29 listopada 2016

PERFECTA TOTAL REPAIR ULTRAKOJĄCY KREM-KOMPRES DO SPIERZCHNIĘTYCH DŁONI

 Witam

Pora jesienno-zimowa totalnie niszczy moje dłonie. Kładę wtedy mocny nacisk w pielęgnacji skóry i dobieram treściowe kremy najkorzystniej wypadają te, które zawierają np: masło shea lub mocznik. W kremach można przebierać jest taka ilość, że można wyłonić swoją 'perełkę sezonu'. Czy krem - kompres Perfecty to produkt godny polecenia? Przekonacie się jak owy kosmetyk dba o tej porze o moje dłonie.

Pojemność: 50 ml
Cena: około 10 zł
Dostępność: drogerie


 Tubka mimo małych gabarytów, ale ostrych barw wygląda zadziornie i krzyczy - Kup mnie natychmiast! W przenoszeniu jest wygodna, znajdzie miejsce nawet w niedużej torebce czy nawet kieszeni kurtki. Zamykanie na klik w zupełności mi odpowiada, gorzej gdyby była zakrętka.


Na tubie producent zawarł istotne informacje: krótki opis, skład, pojemność. 
W składzie aktywnymi składnikami są: urea 10%, hialuronica -a oraz fito-ceramidy. 

Sposób użycia nie zmienia się jak to bywa w kremach. Ja natomiast wieczorami nakładam grubszą warstwę i ubieram bawełniane rękawiczki. Rano budzę się z głębokim nawilżeniem i miękką skórą. Jako krem-kompres ten produkt zasługuje na wysoką notę!

Doraźnie wykonuję smarowania podczas dnia według potrzeb.
Krem - maska to mój ostatni ulubieniec w pielęgnacji dłoni. Nie straszna mu zimna woda, wiatr czy pierwsze przymrozki.
Spierzchnięte i wysuszone dłonie otrzymują szybką dawkę komfortu dzięki czemu krem polecam rodzinie.  


Pozostało mi jeszcze wymienić jego cechy zewnętrzne. Krem jest biały, treściwy, łagodnie pachnie - świeżo. Na naskórku pozostawia film ochronny, nie klei się, ale jest wyczuwalny. 50 ml jest wydajne prawdopodobnie przez dobrą gęstość.

Jeżeli borykacie się ze skórą dłoni skorzystajcie z nowości Perfecty. Nie gwarantuję, że sprawdzi się tak dobrze jak u mnie, ale jest duża szansa, że zaspokoi Wasze oczekiwania. Założę się, że gdy zobaczycie "krzyczącą" tubkę na sklepowej półce to wskoczy ona do zakupowego koszyka.


pozdrawiam - Magda

28 listopada 2016

OLEJEK W KREMIE DO WŁOSÓW, 7 EFEKTÓW /MARION/

 Witam

Kolejny kosmetyk jaki włączyłam do pielęgnacji włosów z boxu "Dookoła włosów" z portalu Only You to Olejek w kremie do włosów marki Marion. Przeznaczony jest do każdego rodzaju włosów szczególnie suchych i zniszczonych. 

Pojemność - 150 ml
Cena  - 9 zł
Dostępność - drogerie, sklepy internetowe

Wg. zapewnień producenta olejek w kremie powinien przynieść 7 efektów:
👉 zmniejszyć skutki oddziaływania UV
👉 przywrócić piękny połysk
👉wygładzić
👉 odżywić i nawilżyć
👉 nadać jedwabistą miękkość
👉zapobiec puszeniu się włosów
👉 ułatwić rozczesywanie i układanie

W tym mają pomóc zawarte w nim 👍glicerydy oraz witaminy, olej arganowy, olej kokosowy olej inca inchi. 

Jak olejek w kremie wpłynął na cienkie lubiące się przetłuszczać włosy? Przekonacie się w dzisiejszej opinii.



Olejek w kremie to pseudo odżywka dla włosów. W całkowicie przeźroczystych ściankach umieszczony olejek przyjemnie się obserwuje kiedy jego pojemność maleje. Z łatwością daje się to swobodnie kontrolować. Po pierwszym zetknięciu z nim oceniłam gęstość, która jest lekka, zwarta, a zapach miły i wyczuwalny do kolejnego dnia na włosach. Aplikacja odbywa się za pomocą pompki dozującej porcje. Producent wizualnie dobrał prawidłowo kolory, czarna pompka kontrastuje z resztą jasną barwą produktu.



Stosowanie olejku w kremie jest wygodne. Nie musimy stricte trzymać się jedynie jednej wytycznej. Czy na mokro czy na sucho, można skorzystać z każdej dogodniejszej dla nas wersji. 
Na wilgotne włosy olejek wskazany jest przed suszeniem i układaniem. Na suche na wykończenie fryzury.
Korzystałam z opcji drugiej ponieważ nie używam suszarki, a z lokówki rzadko. 

Po zapoznaniu się wcześniej z efektami jaki ma mi przynieść olejek czekałam na optymistyczny rezultat. 
Sądziłam, że długie włosy za pas potrzebują większej porcji niż wielkość orzecha laskowego. Był to jednak z mojej strony błąd, ponieważ włosy były przeciążone, robiły się strąki, włosy wyglądały na nieświeże. Szybko sprostowałam swoją nieudolność i znikomą dawką zaczęłam traktować włosy nakładając je od połowy uszów. Czy dużo mniejsza ilość kremu przyczyniła się do uzyskania efektu wow? Nie koniecznie. Włosy nadal wyglądały brzydko, nieco lepiej niż wcześniej, ale nie tak jak tego chciałam. Jedynie dobrze się rozczesywały, ale nic poza tym.

