Witam
Lawendowe bukiety w kosmetykach to nie liczne jakie adoruję i częściej niż inne wybieram jeżeli jest wybór. Tym zapachem kocham się otaczać, jestem jego wierną fanką od zawsze. Jednak nie każdy toleruje woń lawendy i nigdy nie stanie się jego zwolennikiem.
Przy lawendzie odpoczywam, najchętniej cały ogród zasadziłabym tą rośliną. Znajdując ją w wielu kosmetykach, zawsze napawam się w pierwszej kolejności jej wonią...
Fitomed to nasza polska marka kosmetyków, cenionych w blogosferze. W ofercie znajdziemy produkty odpowiednie do rodzaju każdej cery, włosów. Jednym z produktów jest woda (hydrolat) lawendowa, która doskonale odświeża skórę i przywraca jej naturalne pH.
Pojemność - 100 ml
Cena - 10 zł
Dostępność - sklepy ziołowe, apteki
Produkty Fitomed nie wyróżniają kolorowe czy fikuśne opakowania. Są one przeważnie skromne i mało wyraziste. Czy uważam to za wadę? oczywiście, że nie. Poznając do tej pory kilka ich produktów, które dały pozytywne efekty, wiem, że marce udało się mnie do siebie przekonać. W tym przypadku hydrolat skryto w ciemnej, plastikowej buteleczce z jedną nalepką informacyjną. Zamykanie na klik uważam za dogodną formę.
Zapach lawendy w cieczy dominuje przez co jestem nią zachwycona.
Lawenda zawiera olejek (ok. 3%), garbniki, fitosterole, sole mineralne. Głównym składnikiem wody lawendowej jest olejek lotny i wywar z rośliny.
Wodę lawendową nie zaleca się do stosowania bezpośrednio na skórę naczynkową.
Jak spożytkowałam wodę?
1. Po rozcieńczeniu z czystą wodą w proporcji 1:1 zrobiłam z niej tonik do oczyszczania skóry. Tym sposobem przywracałam jej odpowiednie pH po zmyciu np: makijażu.
2. Solo, dodawałam wodę przy robieniu glinek. Woda mieszaninę wzbogacała, przez co cera była lepiej oczyszczona i elastyczna.
3. Zdarzało się, że wylewałam ją na wacik bez rozcieńczenia i obmywałam w ten sposób twarz. Zazwyczaj takie mycie fundowałam jej w upały, gdzie cera od razu robiła się świeża i gładka.
Wody kosmetyczne to inaczej hydrolaty. Stosujecie podobne?
Konkurs próbkowy dobiegł końca, niestety nie cieszył się powodzeniem. Z uwagi na nie zgłoszenie się odpowiedniej ilości osób (regulamin mówił o 50 osób), konkurs nie wyłonił zwycięzcy.
pozdrawiam - Magda
Kiedyś miałam hydrolat lawendowy. Używałam go na początku do przemywania twarzy jak tonika, ale że miał atomizer to spryskiwałam nim także włosy . szkoda, że zainteresowanie konkursem było tak małe.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam wody lawendowej, ale może kiedyś się na nią skusze i wypróbuję Twoje sposoby :)
OdpowiedzUsuńMnie zapach po wymieszaniu jej z glinką by chyba zabił, więc wolę nie próbować. Ale jako tonik jest super ;D
OdpowiedzUsuńNa wodę lawendową bym się nie zdecydowała, bo nie lubię tego zapachu, ale np. na różaną czemu nie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ani wody lawendowej ani różanej, ale wydaje się być naprawdę fajnym kosmetykiem, który w dodatku ma kilka zastosowań :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nuty lawendy i też zawsze upajam się jej wonią :D Takiej wody lawendowej nigdy jeszcze nie miałam, za to miałam różaną i fajnie sprawdzała się jako tonik <3
OdpowiedzUsuńOd dawna planuje zakup takiej wody, jednak na początke planuje różaną ale może i taką sobie kupię; )
OdpowiedzUsuńPs. Mogę prosić o kliknięcie w linki?? Bardzo mi pomożesz. Buziaki ;*
http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/07/trzecie-zamowienie-z-dresslink-recenzja.html
Nie lubię zapachu lawendy- więc zdecydowanie nie jest to produkt dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wykorzystałabym ją jako dodatek do glinek :)
OdpowiedzUsuńMam ale różany i do glinek stosuje :)
OdpowiedzUsuńCena bardzo zachęcająca :) Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńO wodzie lawendowej to ja jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńOj wodę lawendową planowałam już tyle razy kupić :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach lawendy w kosmetykach, chociaż rzadko takie spotykam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam wody lawendowej :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej wodzie :)
OdpowiedzUsuńooo taką wodę bym miec chciałą;D
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu funduję sobie, a raczej mojej skórze hydrolaty. Ostatnio "męczę" toniki :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zapachem lawendy, więc raczej nawet nie kupię tej wody :-)
OdpowiedzUsuńDobrze,że trafiłam na ten post,akurat będę dokupywać tonik na ich stronie,więc wodę też wezmę :)
OdpowiedzUsuńlubię fitomed, ale nie lubię zapachu lawendy ;) no i niestety nie mam szczęćia do hydrolatów, chyab mój nos jest jakiś spaczony :P
OdpowiedzUsuń