Witam
Minął listopad i przyszedł czas na denko. Mam jeszcze kilka opakowań produktów prawie skończonych, ale postanowiłam je przełożyć na grudzień. Wolę jak jest opakowanie skończone.
Zaczynajmy.
1. Isana. Żel do mycia z ekstraktem z pereł. Sprawdził się, swoje zadanie spełnił. Nie wysuszył skóry co zdarza się to w innych przypadkach żeli Isany. Na promocji tani - 2,99 zł. Polecam. Może do niego wrócę, jak na razie chcę poznać inne żele tej marki.
2. Emulsja do kąpieli. Kosmetyk rosyjski. Zapach jej mnie zauroczył chociaż nie jest dla wszystkich. Ten zapach się lubi albo nie. Chociaż piana znikała, woda pozostawała podczas kąpieli pachnąca. Produkt nie zawiera: SLS, parabenów, silikonów, PEG, składników pochodzących z przerobu ropy naftowej.
3. Baikal. Kosmetyk rosyjski. Balsam odżywczy do włosów farbowanych. Przyjemny skład. Włosy bardzo dobrze się rozczesywały, mniej wypadały. Mimo gęstej konsystencji nie obciążał włosów.Wadą było opakowanie, przez które produkt kiepsko się dozowało.
4. Yves Rocher. Mleczko do ciała. Pomimo rzadkiej konsystencji było o dziwo bardzo wydajne. Byłam z niego zadowolona ponieważ nawilżało moją skórę. Dostałam go gratisowo przy zakupach. Cenę ma wysoką 66 zł.
5. Barwa. Szampon pokrzywowy. Mój pierwszy totalny bubel tej marki. Kilka szamponów używanych przed nim nie sprawiło, że włosy tak mi zaczęły wypadać jak po nim. W dodatku gorzej radził sobie ze zmywaniem olejów. Do tej wersji nie wrócę. Czytałam o nim pozytywne opinie, więc na każdego działa inaczej. Nie chcę nikogo zniechęcać do niego. U mnie się nie sprawdził i już.
6. Maybelline Cils - płyn do demakijażu. Zmywał, nie szczypał w oczy nie podrażniał. Polecam go.
7. BingoSpa - maska, kuracja do włosów 40 aktywnych składników. Produkt wydajny. Bardzo fajnie przedłużył kolor (po farbowaniu) na włosach. Poza tym maska sprawiła, że włosy stały się mocniejsze, lśniące. Bardzo dobrze się rozczesywały. Koszt maski to około 16 zł. Polecam.
8. Scrub do ciała agrestowo-gruszkowy. Kosmetyk rosyjski. Opakowanie przyciągające wzrok. Pomimo małych drobinek scrub pięknie wygładza skórę, która staje się miękka w dotyku. Polecam.
9. Świt Pharma - krem pielęgnacyjny do stóp. Tani - przy systematycznym stosowaniu sprawdza się jeżeli chodzi o chropowate piety. Wygładza je bardzo dobrze, nawilża. Wydajny, szybko się wchłania. Polecam.
10. Joanna - sól do kąpieli o zapachu mandarynek. Zapach nie chemiczny, czuć wyraźnie mandarynki. Kąpiel jest przyjemna i relaksująca. Polecam.
11. Mydło kąpielowe z ekstraktem z liści brzozy - kosmetyk rosyjski. Do moczenie stóp jest idealne, zmiękcza skórę pięt. Posiada bardzo dobry skład. Jest wydajne. Polecam. Koszt dużej kostki - 8 zł.
12. Kolejne puste opakowanie po płatkach kosmetycznych.
13-16. Pasty do zębów.
ciekawe denko, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńMam zupelnie inne odczucia co do kremu do stóp ;/
OdpowiedzUsuńniewiele z Twojego denka gości w mojej łazience ;x
ja nawet nie publikuję posta bo u mnie nic nie ma:D
OdpowiedzUsuńTo w przyszłym miesiącu nas zaskoczysz swoim denkiem:)
UsuńTeż masz spore denko i zróżnicowane :)
OdpowiedzUsuńsporo tego zużyłaś :D
OdpowiedzUsuńKurczę, jeszcze nigdy nie używałam szamponów Barwy. Muszę jak najszybciej nadrobić zaległości. :D A cena żelu Isana mnie zaskoczyła. xD
OdpowiedzUsuńAgrestowo-gruszkowy scrub przyciągnął moją uwagę. Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńkąpiel z tą solą mandarynkowa musiała być bajeczna :D
OdpowiedzUsuńZużyłaś 4 pasty do zębów w miesiąc?! :D
OdpowiedzUsuńJak się ma zaczętych kilka past na raz i w końcu się kończą to tak jest:)
Usuńja nie lubie produktow do wlosow bingospa ani zmywacza cils, a za to szampon barwy jest spoko :) kazdemu pasuje co innego.
OdpowiedzUsuńCiekawe denko :-)
OdpowiedzUsuńKosmetyki rosyjskie kuszą ze wszystkich stron :-)
Żele Isana ładnie pachną ale tylko w sklepie i nic poza tym, dlatego mnie nie kuszą.
OdpowiedzUsuńPłyn do demakijażu z Maybelline miałam miałam już dwa razy i moje oczy go nie tolerują, oddałam Ciotce.
Denko jest świetne ;]
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com
gratuluję, teraz używam pasty 13
OdpowiedzUsuńSpore denko ;) Ta kuracja do włosów z Bingo Spa jest bardzo interesująca ;)
OdpowiedzUsuńniezłe denko, lubię żele do mycia z Isany :)
OdpowiedzUsuńlubię żele Isany, tego nie miałam
OdpowiedzUsuńSporo tego zużywasz :) Moje denko w tym miesiącu nie byłoby tak pokaźne, jak Twoje :(
OdpowiedzUsuńIle pustych buteleczek :D Ja z siebie też jestem dumna :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie lubią się z szamponami z Barwy.
ciekawe zużycie ;)
OdpowiedzUsuńopakowanie po peelingu faktycznie przykuwa uwagę ;)
ładne denko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele z Isany :D
OdpowiedzUsuńsporo tego :)
OdpowiedzUsuńCałkiem duże denko :) Ciekawa jestem tej soli z Joanny ;))
OdpowiedzUsuńKilka kosmetyków są dla mnie nowością, no i duze denko uciupałaś :D
OdpowiedzUsuń