Olejek w kremie nie służy włosom cienkim, nawet skąpa dawka nie przynosi niczego co by miało wzbudzić zachwyt. Włosy niskoporowate jak moje reagują na niego źle 😞. Sytuacja całkiem przyjemna może wystąpić u osób z wysokoporowatymi włosami i tym osobom polecam w szczególności zapoznać się z tym olejkiem w kremie. Gwarancji jednak nie daje.



pozdrawiam  - Magda

26 listopada 2016

ZESTAW KĄPIELOWY BINGOSPA, JEDWAB /OLADI.PL/

 Witam

Zapraszam Was na stronę Oladi.pl, jest to miejsce z wieloma ciekawostkami. Dla osób interesujących się nowościami w dziedzinie mody, urody będzie idealne. Nawet panowie znajdą dla siebie wiele inspiracji w dziedzinie mody, a mamy podpatrzą jak modnie ubrać swoje pociechy.

Oladi to miejsce, gdzie znajdziecie wiele sklepów z odzieżą, kosmetykami i biżuterią. To z tego portalu dotarła do mnie niedawno przesyłka skrywająca zestaw kąpielowy BingoSpa - jedwab. Takie zestawy są genialnym pomysłem np: na świąteczny prezent - osobiście uwielbiam dostawać podobne pakiety, które są ślicznie zapakowane.


JEDWAB DO MYCIA I PIELĘGNACJI WŁOSÓW

Pojemność: 300 ml
Cena: około 9 zł

Oceniając kosmetyk bierzemy pod uwagę nie tylko działanie, które jest priorytetem, ale i opakowanie w jakim producent 'wręcza' nam produkt. Niewyszukane opakowania potrafią ująć i zadowolić nie jednego. W tym przypadku tak było, wąska plastikowa buteleczka nie jest wysublimowana i odziana graficznie aż wdech zapiera - góruje tu skromność. Uwagę mam jedynie do zamykania, zakrętka nie jest funkcyjna i wygodna.

Mycie włosów jest pierwszym lub drugim krokiem w mojej pielęgnacji włosów. Czemu drugim? Co kilka myć nakładam olej po czym myję włosy szamponem. Ta propozycja z Bingo z łatwością pozbędzie się nie tylko zanieczyszczeń z włosów, a ze skóry sebum, ale usunie olej. Sprzyja temu drogeryjny w sumie skład, a ekstrakt z jedwabiu znajdziemy za połową całej listy składników. 

Szampon przyjemnie pachnie chociaż jest to woń sztuczna. Ulatnia się z włosów na drugi dzień. Gęstość jest dobra co sprzyja wydajności. Szampon wyróżnia się cukierkową różową barwą.
Kapryśny ostatnio skalp zastrajkował po kolejnym myciu. Szampon wywołał swędzenie. Stracony do końca nie jest, wiem, że mogę go użyć co jakiś czas.




 MLECZKO POD PRYSZNIC Z JEDWABIEM

Pojemność: 300 ml
Cena: około 9 zł

Producent umieścił zawartość w plastikowej buteleczce. Jest ona przeźroczysta i na bieżąco użytkownik może śledzić ubywający produkt. Zamykanie jest trochę nie wygodne, nie wiem czemu, ale się zacina. 
 
Od kosmetyku który dba o moją skórę podczas mycia cudów nie oczekuję. To mleczko poradziło sobie z podstawowymi zadaniami. Skóra zostawała oczyszczona, nie była ściągnięta - wysuszenia również nie odczułam. Producent obiecuje efekt głębokiego nawilżenia i chyba się z tym faktem pomylił ponieważ skóra moja została jedynie z wierzchu muśnięta efektem nawilżenia. Mleczko swoim zapachem, który był bardzo pozytywny umila nam czas podczas mycia. Jednak żałuję, bo szybko się ulatnia. 

W swojej konsystencji jest gęste i mała ilość na gąbce sprawia, że idealnie się zapienia i tym sposobem staje się wydajne. Swoim jasnym różowym kolorem w buteleczce sprawia, że wśród innych kosmetyków na półeczce przy wannie prezentuje się całkiem okazale. W składzie w pierwszej jego połowie znajdziemy proteiny jedwabiu.


 ELIKSIR DO KĄPIELI SPA

Pojemność: 500 ml
Cena: około 11 zł

Eliksir do kąpieli, samą nazwą zachęci wielu wielbicieli  kąpieli. Czas kiedy spędzam w wannie z jego dodatkiem jest sympatyczną chwilą tylko dla mnie. Raz w tygodniu fundując sobie SPA, czyli maseczkę na twarz, olej na włosach, moczenie stóp dla regeneracji oraz ostatnio biorę kąpiel w towarzystwie tego eliksiru

Opakowanie podobne ma jak jego poprzednicy i o dziwo zakrętka mnie tutaj tak nie razi, może dlatego, że jest szersza i tym samym wygodniejsza w obsłudze. Wchodząc do wanny zanurzam się w puszystej pianie jaką tworzę pod silniejszym strumieniem wody. W trakcie nie tylko piana daje o sobie znać, zapach staje się elementem odprężenia, po czasie ulatnia się - szkoda. Po umyciu ciała czuję się przede wszystkim świeżo. Skóra szczególnie nie jest nawilżona, ale dopieszczona do tego stopnia, że staje się miękka.


W jesienne długie wieczory warto odwiedzić Oladi.pl i zapoznać się z najnowszymi trendami w dziedzinie mody i urody, poczytać o radach zdrowotnych i miło spędzić czas.

