LOREAL PARIS - ŻEL KREM OCZYSZCZAJĄCY

Witam

Kilka dobrych miesięcy męczyłam produkt Loreala żel-krem oczyszczający. Wybierając go w sklepie w ciemno byłam z wyboru wstępnie zadowolona. Idealnie z opisu wynikało, że nadaje się do mojej skóry: suchej i wrażliwej. 

Od producenta

Pomimo twardej tubki żel łatwo wypływał ponieważ charakteryzował się rzadką konsystencją jednak zachowywał na tyle lepkości, że mała ilość starczała na nałożenie na twarz przez co był wydajny. Zamykanie typowe na klik, wygodne. Barwa jego perłowa zamieniała się w delikatną pianę podczas mycia. Producent zapewnia nas, że żel nie posiada zapachu, jednak delikatna woń jest i ku mojemu zaskoczeniu specjalnie mi nie odpowiadała. 

Po kilkukrotnym zastosowaniu miałam już wyrobione o nim zdanie...

 Co odczuwałam po umyciu twarzy? zgodzę się, co do ogólnego umycia, fluid był usuwany. Oczy niestety podrażniał więc zmywanie tuszu kończyłam płatkiem higienicznym z micelkiem np.

Dodatkowo myjąc nim twarz zawsze jakaś cząstka piany dostawała się do ust i posmak był paskudny pomimo, że uważałam (było to nieuniknione!).

 Po umyciu skóra była dosyć dobrze oczyszczona, jednak odczuwałam, że  stawała się ściągnięta i potrzebowała natychmiastowego nałożenia kremu. 

Produkt ten mi nie odpowiadał. Długo ze mną był dawałam mu z kilka szans, że akurat coś zacznie się dziać innego podczas używania. Jednak za każdym razem było to samo. Brak przynajmniej "dobrego" komfortu. 

Kosztował mnie około 13 zł/150 ml. 

Tubki nie skończyłam, a za kilka tygodni upływa jej koniec ważności (6 msc. od otwarcia).

 W moim przypadku się nie sprawdził pomimo, że był odpowiednio dobrany do typu skóry twarzy.

Na koniec skład.