Witam
Szlachetne składy, obiecane działanie takimi słowami mogłabym podsumować spotkanie z kosmetykami wegańskimi od Zielonego Laboratorium. Zacznijmy jednak od początku.
Na blogu opisuję różne kosmetyki. Trafiają tu opinie drogeryjnych marek, które wbrew pozorom nie są, aż tak złe (analizując składy). Nie upieram się, że wszystkie do tego grona należą, ale z obserwacji wynika, że szereg marek wypuszcza nowości zawierające ekstrakty z olei, ziół oraz innych komponentów naturalnych. Jednak to kwestia gustu - kto co woli. Natomiast jeżeli chodzi o naturalne kosmetyki lub wegańskie tu krąg osób stosujących te produkty nadal się poszerza i to w szybkim tempie. Myślę, że nie wyprą one drogeryjnych jeszcze przez długi czas, ale stają się trendy. A społeczeństwo lubi wszystkie nowości, lubi iść w nowoczesność - naturalne jedzenie, zdrowy tryb życia oraz kosmetyki.
Pod skrzydła przygarnęłam trzy wyjątkowe wegańskie kosmetyki od Zielonego Laboratorium:
💛Krem myjący do higieny intymnej - origanol & ekstrakt z nagietka
💜Krem do mycia ujędrniająco-regenerujący - aloes & olejek pomarańczowy
💙Masło do ciała i twarzy - z jabłkiem i lawendą
Krem myjący do higieny intymnej
Aktywne składniki:
Origanol - to wysokiej czystości frakcja terpinen-4-olu, wyizolowana drogą specjalnej destylacji frakcyjnej z olejku z drzewa herbacianego. Frakcja ta wykazuje zdecydowanie najwyższą aktywność we wszystkich testach przeciwbakteryjnych i przeciwgrzybicznych w porównaniu z tradycyjnym olejkiem herbacianym, a dodatkowo działa przeciwzapalne.
Ekstrakt z nagietka – ma działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze, dzięki czemu niszczy drobnoustroje, które mogą sprzyjać stanom zapalnym śluzówki. Doskonale regeneruje skórę, nawilża, pomaga dbać o higienę intymną, likwidując podrażnienia skóry, świąd i upławy.
Olejek miętowy ma właściwości antybakteryjne
Olejek bergamotka – ma działanie antyseptyczne w infekcjach dróg moczowych i stanach zapalnych, takich jak zapalenie pęcherza, przy stanach zapalnych pochwy i zewnętrznych organów płciowych.
Olejek cynamonowy ma silne działanie antyseptyczne, przeciwbólowe, rozkurczowe, rozgrzewające, antybakteryjne a także działa przeciwwirusowo.
Olej z marchwi zawiera beta-karoten, witaminy B1, B2 i C, sole mineralne.
👉Krem myjący nie był testowany na zwierzętach. Ma ciekawy zapach z nutą mięty. Po umyciu okolice intymne są przede wszystkim odświeżone, oczyszczone. Nie występuje efekt ściągnięcia skóry. Ja czuję się dobrze i komfortowo bo miejsca te są nawilżone. Używam go od paru tygodniu i pomimo ćwiczeń nie wystąpiła żadna infekcja czy podrażnienie. Krem zawiera naturalne i delikatnie środki myjące.
Krem do mycia ciała
Aktywne składniki:
Sok z aloesu – Oczyszcza, ujędrnia i regeneruje naskórek oraz poprawia miejscowe krążenie krwi. Dostarcza antyoksydanty pomagające zwalczać wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie się skóry. Likwiduje podrażnienia i łagodzi reakcje alergiczne.
Olejek pomarańczowy – wzmacnia tkankę łączną, działa regenerująco, ujędrniająco i antycellulitowo na skórę, działa antyseptyczne i oczyszczające.
Olejek jaśminowy – przyspiesza mikrocyrkulację, działa nawilżająco i zmiękczająco
👉Jest to relaksujący krem do mycia ciała. Nie zawiera SLES, SLS, ALS, PEGów, silikonów, olejów mineralnych, parabenów, sztucznych zapachów. Wyróżnia się ciekawą barwą i dość gęstą formułą jaka cudownie wpływa na skórę. Rzetelnie myje, oczyszcza. Za sprawką olejków przynosi ukojenie dla zmysłów i możemy poczuć się jak w SPA. Idealny na weekendową pielęgnację jaką przygotowuję sobie zazwyczaj dwa razy w miesiącu i mogę poczuć się w prawdziwym salonie piękności.
MASŁO DO CIAŁA I TWARZY z jabłkiem i lawendą
Aktywne składniki:
Masło kakaowe – zawiera witaminę E i polifenole. Wzmacnia proces odnowy komórek. Zmniejsza ilość uszkodzeń skóry, zwiększa jej odporność i elastyczność. Zapobiega rozstępom.
Olejek lawendowy – odmładza wygładza i rozjaśnia skórę. Przyśpiesza regenerację skóry. Dodatkowo zapach działa relaksująco.
Sok z jabłek – ma właściwości nawilżające i odświeżające. Jest bogaty w polifenole i kwasy owocowe.
Olejek grapefruitowy – olejek z grejpfruta działa tonizująco, łagodzi stres i bóle głowy.
Olejek cynamonowy – wykorzystywany w kuracjach antycellulitowych ze względu na działanie ujędrniające. Rozgrzewa i rozjaśnia skórę.
👉Masło to kwintesencja z mojej pielęgnacji. Może służyć do ciała jak i twarzy. U mnie idealnie sprawdza się przy smarowaniu skóry ciała. Nawilża ją, wygładza. W okresie chłodnym zabezpiecza przed warunkami atmosferycznymi.
Łączy w sobie zalety wszechstronnej pielęgnacji: nawilża skórę, uelastycznia, wspomaga odnowę i wygładza. Wysoka zawartość naturalnych, roślinnych olejów i masła shea działa natłuszczająco i uelastyczniająco. Swoim zapachem rozpieszcza zmysły. Po aplikacji nie pozostawia śladów i zaraz po wchłonięciu można się ubrać bez obaw, że masło wsiąknie w piżamę czy ubranie wyjściowe.
Co wyszczególnia Zielone Laboratorium?
Powstałe kosmetyki nie zawierają SLES, SLS, ALS, PEGów, silikonów, olejów mineralnych, parabenów, sztucznych barwników i zapachów, nie są testowane na zwierzętach, są produktami wegańskimi, przy produkcji kierują się zasadami etycznymi i nie zostaje wykorzystany żaden człowiek ani zwierzę.
Sięgacie po polskie marki?
Czy Zielone Laboratorium zawitało już kiedyś do waszych kosmetyczek?