Odwiedzacie podobne miejsca w sieci? Korzystacie z BingoSpa?
  
pozdrawiam - Magda

25 listopada 2016

PHARMATHEISS COSMETICS /KREM NA DZIEŃ/

Witam

Pharmatheiss Cosmetics jest dosyć mało znana w Polsce. Jest to marka niemiecka. Czytając blogosferę raptem kilka razy natknęłam się na opinię kosmetyku tej marki. 

Jako dojrzała kobieta +35 w trosce o przyszłość cery od wielu lat posiłkuję się kremami przeciwzmarszczkowymi chcąc zachować jak najdłużej zdrową skórę. Kilka zmarszczek posiadam i nic na to nie poradzę, mogę jedynie zahamować ich głębsze powstawanie w czasie, a te które zaczynają się pojawiać powiedzmy spłycić.

Seria Pharma Hyaluron to nowość jaką oferuje Pharmatheiss Cosmetics. Jednym z produktów jakich używam z nowej serii to krem na dzień - kwas hialuronowy + Hyaluron Active Concentrate. Krem służy cerom normalnym w stronę suchych.


Krem otrzymujemy w jasnym kartoniku. Na jednej ze ścianek dla polskich konsumentów widnieją podstawowe informacje o produkcie. Właściwy krem dostajemy w opakowaniu z pompką airless, która dozuje średniej wielkości porcje. Na jedną aplikację wystarczają mi dwa naciski. Krem jest biały, w zapachu mało wyczuwalny, a to co dochodzi do nozdrzy to subtelny kwiatowy aromat. Posiada lekką gęstość po aplikacji nie tłuści skóry, sprawnie się wchłania. Po porannej dawce śmiało można wykonać makijaż ponieważ idealnie z nim współgra, nie gryzie się z podkładami.

Kremu używam od sześciu tygodni, systematycznie zawsze rankiem po oczyszczeniu cery. Parę słów o składzie dodam zanim napiszę o rezultatach jakie otrzymała cera po jego stosowaniu. Głównymi składnikami jest kwas hialuronowy farmaceutycznej jakości oraz Active Concentrate - koncentrat. Krem nie posiada konserwantów.
Kwas hialuronowy to dobrodziejstwo dla każdej kobiety w odpowiednim wieku. W gabinetach odnowy biologicznej wykonywane są zabiegi dla poprawienia wyglądu skóry, wiele kobiet z tego teraz korzysta. 

Zadaniem kremu jest pobudzenie produkcji endogennego kwasu hialuronowego.

Jak zareagowała u mnie skóra na ten krem? Dostała dogłębne nawilżenie naskórka, nawet skóra pod oczami nabrała wilgoci. Miałam na początku obawy czy krem podczas dostania się do gałek ocznych ich nie podrażni, ale obawy minęły po kilku aplikacjach. Jeżeli chodzi o zniwelowanie zmarszczek nawet niegłębokich to krem poległ. Nie mówię, że nie jest skuteczny, ale po przeszło miesiącu w tej sprawie nic nie zrobił.

Używając kremu Pharma Hyaluron na dzień możemy zabezpieczyć cerę przed przesuszeniem. Obecnie, kiedy zrobiło się zimniej skóra podatna jest na wysychanie, przez co jej nieświadomie można zaszkodzić. Natomiast klimatyzowane pomieszczenia to też nie wymarzone miejsce na jej egzystowanie. 
Podczas stosowania kremu skóra nie doznała uszczerbku. Krem był testowany dermatologicznie, dostępny jest w wybranych aptekach.
Kwas hialuronowy jest składnikiem wielu kremów odmładzających. Jednak najczęściej wykorzystuje się go w gabinetach medycyny estetycznej. W trakcie licznych zabiegów typu anti-aging wstrzykuje się w głąb naskórka preparaty zawierające kwas hialuronowy. Preparaty do wypełniania zmarszczek kwasem hialuronowym mają postać krystalicznego, bardzo plastycznego i elastycznego żelu, który po wprowadzeniu do skóry wypełnia zmarszczkę.

http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/zabiegi-profesjonalne/kwas-hialuronowy-zastosowanie-kwasu-hialuronowego-w-kosmetyce-i-medycy_37832.html
Kwas hialuronowy jest składnikiem wielu kremów odmładzających. Jednak najczęściej wykorzystuje się go w gabinetach medycyny estetycznej. W trakcie licznych zabiegów typu anti-aging wstrzykuje się w głąb naskórka preparaty zawierające kwas hialuronowy. Preparaty do wypełniania zmarszczek kwasem hialuronowym mają postać krystalicznego, bardzo plastycznego i elastycznego żelu, który po wprowadzeniu do skóry wypełnia zmarszczk

http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/zabiegi-profesjonalne/kwas-hialuronowy-zastosowanie-kwasu-hialuronowego-w-kosmetyce-i-medycy_37832.html

Kwas hialuronowy jest składnikiem wielu kremów odmładzających. Jednak najczęściej wykorzystuje się go w gabinetach medycyny estetycznej. W trakcie licznych zabiegów typu anti-aging wstrzykuje się w głąb naskórka preparaty zawierające kwas hialuronowy. Preparaty do wypełniania zmarszczek kwasem hialuronowym mają postać krystalicznego, bardzo plastycznego i elastycznego żelu, który po wprowadzeniu do skóry wypełnia zmarszczk

http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/zabiegi-profesjonalne/kwas-hialuronowy-zastosowanie-kwasu-hialuronowego-w-kosmetyce-i-medycy_37832.html

Jak zabezpieczacie cerę w zimne dni? Czy jest to dla Was nieistotne?


pozdrawiam - Magda

23 listopada 2016

KREMOWE BŁYSZCZYKI DO UST 03,04 /CELIA/

 Witam

Będąc nastolatką gustowałam wyłącznie w błyszczykach. Z wiekiem widzę, że upodobania się potrafią zmienić i od kilku lat wybieram pomadki najlepiej w ostrzejszych odcieniach. 

