Witam
Krem ten służył mi w zimie. Mimo tego, że nie była ona ostra i bardzo zimna uznałam, że skóra pomimo tego potrzebowała w tym okresie ochrony. Krem zakupiłam na allegro - ARGAN DU MAROC.
Z przesyłką dałam za niego około 25 zł.
W 100% naturalny, oryginalny marokański krem z olejkiem arganowym do stosowania dziennego oraz na noc na oczyszczoną skórę. Przeznaczony do wszystkich rodzajów skóry. Zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe i dużą ilość witaminy E. Dzięki temu zapobiega przesuszaniu i starzeniu się skóry. Łatwo się wchłania, głęboko nawilża i chroni przed wolnymi rodnikami.
Krem, dzięki właściwościom nawilżającym, ochronnym i odbudowywującym sprawia, że skóra wygląda młodziej, jest odżywiona, a zmarszczki wygładzone i mniej widoczne.
Używając kremu 2 razy dziennie wystarcza on na około 2 miesiące. Pojemność jego to 100 ml.
Skład
Argan oil, vitamine E, glycerin, actifs 100% naturels
Opakowanie tego kosmetyku jest przeciętne. Kartonik w którym go otrzymujemy jest po prostu liche. Krem mamy umieszczony w plastikowym pudełeczku, ale ono też jest takie nie specjalne dodatkowo nalepki są nie równo naklejone, a po krótkim czasie się odklejają. Nie robi to dobrego wrażenia.
Stosowanie
Krem należy stosować rano i wieczorem, wmasowując go delikatnie opuszkami palców w dokładnie oczyszczoną skórę twarzy i szyi.
Konsystencja mi przypominała dosłownie masło, ale takie zbite, pod wpływem ciepłych dłoni krem stawał się luźniejszy i w dotyku ze skórą można go było rozsmarować.
Zapach był w nim słodki, ale w pozytywnym znaczeniu. O dziwo nie był duszący, a przyjemny.
Barwę mamy w nim śnieżnobiałą.
Jeżeli chodzi o działanie to doskonale nawilżał skórę czułam takie dogłębne działanie tego kremu. Nawet stosowałam go na łydki, gdzie mam wiecznie suchą skórę.
Z wchłanianiem nie było większego problemu, chwileczka starczała, a krem wsiąkał w skórę. Zakupiłam go z myślą na odpowiednie nawilżenie, które otrzymałam i byłam z tego zadowolona.
Krem idealnie zabezpieczył moją skórę w zimie.
Aź tak silnego nawilżacza naszczęście nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie - czuję, że moja skóra byłaby zachwycona gdyby otrzymała taką dawkę nawilżenia:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten kremik :) Ważne, aby właśnie taki kremik dobrze nawilżał :))
OdpowiedzUsuńo to coś dla mnie. U mnie jak na razie każdy nawilżacz przegrywa z moją skórą
OdpowiedzUsuńCiekawy krem, nie widziałam wcześniej :)
OdpowiedzUsuńLubimy takie konsystencje i opakowania:)
OdpowiedzUsuńzimy u mnie nie było praktycznie, bo co to 1,5 tygodnia z kalendarzowych 3 miesięcy, więc jakiejś szczególnych mocno nawilżających kosmetyków nie musiałam używać. Stosowałam to co zawsze...:)
OdpowiedzUsuńoj chętnie bym go u siebie sprawdziła ;) zapamiętam go na pewno :)
OdpowiedzUsuńCiekawy krem i do tego szybko się wchłania :D Przyznam szczerze, że zaciekawił mnie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy, zwłaszcza zaciekawił mnie na skórę np. łydki po goleniu ;)
OdpowiedzUsuńSkład mi się bardzo spodobał :)) A mam wrażenie, że go gdzieś widziałam u siebie stacjonarnie, tylko pytanie gdzie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, i ten skład!
OdpowiedzUsuńpudełeczko jest bardzo ładne, cena dość niska, może i ja z nim spędzę przyszłą zimę :)
OdpowiedzUsuńPS. również uwielbiam mango!! :D
Kolejny ciekawy kosmetyk!
OdpowiedzUsuńSame plusy, zachwycający krem, ale opakowanie takie nieco apteczne :)
OdpowiedzUsuńNie potrzebuję takiego nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zainteresowało jego działanie i fajny skład. Zima za nami, ale nawilżenie zawsze się przyda, więc chętnie się za nim rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńJa na zimę potrzebuję takiego właśnie kremu,zwykle wybieram gęste i tłuste bo po pierwsze mróz,wiatr,po drugie ogrzewanie-ono to wysusza skórę...
OdpowiedzUsuńpo twojej recenzji kupiłabym ten krem , ale gdybym go zobaczyła w sklepie to opakowanie w ogóle nie zachęca do kupna
OdpowiedzUsuńJakoś nie znoszę kremowania się w zimie. Wolę serum, krem BB, podkład i puder sypki - pod taką pierzyną można wyjść nawet na 30-stopniowy mróz.
OdpowiedzUsuń