Witam
Recenzuje dziś pierwszy kosmetyk-kolorówkę jaki otrzymałam w przesyłce czerwcowej od Eveline.
Po otwarciu paczki moim oczom ukazał się między innymi Korektor do brwi. Do tej pory korygowałam brwi czarną kredką. Już kolejnego dni zabrałam się za jego pierwsze użycie. Ale po kolei...
Po otwarciu paczki moim oczom ukazał się między innymi Korektor do brwi. Do tej pory korygowałam brwi czarną kredką. Już kolejnego dni zabrałam się za jego pierwsze użycie. Ale po kolei...
Od producenta
"Unikalny produkt przeznaczony do korekty brwi, jako jedyny zapewnia jednocześnie przyciemnienie, nabłyszczenie i optyczną regulację brwi. Żelowa konsystencja oraz specjalna opatentowana szczoteczka sprawiają , że kreator jest wyjątkowo wygodny, szybki i łatwy w użyciu.
Produkt dostępny w kolorze czarnym i brązowym."
"Unikalny produkt przeznaczony do korekty brwi, jako jedyny zapewnia jednocześnie przyciemnienie, nabłyszczenie i optyczną regulację brwi. Żelowa konsystencja oraz specjalna opatentowana szczoteczka sprawiają , że kreator jest wyjątkowo wygodny, szybki i łatwy w użyciu.
Produkt dostępny w kolorze czarnym i brązowym."
Skład
Pojemność - 10 ml
Zużyć - po otwarciu w ciągu 6 miesięcy
Korektor zapakowany jest w estetyczny kartonik. Po jego otwarciu ukazuje nam się korektor w kształcie smukłego opakowania wraz ze szczoteczką jak w przypadku tuszy do rzęs.
Jakie efekty mamy otrzymać po jego zastosowaniu?
brwi powinny być przyciemnione
nabłyszczone
oraz
optycznie powinien nam wyregulować brwi
Czy taki efekt osiągnęłam?
Powiem Wam, że nie spodziewałam się takiego zaskoczenia. Podczas pierwszego przygotowania brwi (akurat wychodziłam do urzędu skarbowego), korektor odmówił mi uzyskania odpowiedniego efektu.
Dlaczego zapytacie?
---Szczoteczka, wg. mnie jest nie odpowiednia do takiej stylizacji brwi. Jest za duża! jedynie szczotkuje brwi wygodnie.
---W środku pojemniczka nie było po prostu produktu, a jak już coś było to znikoma ilość!!! ledwo łapało coś nie wiele na końcówkę szczoteczki, ale to tyle, że nie byłam w stanie wymalować jednej brwi. Sprawdziłam na opakowaniu powinno być 10 ml produktu, porównałam to z małą buteleczką lakieru do paznokci. Uznałam, że gdyby faktycznie tyle go było to śmiało mogłabym z niego skorzystać. W sumie nie mam co więcej opisywać ponieważ nie uzyskałam żadnych efektów. Mój korektor był nieporozumieniem. Szczoteczka po wyciągnięciu z pojemniczka była sucha, jakby korektor był wysuszony? Ciekawa jestem czy miałyście z nim styczność i taki nie fart jak ja?! Uznaję go za bubla numer jeden ostatnich miesięcy.
Koszt około 13 zł.
Dlaczego zapytacie?
---Szczoteczka, wg. mnie jest nie odpowiednia do takiej stylizacji brwi. Jest za duża! jedynie szczotkuje brwi wygodnie.
---W środku pojemniczka nie było po prostu produktu, a jak już coś było to znikoma ilość!!! ledwo łapało coś nie wiele na końcówkę szczoteczki, ale to tyle, że nie byłam w stanie wymalować jednej brwi. Sprawdziłam na opakowaniu powinno być 10 ml produktu, porównałam to z małą buteleczką lakieru do paznokci. Uznałam, że gdyby faktycznie tyle go było to śmiało mogłabym z niego skorzystać. W sumie nie mam co więcej opisywać ponieważ nie uzyskałam żadnych efektów. Mój korektor był nieporozumieniem. Szczoteczka po wyciągnięciu z pojemniczka była sucha, jakby korektor był wysuszony? Ciekawa jestem czy miałyście z nim styczność i taki nie fart jak ja?! Uznaję go za bubla numer jeden ostatnich miesięcy.