Powróciłam niedawno do sentymentu z lat młodzieńczych, błyszczyki uważam, że odmładzają kojarzą się mi z kolorówką jakiej używają najczęściej kobiety w wieku szkolnym. Chciałam się odmłodzić? Może:) 

Dwa błyszczyki Celi 03,04 o kremowych konsystencjach na dobre zostają w mini kosmetyczce jaką noszę każdego dnia w torebce. 
Co mnie w nich urzekło? Nie sklejają ust, usta uwolnione są od lepkiej warstwy jaką do tej pory zawsze spotykałam w błyszczykach. Miła odmiana, przyznacie. Dodatkowo długie rozpuszczone włosy podczas chodzenia nie przyklejają się do ust.


Błyszczyki występują w 6 cukierkowych odcieniach różu, też tak smakują słodko i owocowo, smacznie. Każdy wariant to 8 ml, wskazane jest zużycie w ciągu 3 miesięcy. 

Opakowania są nieduże, łatwe do przeniesienia nawet w małej kopertówce. Po nałożeniu tafli na ustach, potrafią uwydatnić naturalność. Mimo, że lubię mocnymi kolorami podkreślać usta to te błyszczyki kupiły mnie. 
Kilka przeciągnięć daje równe krycie z błyszczykiem 03, lecz 04 ma słabszą pigmentację tutaj trzeba się przyłożyć do pokrycia ust bo inaczej wychodzą prześwity. 
Pędzelki to mini gąbeczki, sprawnie się nimi manewruje. Oba błyszczyki mają różne odcienie różu bez drobinek. Na ustach dają lekką świecącą poświatę, znikomą.  Brak w nich drobinek.


Błyszczyki wytrzymują bez jedzenia i picia do max dwóch godzin. W tym czasie chronią usta, nie pozwalają im wysychać. Nawilżenie utrzymuje się dopóki mamy błyszczykiem pokryte usta. Po kilku aplikacjach doszłam do wniosku, że gęstość ich przypomina mi pomadki w płynie. 

Koszt jednej sztuki to 12 zł. Są ze mną za krótko bym mogła ocenić do końca opakowanie pod względem schodzenia złotych napisów jak to często bywa w tej kolorówce.

Ogólnie przypasowały mi w słoneczne jesienne dni chętnie nimi maluję usta, natomiast w deszczowe dzionki chronią usta przed powstawaniem skórek, częściej rozpuszczam włosy bo wiem, że nie będą przyklejać się do ust. 


pozdrawiam  - Magda

21 listopada 2016

EXPRESS DRY SHAMPOO /L'BIOTICA/

 Witam

Dla jednych to gadżet dla mnie produkt niezbędny w kosmetyczce. Zapytacie dlaczego? Natura obdarowała mnie cienkimi włosami w dodatku lubiącymi się przetłuszczać przy nasadzie. Suchy szampon  jest niezastąpiony, oszczędza czas, ratuje nagłe wyjścia z domu. 

Poznałam do tej pory kilka szamponów, niektóre sporo białego proszku potrafiły zostawić we włosach co wyczesywanie było długie i męczące. 
Jak w roli szybkiego odświeżacza sprawdził się szampon L'biotica, o którym dziś post? Zapraszam do czytania.

Pojemność: 200 ml
Cena: 18,90 zł

Opakowanie jest wąskie przez co idealnie dopasowuje się do dłoni. Błękitny kolor dominuje w szacie graficznej, która jest zarazem minimalistyczna i elegancka. Na dole przedniej ścianki producent umieścił wzmiankę, że szampon poleca Paweł Matracki, mistrz świata fryzjerstwa OMC 2014.



Sposób użycia:
Przed każdorazowym zastosowaniem energicznie wstrząśnij pojemnik przez kilka sekund. Następnie rozpyl szampon, krótkimi seriami na suche włosy z odległości ok. 20 cm. Delikatnie wmasuj szampon we włosy, szczególną uwagę zwracając na ich nasadę oraz miejsca wymagające odświeżenia. Odczekaj chwilę aż skrobia wchłonie nadmiar sebum, następnie wyczesz włosy w celu usunięcia nadmiaru produktu.

 Odświeżający suchy szampon do codziennego stosowania.
- Natychmiastowy efekt bez użycia wody.
- W szybki i prosty sposób nadaje włosom świeżości i atrakcyjnego wyglądu.
- Idealny w czasie podróży.
- Pozostawia na włosach świeży zapach tropikalnych owoców.
- Forma aerozolu ułatwia równomierną aplikację.

Skład: Butane, Isobutane, Propane, Alcohol denat., Dimethylimidazolidinone, Rice Starch, Parfum, Dicocoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Propylene Glycol, Linalool, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone.


Suche szampony częściej można spotkać u mnie w okresie jaki się zaczął,  jesienno-zimowy. Jestem zmarzluchem dlatego w tych porach roku chodzę non stop w okryciach głowy przez co dodatkowo obciążam i przyklapuję włosy. 
Szampon L'biotica na samym początku kiedy go rozpylam nad włosami otacza mnie soczystym aromatem tropikalnych owoców. Doznanie bardzo pozytywne. Kolejną jego zaletą jest pozbywanie się białego nalotu z włosów w krótkim odstępie czasu. Włosy od razu po jego wyczesaniu wyglądają o niebo lepiej niż np: kiedy wysychają w sposób naturalny po umyciu (rzadko stosuję suszarkę). Sporo odstają od skalpu, są przede wszystkim świeże, pachnące i podatne na uczesanie. Szampon utrzymuje je cały dzień w doskonałej formie - to kolejny plus dla niego.
Suchy szampon zawsze wszystkim polecam podczas krótkiego wyjazdu, swoją rolę odgrywa celująco.
Nie wywołuje łupieżu i swędzenia.

