15 sierpnia 2014

ISANA - PIANKA DO GOLENIA DO SKÓRY WRAŻLIWEJ

 Witam
Od ponad półtora miesiąca towarzyszy mi podczas golenia nóg pianka Isana do skóry wrażliwej z aloesem. Zakupiłam ją na promocji za nie całe 4 zł w Rossmannie. Jej żywot dobiega końca więc czas na podzielenie się swoimi odczuciami co do niej.
 Pojemność pianki to 150 ml.
 Mieści się w aluminiowym pojemniku. Kształt owalny pozwala na swobodne trzymanie pianki w ręku podczas dozowania na skórę.
 Z tyłu znajdziemy kilka podstawowych informacji o niej.
 Skuwka jest na tyle wygodna, że do końca spełniała swoje zadanie. Łatwo się zdejmowała oraz nakładała.
 Dozownik pod wpływem naciśnięcia wypryskiwał odpowiednią ilość pianki. Można to  było kontrolować.
Skład
Aqua, Tea-Palmitate, Isobutane, Ceteth-20, Tea-Stearate, Glycerin, Propane, Butane, Sodium Laureth Sulfate, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Polyquaternium-7, Parfum. 
Piankę należało nakładać i rozprowadzać na zwilżoną skórę. Przed użyciem czeka nas mały ruch pojemnikiem czyli - wstrząs. Z upływem czasu zauważyłam, że pianka stała się wodnista w pojemniku, jednak jej konsystencja nie zmieniła swoich właściwości.
Dozowanie jej przebiegało szybko, pianka otulała te miejsca  z których chciałam usunąć włoski. Zapach był przyjemny, ale aloesu nie wyczułam. Po goleniu skóra nie była napięta ani wysuszona. Była w dobrej formie na tyle, że nie musiałam od razu gnać po olejek czy inne mazidło by "zadowolić" skórę po tej czynności. W każdym razie wszelakiego rodzaju krostki czy podrażnienia nie wystąpiły.
Z działania pianki jestem zadowolona i nie mam do niej zażaleń - jest tanim, pozytywnym produktem do golenia.  Pojemnik 150 ml jest bardzo wydajny.
Jednak dla odmiany zakupiłam na jej miejsce ostatnio piankę Venus o zapachu melona. 
Zapraszam na rozdanie
http://mangomania78.blogspot.com/2014/08/zapraszam-na-wakacyjne-rozdanie.html

29 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam muszę spróbować

    OdpowiedzUsuń
  2. Do depilacji korzystam z wosku, więc nie muszę się bawić w te wszystkie pianki, chociaż z drugiej strony przydałaby mi się jakaś pianka "w razie czego".

    OdpowiedzUsuń
  3. ja najbardziej lubię męskie żele nivea.

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakowanie bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny produkt w przystępnej cenie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam tą piankę już nie raz i pięknie pachnącą wersję brzoskwiniową też ;) za cenę w promocji ok. 3,50 zł naprawdę jest świetna. Żele do golenia z tej serii też są świetne.
    Teraz mam też tą piankę w łazience.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się golę na żel pod prysznic ;D Zawsze gdy kupowałam pianki to o nich zapominałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie lubię pianek do depilacji... mam teraz jedną z Biedronki ( kupioną przez przypadek ) i tylko czekam aż się skończy :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam, najczęściej używam w tym celu pianki Liliputz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Używałam jej kiedyś i bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja używałam brzoskwiniowego żelu isany, teraz wyjątkowo mam gilletta ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam i lubię:) I co tu więcej mówić:) porządna pianka w świetnej cenie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze jej nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię tą piankę, uważam że jest całkiem fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Od czasu do czasu gości w mojej łazience :) Lubię ją, bo jest całkiem dobra i tania.

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzadko używam tego typu pianek do golenia.

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam brzoskwiniową i mnie podrazniła

    OdpowiedzUsuń
  18. Zadowolenie to podstawa :D Z Isany pianki jeszcze nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jej, ale miałam piankę z Venus i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mi niestety ta pianka podrażniła skórę na łydkach :(.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja mam brzoskwiniową i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  22. miałam tą piankę, ale lepiej się sprawdza u mnie wersja pomarańczowa

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam brzoskwiniową i byłam z niej zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam ją, ale bardzo szybko się skończyła. Niby ok, ale czegoś mi brakowało ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. kiedyś wypróbuje ale chyba żel :D

    OdpowiedzUsuń
  26. ja jadę ciąglę męski gillettem:D

    OdpowiedzUsuń
  27. Za tę cenę to naprawdę przyzwoity produkt. U mnie spisuje się identycznie, z tym że muszę użyć jakiegoś smarowidła niebawem po depilacji, bo skóra robi się napięta ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. pianka mi nie potrzebna mam depilator :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Widzę ze pianka Isana opanowała blogosferę. Każdy ją zachwala. U mnie czeka w kolejce żel z Joanny.
    :*

    OdpowiedzUsuń