Witam
Na pewno znacie Sylveco polskiego producenta kosmetyków naturalnych. Biolaven to marka tej firmy. OLEJ Z PESTEK WINOGRON to główny składnik jaki spotkamy w produktach tej marki ma on szlachetne zastosowanie:
- dzięki wysokiej zawartości witaminy E wykazuje działanie przeciwrodnikowe, hamuje procesy starzenia skóry, polecany jest szczególnie do skóry dojrzałej,
- ma właściwości kojące i łagodzące, przyspiesza regenerację naskórka i rozświetla cerę,
- jako delikatny emolient wygładza, lekko natłuszcza i nawilża skórę,
- przeciwdziała powstawaniu zaskórników, ma działanie tonizujące i przeciwzapalne,
- poprawia napięcie i jędrność skóry,
- z uwagi na to, że jego skład przypomina strukturę lipidową skóry, wzmacnia jej naturalną barierę ochronną.
Ochrona intymna jest dla każdej kobiety ważna, o te miejsca należy dbać szczególnie. W ubiegłym jeszcze roku poznałam produkt Biolaven jakim jest Żel do higieny intymnej z olejem pestek winogron i olejkiem lawendowym. Opakowanie nie wskazuje na pojemność 300 ml, wydaje się mniejsze, ale jednak tyle znajdziemy żelu. Buteleczka jasna, przejrzysta broni się estetyką i schludnością, do tego pompka dozująca. Żel jest dosyć lejący, nie nazwałabym jego gęstości żelową. W kontakcie z wodą tworzy lekką, nie obfitą pianę, która myje miejsca intymne. Pachnie zdecydowanie winogronowo - naturalnie. Liczyłam na wyraźniejszą nutę lawendy jednak jest ona zdecydowanie znikoma. Żel w sposób zadowalający myje odpowiednie miejsca, daje dobrą ochronę przeciw poceniu sprawdza się podczas ćwiczeń, kiedy nie odczuwam sporej nadpotliwości. Jest łagodny dla skóry, nie podrażnia. Podczas stosowania nie naraziłam się na żadne infekcje lub dyskomfort. Składem również może się pochwalić i słabymi substancjami myjącymi.
Cena - 17 zł, może trochę za wysoka? oceńcie sami.
pozdrawiam - Magda
wygląda kusząco bardzo:)
OdpowiedzUsuńMiałam go, byłam zadowolona i uważam, że cena jest adekwatna do jakości i składu :)
OdpowiedzUsuńWygląda kusząco :) Mam ich żel do mycia twarzy i bardzo się z nim lubię :)
OdpowiedzUsuńciekawy, miałam do twarzy i byłam zadowolona. Myślę, że i ten by się sprawdził do higieny
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu:) Od lat używam ziajki:)
OdpowiedzUsuńJa bym go z chęcią widziała u siebie :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii żel do twarzy i byłam zadowolona ;) Teraz chętnie kupiłabym ten żel do higieny intymnej :D
OdpowiedzUsuńPlanuję go wypróbować. Jego skład bardzo zachęca, tym bardziej, że jego przeznaczenie jest szczególne:)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy ten żel.
OdpowiedzUsuńPóki co mam tylko próbki kremów do twarzy tej marki. Jeszcze ich nie używałam, ale ogólnie ciekawią mnie te kosmetyki
OdpowiedzUsuńTego żelu do higieny intymnej jeszcze nie miałam, ale aktualnie jestem wierna Tołpie.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze pachnie bardziej winogronami niż lawenda. Z jednej strony bym się chętnie skusila ale winogronowych zapachów wyjątkowo nie lubię.
OdpowiedzUsuńJa używam zawsze płynu do higieny intymnej z Avonu i jestem zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała jak skończę swój żel do higieny intymnej :-)
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna Lactacydowi od dawna ;)
OdpowiedzUsuńW sumie mogłabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, niezmiennie używam Facelle :)
OdpowiedzUsuńWiem, że niektóre osoby bardzo chwalą ten płyn. U mnie wywołał podrażnienie i pieczenie tych okolic. Zrobiłam do niego dwa podejścia i za każdym razem to samo. Oddałam go chłopakowi do mycia ciała.
Usuńwypróbuję go, dobrze, że ma delikatny skład.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kosmetyków Biolaven, kuszą mnie dobrymi składami. Mozliwe, że kiedyś i ten żel zakupię :)
OdpowiedzUsuńChętnie po niego sięgnę:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować, bo zakochałam się w tej marce :) Sporo osób na niego narzeka, ale cieszę się, że Ty jesteś z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie poszukiwań. Używałam do tej pory jednego, ale czas na zmiany:-)
OdpowiedzUsuń