Witam
Kampania Le Petit Marseillais trwa na dobre. Organizatorzy tej akcji obdarowali wiele blogerek cudnymi przesyłkami w tym i mnie, w których znajdowały się trzy pełnowymiarowe produkty do mycia ciała oraz próbki saszetkowe wraz z kartami dla przyjaciółek.
Pudełeczko w szarych barwach skrywało:
- Kremowy żel pod prysznic, malina i piwonia,
- Intensywne Nawilżanie, pielęgnujący krem do mycia, masło Shea, akacja,
- Intensywne Odżywianie, pielęgnujący balsam do mycia, masło arganowe, wosk pszczeli, olejek różany.
- Kremowy żel pod prysznic, malina i piwonia,
- Intensywne Nawilżanie, pielęgnujący krem do mycia, masło Shea, akacja,
- Intensywne Odżywianie, pielęgnujący balsam do mycia, masło arganowe, wosk pszczeli, olejek różany.
Moją opinię zacznę od oceny walorów zewnętrznych. Pierwsze spotkanie wspominam bardzo miło. Kosmetyki zostały solidnie zapakowane i sprytnie umieszczone w specjalnych wycinkach kartonowych. Kolejne opakowania samych produktów przeplatają się w trzech barwnych tonacjach począwszy od bieli poprzez jasny i ciemniejszy róż. Zamykania opakowań są podobne (na klik, częściowo oporne). Mimo nie dużych rozmiarów każda z buteleczek to pojemność 250 ml.
––––––––––––––––––––
Słowo od producenta
KREMOWY ŻEL MALINA I PIWONIA
Maliny i piwonie uwielbiają promienie śródziemnomorskiego słońca. Malina jest owocem szczególnie cenionym za apetyczny, pełen aromatu zapach. Wiosną piwonie rozświetlają ogrody swymi dużymi kwiatami o niezwykle charakterystycznej woni.
Wyjątkowa delikatność - formuła, jakiej pragnie Twoja skóra
Le Petit Marseillais Malina i Piwonia delikatnie oczyszczają Twoją skórę. Aksamitna, łatwa do spłukiwania piana uwalnia owocowy, świeży i aromatyczny zapach, który rozbudzi Twoje zmysły. Twoja skóra pięknieje – jest miękka, nawilżona i odżywiona!
ph neutralne dla skóry/ produkt testowany dermatologicznie/ baza myjąca pochodzenia roślinnego
BALSAM DO CIAŁA MASŁO ARGANOWE, WOSK PSZCZELI I OLEJEK RÓŻANY
Odkryj bogactwo składników pochodzenia naturalnego - Masła Arganowego, Wosku Pszczelego i Olejku Różanego zamkniętych w Pielęgnującym Balsamie do mycia Le Petit Marseillais. Pielęgnujący Balsam nie tylko oczyszcza skórę, ale też pielęgnuje ją dzięki kompozycji składników pochodzenia naturalnego. Formuła kremowego balsamu pozostawia Twoją skórę intensywnie odżywioną i nawilżoną aż do 24 godzin.
KREM DO MYCIA MASŁO SHEA, AKACJA
Odkryj bogactwo składników pochodzenia naturalnego - Masło Shea i Akacja, zamkniętych w Pielęgnującym Kremie do mycia Le Petit Marseillais. Le Petit Marseillais Krem do mycia nie tylko oczyszcza skórę, ale też pielęgnuje ją dzięki kompozycji składników pochodzenia naturalnego. Wyjątkowa Formuła Kremu pozostawia Twoją skórę nawilżoną i odżywioną.
Odkryj bogactwo składników pochodzenia naturalnego - Masło Shea i Akacja, zamkniętych w Pielęgnującym Kremie do mycia Le Petit Marseillais. Le Petit Marseillais Krem do mycia nie tylko oczyszcza skórę, ale też pielęgnuje ją dzięki kompozycji składników pochodzenia naturalnego. Wyjątkowa Formuła Kremu pozostawia Twoją skórę nawilżoną i odżywioną.
––––––––––––––––––––
Kosmetyki mają kilka wspólnych cech.
Opakowania wyróżniają małe gabaryty co istotne jest przy zabieraniu na wyjazd. Wszystkie trzy gęstości są białe, kremowe i bardzo wydajne. Obfite piany tworzą się zaraz ze zetknięciu z wodą. Mała ilość nabranego kosmetyku np: na myjkę sprawia, że jesteśmy w stanie namydlić całe ciało. Po dokładnym szorowaniu resztki łatwo dają się spłukać pod luźnym strumieniem najlepiej letniej wody. Nawiązuję tutaj do upalnych dni, kiedy wieczorem jedynym wytchnieniem jest przyjemny prysznic.
Zapachy to już sprawa indywidualna każdego z kosmetyków. Piwonia i malina to najbardziej oryginalny zapach jakiego wcześniej nie znałam. Przyznacie, że rzadko spotkać można nawet solo te nuty. Tutaj zapach jest niesamowity, malina jest owocem sezonowym dlatego tak go wielbię obecnie codziennie przynoszę z ogrodu chociaż nie dużą miseczkę tych kuleczek i pochłaniam ją na wieczornym seansie. Piwonia w żelu akcentuje się w mniejszym stopniu, ale jest idealnym dopełnieniem.
