Witam
Depilowanie różnych części ciała jest dla nie których zmorą. Nie zazdroszczę. Sama nie mam znacznych problemów z owłosieniem. W ruch, jednorazowa maszynka idzie raz na tydzień w dodatku włoski jakie mi odrastają są stosunkowe rzadkie i nie mocne. Od kilku tygodni pianka Venus pomaga mi przy tej czynności. Przeznaczona jest do skóry wrażliwej, zawiera ekstrakt z konwalii i bawełny oraz witaminę B5. Pianka jest hypoalergiczna.
Raz na czas skóra wykazuje mniejszą odporność i pokazuje, że jest wrażliwa, sporadyczne dolegliwości potrafią się chyba każdemu przydarzyć. Osoby, które zmagają się z tym problemem powinny się nią zainteresować, ponieważ zawiera ekstrakt z bawełny, który działa przeciwzapalnie, wpływa na suchą skórę przynosząc jej ulgę. Alantoina ma za zadanie przyspieszyć gojenie, odbudować uszkodzony naskórek, a witamina B5 zregenerować uszkodzony naskórek i przynieść mu ukojenie.
Kolor aluminiowego pojemnika jest ostry, turkusowy. Producent trafnie zdecydował o jego wyborze. Aplikator działa sprawnie, wystarczy nie duży nacisk, by wyłoniło się z niego mnóstwo piany, zwiększając swoją objętość. Przed zastosowaniem pojemnik należy wstrząsnąć.
Raz na czas skóra wykazuje mniejszą odporność i pokazuje, że jest wrażliwa, sporadyczne dolegliwości potrafią się chyba każdemu przydarzyć. Osoby, które zmagają się z tym problemem powinny się nią zainteresować, ponieważ zawiera ekstrakt z bawełny, który działa przeciwzapalnie, wpływa na suchą skórę przynosząc jej ulgę. Alantoina ma za zadanie przyspieszyć gojenie, odbudować uszkodzony naskórek, a witamina B5 zregenerować uszkodzony naskórek i przynieść mu ukojenie.
Kolor aluminiowego pojemnika jest ostry, turkusowy. Producent trafnie zdecydował o jego wyborze. Aplikator działa sprawnie, wystarczy nie duży nacisk, by wyłoniło się z niego mnóstwo piany, zwiększając swoją objętość. Przed zastosowaniem pojemnik należy wstrząsnąć.
Zapach pianki jest świeży, zalatuje faktycznie konwalią. Na skórze po depilacji ulatnia się dosyć szybko. W tej piance ulepszono formułę samej pianki i to prawda. Po wydobyciu pianki z pojemnika sporo jej narasta. Zwarta, konkretna piana nie znika, można ją spokojnie zaaplikować na przyszłe depilowane miejsca. Pamiętajmy jedynie o wcześniejszym zwilżeniu skóry, piana ma wtedy lepszą przyczepność.
Piankę po nałożeniu na skórę chwilę przetrzymuję by miała czas na zmiękczenie włosków. W ten sposób zauważyłam, że dają się łatwiej "ściąć", przez co mają dłuższy czas na ponowne wyrośnięcie.
Osoby posiadające skórę wrażliwą powinny pamiętać, jeżeli używają maszynek jednorazowych by miały one zawsze ostre ostrza. Tępe powodują uszkodzenia naskórka, a co za tym idzie wysyp krost oraz zaczerwienienia. Przydatna kolejna rada to zwilżanie naskórka przed depilacją ciepłą wodą. Depilacja powinna odbywać się po prysznicu lub kąpieli, kiedy skóra jest dobrze namoczona.
Mimo, że rzadko popadam w tarapaty po depilacji miło mi było poznać piankę Venus. Wykonując depilację nóg lub pach nie zdarzyła się mi przykra sytuacja przy niej. Skóra po depilacji nie była nigdy podrażniona. Stawała się gładka, nie występował efekt ściągnięcia lub wysuszenia. Idąc spać nawilżałam skórę odruchowo balsamem bo jednak się tego domagała. Pachy natomiast zaraz po depilacji mogłam swobodnie traktować dezodorantem Bema Bio.
Pojemność, 200 ml - starcza na długo przynajmniej w moim przypadku, kiedy nie golę się często. Koszt jej to raptem 6,50 zł, jak na przyzwoite działanie cena jest niska. Piankę dostać można w znanych stacjonarnych drogeriach.
Znacie pianki Venus? Czego używacie obecnie do depilacji?
pozdrawiam - Magda
kiedyś ją miałam, najbardziej jednak odpowiadają mi męskie żele do golenia nivea
OdpowiedzUsuńHehe mam to samo :)
UsuńMęska nivea najlepsza :p
Są świetne ,gęste i ładnie pachną ,bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam tego typu pianek.
OdpowiedzUsuńCzęściej mam żele, ale ją tez wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOstatnio się nawet zastanawiałam czy dobra ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używam pianek do golenia :) Zawsze golę nogi pod prysznicem na żel do mycia :)
OdpowiedzUsuńJa wolę żele.
OdpowiedzUsuńwakacyjne opakowanie
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pianki tej marki :-)
OdpowiedzUsuńAktualnie ją kończę, mam już któreś opakowanie z kolei. Jest przyzwoita i tania ;) choć wolę Isana.
OdpowiedzUsuńIsanowe pianki też można spotkać u mnie, miałam kilka i są dobre.
UsuńDorze wiedzieć że się sprawdza, mi często tego typu kosmetyki szkodzą
OdpowiedzUsuńMi odpowiadają pianki z Isany ;)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam pianki z Balea :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedną piankę Balea i byłam pod wrażeniem, w przyszłości kiedy nadarzy się okazja to kupię kilka sztuk na zapas:)
UsuńMi wystarczy mydło dove ;p
OdpowiedzUsuńTeż można:)
Usuńśliczna szata graficzna:)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę żele do golenia :) sama używam teraz z venus właśnie ale po pianki też czasami sięgam :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest na odwrót, na pierwszym miejscu pianki potem żele:)
UsuńUwielbiam tą piankę :)
OdpowiedzUsuń