31 maja 2015

OLEJ KOKOSOWY: L'ORIENT

Witam
Znacie olej kokosowy? żałuję, że nie poznałam go wcześniej, pomimo, że ma kilka zastosowań tym razem uszczęśliwiłam nim jedynie włosy. Nic straconego jednak:) w przyszłości mam zamiar wykorzystać go jeszcze w pielęgnacji twarzy. Dodam, że jest niesamowitym dodatkiem w eksperymentach kulinarnych, zmienia smak potrawy - zwłaszcza deserów.
Olej kokosowy (masło kokosowe, tłuszcz kokosowy) - olej otrzymywany poprzez tłoczenie i rozgrzanie kopry - twardego miąższu orzechów palmy kokosowej. Spotykany najczęściej jako rafinowany, odkwaszany i wybielany. W postaci płynnej jest lekko żółty. W temperaturze poniżej 25°C przybiera wygląd przypominający ścięty, biały tłuszcz (stąd nazwany tak że masłem kokosowym).
Bardzo rzadko występuje w sprzedaży jako olej tłoczony na zimno, który pozostawiony jest jako naturalny, z typowym, kokosowym zapachem, przez co jest bardzo cennym, poszukiwanym i drogim produktem. Rafinowana wersja jest prawie bezzapachowa.
Na rynku olej kokosowy proponowany jest przez coraz szersze grono producentów. Do mnie olej L'Orient trafił na spotkaniu blogerek z Mydlarni Franciszka i jest olejem nierafinowanym 100%.


Zastosowanie:
- do pielęgnacji skóry suchej i nie tylko
- do pielęgnacji włosów
- można go zastosować przy masażu
- wspomaga walkę z łuszczycą i skórą atopową
- usuwa martwy naskórek z łokci, kolan, regeneruje skórę na piętach
- pomaga wyrównać koloryt naskórka
- chroni przed promieniowaniem UV

Słoiczek wykonano z bardzo twardego plastiku. Minimalistyczne dwie etykiety stanowią źródło informacji. Pod głównym wieczkiem, znajdziemy jeszcze jedną pokrywkę zabezpieczającą, co widać na poniższym zdjęciu. Olej ma zbitą gęstość, nasze dłonie działają na niego jak grzejnik. Po wydobyciu nie wielkiej bryłki zmienia się ona z postaci stałej w ciekłą. Wtedy możemy nacieszyć się zapachem kokosowym. Tak przyjemnym, ma się wrażenie, że można go od razu zjeść. Zapach nie mdli, nie drażni, czułam się w jego obecności dobrze i miło.

Waga: 100 g
Skład: Cocos Nucifera (Coconut ) Oil
Cena: około 35 zł

Olej ma jak czytałyście wyżej szerokie zastosowanie. Na początku zastanawiałam się w jaki sposób go użyję. Wahałam się czy jego dobroczynność poznać mam na skórze ciała czy na włosach. Doszłam do wniosku, że mazidła u mnie zalegają więc poznanie owego olejku przypadło na użycie na włosy. Przed myciem nakładałam go wcześniej na godzinę. Po dosłownym rozpłynięciu się kawałeczka bryłki w dłoniach, olej bardzo szybko wnikał we włosy. Zapach przy tym był najsilniejszy - lubiłam te chwile rozkoszy. Nie wszystkie oleje dają się łatwo usuwać, ten już po pierwszym nałożeniu szamponu dawał się zmywać. Po wyschnięciu włosów olej pokazywał na co go stać. Włosy były bardzo mięciutkie, na całej długości nabierały blasku, nie stawały się puszące, a łatwo można je było okiełznać i modelować wg. upodobań. Nabierały dyscypliny. Miałam wrażenie, że było ich znacznie więcej, wyczuwałam to kiedy nadchodził czas ich upięcia. Fryzura stawała się wtedy bardziej okazalsza, a koki zwiększały swoje objętości. 
Olej kokosowy to raj dla moich włosów, jestem pewna, że wrócę do jego używania nie jednokrotnie.
Jestem ciekawa, która z Was go już poznała?

pozdrawiam - Magda

30 maja 2015

KONKURS - KREM LIFTIGUJĄCY IWOSTIN

Witam
Bywają takie poranki, dni kiedy odczuwamy zmęczenie na twarzy po przebudzeniu. Zdarzyło się to każdemu: nie przespana noc - imprezowa, codzienna gonitwa praca-dom czy też inne okoliczności kiedy jesteśmy nie wyspani, a nasza twarz jest nie w formie. 

W związku z dzisiejszym konkursem w którym można wygrać 1 z 3 Liftigujących  kremów Iwostin Re-Liftin należy odpowiedzieć  krótko i na temat na pytanie oraz spełnić wymagania o których wspomnę poniżej. 

Pytanie brzmi: 
Jaki jest Twój domowy sposób na regenerację zmęczonej skóry twarzy?

Wygrywają 3 osoby, które udzielą najciekawszych odpowiedzi. Sponsorem nagród jest Iwostin:)

wzór zgłoszenia
 (obowiązkowo)

Obserwuję blog jako:
Udostępniam baner, pasek  boczny lub notka (link):
Odpowiedź na pytanie: 

Po ogłoszeniu wyników będę czekać na Wasze adresy do wysyłek, które przekażę sponsorowi.

Życzę powodzenia biorącym udział:)

pozdrawiam - Magda

29 maja 2015

MOKOSH PREZENTUJE: ŻURAWINOWE MASŁO DO UST

Witam
Jestem wielbicielką zapachu żurawiny w kosmetykach. Jeżeli producent potrafi go wydobyć w danym produkcie to tylko świadczy o profesjonalnym podejściu do klienta, zwłaszcza takiego, który jest "znawcą" tej woni. Mokosh Cosmetics proponuje nam wśród swojego asortymentu Masełko do ust o zapachu żurawiny. 
 Zadaniem masełka jest zregenerowanie i odżywienie ust. Zawarte w nim masło shea, olej jojoba i olej ze słodkich migdałów umożliwiają długotrwałą ochronę ust. 
Wskazania
- Codzienna pielęgnacja ust

- Odżywienie spierzchniętych ust

- Regeneracja pękających ust i kącików

Zastosowanie

Pielęgnacja ust: Niewielką ilość masła wmasuj w usta. Stosuj 1-2 razy dziennie lub częściej, jeżeli będzie taka potrzeba.

Bogaty skład sprawi, że usta staną się widocznie wygładzone, a Witamina E przyspieszy regenerację ust.

Składniki

Masło Shea
Olej jojoba
Olej ze słodkich migdałów
Witamina E


Pojemność: 15 g
Cena: 24,90 zł
Dostępność: <TUTAJ

Masełko otrzymujemy w okrągłym pudełeczku, aluminiowym, które posiada zakrętkę gwintową. Przed użyciem odrywamy plombę - w tym przypadku chwalę zawsze producenta za takie rozwiązanie. Mam w ten sposób pewność, że jestem pierwszą użytkowniczką w tym przypadku masełka. 


Zapach jest bajkowy, nałożone masełko pod nosem zalatuje soczystą żurawiną. Zbita gęstość potrzebuje ciepłego opuszka by uległa rozgrzaniu tym sposobem aplikacja jest prosta, a masełko gładko rozprowadza się na ustach. Nie wytwarza lepkiego uczucia, którego nie znoszę. Usta delikatnie połyskują. 
Na dzień będąc w domu używałam masełka od potrzeb, raz dwa razy dziennie innym razem więcej. Piszę w domu ponieważ łatwo umyć jest dłonie przed aplikacją, natomiast na mieście wiadomo dotykamy różnych przedmiotów przez co dłonie łapią bakterie. Świadomie zdecydowałam się na taką aplikację, więc nic, a nic nie narzekam na taką formę aplikacji. Masełko po czasie, usunęło skórki lubiące brzydko sterczeć. Nawilżenie zaczęło się stabilizować, zaobserwowałam, że mniej i rzadziej oblizuję usta, które wcześniej szybko wysychały. Taki malec!, a potrafi wykonać swoje zadanie w zupełności. 15 g masełka jest wydajne. Posłuży mi jeszcze długo. 
Zapraszam na FB.

pozdrawiam - Magda

28 maja 2015

IWOSTIN PREZENTUJE: NAWILŻAJĄCE MLECZKO DO OCZYSZCZANIA SKÓRY I DEMAKIJAŻU, SKÓRA WRAŻLIWA

Witam

Liczba ludzi w Polsce stwierdza, że ich skóra jest wrażliwa, alergiczna. Z takim typem skóry możemy się urodzić lub nabawić się na zmiany pod wpływem niekorzystnych czynników zewnętrznych, np. spalin, dymu papierosowego, używek lub stosowania niewłaściwych kosmetyków, dlatego dobór odpowiednich produktów dbających o naszą skórę jest tak ważny (szkoda, że nie wszyscy to zauważają i szkodzą sobie nieświadomie/lub świadomie). Iwostin to marka specjalistycznych dermokosmetyków aptecznych dbających o skórę wrażliwą i alergiczną. 
Dzisiejszy post będzie o Nawilżającym mleczku do oczyszczania skóry i demakijażu. Przeznaczone jest ono do skóry wrażliwej, alergicznej i skłonnej do podrażnień.
Jego zalety
- Wyjątkowo delikatnie oczyszcza i nawilża skórę twarzy i szyi.
- Nie narusza naturalnej, hydrolipidowej bariery ochronnej skóry.
- Starannie dobrany skład pozostawia skórę oczyszczoną, nawilżoną, bez podrażnień.
- Nie zawiera środków zapachowych i barwników.
- Zmywa wodoodporny makijaż.
- Codzienna toaleta skóry szczególnie wrażliwej, podrażnionej (rosacea, czynniki klimatyczne) lub źle tolerującej wodę.
 Składniki aktywne
Fucogel® - Tworzy na powierzchni skóry film ochronny, który stanowi zabezpieczenie przed utratą wody z komórek oraz chroni skórę przed niekorzystnymi czynnikami atmosferycznymi. Osłabia reakcje alergiczne.