Koszt około 13 zł.
Oj :/ trafił Ci się jakiś felerny egzemplarz :/ Mam ten korektor i bardzo go lubię używać.
OdpowiedzUsuńmi też się to przytrafiło, w ogóle nie dawał koloru...
OdpowiedzUsuńTeż go mam,szczoteczka faktycznie wielkaaa,ale podkreśla brwi,zazwyczaj jak kupuję tusz,sprawdzam jego zapach i konsystencję,trafiają się takie,które wyschły bądż okropnie pachną .
OdpowiedzUsuńKurcze, u mnie to samo... jakoś strasznie mało go na szczoteczce...
OdpowiedzUsuńa ja w ogóle nie używam takich produktów
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka to kiedyś miała i efekt był praktycznie zerowy :)
OdpowiedzUsuńOoo, a ja go mam i u mnie się super sprawdza. Może trafiłaś na felerny egzemplarz?
OdpowiedzUsuńszkoda, że się u Ciebie nie sprawdził. różne opinie krążą o tym korektorze, ja do brwi używam zwykły matowy cień.
OdpowiedzUsuńOoo :/ Szkoda, że trafił Ci się jakiś felerny egzemplarz. Ja mam z innej firmy i jestem zadowolona. Mam jasne brwi, więc jakoś sobie człowiek musi radzić :P
OdpowiedzUsuńJa bym nie spróbowała. Zdecydowanie lubię podkreślać brwi cieniem :)
OdpowiedzUsuńwow nie spodziewałabym się, że tak się spisze, ja używam żelu do brwi z Wibo i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trafiłaś na taki bubelek :( Ja nigdy nie miałam korektora do brwi i sama nie wiem czy takiego potrzebuję szczerze mówiac :P
OdpowiedzUsuńteż mam ten produkt i to tylko wydaje się, że nic nie ma w pudełku ;)
OdpowiedzUsuńpo pierwszym użyciu też tak myślałam, ale później ładnie stylizował brwi, więc jednak coś być musiało ;)
Ja z nim walczyłam trzy dni, nawet na noc do góry nogami kładłam opakowanie w nadziei, że produkt zbierze się w górnej części, niestety nic nie spłynęło. Próbowała go użyć również sis i też nic nie uzyskała...
OdpowiedzUsuńo kurcze, nie ciekawie z nim.. ja mam jasne i gęste brwi i nie używam do nich niczego
OdpowiedzUsuńjeju powiem Ci, że ja jestem nim zachwycona.. u mnie wszystko hula, a mam go juz ponad pół roku. Fakt faktem, opakowanie się kończy i produkt śmierdzi octem, ale nic nie mogę mu więcej zarzucić..
OdpowiedzUsuńszkoda że produkt okazał się takim rozczarowaniem ;|
OdpowiedzUsuńJa nie stylizuję brwi więc ten produkt mnie nawet nie kusi, ale słyszałam również negatywne opinie, że jest do kitu :/
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy tego korektora ;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz u mnie w linki Sheinside? Odwdzięczam sie ♥
www.greenpinkandcafe.blogspot.com
Nie miałam go :) Używam kredki :) Szczerze mówiąc Twoja recenzja jeszcze bardziej utwierdza mnie w antypatii do tej marki :)
OdpowiedzUsuńO! To dziwne :(
OdpowiedzUsuńWidać, że coś jest na szczoteczce, ale pewnie wyschło. Niezła kompromitacja. - ale się popisali.
szkoda kasy... mimo niewiele ale jednak ..
OdpowiedzUsuńchyba się nie skuszę na niego...bo nie wiadomo co mi się trafi....
OdpowiedzUsuń