Suchy szampon Express Dry od L'biotica, dotarł do mnie w cudnym kolorowym  pudełku "Dookoła włosów" w ramach testowania od portalu ONLY YOU.💕
Zapowiedź jego umieściłam kilka dni temu na Instagramie.
pozdrawiam  - Magda

19 listopada 2016

MULTIFAZOWY OLEJEK DO CIAŁA, NAWILŻENIE /BIELENDA/

Witam

Od kilku tygodni mamy polską jesień. Barwne dywany z liści ścielą się pod stopami. Trzeba przyznać, że jesień ma swoje pozytywne strony, kocham jesienne ciepłe spacery, lubię zbierać liście i robić z nich chwilowe dekoracje w domu. Ruszając na przód bo czas leci, wieczorami wracam do ciepłych letnich dni, a pomaga mi w tym Zmysłowy Olejek multifazowy do ciała z maruli i czarnej porzeczki od Bielendy. Patrząc na buteleczkę tak kolorową uciekam w sezon kiedy w ogrodzie zbierałam porzeczki, a pies ganiał koło mnie jak szalony i jak zwykle utrudniał pracę chcąc się bawić. Wspomnień niestety nikt nam nie jest w stanie zabrać:) Bielenda potrafi rozpieszczać. Wizualnie olejek wygląda zmysłowo i zachęca do zakupu. 

Pojemność - 150 ml
Cena - około 18 zł
Gdzie go można kupić? - Np. Rossmann lub sklep on-line Bielendy


Trójfazowa formuła olejku sprawia, że widzimy trzy barwy przez krystaliczne ścianki. Buteleczka na złotej szyjce posiada wygodny i sprawny atomizer, który rozpyla łagodną mgiełkę. Na aplikator nałożona jest ochraniająca skuwka. 

Co mogę powiedzieć o aromacie jaki uwalnia się wraz z mgiełką? Jest subtelny i łagodny, owocowy. Na skórze wyczuwalny do kilku godzin. Nie zakłóca perfum, możemy spokojnie dodatkowo otoczyć się ulubionym zapachem. 

Mogłoby się wydawać, że formuła olejku będzie ciężka. Jest odwrotnie. Mgiełka jest stosunkowo lekka, dwie porcje starcza  na pokrycie skóry jednej nogi. Olejek nie ma problemu z wchłanianiem, jednak kilka dobrych minut należy mu dać, po czym na wierzchniej warstwie naskórka zostaje wyczuwalny, ale nie klejący film. 


Olejek zawiera olejki: maruli, czarnej porzeczki oraz parafinę, którą nie wszyscy tolerują i mimo sympatycznemu opakowaniu nie zdecydują się na jego zakup. Nie ukrywajmy, że parafina odstrasza wielu klientów. Wiele razy zaznaczam w opiniach, że mi szczególnie nie przeszkadza, a skóra ją w wielu przypadkach toleruje. W tym przypadku nie jest źle, z parafiną nie przesadzono dlatego spokojnie stałam się fanką tego olejku. 

W przypadku skóry lubiącej się przesuszać polecam stosowanie olejku rano i wieczorem, jedna aplikacja może nie zagwarantować optymalnego nawilżenia. 

PS Ostatnio zauważyłam, że skóra domaga się u mnie głębszego nawilżenia dlatego dodatkowo wspomagam się balsamem na noc, a rankiem jestem wierna olejkowi.

Olejek daje satynowe wykończenie oraz zmiękcza skórę, która zyskuje w dotyku. Przed zastosowaniem nie zapomnijmy dobrze wstrząsnąć buteleczką do uzyskania jednolitej barwy. 

Czas w jakim należy zużyć olejek to 4 miesiące, z pewnością go skończę i zdecyduję się poznać jego brata Olejek Rozkoszna Regeneracja z olejami awokado i brzoskwini.



pozdrawiam  - Magda

18 listopada 2016

/OILLAN ACTIVE/ W TROSCE O SUCHĄ, WRAŻLIWĄ I ATOPOWĄ SKÓRĘ

Witam
Borykanie się z problemami skórnymi to nie lada wyzwanie. Osoby mające takie dolegliwości szukają pomocy profesjonalnej. Znam kilka osób z otoczenia, które żyją na co dzień z tym utrapieniem, najgorzej mają jednak dzieci, kiedy nie rozumieją problemu.

Oillan to marka, którą znam i polecam znajomym. W asortymencie każdy kto zmaga się z problemami skóry suchej, wrażliwej oraz atopowej dobierze odpowiednie preparaty do swoich dolegliwości.

Sezon jesienny zaczyna działać negatywnie na moją skórę. Wymaga ona mocnego nawilżenia ponieważ potrafi się mocno przesuszyć. Centralne ogrzewanie czy niska temperatura bardzo szybko potrafią zmienić jej stan. Dodatkowo wodociągi dostarczają wodę z jakąś domieszką. Są to czynniki na które nie mam większego wpływu.

Skóra u mnie nie wymaga tak mi się wydaje interwencji wizyty u lekarza, chociaż raz udałam się do gabinetu i usłyszałam, że mam tendencję do przesuszania. By nie odwiedzać lekarzy i nie tracić cennego czasu uznałam, że muszę dobrać odpowiednie produkty. Kilka lat wstecz posiłkowałam się olejami i w nich przygotowywałam sobie kąpiele. Jednak ciągłe mycie wanny po czasie jest nudna, wszystko jest tłuste, śliskie....