Olej z pestek winogron - Delikatnie natłuszcza, uelastycznia i nawilża skórę. Zawarte w oleju fosfolipidy i niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT) odżywiają skórę i wzmacniają bariery skórne.

Gliceryna roślinna - Ma doskonałe właściwości łagodzące, skutecznie nawilża skórę. Wygładza, poprawia elastyczność, reguluje procesy prawidłowej odnowy naskórka.

Woda termalna z Iwonicza
Stosowanie
Nanieść na skórę opuszkami palców lub za pomocą wacika, po czym dokładnie zebrać. Zalecane jest oczyszczanie skóry twarzy mleczkiem dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Uzupełniająco zaleca się stosowanie Łagodnego toniku kojąco - oczyszczającego Iwostin.
Sięgnęłam pamięcią wstecz i nie przypominam sobie o kwadratowym kształcie kosmetyku do pielęgnacji twarzy. Taki kanciak jest wygodny kiedy trzymamy go w dłoni, jedynie otwieranie zawodzi, męczę się za każdym razem, grozi to nawet złamaniem paznokcia. Mleczka mamy 240 ml, sporo - opakowanie przy moim codziennym użytkowaniu, ale nie za każdym razem zmywam makijaż widzę, że starczy mi na dłuższy czas, jest wydajne chociaż konsystencję ma rzadką.
Mleczko jak wspomniałam jest rzadkie przez co z wacika może spłynąć, polecam dozowanie w mniejszych porcjach na wacik kilka razy. Mleczko należy do produktu bezzapachowego, barwy śnieżnobiałej.
Na co dzień przemywam nim twarz rano, usuwa ono wydzielone sebum podczas snu, przynosi nawilżenie na cały dzień - bez użycia kremu. Przyjemnie odświeża skórę, łagodzi, a nie dawno ładnie cerę wygładziło.
Odnośnie demakijażu: mleczko zachowuje się przyzwoicie kiedy chcemy usunąć, fluid, cienie, zwykły tusz z rzęs. Nie ma ostrego pocierania do tego stopnia, że występuje zaczerwienienie skóry. Stopniowo "tapeta" schodzi, a mleczko nie podrażnia skóry, nie powodując pieczenia oczu co w moim przypadku jest ważne ze względu na wrażliwe oczy. Doczytałam jedynie w sieci, że dziewczyny miały  problem z usuwaniem tuszu wodoodpornego. 
Używając go nie doznaję żadnych uczuleń, podrażnień. Skóra utrzymuje odpowiednią wilgotność. Jeżeli nie wykonujecie mocnych makijaży to mleczko podoła i oczyści Waszą skórę, ukoi ją.
 Kupić go można praktycznie/tak sądzę, w prawie każdej aptece za około 20 zł.

pozdrawiam - Magda

27 maja 2015

FITOMED: WIELOFUNKCYJNE ZASTOSOWANIE OLEJU Z KIEŁKÓW PSZENICY

Witam
Mogę się nazwać olejo - maniaczką. Trudno uchwycić dzień, kiedy nie stosuje w pielęgnacji oleju. Ostatnim ulubieńcem pośród dosyć szerokiego w tej chwili wyboru olejów jest Olej z kiełków pszenicy - Fitomed. 