W balsamie do mycia przewodzą masło arganowe, (które uspokoi skórę podrażnioną, wrażliwą i alergiczną, a tworząc na niej ochronną warstwę, zabezpieczy przed wysuszeniem), wosk pszczeli (zawiera substancje występujące naturalnie w naszej skórze. Jest przebogatym źródłem witaminy A, dzięki czemu skóra dłużej zachowuje młodość. Co więcej, wosk pszczeli łagodnie, a zarazem skutecznie oczyszcza), olejek różany (działa na nastrój i pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie, odstresowuje, odpręża, łagodzi poczucie dyskomfortu). Zapach w tym balsamie jest kremowy, orzeźwiający trudno go zidentyfikować, ale jest piękny z dodatkiem róży, która potęguje jego woń.
Ostatni kosmetyk reprezentowany jest przez masło shea (posiada ono dobroczynne właściwości dla skóry. Jest źródłem witam A, C i E, które odpowiadają za jej prawidłowe funkcjonowanie uzupełniając brakujące elementy bariery ochronnej. Masło Shea zapobiega także nadmiernej utracie wody z naskórka i wpływa na jego regenerację łagodząc istniejące podrażnienia. Ciekawostką jest to, że ze względu na obecność licznych polifenoli, składnik ten działa jak naturalny filtr UV), akcję (znana jest jako źródło flawonoidów – związków, które wpływają na poziom nawilżenia skóry, wykazując przy tym silne działanie regenerujące. Chroni naszą skórę przed wolnymi rodnikami, ze względu na obecność licznych przeciwutleniaczy, a dodatkowo oddziałuje także na zmysły. Kwiat akacji to prawdziwe bogactwo olejków eterycznych, o cudownej kwiatowej woni, które wykazują działanie relaksujące.
Zapachy to już sprawa indywidualna każdego z kosmetyków. Piwonia i malina to najbardziej oryginalny zapach jakiego wcześniej nie znałam. Przyznacie, że rzadko spotkać można nawet solo te nuty. Tutaj zapach jest niesamowity, malina jest owocem sezonowym dlatego tak go wielbię obecnie codziennie przynoszę z ogrodu chociaż nie dużą miseczkę tych kuleczek i pochłaniam ją na wieczornym seansie. Piwonia w żelu akcentuje się w mniejszym stopniu, ale jest idealnym dopełnieniem.
W balsamie do mycia przewodzą masło arganowe, (które uspokoi skórę podrażnioną, wrażliwą i alergiczną, a tworząc na niej ochronną warstwę, zabezpieczy przed wysuszeniem), wosk pszczeli (zawiera substancje występujące naturalnie w naszej skórze. Jest przebogatym źródłem witaminy A, dzięki czemu skóra dłużej zachowuje młodość. Co więcej, wosk pszczeli łagodnie, a zarazem skutecznie oczyszcza), olejek różany (działa na nastrój i pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie, odstresowuje, odpręża, łagodzi poczucie dyskomfortu). Zapach w tym balsamie jest kremowy, orzeźwiający trudno go zidentyfikować, ale jest piękny z dodatkiem róży, która potęguje jego woń.
Ostatni kosmetyk reprezentowany jest przez masło shea (posiada ono dobroczynne właściwości dla skóry. Jest źródłem witam A, C i E, które odpowiadają za jej prawidłowe funkcjonowanie uzupełniając brakujące elementy bariery ochronnej. Masło Shea zapobiega także nadmiernej utracie wody z naskórka i wpływa na jego regenerację łagodząc istniejące podrażnienia. Ciekawostką jest to, że ze względu na obecność licznych polifenoli, składnik ten działa jak naturalny filtr UV), akcję (znana jest jako źródło flawonoidów – związków, które wpływają na poziom nawilżenia skóry, wykazując przy tym silne działanie regenerujące. Chroni naszą skórę przed wolnymi rodnikami, ze względu na obecność licznych przeciwutleniaczy, a dodatkowo oddziałuje także na zmysły. Kwiat akacji to prawdziwe bogactwo olejków eterycznych, o cudownej kwiatowej woni, które wykazują działanie relaksujące.
Ten zapach również wyróżnia się na swój sposób pewną wonią, która umila mycie. Najbardziej jest chyba słodki i kremowy, akacja to ogólnie zapach mocny, ale nie przeszkadzający.
––––––––––––––––––––
Wszystkie kosmetyki stosowane po kolei przyniosły zadowolenie podczas wieczornych wojaży w łazience. Podczas mycia bawiły niesamowitymi zapachami. Z usuwaniem brudu dnia dziennego nie miały problemów. Skóra skrupulatnie zostawała oczyszczona i odświeżona co już było bardzo dobrym wynikiem, a jak dołożymy do tego brak przesuszeń to już jesteśmy w pełni szczęścia. Składy nie są stricte naturalne to muszę zaznaczyć. Skórze normalnej z tendencją do przesuszania jak w moim przypadku nie zaszkodziły. Spotkać je możecie np: w Rossmannie.
Jestem ciekawa Waszych spostrzeżeń o kampanii i działaniu tych produktów.
pozdrawiam - Magda