7 grudnia 2020

RODZINNA POLSKA MARKA KOSMETYCZNA TWORZONA Z PASJI - KOI /TOPESTETIC/

Witam

Nie mogłam się doczekać, kiedy przedstawię Wam rodzinną firmę Koi prowadzoną przez mamę i córkę, które jak twierdzą w projekcie jaki prowadzą wszystko ma koić: bogaty krem – skórę przed złymi warunkami, szklane opakowanie – dać poczucie komfortu , bo jest ono wielokrotnego użycia, a przy tym – biodegradowalne. Jako firma rodzinna dziewczyny starają się kompleksowo zadbać o skórę każdego. 

"Najważniejsza jest dla nas wysoka jakość tego co robimy."

KOI – łagodzi, uspokaja, przynosi ulgę. To czasownik, który precyzyjnie opisuje to, jak wpływają na Twoją skórę nasze kosmetyki. Maksymalne stężenia składników aktywnych zapewniają skuteczne działanie, a naturalne komponenty – zdrową i bezpieczną pielęgnację. To kosmetyki, które w perfekcyjny sposób dbają o skórę.




Spośród kilkunastu dostępnych w ofercie produktów do mnie trafiły dwa o których dziś Wam opowiem.

Szklane przyciemniane słoiczki nie od parady zostały wybrane w etapie końcowym. Mają one za zadanie chronić naturalne składniki przed światłem. 

Dodatek w postaci czarnych etykiet z białymi napisami bardzo fajnie wkomponowują się i tworzy całość. W tym przypadku wygrała prostota i skromność w dobrym znaczeniu.

Płyn micelarny



Koi płyn micelarny ma pojemność 100 ml i w moim przypadku jest wydajny. Możecie oczywiście mieć odmienne zdanie jeżeli malujecie się często, u mnie makijaż nie jest robiony codzienne stąd tak go podsumowałam.

Ma przyjemny zapach, subtelny, nadaje się praktycznie do każdego rodzaju cery w każdym wieku.

Składnikami aktywnymi w nim są:

🌿
Algi mają szerokie zastosowanie — regenerują naskórek, usuwają opuchnięcia wokół oczu, opóźniają procesy starzenia skóry, wykazują działanie przeciwzapalne i przeciwtrądzikowe.
🌿Aloes nawilża i łagodzi podrażnioną skórę.
🌿Ekstrakty z arniki oraz z nagietka odświeżają i tonizują.
🌿Szałwia muszkatołowa nawilża i ściąga pory zmniejszając ich widoczność.

Dawno nie spotkałam się z tak mocnym micelem, który potrafi sprawnie załatwić codzienne oczyszczanie twarzy. Nadaje się on do demakijażu. Ogólnego oczyszczania cery, której nadaje świeżości. Byłam zaskoczona, że nie ściąga skóry, a ją koi w miejscach w jakich często występuje u mnie podrażnienie, a są to okolice nozdrzy. Płyn zaraz po wyschnięciu skóry przynosi u mnie lekkie nawilżenie, dlatego nie muszę od razu przechodzić do kremowania - robię to bezpośrednio przed spaniem. 
W przypadku kiedy usuwam makijaż nie zużywam większej ilości wacików, a raptem ze 3? przy słabym makijażu.

Krem do cery wrażliwej




Koi krem do cery wrażliwej znajduje się w słoiczku. Nie mogę napisać, że łatwo się go wydobywa, no może na początku kiedy mamy go jeszcze sporo. Jednak kiedy kremu zaczyna ubywać, a ma się dłuższe paznokcie to aplikacja zaczyna być trochę uciążliwa, dlatego polecam np: zorganizować sobie jakąś łopatkę.

Krem dostajemy w śnieżnobiałym odcieniu. Jest lekki, łatwo się rozsmarowuje. Zapach ma dla mnie specyficzny, ale nienachalny.

W składzie znajdziemy 3 złożone kompleksy nawilżające i silnie łagodzące.

🌿Wyciąg z bazylii azjatyckiej- Tulsi, która jest uznawana na wschodzie za roślinę świętą, ma w swoim składzie olejki eteryczne i flawonoidy, które mają działanie silnie przeciwzapalne. Wspomagające działanie w tym zakresie ma również wyciąg z ostropestu. 
🌿Algi z klasy zielenic są bogate w proteiny, węglowodany i lipidy, co poprawia funkcję barierową skóry narażonej na działanie czynników mechanicznych. Przyspiesza również tempo jej regeneracji.
🌿Algi czerwone w kompleksie z bardzo bogatą w skrobię odmianą ryżu dają bardzo szybki efekt nawilżenia: utrzymujący się nawet do 5 dni po aplikacji. Zwiększa on szczelność bariery naskórkowej stanowiąc „mur” obronny skóry.

W składzie INCI znajdziemy również wyciąg z 
🌿kłosowca meksykańskiego, substancji aktywnej redukującej wpływ stresu psychologicznego, o właściwościach relaksujących i uspokajających. Zmniejsza on zaczerwienienia i łagodzi neurogenne stany zapalne skóry. Polecany jest przy występowaniu trądziku, ale także przy skórze wrażliwej, delikatnej i odwodnionej.

Przy obecnych warunkach atmosferycznych potrzebuję ochrony precyzyjnej i dogłębnie nawilżającej. Ten krem z początku niewinny jakby mogło się wydawać przez lekką konsystencję sprawia, że dostarczam cerze jednak niezłego kopa. 

Zaspokajam ją na cały dzień bo daję co najlepsze. Widać to po tym, że przez wiele godzin nie wyczuwam suchych miejsc, nawet jak noszę przez jakiś okres czasu maseczkę ochronną. Pojawiające się ostatnio drobne mankamenty pod postacią krostek szybko są kojone. Krem wykazuje się działaniem przeciwzapalnym.




Poznana marka pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie tylko dostarczałam i nadal dostarczam tego co najlepsze czyli mikstur opartych na naturalnych składach, ale wspieram polskiego producenta - Koi.


Te dwie perełki możecie dostać na Topestetic


Czym wyróżnia się to miejsce? 

Profesjonalnym doradztwem
Do dyspozycji jest specjalista, który określi potrzeby skóry i doradzi odpowiednie produkty, oraz
Wieloma markami oferującymi swój bogaty asortyment
Robiąc zakupy na tej stronie, możecie liczyć na sporo różnych próbek oraz gadżety firmowe.

pozdrawiam - Magda

10 komentarzy:

  1. Sama na sobie chętnie bym spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam bardzo dużo dobrego o tych kosmetykach i na pewno się kiedyś na coś skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie to fajny pomysł z tym, by tworzyć ciemne słoiczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzieś słyszałam już o tej marce, ale osobiście jej nie używałam jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  5. koi to kolejna marka, której jeszcze osobiście nie znam ale którą mam na swojej liście

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam zakupy w tym sklepie, a markę Koi chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Warto popularyzować polskie marki. Możliwe, że ją sprawdzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam ten sklep robiłam tam kilka razy już zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że na płyn mogłabym się skusić. W topestetic mają dużo ciekawych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń