnie zwiększa połysk włosów u 85% badanych
  • wzmacnia włosy u 70% badanych
  • sprawia, że włosy są miękkie i przyjemne w dotyku u 95% badanych
  • włosy się nie elektryzują u 90% badanych


Myślę, że po miesiącu czasu uzyskałam w pewnym stopniu zapewnienia producenta, a to już mały sukces. Ten zestaw nie tylko przyhamuje wypadanie włosów, ale przyspieszy ich odrost. Szamponu mogą używać osoby po chemioterapii.

pozdrawiam - Magda

19 grudnia 2018

VICHY SLOW AGE NOC – KREM I MASKA, DOTLENIENIE I REGENERACJA SKÓRY PODCZAS SNU

Witam

Rzadko kiedy spotykam kosmetyk do twarzy na noc, który pełni rolę kremu oraz maski. Dlatego z wielką ochotą moja dłoń sięgnęła po Vichy Slow Age Nuit – ANTI-POLLUTION







Nocą, cera kiedy my śpimy regeneruje się i pozwala przyswoić aktywne składniki z wieczornej pielęgnacji dlatego odpowiedni dobór kosmetyków jest tak istotny. Proponowany krem - maska od Vichy nie tylko poprawia stan skóry, ale także posiada właściwości ochronne, śmiało możemy powiedzieć, że jest to KREM ANTYSMOGOWY 






CZYNNIKI WPŁYWAJĄCE NEGATYWNIE NA STAN SKÓRY

Nie zdajemy sobie sprawy, że skóra każdego z nas na co dzień narażona jest na szereg czynników, które negatywnie na nią wpływają. I tak np.:

  • Zanieczyszczenie powietrza, może powodować przedwczesne starzenie się skóry, pojawienie się niedoskonałości 
  • Wilgotne powietrze, może powodować błyszczenie skóry, rozszerzone pory 
  • Niedobór snu, może powodować szary odcień skóry, obrzęk twarzy, cienie pod oczami 
  • Papierosy, mogą powodować przedwczesne starzenie się skóry, nadmierną suchość skóry, szary odcień skóry 
  • Szybkie tempo życia, może powodować nadmierną suchość skóry 
  • Niezbilansowana dieta, może powodować błyszczenie się skóry, niedoskonałości, szary odcień skóry 
  • Promienie UV, mogą powodować przedwczesne starzenie się skóry, przebarwienia, nierówną powierzchnię skóry 
  • Klimatyzacja/ogrzewanie, mogą powodować nadmierną suchość skóry 





JAK UŻYWAĆ VICHY SLOW AGE NUTI – ANTI-POLLUTION
Dermokosmetyku możemy używać w dwojaki sposób, jako:

  • kremu na noc, każdego wieczoru na oczyszczoną skórę; 
  • maski, raz w tygodniu nałożyć cienką warstwę omijając okolicę oczu i pozostawić na 10 minut. Następnie usunąć nadmiar produktu wacikiem. Spryskać wodą termalną z Vichy. 




MOJA OPINIA 


Krem antysmogowy umieszczono w szklanym słoiczku. Marka ujmuje mnie zawsze swoją schludnością i minimalizmem jaką można dojrzeć w opakowaniach w poszczególnych kosmetykach. Niby niczym nie wyróżniająca się grafika, a ma swój ukształtowany wizerunek.

Krem ma szczególną barwę przypominającą bursztyn. W zapachu też potrafił mnie pozytywnie zaskoczyć, z dość zwartej konsystencji wyłania się czysta natura nawiązująca do roślin wraz z dodatkiem cytrusów.

Po nałożeniu na twarz i to znikomej porcji krem gładko daje się rozsmarować. Z początku zostawia kolor, który po chwili zanika, więc nie ma obaw, że np.: zafarbuje skórę.

Krem stosuję codziennie na noc, a jeden razy w tygodniu służy mi jako maska.

W tym drugim przypadku nakładam go w nieco większej porcji, ale nigdy nie jest ona w stanie całkowicie się wchłonąć, dlatego resztki ściągam wacikiem.

Kosmetyk nie jest inwazyjny, nie ma po nim tłustego filmu, a ten co zostaje nie wpływa na nasze samopoczucie źle. Np: o poranku wyczuwam go dopiero słabiej, ale tym sposobem wiem, że cenne składniki przez wiele godzin wchłaniały się do momentu, aż skóra była nimi maksymalnie nasiąknięta.


SKŁADNIKI AKTYWNE


Roślinny wyciąg z Resweratrolu,

W 100% naturalny. Ma właściwości przeciwstarzeniowe - działa antyoksydacyjnie, wygładzająco i wzmacnia bariery skóry, chroniąc przed zanieczyszczeniami i wpływem środowiska. Przywraca naturalny blask.


Wyciąg z korzenia Bajkaliny,

Stosowana od wieków w medycynie chińskiej, posiada właściwości antyoksydacyjne. Neutralizuje procesy utleniania, zjawiska zapalne i negatywny wpływ promieniowania UV i zanieczyszczeń.


Bifidus,

Pochodna probiotyku. Wzmacnia barierę ochronną skóry i zmniejsza jej wrażliwość. Redukuje suchość skóry.


Vichy Slow Age Nuit – ANTI-POLLUTION jest znakomitym kremem, który dotlenia skórę w każdym wieku i nadaje się do każdego rodzaju cery. Ochrania ją przed szkodliwym działaniem smogu, który teraz w okresie zimowym będzie doskwierał w wielu miastach w Polsce oraz przed innymi szkodliwymi czynnikami. Nadaje się przede wszystkim do skóry wrażliwej, jest hipoalergiczny. Testowany dermatologicznie.


pozdrawiam - Magda

17 grudnia 2018

OSTATNI DZWONEK NA ZROBIENIE PREZENTÓW GWIAZDKOWYCH DLA NIEJ

Witam

Przed nami Święta Bożego Narodzenia. Już za tydzień usiądziemy przy wigilijnym stole i dzieląc się opłatkiem złożymy sobie życzenia. Nie wnikam kto w jaki sposób spędza święta, ale ja w ten czas poświęcam się rodzinie i biorę czynny udział zarówno w przygotowaniach jak i w samym świątecznym czasie.

Miesiąc przed nadchodzącymi świętami spisuję listę prezentów, które trafią do najbliższych. Jak co roku wybieram dla każdej osoby prezent praktyczny, taki co wykorzysta jedynie go dla  siebie i będzie pamiętać, że otrzymała go ode mnie. 


Na dzień dzisiejszy skompletowałam już prawie wszystkie prezenty gwiazdkowe. Myślę, że jeszcze dokupię parę drobiazgów i ten rozdział będę mieć zamknięty, a w tygodniu poświęcę czas na pieczenie pierniczków i innych słodkości bo to taka nasza tradycja, że ja dbam o część deserową, a mama i siostra zajmują się innymi potrawami.


Dla spóźnialskich zwłaszcza panów mam kilka propozycji na prezenty dla swoich kobiet. Pamiętajcie to już ostatni dzwonek na zakupy. 
A dla tych, którzy nie znajdą czasu na wizytę w galerii handlowej zapraszam do drogerii internetowej notino.pl, gdzie możecie zakupić fantastyczne upominki w postaci zestawów kosmetycznych nie tylko "dla niej".

P.S. Sama chętnie kilka z nich widziałabym pod zielonym drzewkiem, dlatego ten wpis dedykuję także mojemu mężowi w razie gdyby nie miał jeszcze dla mnie zakupionej niespodzianki. A może ma? Musiał dobrze schować, bo robiąc porządki nie natknęłam się na nic podejrzanego:) Rozumiecie?!




DLA NIEJ

My kobietki lubimy dostawać zestawy składające się z paru kosmetyków powiązanych ze sobą zapachem czy opakowaniem i która z nas by nie chciała zostać obdarowana słynną i renomowaną marką jaką jest Versace? Bright Crystal Absolu to zestaw składający się z wody perfumowanej, żelu pod prysznic i wody perfumowanej roll-on. Cały zestaw w cukierkowym kolorze powinien zostać ochoczo przyjęty przez każdą żonę, siostrę lub matkę. 

Yankee Candle Holiday Sparkle to propozycja dla wszystkich miłośniczek zapachowych wosków. Zestaw składa się z samych okolicznościowych wosków w skład których wchodzą:Frosty Gingerbread + Winter Wonder + The Perfect Tree.

Lanvin Éclat d'Arpège to luksusowy zestaw, który pootwiera bramy ogrodu upojnych nut zapachowych. 





Yankee Candle Holiday Sparkle to propozycja kalendarzu adwentowego. Myślę, że to trochę spóźniony prezent, ale jeżeli komuś zależy, a kocha otaczać się zapachem to będzie to idealny podarek. Glittering Star + Winter Glow + Icy Blue Spruce + Crackling Wood Fire + Sparkling Cinnamon + The Perfect Tree + Snowflake Cookie + All Is Bright 

Zestaw Escada Celebrate N.O.W. to poezja dla duszy widziana oczami. Ta kompozycja w której skład wchodzi: woda perfumowana 50 ml + mleczko do ciała 50 ml + lakier do paznokci 4,5 ml będzie znakomitym rozwiązaniem prezentowym i oczaruje każdą kobietę, która żyje pełnią życia i chce wykorzystać każdą chwilę.

I ostatnią moja propozycją DLA NIEJ jest Lancôme La Vie Est Belle, gdzie trzy kosmetyki powinny przypaść do gustu pasjonatce woni owocowych i kwiatowych. Dodatkowo przy zamówieniu produktów Lancôme za minimum 345 zł można otrzymać luksusową kosmetyczkę w prezencie.





Zestawów prezentowych jest cała masa, aż trudno pomyśleć jaki musiałby być długi ten wpis bym mogłam przynajmniej po części przedstawić wam kolejne. Mam nadzieje, że listy do Dziadka Mroza napisane! Życzę Wam samych udanych i praktycznych prezentów:) 


pozdrawiam - Magda

15 grudnia 2018

LIRENE, DERMOPROGRAM IDEALNE DŁONIE /RĘKAWICZKI ODMŁADZAJĄCE/

Witam


Zimowy czas zawitał już prawie na dobre. Za kilka dni nastanie astronomiczna zima, a nad Polską widać coraz więcej miejsc, gdzie spadł już śnieg i zrobiło się zupełnie biało. W końcu Święta powinny być białe:) 


Wraz z nadejściem mroźnych miesięcy nastaje gorsza pora dla dłoni i myślę, że nie tylko moich. Codzienne nakładanie kremu nie wystarcza, dlatego posiłkuję się zabiegami parafinowymi lub gotowymi rękawiczkami mającymi na celu zregenerować skórę. Z taką propozycją przychodzi Lirene. Marka poleca gotową parę rękawiczek nasączonych między innymi 15% kompleksem anti-aging, który wielowymiarowo nawilża, regeneruje i odmładza skórę dłoni oraz wzmacnia płytki paznokci.







Formę regeneracji dłoni w postaci rękawiczek stosowałam niejednokrotnie. Taki zabieg niesie za sobą same korzyści. 
Przede wszystkim można go wykonać w domu samemu, podczas wieczornego spa. Nie musimy wybierać się w tym celu do kosmetyczki, gdzie zostawimy wyższą kwotę niż kupimy taką parę rękawiczek w drogerii. W tym przypadku "Rękawiczki odmładzające" od Lirene będą nas kosztować około 16 zł.


W cienkim gabarytowo kartoniku rękawiczki zapakowano w szczelne sreberko, które przed użyciem należy rozerwać. Właściwe rękawiczki wykonane są z pseudo folii wewnątrz której znajduje się tkanina w stylu flizeliny dobrze nasączonej preparatem przypominającym balsam. 
Każdą z rękawiczek należy jeszcze osobno otworzyć w miejscu, gdzie wsuwa się dłoń. Muszę przyznać, że zabezpieczenia są rzetelnie zgrzane, przynajmniej wiem, że preparat się nie wyleje zanim go wykorzystam.

Zapach wydostający się z wewnątrz rękawic myślę, że jest do zaakceptowania, przypominał mi poniekąd kwiaty połączone z wonią jaką można wyczuć w profesjonalnym salonie kosmetycznym.








Maseczka w formie gotowych do użycia nasączonych rękawiczek zawiera:

  • wspomniany 15% kompleks anti-aging, który wielowymiarowo nawilża, regeneruje i odmładza skórę dłoni oraz wzmacnia płytki paznokci. 
  • niacynamid wspomaga walkę z przebarwieniami skóry, zapewniając rozjaśnienie skóry dłoni, jednocześnie pozostawiając ją elastyczną i miękką przez długi czas. 
  • ekstrakt z Żen-szenia działa antyoksydacyjnie chroniąc skórę przed wolnymi rodnikami oraz przyspieszając regenerację u osób narażonych na negatywne efekty czynników środowiskowych (UV, zanieczyszczenie środowiska, stres). 
  • kompleks 10 witamin aktywnie wspiera kompleksową odnowę skóry dłoni i paznokci, sprawiając, że stają się głęboko odżywione, nawilżone i widocznie odmłodzone.

