Witam
Dziś recenzja masła do ciała z serii Home Spa marki Pat&Rub. Jest to trzeci produkt jaki otrzymałam do testowania. Wcześniej w zimie zakupiłam sobie balsam do dłoni tej serii z którego działania byłam zadowolona.
Producent
Bogate Masło do Ciała Home SPA to kosmetyk naturalny do zadań specjalnych. Ma za zadanie doskonale odżywić, nawilżyć, ukoić i zregenerować skórę. Zawiera kompozycję substancji o właściwościach zwalczających wolne rodniki oraz kombinację olei i maseł roślinnych doskonale odbudowujących warstwę lipidową skóry.
Idealnie się wchłania. Pachnie ziołowo i cytrusowo. Aromat jest mieszaniną olejków eterycznych.
Seria Home Spa/Domowe Spa powstała z myślą o chwilach relaksu i dogłębnej pielęgnacji w domowej łazience. Kosmetyki Spa do zadań specjalnych intensywnie zajmą się ciałem, a aromaty zmysłami. Kosmetyki naturalne z linii HOME SPA należy stosować wszechstronnie korzystając z ich rozbudowanej mocy.
Kompozycja:
Sok z Aloe Vera* - łagodzi, wspiera wzrost komórkowy
Ekstrakt z goji* - bardzo silnie zwalcza wolne rodniki
Masło shea* – koi skórę, chroni i regeneruje
Masło mango* - ma działanie silnie nawilżające, chroni i odbudowuje naskórek, wygładza i ujędrnia skórę
Olej winogronowy* – zwalcza wolne rodniki, hamując proces starzenia skóry, działa przeciwzapalnie i kojąco
Betaina roślinna* - nawilża
Gliceryna roślinna* - nawilża
Naturalna witamina E – zwalcza wolne rodniki oraz chroni przed działaniem niekorzystnych czynników środowiskowych
Emolienty roślinne* - nawilżają
*Surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym
Sposób użycia:
Masło może być stosowane zaraz po prysznicu lub kąpieli, nawet na lekko wilgotną skórę. Odżywia całe ciało od stóp po dekolt.
Masła zazwyczaj stosuję na jesień i zimę. Zdecydowanie odstawiam je w lecie. To masło trafiło do mnie w odpowiedniej chwili ponieważ stosuję go od marca. Owszem mieliśmy już kilka dni upalnych w tym roku, ale niestety zimniejsze dni mamy nadal więc masła tego używam i cieszę się jego działaniem.
Opakowanie bardzo wygodne z wydobywaniem masełka nie ma problemów. Informacje na etykiecie czyta się pomimo, że są nie wielkiej czcionki - bezproblemowo. Od razu, gdy masło trafiło do mnie to pozwoliłam sobie na odkręcenie zakrętki i sprawdzeniu czy jest dodatkowo zabezpieczone sreberkiem. Nie zawiodłam się! masełko było dobrze opatulone i wiedziałam, że będę pierwszym jego użytkownikiem.
Konsystencję w nim mamy jednocześnie zbitą i lekką. Nasze oko cieszy śnieżna biel w jakim go otrzymujemy. Po nałożeniu nie pozostawia tłustego filmu, jednak na dobre wchłonięcie chwilkę czekamy. Zapach dla mnie jest dość konkretny! na początku miałam pewne obawy czy go mój nos wytrzyma. Jednak w miarę upływu czasu zapach się unormował i przyzwyczaiłam się do niego. Wyczuwam w nim nuty cytrusów, przewija się również nuta ziół.
W kwestii działania. Stałe czytelniczki wiedzą, że mam skórę ciała wymagającą zwłaszcza od pasa w dół. Smarując się przez pierwsze dni działanie jego określiłam za słabe. Jednak po jakimś czasie zorientowałam się, że skóra na nogach zwłaszcza łydkach jest doskonale nawilżona i gładka. Jak na taką wymagającą skórę nie musiałam nakładać go codziennie. Obecnie co trzeci dzień starcza. Nakładam go po kąpieli wieczornej. Jestem bardzo mile zaskoczona jego działaniem pod tym względem.
Masło ma dosyć wysoką cenę. Nie których to zniechęci do jego poznania. Osobiście uważam, że cena 89 zł jest lekko przesadzona. Jednak za działanie i wydajność warto go nabyć. Zakupimy go między innymi <TUTAJ>
nie miałam, ale całkiem fajnie się prezentuje, jednak jego działanie dopiero za jakiś czas średnio mnie przekonuje bo czasem zapominam o systematycznym stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam tak drogich produktów do ciała jednak marka pat&rub ciągle mnie czymś kusi.
OdpowiedzUsuńja muszę balsamować się codziennie.
Podoba mi się działanie, gorzej tylko z zapachem:)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką problematyczną skórę, chętnie wypróbuję to masełko. :)
OdpowiedzUsuńnie używam takich produktów, ale na przyszłość zapamiętam :P
OdpowiedzUsuńfajny blog, miło się czyta ;)) życzę dalszych sukcesów i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńhttp://magdalenka99.blogspot.com/2014/06/sirens.html nowa notka! zapraszam na mój blog, każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane ;)
Za drogi na moją kieszeń ;D Jestem tylko biedną studentką ;p
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie na letni okres ;) gdy się opalam zawsze skóra jest sucha ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się fajne, ale nigdy bym tyle za masełko nie dała :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie masełka:))
OdpowiedzUsuńDla mnie to ogromny plus jak wystarczy go używać co 3 dzień :))
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale po balsamie do rąk jestem oczarowana tą firmą :)
OdpowiedzUsuńCiekawe masełko, będe o nim pamiętać na zimę..
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki ;)
OdpowiedzUsuńNo kusi mnie ten produkt....czytałam o nim już tyle pozytywnych opinii, że chyba dłużej bronić się nie będę :P
OdpowiedzUsuńah te ceny... kiurcze no niektórzy to naprawdę przesadzają.. jednak chciałabym coś przetestować tej firmy
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym te masełko wypróbowała ! :) Ale tak jak Ty masełka często stosuję zimą i jesienią ! Na lato wybieram coś lżejszego ;)
OdpowiedzUsuńJeju 89 zł za masło to już przesada .....
OdpowiedzUsuńaktualnie używam wersji orzeźwiającej i jestem w niej zakochana :) Cudny zapach i świetna konsystencja :)
OdpowiedzUsuńw przypływie gotówki wypadałoby spróbować:P
OdpowiedzUsuńteż mam wymagającą skórę na nogach... ale tą cenę jednak mnie odstrasza. Do tej pory najbardziej mi się podoba działanie peelingów z Avonu (do tego cudne zapachy!), z Balei no i samorobny peeling kawowy (przede wszystkim!)
OdpowiedzUsuń89 złotych?! Czy oni oszaleli?! Zmysły postradali?!
OdpowiedzUsuńJak nie będę miała co robić z pieniędzmi to sobie je kupię :P
OdpowiedzUsuń