28 stycznia 2015

SWEET APPLE - YANKEE CANDLE

Witam
Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. 
Wyczuwalne aromaty: soczyste jabłko.
Linia zapachowa: Owocowe
Seria: Classic
Pojemność: 22 g
Wydajność zapachu: do 8 godzin
Typ: Wosk
"Wakacje pod gruszą nie muszą być nudne! Wprost przeciwnie, bo – jeśli tylko damy się uwieść sielskim przyjemnościom – odkryjemy w nich masę fantastycznych atrakcji, które (być może) przegonią w rankingu urlopy spędzane pod egzotycznymi palmami. O tym, że sielski wypoczynek ma w sobie „to coś” przekonują nas zapachowi czarodzieje z Yankee Candle, którzy specjalnie na zbliżający się sezon letni przygotowali niesamowicie owocową i bardzo „naszą” pokusę. W wosku Sweet Apple znajdziemy całą słodycz anielskiego sadu. Sok wyciśnięty z dojrzałych, własnoręcznie zerwanych z drzewa jabłek nie ma sobie równych. Jego smak orzeźwia i przywodzi na myśl wakacyjne wspomnienia, a uroczy, zamknięty w tej wyjątkowej tarteletce zapach – pobudza do działania, koi nerwy i nastraja pozytywną energią."

Tartaletka przy pierwszym spotkaniu miło mnie zaskoczyła, wyrazisty czerwony kolor przypominający czerwone dojrzałe jabłko nawiązuje do polskiej złotej jesieni. W mojej głowie od razu miejsce znalazła myśl jak cudownie musi być w sadzie pełnym takich soczystych jabłek. Wąchając wosk przez folię czułam tylko coś słodkiego, sądziłam, że to zapowiedź pięknej woni jabłek. Odpaliłam podgrzewacz z 1/4 wosku, który przyjemnie i łatwo się łamał. Woń jaką wosk przedstawił po rozgrzaniu była zupełnie inna niż się spodziewałam i na jaką liczyłam. Mdła po części dusząca słodycz tak mogę ją określić.
Z jabłka ta tartaletka ma jedynie kolor oraz rysunek. Nie wnosi nic poza tym związanego z jabłuszkiem, a szkoda bo zapowiadała się obiecująco. Tartaletkę wypaliłam jednak do końca dodając maleńkie jej kawałeczki do innych zapachów.

28 komentarzy:

  1. Owocowe nuty to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie również. Uwielbiam jabłuszka. Ale duszące zapachy każdy mysi nos zniechęcą.

      Usuń
  2. Dużo właśnie słyszałam takich opinii ze z jabłkiem ten zapach ma niewiele wspólnego

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, jakoś mnie Twój opis nie zachęcił, a mam ją w zapasach... :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Musimy się w końcu zaopatrzyć w te woski.. wyobraź sobie, że w ogóle ich nie mieliśmy jeszcze, nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię ten wosk, można nawet powiedzieć, że to jeden z moich ulubieńców. Czuję w nim jabłka zarówno na sucho jak i po odpaleniu, dlatego szokuje mnie Twoja zła opinia o nim. Zawsze odpalając nowy wosk, kruszę mały kawałek, aby przekonać się o jego intensywności, polecam to samo ;) Każdy wosk ma niestety inną intensywność, więc wrzucanie od razu 1/4 tarty i narzekanie, że zapach dusi, to troszkę mija się z celem testowania wosków ;p Trzeba poznać wosk i wtedy dopiero dozować odpowiednią ilość. Widocznie 1/4 to dla Sweet Apple za dużo, spróbuj z mniejszym kawałkiem i daj mu drugą szansę :) Chociaż w sumie nie wiem czy to coś da, jak nawet na sucho nie czujesz w nim jabłek :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pomysł z łączeniem z innymi zapachami fajny- sama jeszcze nie łączyłam wosków. Czy z jakimś zapachem fajnie się skomponował?

      Usuń
    2. Z mojej strony wyraziłam swoją opinię, a nie narzekanie:) wosk był odpalony w 1/4 tartaletki na salon o 30 m2 więc nie sadzę, że było go dużo na taką powierzchnię, a że wydawał mi się jego zapach za duszący i słodki tak też go opisałam. Natomiast z woskiem PartyLite cytrusowo-waniliowym zgrał się najlepiej:) Na blogach można spotkać różne opinie o nim: pozytywne jak i negatywne.

      Usuń
    3. Oczywiście rozumiem, nie miałam w zamiarze krytykować Twojej opinii (bo chyba tak wyszło?). Po prostu w moim odczuciu, jeżeli coś jest duszące, to jest tego po prostu za dużo ;)

      Usuń
    4. Spoko nic się nie stało, każdy pisze co uważa:) pozdrawiam

      Usuń
  6. Jeszcze nie miałam, ale mam średnią świecę i jestem jej ciekawa..jeszcze nie odpalałam.Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie bo słyszałam wiele sprzecznych opinii, a na sucho pachnie "dziwnie"..

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusząco zaprezentowałaś :]

    OdpowiedzUsuń
  8. Może zapach by mi się spodobał;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jabłka lubię, ale skoro mówisz, że ten wosk ma tylko kolor jabłuszka, to ja podziękuję :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj nie dla mnie. Ja się tak zawiodłam na pink dragonfruit. Zapowiadał się ciekawie a śmierdzi rozlanym browarem. Początkowo po miniaturce fotki ( w telefonie) myślałam że mamy taki sam kominek a to... jabłko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. całkiem fajny :D jestem ciekawa czy by mi się spodobał

    OdpowiedzUsuń
  12. mam takie samo zdanie, ten wosk niczym mnie nie zaskoczył i nie stał się moim ulubieńcem

    OdpowiedzUsuń
  13. chętnie bym go kupiła, ale stacjonarnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczej też by mi się nie spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda że nie pachnie jabłkiem, bo już sobie wyobrażałam woń niczym w sadzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. hm dziwne bo winna walić jabłuszkiem:D

    OdpowiedzUsuń
  18. owocowe zapachy uwielbiaaam pod każdą postacią

    OdpowiedzUsuń
  19. A szkoda, wczoraj zamówiłam zapas wosków i ten też kupiłam .... ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapach kompletnie nie mój. W ogóle ostatnio sięgam po świece, rzadziej po woski.

    OdpowiedzUsuń