OILLAN ACTIVE to program pielęgnacji dla osób dorosłych z objawami skóry suchej i wrażliwej, skłonnej do podrażnień i reakcji alergicznych. Zawiera innowacyjny kompleks bio-active dermasystem)*, który aktywizuje intensywność działania zależnie od kondycji skóry, zapewniając:
- ulgę i ochronę już od 1. sekundy

- efekt działania do 12 godzin
- błyskawiczne wchłanianie – komfortowa, nietłusta warstwa ochronna na powierzchni skóry.


Od półtora miesiącu czasu sprawdzam na sobie działanie Bioaktywnej emulsji do mycia i kąpieli oraz Bioaktywnego Balsamu kojąco-ochronnego. Jak te produkty wpłynęły na skórę? O tym przekonacie się w dzisiejszej notce.



Bioaktywna emulsja do mycia i kąpieli 200 ml, do codziennego stosowania.

Wskazania: sucha, wrażliwa, podrażniona i/lub atopowa skóra ciała.

Działanie: łagodnie oczyszcza skórę, wzmacniając barierę ochronną • łagodzi świąd • działa przeciwzapalnie • redukuje podrażnienia, szorstkość i zaczerwienienia.


Przeciwwskazania: przerwana ciągłość naskórka, skórne zmiany bakteryjne lub wirusowe, nadwrażliwość na substancje aktywne.
 

Bioaktywny balsam kojąco–ochronny, do codziennego stosowania
Wskazania: sucha, wrażliwa, podrażniona i/lub atopowa skóra ciała.

Działanie: trwale nawilża, zmiękcza i wygładza skórę  odbudowuje naturalną barierę ochronną  redukuje podrażnienia, szorstkość i zaczerwienienia.
 

Przeciwwskazania: przerwana ciągłość naskórka, skórne zmiany bakteryjne lub wirusowe, nadwrażliwość na substancje aktywne.


Emulsja - pojemność: 200 ml, cena: około 18 zł

Balsam - pojemność: 200 ml, cena: 19-22 zł

Najczęściej produkty marki Oillan są do nabycia w aptekach.



                                                                                                               Skóra sucha, wrażliwa i atopowa.
                                                                                                                              ––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––– 

Produkty umieszczono w białych dosyć miękkich tubach. Zamykania na klik i możliwość stania na głowach to dobre rozwiązanie. Przejrzystość i jasność kojarzy się mi z czymś czystym, dobrym i godnym zaufania. W wersji do mycia i kąpieli brakuje mi jedynie miarki.

Produkty nie zawierają: parafiny, silikonów, parabenów i barwników.


Zamykania na klik.
        ––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––

Produktów używałam/używam w parze 1-2 raza w tygodniu. Emulsję stosować można na dwa sposoby: pod prysznicem - niewielką ilość delikatnie rozprowadzić na zwilżonej skórze, następnie spłukać letnią wodą; kąpiel – wlać do wanny ok. 30 ml preparatu, w trakcie napełniania wodą, kąpiel powinna trwać max. 10 minut. Po umyciu skórę dokładnie osuszyć ręcznikiem (nie pocierając). Co wybieram? bywa to różnie, kiedy chcę się ogrzać po całym dniu to robię sobie szybką kąpiel. Emulsja nie posiada zapachu, jest lekka.

Balsam z kolei to drugi etap w trosce jaką objęłam ostatnio skórę ciała. Jest dość zwarty śnieżnobiały i nie tłusty. Stosowanie jest proste nie ma tu żadnej filozofii mimo, że produkt jest specjalistyczny. Wystarczy nanieść cienką warstwę na oczyszczoną i osuszoną skórę, preparat szybko się wchłania, pozostawiając na skórze komfortową (nieklejącą się) warstwę ochronną. Na początku bieli naskórek.


Składniki aktywne: Emulsja 

specjalistyczny kompleks bio-active dermasystem* [masło shea + oleje z: baobabu, wiesiołka, pachnotki], olej z awokado, olej arganowy.

Składniki aktywne: Balsam 

specjalistyczny kompleks bio-active dermasystem* [masło shea + oleje z: baobabu, wiesiołka, pachnotki], olej z awokado, olej ze słodkich migdałów, D-pantenol.

Wymienione wyżej składniki aktywne zawarte zarówno w emulsji jak i balsamie zareagowały nieskazitelnie na skórę. Muszę docenić po raz kolejny markę Oillan. Efekty jakie przyszły dosyć szybko utrzymują się długotrwale. Skóra odetchnęła, zwłaszcza niektóre miejsca podatne bardziej na wysychania i podrażnienia spowodowane spadkiem temperatury. Bariera ochronna naskórka jest solidniejsza, wyczuć mogę podczas dotyku, że skóra zmiękła i nabiera miłego dotyku. Nie mam już uczucia "skorupki", która tworzyła się przede wszystkim na łydkach. Zaczerwienienia z ud rzadziej się pojawiają, są bledsze.

Balsam sprawnie się wchłania dzięki czemu dla zapewnienia ochrony rano mogę po prysznicu szybko go rozprowadzić go przynajmniej w wybrane miejsca i czuć komfort przez cały dzień. Inną jego zaletą jest brak tłustego filmu, po wchłonięciu jest prawie niewyczuwalny dlatego swobodnie można włożyć ubranie.

Moje problemy skórne nie są może wygórowane. Jednak jak to się mówi "lepiej zapobiegać niż leczyć". W zespole ich działanie spisuje się naprawdę dobrze, dlatego jeżeli chcecie uniknąć lekarzy bo nie jesteście pewni czy wymagacie leczenia to spróbujcie użyć Oillan active. 


