31 marca 2014

KOLEJNE SPOTKANIE Z SOFTER

 Witam
To już kolejne spotkanie z kosmetykami Softer. Poznałam do tej pory kilka lakierów i malowideł do ust. Dziś będzie o odżywce do paznokci i dwóch lakierach enjoy.
"Softer Complete Protection to odżywka bogata w zawartość wapnia. Wspaniale regeneruje i odbudowuje płytkę paznokcia. Dzięki witaminom działa nawilżająco. Daje efekt wygładzonej powierzchni płytki a błękitne pigmenty- niesamowity blask. Nakładać samodzielnie albo jako bazę pod lakier."
 Tak naprawdę sięgnęłam po tą odżywkę ponieważ zauważyłam, że coś nie dobrego dzieje się z moimi paznokciami.  Nie miałam wcześniej poważniejszych problemów z płytką paznokciową. Prawdopodobnie przez częstsze malowania niż zazwyczaj płytka uległa totalnemu wysuszeniu, stała się matowa.  Nakładałam ją solo. Sama odżywka mieści się w szklanej buteleczce, krótki pędzelek i cienki nie sprawiał problemów przy aplikowaniu. Buteleczka mieści 14 ml preparatu i posiada zapach lakieru. 
Po jednej warstwie płytka stawała się lśniąca i błyszczała. Odżywki używałam, gdzieś od połowy lutego.  Kilka dni temu dopiero pomalowałam paznokcie lakierem. Z pewnością stan płytek na paznokciach poprawił się wizualnie. Nie są już przede wszystkim takie matowe, nabrały ładnego zdrowego wyglądu. Koszt odżywki 9,99 zł.
Zafundowałam sobie dwa mani lakierami enjoy.
Lakier enjoy 32 i 29 dodatkowo wykorzystałam pyłek jako ozdobę.
Zarówno enjoy 32 jak i 29 mają kilka wspólnych cech:
- buteleczki ich to pojemności 9 ml
- wąskie, krótkie pędzelki (dosyć wygodne w aplikacji)
- rzadkie konsystencje
- opis producenta dla obu lakierów jest taki sam
"Niezwykle soczysty i radosny kolor pozwala wystylizować paznokcie na każdą okazję. Idealnie kryjący, nie pozostawia smug. Szybkoschnący. Hipoalergiczny." 
- krycie czarnego lakieru następuje po 2 warstwach, natomiast nudziaka po 3 dla upartego można położyć czwartą
- co do wysychania warstw to czarny wysechł w miarę szybko, natomiast nudziak niestety po 2 godzinach od pomalowania paznokci złapał odgniotki
- trwałość czarnego była dłuższa, ale wydaje mi się, że to zasługa pyłku (z drobinkami), który nałożyłam na końcówki  - zmyłam go w sumie po 4 dniach
- trwałość nudziaka to 3 dni przy czym na drugi dzień zauważyć można było częściowo starte końcówki
- po zmyciu obu nie zafarbowały płytki
- koszt każdego z lakierów to 6 zł



Produkty można nabyć w drogeriach Stars lub w nowo otwartym sklepiku Clavier w Krakowie w Galerii Krakowskiej.
 

30 marca 2014

DOBRANOCKA SIĘ ZBLIŻA - SOFT BLANKET

Witam
"Ciepły, przytulny, dający poczucie bezpieczeństwa – jasny, naturalny kocyk, który w pierwszych latach życia z powodzeniem zastępował najbardziej nawet zmyślne maskotki, a podczas dorosłych wieczorów i nocy sprawdza się jako miła pierzynka. Soft Blanket to esencja beztroskiego dzieciństwa – spędzanego w objęciach zabawy czasu, który codziennie kończył się sesją czytanych przez rodzica bajek. Biały, miękki, delikatny kocyk czule otulał i towarzyszył dzielnie podczas najróżniejszych, wyśnionych przygód. A teraz – nie odstępuje nas na krok, bo jego pachnąca esencja zamknięta została w wosku Soft Blanket."
 Linia zapachowa: Rześkie
Seria: Classic

