Witam
Dermokosmetyki Sylveco cieszą się coraz większą popularnością. Co je wyróżnia na tle innych podobnych produktów?
- nie zawierają sztucznych barwników ani substancji zapachowych,
- nie zawierają konserwantów, które są najczęstszymi składnikami uczulającymi i podrażniającymi skórę (parabeny, itp.),
- nie zawierają surowców wytwarzanych z ropy naftowej lub jej pochodnych,
- nie zawierają olejów silikonowych, glikoli,
- są pozbawione zbędnych, obciążających skórę substancji zagęszczających i stabilizujących,
- są wydajne i skuteczne, a przede wszystkim
- są hypoalergiczne i bezpieczne dla skóry
- nie są testowane na zwierzętach
Około 2,5 miesięca towarzyszyły mi w pielęgnacji skóry twarzy dwa produkty tej firmy:Krem brzozowy z betuliną oraz łagodzący krem pod oczy (ten krem zaczęłam używać wcześniej/przełom lipca i sierpnia)
Krem brzozowy
Pojemność: 50 ml
Cena: 25 zł
Przeznaczenie: każdy rodzaj skóry, przede wszystkim sucha, wrażliwa, atopowa
Termin przydatności kosmetyku po otwarciu: 3 miesiące
Skład: Woda, Olej sojowy, Olej jojoba, Olej z pestek winogron, Wosk pszczeli, Betulina, Stearynian sodu, Kwas cytrynowy
Opakowanie: kartonik powlekany z czytelnymi informacjami w spokojnej kolorystyce. Samo pudełeczko plastikowe z zakrętką pod którą namierzymy jeszcze ochronny krążek.
Konsystencja: zwarta
Barwa: biała
Zapach: stonowany, spokojny i łagodny
Działanie: krem pod wpływem ciepłych opuszków daje łatwiej się rozprowadzić po buzi, na pokrycie całego lica nie trzeba dużej ilości. Na wchłonięcie należy dać mu czas, wynika to z b. dobrego składu. Nie zostawia lepkiej warstwy, ale jest ona wyczuwalna w dotyku. Krem łagodzi drobne ranki, u mnie czasami występują kiedy coś zdrapię. Natłuszcza skórę jest ona solidnie wilgotna, nawet wtedy jak opuścimy smarowanie. Podczas stosowania tego kremu obce mi były jakiekolwiek skórki, które w okolicach nosa często lubią wychodzić, skóra po krótkim czasie przy systematycznym stosowaniu ulega wygładzeniu, jest jednolita i gładka. Dla upartego kremu wystarcza na przeszło 3 miesiące, producent informuje jednak, że krem powinien być zużyty w ciągu tego okresu, pod koniec kiedy pewna ilość jego została, wykorzystałam ją na łydki, które łatwo tracą nawilżenie. Skład, który wymieniłam wyżej sprzyja skórze, zapewnia jej godne warunki bytu, zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem warunków atmosferycznych.
Termin przydatności kosmetyku po otwarciu: 3 miesiące
Skład: Woda, Olej sojowy, Olej jojoba, Olej z pestek winogron, Wosk pszczeli, Betulina, Stearynian sodu, Kwas cytrynowy
Opakowanie: kartonik powlekany z czytelnymi informacjami w spokojnej kolorystyce. Samo pudełeczko plastikowe z zakrętką pod którą namierzymy jeszcze ochronny krążek.
Konsystencja: zwarta
Barwa: biała
Zapach: stonowany, spokojny i łagodny
Działanie: krem pod wpływem ciepłych opuszków daje łatwiej się rozprowadzić po buzi, na pokrycie całego lica nie trzeba dużej ilości. Na wchłonięcie należy dać mu czas, wynika to z b. dobrego składu. Nie zostawia lepkiej warstwy, ale jest ona wyczuwalna w dotyku. Krem łagodzi drobne ranki, u mnie czasami występują kiedy coś zdrapię. Natłuszcza skórę jest ona solidnie wilgotna, nawet wtedy jak opuścimy smarowanie. Podczas stosowania tego kremu obce mi były jakiekolwiek skórki, które w okolicach nosa często lubią wychodzić, skóra po krótkim czasie przy systematycznym stosowaniu ulega wygładzeniu, jest jednolita i gładka. Dla upartego kremu wystarcza na przeszło 3 miesiące, producent informuje jednak, że krem powinien być zużyty w ciągu tego okresu, pod koniec kiedy pewna ilość jego została, wykorzystałam ją na łydki, które łatwo tracą nawilżenie. Skład, który wymieniłam wyżej sprzyja skórze, zapewnia jej godne warunki bytu, zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem warunków atmosferycznych.