                                                                   pozdrawiam - Magda

16 listopada 2016

#KURACJA KASZMIROWA Z OLEJKIEM AMARANTUSOWYM DO WŁOSÓW /ZIAJA/

 Witam

Box "Dookoła włosów" z portalu Only You skrywał dwa kosmetyki Ziai. Są to świeżynki z nowej serii kaszmirowej: Szampon i maska do włosów normalnych, cienkich, delikatnych i suchych. 

Długie włosy wymagają czasu i poświęcenia by móc utrzymać je przynajmniej w dobrej formie. Kilka tygodni temu powróciłam do olejowania bo widzę, że tego się domagają. Odnośnie szamponów, odżywek czy masek jest różnie jedne poprawiają ich stan drugie szkodzą np: podrażniając skalp. I tak w kółko.

W kosmetykach od Ziai aktywnymi składnikami w obu przypadkach są:

 olejek z amarantusa
Uzyskiwany z tłoczonych na zimno nasion "Amaranthus cruentus". Jest doskonały w pielęgnacji włosów, skóry podrażnionej, atopowej, przesuszonej oraz trądzikowej. 
 proteiny kaszmiru
Kaszmir jest synonimem luksusu i komfortu. Składa się głównie z białka keratyny. Otrzymywany na drodze hydrolizy enzymatycznej. Ze względu na wysoką masę cząsteczkową i skład aminokwasowy proteiny kaszmiru doskonale wygładzają skórę i włosy, tworzą szczególną warstwę ochronną przez co utrzymują naturalną równowagę hydro-lipidową.


  DZIAŁANIE - wg. producenta

Szampon


  • Delikatnie myje włosy i oczyszcza skórę głowy.
  • Substancje pielęgnujące nawilżają i wzmacniają włosy.
  • Szampon poprawia objętość włosów bez ich obciążania.
  • Zapewnia lekkość w dotyku potrzebną włosom delikatnym.

Maska
  • Zamyka łuski włosów i wzmacnia ich strukturę.
  • Poprawia elastyczność, zapobiega kruchości i łamliwości.
  • Ułatwia rozczesywanie, rewitalizuje i nadaje połysk.
  • Zawiera aktywny pakiet substancji regenerujących włosy.
Szampon: pojemność - 300 ml, cena 6-7 zł.
Maska: pojemność - 200 ml, cena 9 zł


Opakowania. Seria mieści się w pojemnikach ze sztucznego tworzywa. Szampon umieszczono w miękkiej buteleczce z zamykaniem na klik, natomiast maskę wydobywamy z okrągłego szerokiego twardego pojemnika. Graficznie na poszczególnych opakowaniach panuje minimalizm z wytycznymi do każdego kosmetyku.

Szampon. To pierwszy etap w myciu włosów i skóry głowy. Wymagam jedynie od niego oczyszczenia włosów oraz skalpu. Ziaja swoją nowość bardzo naperfumowała, słodko, waniliowo. Podczas mycia i masowania włosów zapach traci wyrazistość i całe szczęście. Mimo tego, że lubię zapachowe szampony to tutaj jego moc by mi utrudniała mycie włosów. Szampon jest aksamitny, lekko różowy i gęsty przez co wydajny. Po kilkukrotnym myciu zaczęłam odczuwać swędzenie skóry. Dlatego wycofałam go z mycia i skończę go używając sporadycznie bo nie może cierpieć mój skalp. Włosy natomiast są odświeżone, umyte i na tyle.


Maska. Drugi etap w myciu włosów. Maska to przedłużenie zapachu z szamponu. Niby ładny, ale dla mnie za słodki i za ciężki jednak nie odstawiłam maski i jej używam ze względu na dobrą notę jaką jej przyznałam. Maska jest biała, treściwa. Nakładam ją jak zawsze od uszu w dół na około 5 minut po czym spłukuję w letniej wodzie. Maska posiada naturalne pH. W składzie oprócz olejku amarantusowego i protein są emolienty, brak natomiast jest silikonów. Staram się rozczesywać włosy wilgotne, maska ta ułatwia sprawę, przyczynia się do nie wyrywania włosów, na grzebieniu zostaje mała ich ilość czyli wypad jest naturalny. Po kilku zastosowaniach maska nie zwiększyła objętości włosów, ale zaczęła je wygładzać. Teraz kiedy mija kolejny tydzień z nią włosy na długości zaczynają błyszczeń.

Szampon tej serii nie sprawdził się tak jak tego oczekiwałam, podrażniał skalp. Natomiast maska uratowała sytuację marki i dzięki niej włosy obecnie są w dobrej kondycji. Pod znakiem zapytania jest zapach czy każdemu się spodoba, u mnie nie zdobył wysokiej noty, ale innym może się podobać to kwestia gustu.

Znacie te produkty? Czego obecnie używacie do pielęgnacji włosów?


pozdrawiam - Magda

15 listopada 2016

WOSK W PLASTRACH DO DEPILACJI CIAŁA EPILADY /PERFECTA/

 Witam

Żyjemy w takich czasach, że wybór metody depilacji różnych części ciała jest tak szeroki, że można znaleźć dla siebie najdogodniejszą formę. Depilacji można  poddać się również u profesjonalisty w gabinecie kosmetycznym. Jednak nie każdego na to stać. 
Większych problemów z owłosieniem nie mam. Nie lubię jedynie kremów depilacyjnych, poznając ich kilka żaden dosłownie się nie wywiązał z zadania, jedynie potrafiły podrażnić skórę. Najczęściej korzystam z tradycyjnej metody czyli maszynki jednorazowej i pianki do golenia. 
Dla urozmaicenia sobie tego zabiegu poznałam niedawno wosk w plastrach EpiLady Perfecty.