Witaminy,  składniki mineralne, fosfolipidy, lecytyna, fitosterole, karoteny, a także fitohormony posiadają wysoką wartość odżywczą, znajdują się one w kiełkach zbożowych. Wytwarzany olej tłoczy się na zimno tym nie następuje uszkodzenie cennych substancji czynnych. Witamina E odgrywa tutaj zasadniczą rolę, stosowana jest do pielęgnacji cery dojrzałej przy produkcji produktów do opalania i do kremów dla cery naczynkowej. 
Wizualnością produktów Fitomed jest ich prostota. W tym przypadku producent zamyka 100 ml oleju w buteleczce o ciemnych ściankach (jest ona plastikowa/otwieranie, zamykanie typu press) by promieniowanie słoneczne nie wchodziło w reakcję ze składnikiem kosmetyku i osłabiało jego działanie. Ciemna buteleczka chroni przed przeniknięciem promieni do środka. Nalepka posiada kilka informacji, warto doczytać więcej na stronie producenta.
Pojemność: 100 ml
Przydatność od otwarcia: brak informacji na opakowaniu, ale ważność mija styczeń 2016
Cena: 17 zł
Dostępność: sklep Fitomed, wybrane apteki oraz sklepiki zielarskie
Barwa: przeźroczysta może po części słomkowa
Zapach: mało wyczuwalny
Konsystencja: pół wodnista, nie tłusta
Wydajność: wysoka
Skład: poniżej na etykiecie
Olejek brał udział w mojej codziennej pielęgnacji. Należał do mało tłustych. Wchłaniał się jak na olejek, szybko. 
Jak go stosowałam? 
1. W pielęgnacji ciała. Po kąpieli smarowałam nim łydki, które są najbardziej podatne na wysuszenia. Po drugim zastosowaniu czułam już dobre nawilżenie, a wilgotność nie znikała. Dodatkowo skóra została dobrze napięta. 
Kilka kropel dodawałam do kąpieli, przez co całe ciało "łapało" lekkie nawilżenie.
2. W pielęgnacji twarzy. Dodawałam kilka kropel do glinek. Stawały się one bardziej wartościowe, przez co skóra na twarzy poprawiła swój stan.
3. W pielęgnacji włosów. Tutaj zwilżałam nim same końcówki, które ostatnio zaniedbałam. Regeneracja w tym przypadku nie została osiągnięta szybko, wymagały widocznie czasu, albo totalnie je zaniedbałam. Olejek jednak je uratował.
4. W pielęgnacji stóp. Kiedy moczyłam stopy dodawałam większą ilość olejku. Usunął on pojawiającą się szorstką warstwę na piętach, a stopy niesamowicie nawilżył. 
 5. W pielęgnacji ust. Po nałożeniu pomadki ochronnej, opuszkiem nakładałam dodatkowo olejek. Wzmacniał on ochronę, uzyskiwałam przez to dłuższe i mocniejsze nawilżenie.
 Wielofunkcyjny olejek nie zawiódł mnie pod kątem stosowania na różnych partiach ciała. Jest przyjemnym i doskonałym dodatkiem w codziennej pielęgnacji. 
Z pewnością wrócę do niego powtórnie. 

pozdrawiam - Magda

25 maja 2015

ALVERDE NATURKOSMETIK, DUSCHCREME PAPAYA SANDDORN

 Witam

Kosmetyki Alverde obok Balea to drugie jakie możemy nabyć stacjonarnie w drogeriach DM. Wielka szkoda, że w Polsce nie mamy tych sklepików ponieważ można w nich nabyć wiele ciekawych i nie drogich pozycji kosmetycznych (oczywiście zdarzają się też bubelki).
Produkty Alverde są mi mniej znane niż Balea. Opisany w dzisiejszym poście żel o zapachu papai i rokitnika nie należy do idealnych w kategorii zapachu o jakim bym marzyła podczas mycia, ale posiada kilka innych zalet. 


Alverde to marka kosmetyków naturalnych, wyprodukowanych z substancji czynnych zawartych w roślinach, olejkach i minerałach. Minimum 95% składników danego kosmetyku jest pochodzenia naturalnego. Większość surowców roślinnych pochodzi z kontrolowanych upraw ekologicznych.
Substancje zapachowe uzyskiwane są z wyłącznie z naturalnych olejków eterycznych. Wszystkie produkty pozbawione są syntetycznych barwników, olejów, aromatów, a także szkodliwych konserwantów (parabenów) i silikonów.
Kosmetyki Alverde posiadają certyfikat BDIH Kontrollierte Naturkosmetik.



Kremowy żel pod prysznic przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry. Może z niego korzystać cała rodzina nie zwracając uwagi, kto jest posiadaczem jakiego rodzaju skóry. Żelu mamy 200 ml, zamknięto go w miękkiej tubie z zamykaniem klik. Gęstość odpowiednia, barwa beżowa. Podczas użytkowania wytwarza lekką piankę. Jedynym mankamentem w tym żelu, który mi przeszkadzał to jego zapach, który powinien nas zabawiać i cieszyć sobą podczas mycia. Tutaj zabrakło stanowczo przyjemnej woni, zapach niby papai przenikał się z jakimś sztucznym i nie ładnym tonem czegoś nijakiego. Zdania osób korzystających z niego były podzielone, jedni go akceptowali, drudzy jak ja nie za bardzo.


Żel mimo nie zadowalającego zapachu oprócz papai zawierał olej z rokitnika oraz olej sezamowy, który łagodnie obchodził się ze skórą, nie wysuszając jej. Olejek sojowy dodatkowo nawilża i odżywia skórę, sprawiając, że stawała się gładka i delikatna w dotyku.


Na plus zaliczyć mogę fakt, że produkt przebadany był dermatologicznie nie zawierał konserwantów, sztucznych barwników, olejów mineralnych, skład oparty na roślinnych składnikach z kontrolowanych upraw.




Skład
Aqua, Coco-Glucoside, Alcohol*, Glycerin, Disodium Cocoyl Glutamate, Glycine Soja Oil*, Xanthan Gum, Sodium Cocoyl Glutamate, Hippophae Rhamnoides Oil*, Hydrolyzed Silk, Glyceryl Oleate, Sodium PCA, Parfum**, Citric Acid, Phytic Acid, Limonene***Ingredients from certified organic agriculture
**from natural essential oils



Kupiony bezpośrednio w DM jak w moim przypadku kosztuje 8 zł, w sieci z tego co zauważyłam cena waha się 13-15 zł. Zapach mi kompletnie nie odpowiadał, ale z przyjemnością poznam inne zapachy żeli tej marki ponieważ pod względem samego działania wypadł pozytywnie.

pozdrawiam - Magda

23 maja 2015

"ZACZNIJ DOBRZE SWÓJ DZIEŃ" KREM ULTRANAWILŻAJĄCY: RESIBO

Witam
O skórę na twarzy dbam, wydaje mi się, że nie najgorzej ponieważ nie mam specjalnych z nią problemów. Od czasu do czasu miewa lekkie kaprysy w sensie, że jest więcej wrażliwa lub bardziej traci nawilżenie. Dobieram jednak odpowiednie kosmetyki by skóra mogła "godnie się starzeć", wiem, że dziwnie to zaakcentowałam, ale taka jest prawda. Skórę możemy jedynie odpowiednio pielęgnować i dbać o lepszy jej stan, ale czasu nie zatrzymamy. W ostatnich tygodniach towarzyszył mi Krem Ultranawilżający Resibo, który nawilża, odżywia i chroni skórę przez cały dzień. 
Posiada SPF 10.
O marce
Resibo to polska marka kosmetyków naturalnych, w której skład wchodzi sześć produktów do pielęgnacji skóry twarzy.  Kosmetyki są w 100% wegańskie i zostały wyróżnione znakiem jakości VEGE. Certyfikat ten przyznawany jest firmom oferującym usługi najwyższej jakości, zgodne ze stylem życia wegan i wegetarian.

Opis produktu zacznę od opakowania. Jest nie tuzinkowe, bardzo przemawia do mnie tuba w której ukryto walcowaty pojemnik. W takim opakowaniu kremu jeszcze nie miałam. Napis na tubie: "Zacznij dobrze swój dzień" napawa optymizmem. Cud-malina! Producent z pewnością zadowoli nie jednego klienta. Natomiast pojemnik z kremem zawiera tak lubianą przeze mnie formę aplikacji typu air less, wygodną i higieniczną. Krem jest śnieżnobiały nie odbiega od większości tego typu produktów. Sam w sobie jest dość gęsty przez co przemawia wysoka wydajność i posiada lekki zapach - orientalno - cytrusowy? do końca nie mogłam go zinterpretować.
 Krem gładko się rozsmarowuje, potrzebuje chwili do całkowitego wchłonięcia, ale to zasługa dobrego składu. Warto jednak cierpliwie zaczekać i nie nakładać go zbyt dużo. Po kilku zastosowaniach skóra na twarzy uzyskuje optymalne nawilżenie, dzięki między innymi olejowi arganowemu. Staje się stopniowo z upływem czasu wygładzona. W kremie doszukamy się SPF 10, który jest wspierany dodatkowo przez galactoarabinan, czyli wyciąg z drzewa modrzewiowego – zwiększa on ochronę przeciwsłoneczną oraz zapobiega przez naskórkowej utracie wody. Nadaje się pod makijaż, nie roluje (jednak zalecam zacząć robić makijaż po 10 minutach, kiedy cały asortyment składników składający się na krem, dobrze się wchłonie).
 Moja siostra posiadająca cerę lubiącą robić jej niespodzianki w postaci niedoskonałości będąc u mnie w odwiedzinach przez tydzień używała go i stwierdziła, że krem znacznie poprawił stan jej twarzy, a niedoskonałości potrafiły przez ten czas zmaleć i się podgoić zasługa tutaj olejowi manuka, który ma działanie antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Cena za 50 ml to 79 zł. Przekładając to na jego wysoką wydajność i działanie nie ma co narzekać. Zdarzyło się mi stosować droższe kremy z gorszym efektem.
Krem sprostał moim oczekiwaniom, posiada przyjemny skład, zachęcające opakowanie. W dodatku jego głównym atutem jest to, że pochodzi od polskiego producenta. 