Krem łagodzący pod oczy
Pojemność: 30 ml
Cena: 29 zł
Przeznaczenie: wrażliwa, delikatna skóra wokół oczu
Termin przydatności kosmetyku po otwarciu: 6 miesiące
Termin przydatności kosmetyku po otwarciu: 6 miesiące
Skład: Woda, Olej z pestek winogron, Olej sojowy, Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate, Masło karite (Shea), Skwalan, Triglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego, Stearynian glicerolu, Olej arganowy, Kwas stearynowy, Alkohol cetylostearylowy, Ekstrakt ze świetlika łąkowego, Ekstrakt z chabru bławatka, Alkohol benzylowy, Witamina E, Betulina, Guma ksantanowa, Kwas dehydrooctowy, Lupeol, Kwas oleanolowy
Opakowanie: kartonik powlekany z czytelnymi informacjami w spokojnej kolorystyce. Buteleczka na pompkę typu air-less.
Konsystencja: rzadka
Barwa: biała
Zapach: słabo wyczuwalny, prawie bezzapachowy
Działanie: rano nakładałam jedną warstwę kremu, wieczorem dwie w formie maseczki. Krem jest rzadki, ale nie spływa po nałożeniu spod oczu staje się półprzeźroczysty, a po wchłonięciu nie widoczny. Skóra nie jest lepka. Chaber z bławatkiem i świetlikiem zapewniają ochronę cienkiej skórze, wpływają na cienie u mnie znikły, ale też nie miałam z nimi większych problemów, natomiast worki uległy zmniejszeniu, dzięki temu, że skóra stała się napięta. Krem jest hypoalergiczny nie podrażnia oczu wrażliwych - pod tym względem jest ideałem. Skóra jest nawilżona, jednolita.
Oba kremy zaspokoiły moją ciekawość ze skutkiem pozytywnym, ich dobroczynność na pewno wpłynie na przyszłość skóry, która ulega powoli starzeniu się.
Produkty do kupienia w drogerii Helfy.
Produkty do kupienia w drogerii Helfy.
Znacie kremy Sylveco?
pozdrawiam - Magda
Coraz popularniejsza ta firma, ja znam tylko ze słyszenia. Może coś w końcu wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJa znam jedynie peeling sylveco ale przymierzam się do zakupu paru innych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńU mnie krem pod oczy też sprawdził się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnych kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa kremów Sylveco i na pewno się w nie na wiosnę zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńKrem brzozowy miałam i byłam zachwycona jego działaniem :)
OdpowiedzUsuńJa niestety jeszcze nie zdążyłam poznać produktów Sylveco, ale muszę to zmienić :-)
OdpowiedzUsuńMiałam próbki kremu łagodzące i nie przypadł mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńMiałam krem pod oczy i był świetny ale zabrał mi go facet ;)
OdpowiedzUsuńKrem brzozowy kiedyś chciałam kupić, ale nigdzie stacjonarnie nie mogłam go znaleźć. Muszę w końcu poszukać produktów tej marki bo bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńKrem brzozowy mam w próbkach, niedługo go przetestuję, a ten pod oczy już wypróbowałam i mam mieszane uczucia. Mam jeszcze kilka kremów pod oczy w zapasie, ale nie wiem, czy nie skuszę się na Sylveco, jak skończę tamte ;)
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKrem brzozowy mam w zapasach i niedługo będę testować :)
OdpowiedzUsuńKrem brzozowy niedawno skończyłam, a w zasadzie to zostało go po 3 miesiącach jakieś pół opakowania :( Szkoda, ale już nie nadawał sie do uzywania...
OdpowiedzUsuń