Pojemność: 22 g
Wydajność zapachu: do 8 godzin
Typ: Wosk

  Soft Blanket - to w tłumaczeniu "miękki koc". Rysunek przedstawiający misia pod kocykiem od razu skojarzył mi się z czymś miłym i bezpiecznym. 
Wosk ten zamyka w sobie nuty zapachowe: cytrusów, wanilii i ciepłego bursztynu. Próbowałam te nuty ułożyć od najmocniejszej, ale  było trudno - wszystkie są dla mnie na jednym poziomie, nie ma wyróżniającej się nuty w tym wosku, a ogólnie to czuć taką miłą słodkość. Zapach ten należy do lżejszych i jest łagodny. Cytrusy i wanilia kojarzą mi się z czymś spokojnym. Misio pod kocykiem jest idealnym odzwierciedleniem tych nut. Możemy w tym zapachu rozmarzyć się oraz odpocząć. W małych pomieszczeniach będzie idealny. Zapalając go późnym wieczorem nie był gaszony, gdy szłam spać. Woń jego towarzyszyła mi przy zasypianiu, ponieważ nie była drażniąca, a taka przyjemnie usypiająca. Polecam ten wosk osobom, które nie przepadają za mocnymi zapachami i które chcą uciec od zgiełku całego dnia, wieczorami do palenia jest idealny, odpręża i powoduje że człowiek czuje się dobrze.
http://www.goodies.pl
 

28 marca 2014

PŁYN DO KĄPIELI MELISA I POMARAŃCZA ORAZ KILKA NOWOŚCI

Witam

Post dziś zacznę od tego, że wczoraj połączyłam  pracę z przyjemnością. Nigdy Wam nie pisałam, że pracuję w zawodzie geologa i jeżdżę w teren.  Wraz z mężem - bo pracujemy razem, wybraliśmy się na wizję lokalną. Nie duży teren zalesiony w Podgórzu (Kraków), gdzie będziemy wykonywać wiercenia. Kawałek zieleni i od razu poczułam się lepiej. Na nie wielkim w sumie zalesionym terenie można było spotkać wiewiórki, kaczki w stawie. Kilka fotek spotkacie na końcu posta:)


Wracam jednak do płynu Herbal bath o którym parę słów dziś. Mieści się w przyciemnionej zrobionej z plastiku buteleczce. Mamy w niej 500 ml produktu.  Zapach piękny więc kąpiele miałam naprawdę aromatyczne. Nie były może trwałe przez cały czas bo płyn tracił swój zapach po jakimś czasie, ale w większości czasu był i raczył swoim zapachem. A propo zapachu,  pomarańcza z melisą, gdzie nuta pomarańczy stanowczo dominowała w tym zestawie zapachowym. Melisy to tak naprawdę nie czułam. Woni chemicznej zero.


Otwór bezpośrednio pod nakrętką odpowiedni. Płyn jak płyn należało go po prostu wlać pod strumień wody.  Uważam, że był w miarę wydajny, ale to stwierdzenie względne ponieważ u jednego wystarczy nie wielka ilość by się zadowolić, a u nie których np dużo więcej. Tworzył konkretną pianę, ale przy wylegiwaniu się w niej dłuższą chwilę pianka znikała nie całkiem, ale nie znam takiego płynu co by do końca kąpieli tworzył mega pianę.


Konsystencja wpadająca w żelową ciecz, jednak na kilkanaście kąpieli starczyło bez problemu. Na fotce chciałam pokazać barwę, ale słabo ją widać ponieważ był przeźroczysty.


Ogólnie jestem z tego płynu zadowolona, zwłaszcza że zadowalał mnie jego zapach i piana, a to podstawa płynu. Dodatkowo nie odczuwałam podrażnień czy wysuszenia skóry. Mam w zanadrzu jeszcze dwa płyny z tej serii w innych tonacjach zapachowych. 

KILKA NOWOŚCI
Zakupy w sklepie internetowym DOBRA RADA


Wygrana w rozdaniu na blogu Eweliny http://secretaddiction86.blogspot.com/


 Nowe świece z Party Lite


 Maść Końska z Natko


Kilka fotek z wczorajszego pobytu na łonie natury:)





27 marca 2014

ZAPACHOWO Z HURTOWNIĄ ŚWIEC

Witam
Na spotkaniu krakowskich blogerek każda z nas otrzymała po takiej paczuszce od p. Jacka, który przybył do nas na spotkanie i zaprezentował swoje świece różnego rodzaju. Paczki różniły się tylko zapachami. Jako pierwszą rozpakowałam zapachową świecę w małym słoju o zapachu kawy
ZAPACHOWA ŚWIECA W MAŁYM SŁOJU ESSENCES OF LIFE
Zapach: Kawa
 Słoik to od 25 do 30h palenia!