Zawartość opakowania: 10 plastrów do depilacji oraz 3 chusteczki z oliwką.
Cena: 11,56 zł
Dostępność: drogerie


Opakowanie skłania do sięgnięcia w drogerii po ten produkt. Schludne, gładkie nogi na ilustracji zachęcają na początku z zaznajomieniem się z informacjami jakie znajdziemy na odwrocie kartonika. Producent podaje na nim sposób użycia, ogólne info o produkcie oraz kiedy nie powinno się stosować tego typu plastrów. Są to istotne uwagi dlatego dobę przed depilacją zrobiłam test uczuleniowy, który nie wykazał skutków ubocznych.


 Producent
"Wosk do depilacji w plastrach ma wyjątkowo elastyczną strukturę, dzięki której dobrze dopasowuje się do kształtów ciała i usuwa nawet cienkie i krótkie włoski. Zawarte w składzie nagietek i olej słonecznikowy koją podrażnienia i pielęgnują. Depilacja woskiem osłabia włoski i sprawia, że wolniej odrastają. Po zabiegu skóra pozostaje aksamitnie gładka przez wiele dni."


Przed depilacją należy umyć skórę i ją osuszyć. Następnie podgrzać plastry np: na kaloryferze. Plaster należy rozłożyć by uzyskać dwie powierzchnie pokryte woskiem. Kolejną czynnością jest nałożenie plastra w miejscu zgodnym z kierunkiem rośnięcia włosków. Zaraz po dociśnięciu wosku odrywamy energicznym ruchem plaster po czym naklejamy go w miejsce obok i tak można nim wykonać kilka docisków i oderwań. 
Miejsca jakie poddałam depilacji to łydki. Włoski jakie mi wyrastają nie są szczególnie grube i jest ich mało. Co mogę powiedzieć o takim zabiegu? Nie było źle, plastry usuwały włoski, pojedyncze nie wyrwane się zdarzyły. Ogólnie nie lubię samego momentu kiedy muszę wykonać "ten" szybki ruch. Wtedy czuć ból, który jedni zniosą drudzy nie. Wszystko zależy jaki mamy próg bólowy. Po depilacji resztki wosku usunęłam chusteczką dołączoną do zestawu. Skóra przez chwilę była zaczerwieniona, ale szybko wróciła do swojego naturalnego odcienia. Z obserwacji zauważyłam, że włoski wyrastają wolniej.

Były to moje pierwsze plastry z woskiem jakich używałam do depilacji. Nie wykluczam ich, ale tęsknić bardzo za taką formą nie będę. Maszynka z pianką finansowo są dużo tańsze, dlatego woski mogę zabrać np: w krótki wyjazd.

Macie swoje ulubione metody depilacji?


pozdrawiam  - Magda

13 listopada 2016

KREMOWE POMADKI NAWILŻAJĄCE 06,07 /CELIA/

Witam

 "Celia to jedna z najstarszych i najbardziej znanych marek kosmetycznych w Polsce. Towarzyszy Polkom już blisko 60 lat. Historia marki rozpoczęła się w 1959 roku, gdy opracowano recepturę pomadki do ust i nadano jej imię Celia. Dzięki niej, nawet w trudnych latach 60. i 70. Polki miały pięknie podkreślone usta. Pomadka stała się znakiem rozpoznawczym marki.
Obecnie Celia to wysokiej jakości kosmetyki do makijażu i pielęgnacji w rozsądnej cenie. Podążając za najlepszymi tradycjami marki, sercem Celi są nadal produkty do ust – pomadki i błyszczyki. Kosmetyki marki Celia cechuje ponadczasowość i klasyczna elegancja, co znajduje wyraz w haśle marki – „Celia. Pokolenia pięknych Polek”.


Pomadki Elegance o których dziś opowiem to dwie z dwunastu jakie proponuje nam Celia. Występują one w ciepłych letnich kolorach w tonacjach od różu do czerwieni. Uważam, że paleta kolorystyczna jest modna chociaż taki przelot tonacji wolę latem.
Pomadki jakie poznałam to numery 06 - wpada w lekki brąz , 07 - wpada w lekki róż.

Cena - około 10 zł/sztuka

Pomadki zawierają składniki nawilżające i odżywcze, takie jak kompleks witamin AEF, wyciąg z kwiatu rozmarynu czy olej z pestek słonecznika.


Czy w opakowaniach można się zauroczyć? Można. Mocna czerwień stanowi zewnętrzny kolor opakowania po otwarciu zaczyna dominować złoto. Sądzę, że takie połączenie jest udane i gustowne. Czerwień to kobiecy kolor i dla Pań lubiących tą barwę będzie to miły akcent. Opakowanie jest również technicznie funkcyjnie: w torebce się nie otwiera.
Pigmentacja obu 'numerków' jest średnia, nie uzyskamy w pełni oczekiwanego efektu. Pomadki mają kremowe konsystencje. W załamaniach ust nie zbierają się, sama aplikacja jest łatwa, ale kilka dobrych razy należy przeciągnąć w obie strony by usta nabrały koloru. Są smaczne. Nie należą do trwałych, góra 3 godziny po czym aplikację trzeba powtórzyć.  

Mają zasadniczą zaletę, dobrze nawilżają i zmiękczają usta. Ostatnio kiedy poranki są już zimne pierwsze co robię wychodząc z domu to nakładam pomadkę Celi po czym przeciągam po ustach wyraźniejszy kolor np: mocniejszą czerwień. Uzyskuję wtedy na kilka godzin ochronę przed zimnem oraz podkreślenie ust.


Pomadki nadają delikatnego połysku i subtelne wykończenie.  Nie podkreślają suchych skórek, a wręcz przeciwnie po kilku dniach je niwelują pozostawiając gładkie usta. 


pozdrawiam - Magda