Składnikami aktywnymi są: alantoina, witamina: E,C,A, H, PP, B1, B2, masło Shea, pantenol, folacyna, ryż, zielona herbata, olej macadamia,

Sposób użycia jak i inne informacje umieszczone zostały na tylnej ściance kartoniku.







Rękawiczki polecam użyć wieczorem np: podczas czytania książki lub oglądania tv. Ich rozmiar jest uniwersalny, nawet na większe dłonie damskie. Dlatego sądzę, że dla pana, który chciałby poprawić stan skóry na swoich dłoniach też będą pasować.

Przez co najmniej 30 minut powinniśmy je mieć założone. U mnie trochę czas się wydłużył, ale nie wpłynęło to jakoś negatywnie na skórę. Po zdjęciu resztki kosmetyku wmasowuje się w dłonie.

Jakie były moje odczucia po ściągnięciu jednorazowych rękawiczek?

Przede wszystkim nabrały fenomenalnej miękkości, wszelkie niedoskonałości jak suche skórki z pomiędzy palców zanikły, skóra nie tylko w krótkim czasie się zregenerowała, ale zdobyła pełne nawilżenie.

Płytka paznokci nie zyskała nic bo różnic nie widzę gołym okiem, jednak minimalne skórki tworzące się w ostatnim czasie zmiękły i dały się gładko usunąć po zabiegu.
Po kilku dniach poddałam dłonie ponownej ocenie, dziś mija 4 dzień, a ja nadal czuję się z "odnowionymi" dłońmi doskonale. Wychodząc w trakcie tych kilku dni z domu nawilżałam je jedynie kremem i ubierałam rękawiczki.







Rękawiczki

  • Eliminują szorstkość i napięcie skóry dłoni - 100%*
  • Pozostawiają delikatne, zregenerowane i miękkie w dotyku dłonie - 100%*
  • Wygładzają, nawilżają i zmiękczają dłonie - 97%*
IDEALNE DŁONIE - od Lirene, będą odpowiednim domowym zabiegiem dla każdego, kto chce w krótkim czasie poddać je odnowie. 

Jedynie nie są wskazane po opalaniu oraz na uszkodzoną lub podrażnioną skórę.

Jak w okresie zimowym dbacie o dłonie? Posiłkujecie się podobnym zabiegiem w postaci gotowca?

lirene.pl


pozdrawiam - Magda


13 grudnia 2018

#YASUMI, TOPAZ GLAMOUR, PEELING CUKROWY


  Witam


O peelingach już nie jeden post powstał na tym blogu. 
Chęć poznawania coraz to nowszych zdzieraków jest wciąż silna. Rynek kosmetyczny jest nimi nasączony, a taki fan jak ja jedynie korzysta i wciąż mu mało.

Wśród dwóch rodzai z większą chęcią sięgam po cukrowe i mocniejsze peelingi chociaż cukrowe łagodniejsze też przynoszą efekty, ale w późniejszym czasie, przynajmniej ja wyrobiłam sobie takie zdanie w tym temacie. 

Na solne natomiast trzeba uważać by nie nakładać ich na ranki na skórze ponieważ potrafią nie źle podrażnić, a to nic przyjemnego. Mimo tego także są wpisane na stałe i korzystam z nich tylko rzadziej.

Na peeling Yasumi Body Care Topaz Glamour pomarańczowy miałam od dawna ochotę przez blogosferę, która wydaje wciąż o nim rekomendację.





Zadania:


  • złuszczanie martwego naskórka
  • pobudzenie krążenia
  • nawilżenie
  • ujędrnienie
Kojący peeling do ciała od Yasumi nie wywołuje podrażnień ani uczuleń.








Peeling zamknięto w klasycznym plastikowym pudełeczku z którego łatwo wydostać produkt nawet kiedy się kończy. 