Średnica: 7,5 cm
Wysokość: 10 cm

Na stronie producenta odszukałam prawdopodobnie tą świecę, tak piszę ponieważ tą którą otrzymałam nie miała przykrywki, a odszukana ma na wierzchu wieczko. Więc do końca nie wiem czy to ona?!
Świeca wypala się do końca, wciąż zachowując swój
piękny, niepowtarzalny zapach.
Aby w pełni skorzystać z zapachu, który oferuje nam
świeca należy przy pierwszym paleniu poczekać,
aż cały wosk się stopi, czyli palić świecę przez ok. 3h.
Zapewni nam to równomierne utrzymanie zapachu,
aż do całkowitego wypalenia się świecy.
Każdy aromat tworzony jest z naturalnych ekstraktów
zapachowych i olejków eterycznych. 
 Zapach, który zaczął wypełniać przestrzeń w małym stopniu przypominał mi kawę. Stawiałabym raczej na zapach czekoladowy lub capuczino czekoladowo-kawowe. Słoiczek można było swobodnie przenosić nie parzył w dłoń. Nalepka na nim dla mnie wyglądała nie estetycznie. No wiem mogę czepić się szczegółu, ale mi się to akurat nie podoba. 

Koszt świecy to 4,50 zł. Na taką ilość godzin palenia cena jest bardzo dobra. Do wyboru producent oferuje nam wiele innych zapachów. Po wypaleniu świecy do końca nasypałam do słoiczka ryżu i wsadziłam zwykły podgrzewacz:) 
Zapraszam Was do hurtowni świec z pewnością znajdziecie coś dla siebie, p. Jacek w swojej ofercie ma spory wybór.
Widać, że świece to "całe życie" p. Jacka.

26 marca 2014

CELESTYNKA 4 - OLEJEK, ARGAN I ZIOŁA

Witam

Moją przyjaźń z kosmetykami z Rymanowa Zdroju z linii Celestynka  kończy  olejek do ciała i masażu argan&zioła.  Cała linia tych produktów posiada w sobie szereg olejków oraz  wód mineralnych z Rymanowa Zdroju.



"Ujędrniający olejek do ciała i masażu na bazie olejku arganowego i mieszaniny olejów roślinnych (macadamia, avocado z EcoCertem, olej z pestek winogron, olej ze słodkich migdałów) z dodatkiem wód mineralnych z Rymanowa Zdroju i naturalnych ziołowych olejków eterycznych (rumiankowy, nagietkowy, lniany)."
              

Wszystkie produkty, których do tej pory używałam wyróżniały się w opakowaniach prostotą i przyznam, że zrobiło to na mnie wrażenie. Były one w dużej mierze przeźroczyste ze skromnymi nalepkami.  Olejek jest przeze mnie recenzowany jako ostatni ponieważ doszłam do wniosku, że muszę pokończyć poprzednie jakie miałam pootwierane. Poza tym nie lubię mieć otwartych kilku produktów ponieważ z moich obserwacji mam ich wtedy za dużo w zużyciu a ich skończenie się ciągnie i ciągnie.



Olejek ku górze ma otwór z sreberkiem oraz aluminiową zakrętką. Jednak przy aplikacji należy mieć się na baczności ponieważ istnieje dużo prawdopodobieństwo, że wyleje nam się go za dużo. Przy takich produktach powinna być pompka dozująca.


Raz lub dwa razy w tygodniu mąż robił mi masaż, przy masowaniu olejek uwalniaj dodatkowo olejki eteryczne. Ciało nim było doskonale nasycone, skóra miękka. Mimo, że olejek posiada wodnistą konsystencję okazał się wydajny. W tej chwili mam go jeszcze większą część buteleczki a używany był wiele razy. Jego pojemność to 100 ml.



