Witam.
Zimą moja skóra potrzebuje odpowiedniego nawilżenia. W tym celu na jesień zakupiłam masło do ciała z Pefecty - pomarańcza + olejek z zielonej kawy antycellulitowe. Od razu na początku napiszę, że kupując go nie liczyłam na pozbycie się skórki pomarańczowej, zostało ono zakupione tylko ze względów pielęgnacyjnych. Skusiłam się dodatkowo na to masło ze względu na niską cenę.
8 zł za 250 ml - nabyłam go w Lidlu przy przypadkowych zakupach.
"Puszyste masło do ciała o właściwościach antycellulitowych i zmiękczających.
Olejek z ziaren zielonej kawy - opóźnia procesy starzenia, wygładza i regeneruje skórę.
Masło pomarańczowe – działa antycellulitowo i ujędrnia.
Kompleks witamin E-C-F - nawilża i przeciwdziała wiotczeniu skóry.
Apetyczny zapach pomarańczy z dodatkiem wanilii orzeźwia i pobudza do działania."
Miałam mieszane uczucia przed jego zastosowaniem. Czytałam o nim nie najlepsze recenzje wcześniej, jednak chciałam sama się przekonać jak będzie u mnie i w dodatku nie wysoka cena- więc w sumie wiele nie miałam do stracenia. Masło umieszczone zostało w wygodnym do aplikacji plastikowym, twardym pojemniku. Jego szata graficzna w ciepłych kolorach cieszyła moje oko. Pojemnik obklejony został w koło nalepkami z informacjami.
Po usunięciu zakrętki moim oczom ukazało się srebrne wieczko - zabezpieczające. Ze strony producenta to odpowiednie podejście, gdyż nie wszystkie Panie przestrzegają zasad BHP i często ładują paluchy do kosmetyków w sklepie.
Masło ma tak naprawdę konsystencję musu. Jest ona tłusta oraz stosunkowo miękka. Barwa - lekko beżowa. Zapach prawie mi odpowiadał. Wyczuć można było pomarańcze przenikającą się z nutą wanilii. Jednak liczyłam na bardziej konkretny zapach. W tym brakowało mi orzeźwienia, po chwili smarowania produkt jakby mnie trochę zatykał. Dało się to wytrzymać.
Zwolenniczki nie tolerujące parafiny, od razu skreślą to masło ponieważ koleżanka parafina występuje już na drugim miejscu. U mnie jak do tej pory parafina nie wpływa negatywnie na skórę.
Masło po kilkudniowym użytkowaniu zostało zaakceptowane przez moją skórę, jednak musiałam co drugi lub co trzeci dzień ratować się smarowaniem również rano ponieważ zauważyć się dało, że jedno smarowanie wieczorne nie starcza i skóra zaczynała być słabo nawilżona. Sądzę, że latem to masło spisze się lepiej w przypadku wymagającej skóry.
Był to produkt wydajny pomimo, że nie żałowałam go podczas smarowania. Gładko sunęło po ciele i łatwo się rozprowadzało. Zostawiało delikatny film, który bardzo szybko znikał, a na jego miejscu powstawała taka miła warstwa jakbym posmarowała się olejkiem.
Masło wchłaniało się stosunkowo szybko i co ważne nie kleiło się do piżamy i pościeli. Do rana było wyczuwalne, ale bardzo słabo. Pachniało pomarańczami.
Oprócz nawilżenia, masło przyniosło mojej skórze miękkość oraz lekkie napięcie. Oczywiście jak pisałam na początku na zanik cellulitu nie liczyłam i słusznie bo i tak nie zauważyłam jego przynajmniej częściowego spadku.
zaciekawiło mnie to masło :)
OdpowiedzUsuńjaka duża pojemność :) ja lubię masełka od Perfecty
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiem po co producenci piszą takie rzeczy na tych opakowaniach ;/ jakby faktycznie tak było to bym kąpała się w tych masłach :D
OdpowiedzUsuńsuper nawilża jednak ten zapach totalnie nie jest dla mnie :P
OdpowiedzUsuńwłaśnie z tym nawilżeniem różnie bywa z tymi masłami:(
OdpowiedzUsuńnie cierpię zapachu tego masła :) strasznie mi przypomina jakieś syropy z dzieciństwa
OdpowiedzUsuńMiałam kakaowe i nie przypadło mi do gustu. :<
OdpowiedzUsuńzawsze kiedy w składzie znajduje się parafina to nawilżenie po każdym balsamie widoczne u mnie jest tylko wieczorem, rano już mam lekko suchą skórę :(
OdpowiedzUsuńlubię jak masło do ciała szybko się wchłania:))
OdpowiedzUsuńSzkoda że masło nie ma bardziej orzeźwiającego zapachu, ale mimo wszystko chętnie bym go wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńtaa chciałoby się, żeby masło pomagało zwalczyć pomarańczową skórkę:( no ale niestety...
OdpowiedzUsuńbardzo fajne i w dodatku widać, że masło bardzo wydajne :) xl ;)
Już dosyć długo mam ochotę na masła Perfecty.
OdpowiedzUsuńUwielbiam to masło!
OdpowiedzUsuńJa dopiero się zapoznaję z tym masełkiem,ale miałam peeling z tej serii i był super;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach pomarańczy w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńMasełka z Perfecty lubiłam ale ostatnio zauważyłam że parafina mi nie służy.
OdpowiedzUsuńMiałam to masełko :) Całkiem, całkiem było :) nie najgorsze :)
OdpowiedzUsuńmam z tej serii czekoladowe i chyba sie zepsulo..
OdpowiedzUsuńMyślę, że bym się z nim polubiła. Parafiny staram się unikać, ale czasem odpuszczam bo też nie zauważyłam jeszcze żeby negatywnie na mnie działała,:)
OdpowiedzUsuńDla mnie parafina w składzie jest dużym problemem. Miałam wersję pierniczkową i niestety średnio się wchłaniał.
OdpowiedzUsuń