Witam
Nadszedł czas chłodny, zima zbliża się do Nas dużymi krokami. W tym okresie ze skóry znika dwa razy szybciej wilgoć niż w słoneczne piękne dni na wiosnę czy latem. Traci ona swoją gładkość jest częściej szorstka ponieważ ochrona lipidowa staje się słabsza. Pamiętajmy by wtedy dawkować specjalną dawkę wartościowych kosmetyków - nawilżających i odżywczych, które zapobiegną niepożądanym efektom. Zarówno przy niskiej temperaturze na zewnątrz jak i przez przebywanie w pomieszczeniach z centralnym ogrzewaniem jesteśmy narażeni na uszkodzenia skóry. Na pewno nie wpłynie to na nią dobrze, szybciej się będzie starzeć, przy mrozie np: naczynka ulegną pękaniu.
Trzymałam w zanadrzu dwa masła, które stały się niezawodne do ochrony skóry w ten zimny czas.
Pochodzą ze sklepu Boutique są to: Masło Nierafinowane shea i Masło Nierafinowane Kakaowe.
Masła zewnętrznie nie charakteryzują się niczym szczególnym. Pojemniczki są skromne, a zamykanie stanowią aluminiowe zakrętki. Całość posiada plombę umieszczoną przez producenta jako znak gwarancji nietykalności zanim trafi do prawidłowego odbiorcy.
Nierafinowane masło shea (karite)
100 ml / 16 zł
Skład: 100% Butyrospermum Parkii Butter
Masło otrzymujemy z nasion z masłosza. Służy ono skórze wrażliwej, suchej, z problemami dermatologicznymi, takimi jak egzema, łuszczyca, objawy alergii. Jest bezproblemowo tolerowane i akceptowane przez ludzką skórę. Jako emolient sprawia, że skóra staje się miękka, elastyczna dzięki ochronnemu filmowi jaki pozostawia na naskórku.
Kilka przykładów jak możemy go wykorzystać i gdzie sprawdzi się:
- osoby odchudzające się oraz kobiety w ciąży wykonujące masaże z jego obecnością mogą zapobiec powstawaniu rozstępów
- matki mogą nim pielęgnować skórę niemowląt oraz dzieci
- stosowane regularnie zapobiega utracie wody i zachowuje optymalny jej poziom
Masło jest beżowe. Przy niższych temperaturach jego gęstość jest twarda, dlatego przed kąpielą kładę pojemnik na kaloryferze i zaraz po wyjściu z łazienki nie żałując, zabezpieczam skórę, głównie przed utratą wilgotności. Dla zdrowotności chodzimy ostatnio z mężem do pracy na piechotę, chyba że naprawdę jest paskudna pogoda to wtedy posiłkujemy się autem i nie jeden raz zmarzłam, dlatego pilnuję i co drugi/trzeci dzień ciało dobrze zabezpieczam masłem. Zapach jest specyficzny, dlatego albo jesteśmy w stanie się z nim pogodzić, albo nie. Nie będę ukrywać, ale mi też zapach nie odpowiadał podchodziłam do niego z dystansem. Po upływie czasu, doszłam do wniosku, że dobrze robię naskórkowi, a przecież nie smaruję nim twarzy tylko ciało od pasa w dół. Odkąd go używam, czuję wyraźnie, że mimo coraz niższej temperatury po kąpieli np: nie ma już suchej skóry jak bywało to kilka tygodni temu, poziom nawilżenia się utrzymuje, skóra nie pęka, nie jest szorstka. Zawdzięczam to alantoinie i witaminie F, które wzbogacają masło.
Nierafinowane masło kakaowe
100 ml /21,90 zł
Skład: 100% Theobroma Cacao Butter.
Masło zawiera olej kakaowca, który dobroczynnie wpływa na skórę. Produkt ten jest powszechny i można go stosować w wielu zabiegach kosmetycznych.
To masło pachnie gorzką czekoladą, zapach nie jest mocny, ale dużo przyjemniejszy niż shea. Zabezpieczam nim twarz przed wyjściem z domu, przez co nie traci ona wilgoci, a jest dobrze chroniona przed mrozem czy wiatrem. Masło działa antystarzeniowo dzięki zawartym w nim antyutleniaczom, potasu, magnezu, wapnia czy żelaza. Bardzo go lubię i używam nie tylko na twarz, a cale ciała, dzięki czemu na skórze pozostaje ochronny film. Skóra zdobywa dobrą elastyczność w dotyku jest mięciutka. Mąż zaczął stosować go na brzuch, bo przy spadku wagi pojawiły się rozstępy, po czasie uznał, że stały się one bledsze, a skóra staje się napięta.
Przy regularnym używaniu skóra ładnie pachnie jest to dal mnie plus, bo woń nie jest mocna a daje jedynie o sobie znać. Skóra jest stale natłuszczona przez co nie traci wody.
Lubię takie mazidla. Mają piękne opakowania.
OdpowiedzUsuńKakaowe bym kupiła.
OdpowiedzUsuńJa używam masło Shea na twarz, tylko ten zapach właśnie... I strasznie się lepi. :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam masło kakaowe i masło shea takie naturalne oraz w kosmetykach jako dodatek. moja sucha skóra jest zadowolona.
OdpowiedzUsuńCudne :D Pewnie, ze rozpieszczam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masełka do ciała :-)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne ceny ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce:) z tego typu produktów miałam tylko z organique :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam masło shea z duafee, to pan, który osobiście przywozi je z Ghany :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich nigdy wcześniej, ale muszę przyznać, ze lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowania, takie przyjemne dla oka :D
OdpowiedzUsuńKakaowego nigdy nie używałam, zimą lubię stosować różne nawilżacze :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie zimy bez masła shea, kakaowe lubię mniej ;)
OdpowiedzUsuńooo chcę to:D
OdpowiedzUsuńMam masło shea i używam na dłonie :)
OdpowiedzUsuńJa bym się mogła skusić na masło shea :)
OdpowiedzUsuńChcę oba! :)
OdpowiedzUsuńZapach takich maseł mi się podoba i kusi, ale ich zazwyczaj gęsta i zbita konsystencja już mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńO tak zimą sama stawiam na mocniejsze nawilżanie i natłuszczanie skóry, uwielbiam masła shea ;)
OdpowiedzUsuń