Aqua, Coco Caprylate/Caprate, Talc, Propanediol, Linum Usitatissimum Seed Oil, Glycerin, Apricot Kernel Oil Polyglyceryl-4 Esters, Titanium Dioxide, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Galactoarabinan, Sodium Hyaluronate, Rheum Rhaponticum Root Extract, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Hydrogenated Olive Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Zea Mays Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Aluminum Hydroxide, Magnesium Stearate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Limonene, Citral, Linalool
pozdrawiam - Magda

22 maja 2015

REPECHAGE - MASKA DLA CERY WRAŻLIWEJ

Witam

Na wszelkie nowości jestem zawsze otwarta i chętnie je poznaje. Na spotkaniu blogerek w marcu otrzymałam maskę Repechage pochodzącą z serii łagodzącej dla cery wrażliwej.

Jest to wersja mini, mieści w tubce zaledwie 28 g produktu i pochodzi jak znalazłam w sieci z zestawu podróżnego składającego się z czterech kosmetyków. Tubka nie duża w przyjemnej kolorystyce. Cały opis na niej w języku angielskim, niestety. Wiedzy na jej temat poszukałam w sieci.
Hydra 4 Mask
Wyjątkowa formuła z antyoksydantami łagodzi, uspokaja oraz przywraca młodzieńczy wygląd skórze. Pomaga zmniejszyć uszkodzenia skóry oraz rewitalizuje zestresowaną cerę. Zapobiega nadmiernej suchości oraz powstawaniu zaskórników.
Mini maska starczyła w moim przypadku na 5 użyć. Wynik całkiem nie zły jak na taką małą pojemność. W zestawie na stronie producenta dla fachowej opieki twarzy znajdziemy jeszcze kilka produktów, których powinniśmy użyć po usunięciu maski. Niestety jak wspomniałam wyżej na spotkaniu otrzymałam tylko maskę więc po jej usunięciu nakładałam jedynie krem na noc (innej marki). 
Pod samą nakrętką nie znalazłam dodatkowego zabezpieczenia, nie miałam pewności czy maska nie była już wcześniej odkręcana czy też producent celowo nie umieścił np: sreberka zabezpieczającego.
Barwa maski śnieżnobiała. Po uprzednim oczyszczeniu skóry należy ją nałożyć na twarz na 10 minut po czym zmyć ciepłą wodą. Usuwa się w miarę dobrze.
Samo działanie maski jest mocno średnie. Nałożona wieczorem daje kilu godzinny komfort. Jednak już na kolejny dzień  na skórze np: pojawiają się w okolicach nosa skórki, a na skórze czuć utratę wilgotności. Nie czułam się po jej zastosowaniu jakoś młodziej. Po tak znikomych użyciach nie dopatrzyłam się czy niweluje zaskórniki. Maska przyda się na kilkudniowy wyjazd wraz z  codziennym stosowaniem. Osobiście mini opakowanie mnie nie zadowoliło. 
pozdrawiam - Magda

20 maja 2015

PHARMACERIS, SZAMPON WZMACNIAJĄCY DO WŁOSÓW OSŁABIONYCH, H-KERATINEUM

Witam
Szampon Pharmaceris H-keratineum przeznaczony jest do włosów osłabionych, które mają tendencję do wypadania oraz do włosów normalnych i przetłuszczających się. Tych wszystkich wskazań nie posiadam, zdecydowałam się na jego poznanie ze względu na szybkość przetłuszczania się mojej czupryny zwłaszcza ku nasady.
Stosowanie
Nanieść szampon na mokre włosy. Masować aż do powstania piany. Pozostawić na 1-2 minuty. Dokładnie spłukać wodą. W przypadku kontaktu z oczami, należy przemyć je wodą.
Składniki aktywne
Wyciąg z czerwonych liści winorośli - odżywia cebulki włosów.
Flawonoidy - grupa aktywnych związków roślinnych o wszechstronnej aktywności biologicznej, wykazująca zwiększone pochłanianie promieniowania ultrafioletowego, chroniąc włosy przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Wspomagają odporność cebulek włosowych, przyspieszając ich naturalny wzrost.
Prowitamina B5 - o właściwościach kojących i łagodzących, stymuluje wzrost i odnowę komórek włosa. Wykazuje działanie naprawcze i regenerujące struktury włosa. Chroni przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych.
Camelia sinesis - o działaniu antybakteryjnym, zmniejsza nadmierną produkcję łoju oraz odżywia i wzmacnia włosy.
Buteleczka mieści 250 ml szamponu. Jest on gęsty przez co do mycia nawet długich włosów nie potrzebujemy go wiele, a i tak zapienia się na tyle, że wszystkie włosy są obtoczone pianą. Łatwo daje się spłukiwać pozostawiając miły zapach. W buteleczce woń jego częściowo przypominała mi szampon BingoSpa z borowiną. Tu może jest jeszcze do wyczucia nuta bardziej ziołowa. Buteleczka jest przeźroczysta przez co mamy jak na dłoni widoczny ubytek szamponu. Barwa szamponu rubinowa, przyjemnie prezentuje się przez ścianki.

Używałam przed nim szamponu organicznego, który nie wpływał moim włosom. Należę do grona osób, których włosy nie przepadają za dobrymi składami w szamponach, a gorsze składy sprzyjają w pielęgnacji.
 Zawarty w szamponie Pharmaceris Camelia sinesis zmniejszył przetłuszczanie się włosów. Dlatego to co chciałam głównie osiągnąć myjąc włosy tym szamponem to osiągnęłam. Włosy myłam rzadziej, a dodatkowo mniej ich zaczęło wypadać, mimo, że nie narzekałam w tej kwestii. Włosy również nabrały przyjemnego blasku po umyciu zawsze były mięciutkie i wygładzone przez co lepiej się układały. Szampon dobrze zmywał olej kokosowy, którego wtedy używałam. Oczyszczał dobrze włosy z zanieczyszczeń. Sam skalp nie doznał uszkodzeń, a nie wielkie podrażnienie zlikwidował bardzo szybko. Szampon posiada pH neutralne dla skóry. Używała go również moja siostra kilka miesięcy temu. Jej priorytetem było zmniejszenie wypadania włosów - osiągnęła to! Tak jak widzicie szampon sprawdza się - nie fenomenalnie, ale jego stosowanie jest widoczne. Dostępny jest w aptekach, cena jego waha się między 25-30 zł. Dość wysoka - więc wybór czy się na niego zdecydujecie, pozostawiam Wam.
pozdrawiam - Magda

18 maja 2015

PHARMACERIS, INTENSYWNY KREM REDUKUJĄCY CIENIE I WORKI POD OCZAMI, OPTI-CAPILARIL

Witam
Dermokosmetyki Pharmaceris podzielone są na serie, każda z nich jest specjalistyczna i możemy łatwo w ten sposób dobrać odpowiedni kosmetyk dla naszego problemu skórnego. Z wiekiem nasza skóra pod oczami traci na jędrności, pojawiają się worki po nie przespanych nocach i cienie. Seria N jak Naczynka ma w swojej ofercie krem intensywnie redukujący właśnie takie niedoskonałości jak cienie i worki pod oczami.

Na mojej twarzy +30 nie da się ukryć, pojawiły się worki pod oczami, próbuję z nimi walczyć. Stosuję odpowiednie kremy, staram się wysypiać by dodatkowo opuchlizna ich nie powiększała. 
 Pierwsze wrażenie jakie mogę napisać kiedy kosmetyk trafił w moje ręce zaliczam do udanych. Cenię kiedy krem bądź inny produkt posiada kartonik lub inną dodatkową formę zapakowania. W tym przypadku nie duży kartonik posiada szereg informacji o kremie. Mimo małego gabarytu czcionkę czyta się wygodnie. Sam krem mieści się w plastikowym mini opakowaniu z pompką dozującą krem - 15 ml. Oczywiście muszę dodać, że ten sposób aplikacji/pompką zaliczam do  najbardziej higienicznych i wygodnych.
 Główne zadania kremu to:
- likwidowanie cieni i worków pod oczami
- wygładzenie zmarszczek
Krem polecany jest do codziennej pielęgnacji dojrzałej skóry wokół oczu, która charakteryzuje się widocznymi cieniami i obrzękami.
Sposób użycia
 przygotować skórę do nałożenia kremu oczyszczając ją preparatem z serii Pharmaceris N. Następnie rozsmarować krem na skórze wokół oczu, uważając aby nie wprowadzić preparatu do worka spojówkowego. Stosować codziennie przez minimum 4 tygodnie.
Krem ma lekką formułę. Po nałożeniu bieli tymczasowo skórę do momentu wchłonięcia, które przebiega sprawnie. Jest bezzapachowy. Pompka odmierza wygodną i wystarczającą porcję kremu pod jedno oko.
Kompleks protein sojowych i ryżowych wraz z witaminą E mają odpowiadać za skuteczność kremu. Dodatkowo krem posiada kompleks filtrów UVA i UVB - SPF 15 zabezpieczających delikatną skórę wokół oczu przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
 Stosowałam krem przez 6 miesięcy (producent zaleca co najmniej 4) na noc. Czy zlikwidował cienie? zmarszczki i worki?
---średnio---
Cienie - posiadałam skąpe zanim zaczęłam go używać, tu mogę mu pogratulować ponieważ pozbył się ich całkowicie.
Zmarszczki - uległy lekkiemu wygładzeniu tuż pod dolnymi powiekami, gdzie skóra nabrała gładkości i stała się bardziej napięta.
Worki - czasem są większe, czasem maleją. Sądzę, że dużo zależy czy jestem wypoczęta czy też wyspana. Mam jednak wrażenie, że w tej kwestii krem nie popisał się, ale nie liczyłam na to specjalnie, że podoła temu zadaniu.
Krem nie podrażnił mojej skóry wokół oczu. Jego skład mnie nie uczulił. Spisał się średnio. Nawilżył dobrze okolice oczu, zlikwidował nie duże cienie oraz zniwelował w małym stopniu zmarszczki. 
Kosmetyki Pharmaceris najczęściej możemy zakupić w wybranych aptekach lub na stronie producenta/ w sklepie internetowym.
HIPOALERGICZNY
WYSOKA TOLERANCJA i SKUTECZNOŚĆ
PRZEBADANO DERMATOLOGICZNIE
Bezpieczeństwo i wysoka tolerancja potwierdzona dermatologicznie.
HIPOALERGICZNY,
BEZ PARABENÓW,
BEZ KONSERWANTÓW,
BEZ ALERGENÓW.

