Co najbardziej lubię w świecie beauty? To, że wieloletnie marki do swojego portfolio dołączają wciąż nowinki z jakimi idzie mi się zetknąć.
Taką marką do jakiej powracam jest @weleda_polska
W ostatnim czasie ukazała się nowa BLUE GENTIAN. Spośród kilku produktów jakie do niej trafiły mogłam poznać dwa z nich.
Aktywnymi składnikami w nich są:
- Collagen+ Active Complex - opatentowany kompleks z ekstraktem z organicznej niebieskiej goryczki, szarotki alpejskiej i wąkroty azjatyckiej, które znane są z silnego działania antyoksydacyjnego i regeneracyjnego,
- niebieska goryczka - wspomaga regenerację skóry, koi ją i chroni przed podrażnieniami,
- szarotka alpejska – zioło rosnące w trudnych warunkach środowiska wysokogórskiego, posiadające zdolność wzmacniania mechanizmów obronnych skóry i chroniące ją przed wolnymi rodnikami,
- wąkrota azjatycka - stymuluje produkcję kolagenu w skórze,
- masło shea - intensywnie nawilża cerę i wzmacnia jej naturalną barierę ochronną.
Konturujący krem na noc znajduje się w szklanym słoiczku. Mamy go 40 ml. Idealnie pasuje do mojej dojrzałej cery. Jest naturalny o został wzbogacony o wysoce skuteczne składniki roślinne, które poprawiają kontury twarzy, zwiększają elastyczność cery i chronią ją przed szkodliwym wpływem środowiska. W konsystencji jest gęsty, treściwy, ale łatwo się wchłania. Zapach jest rześki i poniekąd ziołowy.
Według producenta, powinien:
- dawać efekt liftingu,
- zapewnić skórze ochronę antyoksydacyjną,
- zwiększyć jej właściwości obronne,
- wzmocnić
- rozjaśnić,
- spłycić głębokie zmarszczki,
- wyrównać koloryt skóry.
Co zauważyłam u siebie? Na pewno dobre nawilżenie, gdzie o poranku cera była wypoczęta i lekka. Po czasie skóra została napięta, rozjaśniona, a nieduże przebarwienia zostały usunięte, dzięki temu skóra zyskała jednolity koloryt. Głębokie zmarszczki jak na razie nie zostały „ruszone”.
Konturujący krem pod oczy i do ust znajduje się w metalowej tubce i mamy go 10 ml. Nie ma w nim dozownika, jedynie należy oderwać sreberko jak w paście do zębów. Trochę mi to przeszkadzało na początku.
Gęstość w nim jest dobra-treściwa. Nie zostawia ona tłustego filmu.
Według producenta, powinien:
- dawać efekt liftingu,
- zapewnić skórze ochronę antyoksydacyjną,
- zwiększyć jej właściwości obronne, ujędrnić,
- rozjaśnić,
- zredukować głębokie zmarszczki, obrzęki i cienie pod oczami,
- wspomóc produkcję kolagenu.
Co zauważyłam u siebie? Krem na pewno można stosować pod makijaż, przynajmniej u mnie przy subtelnym nie szkodził kolorówce. Okolice oczu jak i ust zostały na pewno solidnie nawilżone. Przy oczach zauważyłam zanikające cienie i mini obrzęki. Przy ustach nastało rozjaśnienie. Kluczowe zmarszczki z jakimi walczę w okolicy oczu niestety nie spłyciły się.
Ogólnie, namiastka nowej gamy BLUE GENTIAN jest przyjemna w stosowaniu. Zawiera szereg dobrych składników aktywnych. Na skórę dojrzałą wpływają one pozytywnie. U siebie nie odnotowałam wszystkich obietnic producenta, ale część tak i myślę, że jest to dobry wynik.
pozdrawiam - Magda