Kryształki cukru są średniej wielkości, dają moc.
Uwielbiam takimi wykonywać masaże więc jestem w żywiole, a skóra rzadko kiedy potrafi zostać podrażniona.

Drobinki są mocno nasączone olejami, optycznie peeling ma barwę jasnego oranżu. Z pomiędzy drobinek przedostają się okruchy prawdopodobnie pomarańczy wyróżniające się ciemniejszą barwą. 

Zapach jest przepiękny, a kiedy zaczynamy masować ciało pomarańczowa woń nasila się i pachnie świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy i nawet przenikają przez nią nuty cytrynowe.

Peeling jest orzeźwiający nadaje się zdecydowanie na letnie pory roku, ale teraz na jesienno-zimowy czas, warto się nim rozkoszować.

Nakładamy go na zwilżoną skórę i wykonujemy masaż, polecam nabierać go w nie wielkich ilościach. Dlaczego? możemy dzięki temu uniknąć tłustej warstwy, za którą ja nie przepadam. Drobinki podczas masowania rozpuszczają się, a uwolnione olejki nawilżają skórę.

Po kilkukrotnym użyciu widać efekty jego stosowania. Skóra jest zdecydowanie gładsza, martwy naskórek zniwelowany. Śmiem napisać, że skóra stała się mocno napięta, ale w późniejszym czasie i na wybranych częściach ciała. 
Za każdym razem staje się dobrze domyta oraz pachnąca.






SUCROSE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, GLYCERIN, POLYGLYCERYL OLEATE, BIXA ORELLANA SEED OIL, AQUA (WATER), PARFUM (FRAGRANCE), CITRUS AURANTIUM DULCIS (ORANGE) PEEL POWDER, TOCOPHERYL ACETATE, LECITHIN, ASCORBYL PALMITATE, ROSMARINUS OFFICINALIS EXTRACT, GERANIOL, LINALOL, CITRONELLOL, LIMONENE, HEXYL CINNAMAL.


Olej z pestek słonecznika - wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, zmiękcza i regeneruje naskórek.


Gliceryna - posiada silne właściwości nawilżające, sprawia, że skóra jest miękka, elastyczna i gładka.


Olej annato oraz witamina E - to silne antyoksydanty, neutralizują wolne rodniki i spowalniają proces starzenia się skóry.


Rozmaryn - działa na skórę antyseptycznie, dodatkowo ujędrnia i pobudza krążenie. Skórka pomarańczowa odświeża i pobudza zmysły. 

Pojemność: 220 g
Cena: około 45 zł 
Dostępność: Iperfumy by Notino

Poczuliście się zachęceni do jego poznania? Teraz po zimnym dniu, warto sobie urządzić w jego towarzystwie ciepłą kąpiel z masażem:)


pozdrawiam - Magda

11 grudnia 2018

JEDEN Z KILKU POMOCNIKÓW JAKICH UŁATWIA MI BYĆ DOBRĄ PANIĄ DOMU TO… DZBANEK FILTRUJĄCY WODĘ AQUAPHOR MODEL ONYX

Witam

Praktycznie, odkąd zostałam żoną i stałam się panią swojej niedużej kuchni pilnuję o zdrowe odżywianie mojej rodziny. 100% nie jestem eko, bo to raczej nie możliwe, ale śmieciowego jedzenia u nas brak. Jak już się pojawia to jest to jedynie domowa pizza.

Latem dbam o to by kupować świeże warzywa. Na szczęście plac targowy mam tak blisko, że na bieżąco trafiają do koszyka podstawowe warzywa prosto od chłopów, którzy przyjeżdżają z okolicznych wsi.

Jak zatem rozwiązuję sprawę codziennego nawadniania się?


Nie kupuję żadnych kolorowych, słodkich napoi, tej kategorii mówimy stanowcze nie. W zamian oferuję rodzinie soki, kompoty, różne naturalne herbaty, dla dorosłych aromatyczne kawy. 

Wszystkie te płyny przygotowuję za pomocą dzbanka filtrującego Aqaphor. Mój poprzedni dzbanek został już dosyć podniszczony dlatego zdecydowałam się nowy gadżet, który od kilku tygodni przefiltrowuje dla nas wodę. 




