Witam
Kolejna notka o wosku z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic - Champaca Blossom. Pochodzi on z kolekcji wiosennej Q1 2014. Zauważyłam, że odkrywanie nowych zapachów mnie fascynuje i nie szybko pewnie się mi znudzi. Do jednych zapachów wracam ponownie ponieważ potrafiły mnie na tyle zauroczyć, że tak napiszę. Najbardziej odpowiadają mi zapachy owocowe i kwiatowe teraz jak się zrobiło cieplej. Jak pada deszcz czy jest chłodniej wolę zapachy cięższe i mocniejsze.
Wyczuwalne aromaty: kwiaty magnolii champaca.
"Południowo-Wschodnia Azja nie pachnie – jedynie – orientalnymi przyprawami czy ciepłym wiatrem. Mapa aromatów Indii czy Chin przypomina kolorowy patchwork, stanowiący połączenie nut słodkich, pikantnych czy korzennych. Na tym tle najmocniej wyróżnia się zapach kwiatów magnolii champaca. Wiecznie zielone drzewo jest obsypane jasnymi, żółtopomarańczowymi pąkami, które wykorzystuje się do ozdabiania buddyjskich świątyń. Energetyzujący, świeży zapach płatków kojarzy się z orientalnym wiatrem i dalekimi wyprawami. Magiczną moc kwiatów champaca odnaleźć można w wosku Yankee Candle. Kompozycja Champaca Blossom to propozycja z wiosennej oferty – świeża, pogodna i zapowiadająca sezon na dalekie wyprawy."
Linia zapachowa: Kwiatowe
Seria: Classic
Pojemność: 22 g
Wydajność zapachu: do 8 godzin
Typ: Wosk
Tartaletka ta na początku zachęciła mnie swoim przyjemnym i wesołym kolorem jasnego różu, skojarzenia wstępne nawinęły się mi na myśl, że będzie to spokojny i delikatny zapach. Nie wiem dokładnie jak pachnie kwiat magnolii champaca dlatego była to dla mnie zagadkowa woń na jaką czekałam po odpaleniu wosku.
Po około dwudziestu minutach zaczęłam bliżej zapoznawać się z woskiem. Byłam po części w błędzie, że będzie on jednak delikatny i kwiatowy. Uderzył zapach kwiatowych perfum - nie duszący, a wręcz bardzo przyjemny. Znawczynią wielką perfum kobiecych nie jestem, więc trudno mi go porównać do konkretnego zapachu. W każdym razie mogę go określić za zapach typowo pasujący do eleganckiej kobiety, którą można nazwać damą. Zapach ten pobudza nasze zmysły i pozwala poczuć się nam wyjątkowo.
to jeden z moich ulubionych zapachów, kocham ten wosk.
OdpowiedzUsuńjuz sobie wyobrażam ten zapach... :D
OdpowiedzUsuńNie miałam tego zapachu, ale myślę, że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego wosku ;P
OdpowiedzUsuńciekawy zapach :) chyba pora na nową porcję wosków u mnie :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym wywąchała go ;D
OdpowiedzUsuńzapach bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńmoja słabość - ciekawa jestem zapachu ;)
OdpowiedzUsuńja bym go chętnie powąchała:)
OdpowiedzUsuńnie znam tego zapachu, ale wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńMam go a zastanawiałam się czy go brać i o j dobrze zrobiła, bo żałowałabym jak nic ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie mój zapach, wolę te słodkie i owocowe ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio z YC mam mało do czynienia z powodu braku czasu, ale tego zapachu jeszcze nie znam..
OdpowiedzUsuńNie znam go jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńJa też sięgam obecnie po te kwiatowe i owocowe, tego akurat nigdy wcześniej nie widziałam, ale zainteresowałaś mnie :) Regularnie zamawiam woski więc i ten na pewno kiedyś do mnie trafi.
OdpowiedzUsuń:*
Bardzo mnie zachęciłaś do wypróbowania, jak będę miała okazję to sobie zamówię :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że przypadłby mi do gustu, bo lubię kwiatowe zapachy:)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem zapachu.......jeszcze żadnego wosku nie miałam może czas poeksperymentować;)
OdpowiedzUsuńZ opisu wydaje się, że zapach i mi bardzo przypadłby do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mi przypadłby do gustu, ale mojej mamie na pewno, ona lubi takie kwiatowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńW końcu muszę kiedyś kupić sobie te woski :D
OdpowiedzUsuńwszyscy wąchają oprócz mnie :P
Już wiele wosków przewinęło się przez mój kominek, ale tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńZ opisu, zapach całkiem kuszący :D