Witam
Sylveco to polska firma, która wyróżnia się na tle rynku kosmetycznego, wypuszczaniem produktów o bardzo dobrych składach, oferta tych zacnych kosmetyków staje się coraz szersza, a w blogosferze krążą pochlebne recenzje.
Firma wypuściła pewien czas temu nową markę, Biolaven. Składniki reprezentujące tą markę to olej z pestek winogron oraz olejek lawendowy. W ofercie znajdziemy kosmetyki do pielęgnacji ciała i włosów. Cała seria charakteryzuje się jednakową grafiką: biało-fioletową, schludną, estetyczną. Produkty znajdziemy w buteleczkach lub tubach / wykonanych z tworzywa sztucznego.
BIOLAVEN - wspiera akcję DOTYKAM=WYGRYWAM na rzecz Stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny.
Cel jak widzicie szlachetny.
W dzisiejszym poście podzielę się z Wami opinią na temat szamponu, który miał wzmocnić i wygładzić włosy.
Pojemność: 300 ml
Cena: 15 zł
Produkt przebadany dermatologicznie, hypoalergiczny, nie testowany na zwierzętach.
0% SLS/SLES, silikonów, parabenów, barwników.
Po zapoznaniu się z wiadomościami o nim na wstępie uznałam, że szampon nadaje się dla całej rodziny ponieważ producent pozwala na mycie nim każdego rodzaju włosów. Tuż po pierwszym oczyszczeniu zastrzegłam sobie jego nietykalność przez innych z prostego wniosku: szampon jest bardzo rzadki, przelewa się dosłownie przez palce, stałe czytelniczki wiedzą, że moje włosy sięgają za pas, więc bezsensu było by gdyby rodzina również z niego korzystała. Chciałam go na tyle dobrze poznać, by móc napisać obiektywną opinię. I to jest w sumie jedyna wada jaką w nim dostrzegłam.
Szampon otula włosy winogronowym bukietem z domieszką lawendy, jest słaby, ale wyczuwalny na włosach do kolejnego dnia. Nie zapienia się obficie jak drogeryjne szampony, nie tworzy ogromnej piany, lecz lekką która równie dobrze między innymi skutecznie myje i oczyszcza z zabrudzeń włosy. Nie dawno borykałam się ze swędzącą skórą głowy, coś ewidentnie musiało mi zaszkodzić ponieważ z reguły nie miewam w tej kwestii przykrych sytuacji, szampon po kolejnym użyciu zniwelował dyskomfort. Pasma włosów odstają od skalpu, równo się układają.
Olej z pestek winogron zapewnia włosom miękkość, gładkość, sprawia, że stają się bardziej odporne na niekorzystne czynniki.
Olejek eteryczny z lawendy, odświeża i wzmacnia włosy.
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco-glucoside, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Hydrolyzed Oats, Lactic Acid, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.
Sposób użycia: rozprowadzić szampon na mokrych włosach i spienić wmasowując w skórę głowy. Dokładnie spłukać. W razie potrzeby można czynność powtórzyć.
Gdyby nie za rzadka gęstość w nim, stałby się moim ulubieńcem. Odnośnie samej pielęgnacji włosów i skalpu z mojej strony zastrzeżeń brak.
Znacie ten szampon? warto go poznać, w sytuacji podrażnionej skóry głowy spisał się i chwała mu za to!
pozdrawiam - Magda
chętnie wypróbowałabym go na swojej głowie :)
OdpowiedzUsuńTyle już o nim czytam, że z każdym postem mam coraz większą ochotę go kupić :)
OdpowiedzUsuńtestowałam żel do mycia twarzy tej firmy i tej serii, jakoś tak nie szczególnie miło go wspominam...
OdpowiedzUsuńMnie niestety cała ta seria nie przypadła do gustu ;/
OdpowiedzUsuńczemu?
UsuńAni jeden produkt?
UsuńTeż chętnie bym go spróbowała.
OdpowiedzUsuńDuży plus za brak silikonów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
nie znam go ale skład zacny!
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam ale chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy pomógłby mi na swędzącą skórę głowy, bo też mam spory z tym problem ostatnio.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak by się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńTego produktu nie miałam, miałam jednak próbkę kremu która się u mnie nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńchętnie bym go wypróbowała :) z biolaven jeszcze nic nie miałam..
OdpowiedzUsuńMam na niego ochotę od dłuższego czasu, ale nie wiem czy go kupię. Odtrąca mnie jego rzadka konsystencja.
OdpowiedzUsuńOd dawna myślę o tej marce :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać
OdpowiedzUsuńTyle się o nim naczytalam, że jestem coraz bliżej zakupu :)
OdpowiedzUsuńJeśli dobrze działa, to zniosłabym chyba nawet ten lawendowy zapaszek.
OdpowiedzUsuńnie znam :P ale może i na moje włosy coś by zdziałał...
OdpowiedzUsuńZ linii Biolaven miałam tylko kremik na dzień, ale byłam bardzo, ale to bardzo zadowolona, dlatego z chęcią kupiłabym kolejny produkt. Szkoda, że szampon jest tak rzadki, ale myślę, że warto dać mu szansę. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przetestowała.:)
OdpowiedzUsuńMoże obserwacja za obserwację?Zapraszam do mnie.:)
No, no, no... chętnie poznam go bliżej :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie samo zdanie o nim;)
OdpowiedzUsuńnie znam tego szamponu, hmm jeszcze nic nie miałam z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy lubiły się z tym szamponem. Miałam go dwukrotnie:) Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie