20 stycznia 2014

PROFESJONALNA MIKRODERMABRAZJA OD MARION

 Witam
Miałam przyjemność stosować Mikrodermabrazję  delikatnie złuszczającą Marion. Cały zabieg składał się z trzech etapów. Jest to moje pierwsze takie spa dla twarzy składające się, aż z tylu etapów. Nadaje się do cery suchej, normalnej czyli stworzone dla mnie.


Sposób użycia.
Kompleksowy zabieg oczyszczający, wygładzający i nawilżający skórę twarzy. 
Etapy.
Etap 1. Diamentowy peeling, 5 g
Zawiera naturalne ścierniwo: mikrokryształki diamentu orazkorundu, które skutecznie złuszczają i usuwają martwe komórki naskórka. Peeling oczyszcza i wygładza powierzchnię skóry, poprawiając jej ukrwienie oraz koloryt.
Peeling bez problemu aplikujemy na twarz. Jest on biały i na tyle zbity, że nie spływa z buzi. Przygotowuje on skórę przez złuszczenie naskórka. Co do peelingu miałam lekkie obawy, ponieważ ostatnio moja twarz zrobiła się wrażliwa jeżeli chodzi o peelingi z drobinkami. Korzystam teraz tylko z enzymatycznych. Wracając do tego peelingu, bardzo delikatnie masowałam go na skórze i krócej niż dwie minuty. Po zmyciu jednak buzia zaczerwieniła się zwłaszcza policzki, tego się obawiałam - skóra w dodatku piekła. Poczekałam dłuższą chwilę. Po zejściu podrażnienia rozpoczęłam etap drugi.
Etap 2. Łagodzące serum, 2 ml
Kompleks humektantów oraz RonaCare®VTA w składzie serum, łagodzą zaczerwienienia i podrażnienia skóry, stabilizują poziom jej nawilżenia oraz zapewniają odpowiednie napięcie i sprężystość. Serum błyskawicznie się wchłania, przygotowując skórę do przyjęcia składników zawartych w masce.
Serum mamy całkowicie przeźroczyste i również nie lejące. Konsystencja łapie się do skóry, nie spływa. Po jego nałożeniu poczułam zbawienne ukojenie po zastosowaniu peelingu. Dokładnie go rozsmarowałam i pozostawiłam do wchłonięcia. Długo to nie trwało, wchłonęło się i znikło ze skóry, śladu nie pozostawiając, a jedynie komfort.
Etap 3. Wygładzająca maska, 2,5 ml
Koenzymu Q10 zawarty w masce przyspiesza regenerację naskórka, poprawiając elastyczność i sprężystość. Skóra odzyskuje swój naturalny koloryt. Ceramidy zawarte w masce regenerują warstwę lipidową naskórka, uszczelniają ją i zapobiegają utracie wody.
Przyszła pora na maseczkę. Kolor biel, konsystencja podobnie jak w przypadku jej poprzedników czyli na tyle zwarta, że nie lała się przy nakładaniu. Ją też należało nałożyć i pozostawić do wchłonięcia. Trwało to stosunkowo krótko.
Podsumowanie: wszystkie trzy etapy były potrzebne by na samym końcu można było stwierdzić, że trio to genialnie nawilżyło moją skórę na twarzy. Dawno nie czułam takiego komfortu. Przez trzy dni nie nakładałam żadnego kremu, jedynie oczyszczałam twarz. Dodatkowe nawilżenie nie było potrzebne.
 Przy tym, wszystkie trzy saszetki wyróżniały się podobnym przyjemnym zapachem.  Dodatkowo skóra nabrała miękkości.
Koszt: 3 zł.
Firmie Marion dziękuję za możliwość poznania i przetestowania produktu.

19 komentarzy:

  1. cena trio przyjazna jak na dobry efekt nawilżenia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodobała mi się ta mikrodermabrazja, tylko ten peeling jest za ostry ;((

    OdpowiedzUsuń
  3. Peelingi to nie dla mnie , chodź samo nawilżanie jak najbardziej by mi się przydało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietnie, ze trio sie sprawdzilo i ze widac efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie, że się sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to muszę gdzies teraz poszukac tego tria.

    OdpowiedzUsuń
  7. będę musiała się za tą mikrodermabrazją rozejrzec :)) fajna sprawa taki domowy zabieg :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam ochotę na ten zabieg ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miała okazji jeszcze zapoznać się z tą maseczką, ale rozejrzę się za nią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. też tego używałam i strasznie podrażnił mi skórę ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie bardzo dogłębne nawilżenie przydałoby się i mojej skórze, zimą naprawdę potrzebuje świetnych kosmetyków, żeby to osiągnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna sprawa taki zestaw. Cena niziutka, a dostajemy wszystko czego potrzeba: peeling, serum i maskę.

    OdpowiedzUsuń