pozdrawiam -Magda

16 maja 2015

ORGANIC THERAPY, WANILIOWA WIECZORNA ROZKOSZ Z ŻELEM "SŁODKIE SNY"

Witam
Ten żel jest wart zainteresowania, już na samym początku dzisiejszego postu zdradzam się z tym. Mam nadzieję, że poczytacie dalszy tekst na jego temat. Organic Therapy proponuje nam między innymi wersję waniliową żelu pod prysznic. Wybrałam ją dlatego, że zapach wanilii bardzo lubię zarówno w kosmetykach jak i w ciastach, ciasteczkach czy lodach. Łamię często swoje zasady - przy diecie i sięgam po słodkości z tym składnikiem. 
 Żel nie zawiera: parabenów, glikoli, ftalanów, silikonów.
Pojemność buteleczki jest niestandardowa - 280 ml. Barwa przypomina mi świeży miód. Gęstość, żelowo - oleista. Pojemnik jest bardzo twardy, ale pomysł by umieścić w nim pompkę rozwiązuje wszystko, nie trudzimy się z aplikacją, żel swobodnie pompowany jest na powierzchnię. Nie często spotykamy takie rozwiązania przy żelach, dlatego wielki plus dla producenta za jej umieszczenie. Dając pojemnik pod światło możemy wybadać jego pozostałą ilość, chociaż podnosząc buteleczkę też wstępnie da się określić jej zawartość. 
Zapach w tym żelu jest bardzo prawdziwy, odzwierciedla świeżą laskę waniliową z której usunięto mini pestki. Zapach gra tu główną rolę, jest piękny. Jeżeli jesteście fanami wanilii to mam pewność, że zostaniecie nim zauroczeni. Zapach potrafi być wyczuwalny na skórze kilka godzin po kąpieli. Podczas mycia żel wytwarza drobną pianę, ja aplikowałam go na myjkę the body shop, która po wtarciu w nią żelu obfitowała w pachnącą pianę, która otulała ciało podczas mycia. Żelu nie trzeba wiele do umycia, jest bardzo wydajny. W składzie znajdziemy olejki, które nawilżają skórę. Organiczne masło wanilii, wchodzące w jego skład, zwilża i zmiękcza skórę, regeneruje jej strukturę, tonizuje i chroni przed działaniem zewnętrznych niekorzystnych czynników. 
   Jedynie moje oporne łydki są poniekąd nie dowartościowane, ale je załatwiam mazidełkiem po myciu. Dodam dla formalności oczywiście, że żel bardzo dobrze usuwa całodzienny brud ze skóry, odświeża, a podczas mycia przynosi częściowe rozluźnienie po całym dniu dzięki oleju melisy, który usuwa stres, napięcie, tworzy atmosferę harmonii, spokoju, duchowego komfortu.
 Skład
 Aqua with infusions of: Organic Vanilla Planifolia Fruit Oil, Organic Melissa Officinalis Leaf Oil, Sodium Magnesium Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Polyquaternium-7, Sodium Chloride, Glycerin, Cocamide DEA, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric

 Składniki aktywne:
Organiczny olej wanilii (Organic Vanilla Planifolia Fruit Oil) - jej słodki zapach od razu poprawia humor i koi zmysły. Wprowadza nas w stan relaksu i harmonii. Zapach wanilii jest najbardziej rozpoznawalnym zapachem na świecie i jednym z ulubionych. Słodki, nieco balsamiczny zapach cudownie komponuje się z kosmetykami. Wanilia cudownie zmiękcza i wygładza skórę pozostawiając ją gładką i satynowo miękką w dotyku. Olejek waniliowy jest jednym z najdroższych olejków aromaterapeutycznych, a jego zapach od razu wprowadza nas w błogi nastrój. Dzięki niemu szybciej możemy się odstresować i zapomnieć o codziennych problemach.
Organiczny olej melisy (Organic Melissa Officinalis Leaf Oil) - olejek melisy lekarskiej działa zbawiennie na skórę, ma działanie tonizujące i relaksujące. W aromaterapii melisa stosowana jest jako doskonały środek na bezsenność, działa uspokajająco i odprężająco.
pozdrawiam - Magda