Dzięki temu, że był rzadki, gładko sunął po skórze. Nie wchłaniał się od razu, dobra chwila była potrzebna by przynajmniej częściowo się wchłonął. Po ubraniu piżamy nie odczuwałam klejenia się ciała, mimo że całkowicie nie był wchłonięty. Z racji, że posiadam jasne odzienie nocne przyobserwowałam go, jednak zero zacieków czy plam.
Olejek zadbał o moją skórę dokładnie, została ona wypielęgnowana i zadbana. Dodatkowo, przy smarowaniu dłoni dodałam go do kremu. Efekt uwierzcie był widoczny, krem z jego dodatkiem o wiele lepiej zadziałał na dłonie.
W swoim składzie nie zawiera parabenów, ftalanów, olejów mineralnych i pochodnych ropy naftowej.

24 marca 2014

KĄPIELE W BOROWINIE? A CZEMU NIE?

 Witam

Kolejny produkt marki BingoSpa, który towarzyszył mi w wieczornych kąpielach. Wcześniej używałam szamponu z serii borowinowej z którego byłam zadowolona. Nie dawno skończyłam ten płyn, a w zanadrzu mam jeszcze mydło do rąk borowinowe. Zapach w tej serii odegrał ważną dla mnie rolę. Ten zapach trzeba lubić. 


Ekstrakt z torfu BingoSpa pozyskuje się z torfu naturalnego w celu wyizolowania substancji czynnych. Sposób prowadzenia procesu wytwarzania ekstraktów borowinowych zapewnia z jednej strony maksymalne wyizolowanie wszystkich substancji czynnych z torfu, nawet tych nierozpuszczalnych w tradycyjnej borowinie, a z drugiej strony nienaruszenie ich właściwości terapeutycznych. Otrzymany w ten sposób ekstrakt jest pozbawioną wszelkich balastów “esencją” tego co w torfie najcenniejsze. 



Jedna etykieta zawierała nie wiele informacji, ale po jej zapoznaniu uznałam, że jest ich wystarczająco. Dowiedziałam się tego co chciałam o płynie. W plastikowej, przeźroczystej butelce jego barwa bardzo dobrze prezentowała się. Akcentem na szyjce była kokardka, zwracam uwagę na takie drobiazgi. Zawsze produkt lepiej wyglądają - ja to lubię, nie którym osobom jest to obojętne.



Kąpiele borowinowe BingoSpa można stosować:
- w ogólnych zabiegach pielęgnacyjnych ciała,
- w kuracjach antycellulitowych,
- przy niedomaganiach narządów ruchu,
- jako uzupełnienie leczenia chorób reumatycznych i zwyrodnieniowych




Borowina nie tylko leczy, ale również wspaniale pielęgnuje skórę. Przeciwdziała przedwczesnemu starzeniu się skóry i zapewnia zachowanie pięknego wyglądu na długie lata. Borowina w zabiegach modelujących sylwetkę, likwidujących cellulit oraz rozstępy ma zasadnicze znaczenie odtoksyczniania tkanek objętych cellulitem, a co za tym idzie znacznemu zmniejszeniu skórki pomarańczowej oraz utracie centymetrów poprzez przyspieszenie metabolizmu komórkowego. Poprawia jędrność skóry, która staje się napięta i gładka.



Liczyłam na bardziej gęstszą konsystencję w tym produkcie, nie była ona też rzadka, ale...
100 ml należało wlać do wody. Pod ciśnieniem wody z rączki prysznicowej tworzyła się piana, lekka, puszysta. Woda pięknie pachniała, jednak piana potrafiła zniknąć może nie całkiem, ale sporo jej znikało. Płyn ten z opisu wyglądał częściowo na leczniczy (w małym stopniu). Nie wlewałam go głównie w tym celu, ale po prostu jako dodatek do kąpieli i zapach, który mi bardzo odpowiadał. Efektów ubocznych nie zauważyłam, jednak osoby z wrażliwą skórą nie powinny go stosować. Być może w nie wielkim stopniu jego skład wpływał na moją skórkę pomarańczową na udach oraz sporadyczne na stłuczenia powstające podczas ćwiczeń. 


Dużo produktów BingoSpa kupuję na sali Auchona. Ten również był tam zakupiony za  11,50 zł (1000 ml). Opłaca mi się robić większe zakupy BingoSpa w tym sklepie jak jestem przejazdem lub w pobliżu.