L. COLUTTI ---> SZAMPON I ODŻYWKA CZYLI JAK OSTATNIO DBAM O WŁOSY

Witam

Poznałam nie dawno taki oto zestaw do pielęgnacji włosów. Staram się o swoje dbać, ponieważ są długie i warto je czasem rozpuścić, a wtedy widać najlepiej w jakim stanie są "zdrowotnym". 

Sięgają mi prawie do pasa i zastanawiam się ostatnio czy je częściowo nie przykrócić - zobaczymy, może na zastanawianiu się skończy, a może nie?!

"Szampon przywracający włosom blask L. Colutti:

delikatnie myje włosy nie naruszając ich struktury

przywraca blask włosom

nawilża włosy

posiada przyjazne pH

odpowiedni do codziennego użytku

testowany dermatologicznie"

 "Odżywka przywracająca włosom blask L. Colutti:

intensywnie nawilża włosy, bez ich przetłuszczania

przywraca blask włosom

zapewnia jedwabistą gładkość włosom

zamyka łuski włosom

ułatwia rozczesywanie

niweluje już powstałe zniszczenia włosów, wypełniając je i chroniąc

posiada przyjazne pH

odpowiednia do codziennego użytku

testowana dermatologicznie"

 Szampon oraz odżywka mieszczą się w podobnych butlach, dosłownie ponieważ mają po 500 ml pojemności więc sporo. Plastik z którego są wykonane butelki jest stosunkowo miękki, a czemu? przekonałam się już podczas pierwszego ich stosowania. Przy wydobyciu obu produktów należy na wierzchu zakrętki nacisnąć wyżłobienie wtedy wieczko się otwiera i ukazuje się nie wielki otworek przez który dozuje się produkty. Możecie to zobaczyć na poniższej fotce. Jednak dozowanie jest bardzo nie wygodne bo trzeba naciskać i naciskać butelki by konsystencje zaczęły się wylewać (w przypadku szamponu jest lepiej ponieważ jego konsystencja jest rzadsza niż odżywki) i całe szczęście, że plastik o którym pisałam jest miękki. Pod światło w butelce z odżywką możemy zobaczyć ilość produktu, która nam pozostała. Niestety butelka z szamponem jest całkowicie nie przeźroczysta.

 Działanie

Szampon - należy do produktów wydajnych, (ale czuję, że skończy się szybciej niż odżywka) do długich włosów nie potrzeba kolosalnych ilości co zdarzało mi się to w innych szamponach, gdzie np: aby wywołać pienienie ilość szamponu musiała być spora. Jest jednak w porównaniu z odżywką rzadszy. W przypadku dostania się do oczu, nie wywołał pieczenia. Jest to dla mnie ważny atut, gdyż mam ostatnio zapalenie w oku więc nic dobrego gdybym podrażniła oko dodatkowo. Ucieszył mnie fakt, że dobrze zmywa oleje - za to ma plusa i za pierwszym razem je usuwa, nie muszę powtarzać czynności czyli nakładać go dwa razy. Szampon ten dobrze myje włosy. Pomimo, że zawiera SLS polubiłam nim myć włosy, ponieważ czują się one lepiej, gdy w szamponach niestety są te składniki. Zapach delikatny taki owocowy. Barwa mleczna. Zawiera najwyższej jakości składniki: pro-witaminę B5, witaminę B3 i proteiny.

Odżywka - konsystencja jej jest idealna (dla mnie, oczywiście), barwa mleczna i zapach jej wpadający w delikatny owocowy. Nie dużo potrzeba jej by wsiąkła we włosy, sama byłam zdziwiona, że po nałożeniu porcji

takiej średniej uważałam że ilość jest odpowiednia ponieważ czułam ją we włosach. Trzymałam ją zawsze przez dosłownie 2-3 minuty (nie spływała z włosów).

 Po tym czasie doskonale i szybko się spłukiwała. Włosy po jej zastosowaniu rozczesywały się wygodnie. 

W dotyku stawały się miękkie i zaczęły lśnić po drugim tygodniu stosowania. Zawiera najwyżej jakości składniki: masło shea, pro-witaminę B5, witaminę B3 i proteiny.

Szampon z odżywką w moim przypadku się sprawdziły. Nie wywołały wielkiego zaskoczenia, ale również nie zaszkodziły włosom. 

Włosy przy zastosowaniu tej pary pielęgnacyjnej były utrzymane na odpowiednim poziomie. Z połyskiem i nie puszące się.