Witam
Tak się zaczyna moja przygoda z woskami zapachowymi Yankee Candle.
Pierwsze woski jakie paliłam w kominku to CHRISTMAS MEMORIES - Wspomnienia Świąteczne oraz
Apple and Pine Needle. Dziś parę słów o pierwszym z nich. Jest on z kolekcji świątecznej 2013.
O zapachu...
Przyprawy korzenne, słodkie pierniczki i aromat unoszący się znad kufla parującego, winnego grzańca – tak większości z nas kojarzy się zapachowa esencja zimowych świąt. Mocny, bogaty aromat ociepla grudniowe wieczory i kreuje w magiczny sposób świąteczną, rodzinną atmosferę – niepowtarzalną, niosącą za sobą uczucie szczęśliwej celebracji. Na bazie takich słodkich, rozgrzewających nut specjaliści od aromaterapii stworzyli kompozycję Christmas Memories. Wątki idealnie doprawionych łakoci zamknięto w formie dekoracyjnego wosku, który – już w chwilę po podgrzaniu – wypełnia dom atmosferą przyjaźni, przywołując wszystkie, najlepsze, świąteczne wspomnienia.
Zanim odpakowałam go z folii to już mogłam wyczuć czego mogę się spodziewać, ponieważ zapach przedzierał się przez opakowanie.
Po odpaleniu kominka po krótkiej chwili w pomieszczeniu zaczęło pachnieć świętami. Na początku zapach świątecznych ciasteczek przerodził się w konkretne świąteczne przyprawy wykorzystywane do świątecznych wypieków. Wśród nich wyczułam cynamon moją ulubioną przyprawę oraz pomarańczę i goździki. Pomieszczenie nabrało "zapachu wypieków". Kolejnego dnia rano zapach był jeszcze dobrze wyczuwalny.
Jest mocny, ale przyjemny :)
OdpowiedzUsuńOsobiście jednak wolę Christmas Cookie :P
CHRISTMAS MEMORIES też mam ten wosk :)
OdpowiedzUsuńDla mnie może być zbyt cynamonowy, nie przepadam za tą przyprawą :(
OdpowiedzUsuńCiekawy zapach ;)
OdpowiedzUsuńja mam ciągle świąteczne woski zostawione na święta;P
OdpowiedzUsuńWąchałam świeczkę o tym zapachu i niestety to nie mój gust.
OdpowiedzUsuńno ja dziś zakupiłam przyprawę do pierników :) i będziemy coś tworzyć...
OdpowiedzUsuńładnie pachnieć muszą te woski :))
Teraz palę sicilian lemon;)
OdpowiedzUsuńmuszę napisać do mikołaja że chce woski pod choinkę może akurat przeczyta
OdpowiedzUsuńjak nie spróbuję to się nie dowiem
chyba też w końcu kupię dla siebie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie uwielbiam YC, ale ten zapach jest jedynym, którego nie znoszę, strasznie duszący i przyprawiający o ból głowy... A przez folijkę tak dobrze się zapowiadał ;)
OdpowiedzUsuń