Model i kolory 

Model na jaki się zdecydowałam to Onyx 4.2 L w stylu vintage nawiązujący swoim kształtem do pradawnych dzbanów. I tak jak stojąc w obuwniczym lub u jubilera i nie mogąc się zdecydować na buty czy też kolczyki to w tym przypadku wybór mój był sprawny. Zerkając raz na wszystkie modele, od razu wskazałam na ten właśnie model.

Do wyboru są dwa kolory: biały i czarny. 

Kolor obejmuje część, pokrywki, pojemnika, gdzie wlewa się wodę do przefiltrowania oraz ergonomiczną rączkę, która daje poczucie bezpieczeństwa przez swoją stabilność. 
Onyx jest wykonany z przezroczystego, nietłukącego się plastiku, dzięki czemu jest odporny na przypadkowe pęknięcie. 





Z jakiego korzystam wkładu?

Pewne doświadczenie z pierwszym uruchomieniem filtrującego dzbanka mam dawno za sobą. W tym przypadku czynności były zbliżone, ale dla początkujących przygotowano instrukcję obrazkową z której bardzo sprawnie idzie załapać w jaki sposób należy przygotować dzbanek wraz filtrem do pierwszego użytku.

Na początek zaopatrzyłam się w mały zapas liczący trzy sztuki. Wkład jaki umieściłam w dzbanku to Aquaphor B25 (Mg) MAXFOR, który pełni dość istotną funkcję. Zapobiega on osadzaniu się kamienia oraz dba o serce, wzbogacając wodę w magnez. 




Wkład Aquaphor B25 (Mg) MAXFOR zawiera włókno Aqualen, dzięki któremu skutecznie usuwa jony metali ciężkich (np. rtęć, ołów), a także wzmacnia działanie bakteriostatyczne filtra. Dzięki jonowymiennemu włóknu Aqualen wkład oczyszcza wodę całą swoją powierzchnią, zwiększając znacząco wydajność filtracji. 


Wkład Aquaphor B25 (Mg) MAXFOR jest w stanie przefiltrować 200 L wody, zaleca się go wymieniać co 2 miesiące. Oczywiście, kiedy uznam, że osadzający kamień zaczyna przeszkadzać filtr wymieniam wcześniej i nie czekam czasu wskazanego przez producenta (wszystko zależy od rodzaju wody). 








Pokrywka oraz wskaźnik zużycia wkładu 


Poprzednie moje dzbanki miały niedopracowane pokrywki. Jedna np.: powinna pod ciężarem wody sama się otworzyć lejąc wodę z kranu, a nie za każdym razem to działało. Dlatego decydując się na model Onyx widziałam na rysunku, że pokrywka będzie wygodniejsza. I taka jest. 

Uchylna pokrywka z systemem "Flip-top" jest bardzo użyteczna. 

Chcąc wlać wodę do przefiltrowania wystarczy nacisnąć przycisk za pomocą kciuka.

Wskaźnik także jest banalny w obsłudze. Przy każdorazowej wymianie należy ustawić wskaźnik, przekręcając strzałkę licznika do pozycji, odpowiadającej pełnej wydajności wkładu (100%) - należy ustawić strzałkę na początku części skali tak, aby pokrywała się z pierwszą kreską na skali.

Wraz z upływającymi dniami, tygodniami ta strzałeczka będzie posuwać się w przeciwną stronę niż wskazówki zegara. Kiedy znajdzie się na czerwonym przedziale należy wtedy wymienić filtr.




Posiadając dzbanek filtrujący jedynie się zyskuje. Odpada noszenie ciężkich zgrzewek wody ze sklepu. Woda przefiltrowana jest zdrowsza, pozbawiona jonów metali ciężkich. 

Używanie wody przefiltrowanej to sama przyjemność i zdrowie. Jestem zadowolona z takiego rozwiązania.

Podsumowując:

-czysta woda w 3 minuty

-łatwe zakładanie filtra

-brak osadów w czajniku gotującym wodę

-picie wody przefiltrowanej zamiast kupnej to mniejszy koszt miesięczny

-lepszy smak wody

-krystaliczna barwa wody przefiltrowanej

-wygodne nalewanie wody do przefiltrowania

-smaczne napoje przygotowywane z wody przefiltrowanej

-smaczne potrawy przygotowywane również z wody przefiltrowanej 



Wad trudno się dopatrzeć - po prostu ich nie ma!

Dzbanek polecam. U mnie zostaje na stałe w kuchni:)



pozdrawiam - Magda