Witam
Moja pierwsza gościnna recenzja - odczucia po stosowaniu żelu głęboko oczyszczającego do mycia twarzy marki Balneokosmetyki przedstawi moja siostra ze względu, że jest posiadaczką cery tłustej, mieszanej.
Żel w swym składzie posiada leczniczą najsilniejszą na świecie wodę siarczkową, ekstraktem z kory wierzby, borowiną i olejkiem jojoba.
Substancje aktywne:
Woda siarczkowa
Bardzo silnie zmineralizowana woda lecznicza o wyjątkowo wysokiej zawartości bioaktywnej siarki oraz innych mikro i makroelementów takich jaki: sód, wapń, magnez, potas, chlor, brom, jod.
Ekstrakt z kory wierzby
Zawiera kwas salicylowy, który złuszcza, przyspiesza odnowę naskórka i działa antybakteryjnie.
Termoaktywna borowina
Biologicznie czynny rodzaj torfu. Zawarte w niej kwasy organiczne i sole nadają jej właściwości przeciwzapalne, ściągające, rozgrzewające i bakteriobójcze.
Jojoba
Zawarte w żelu drobinki jojoba głęboko oczyszczają i pielęgnują, zapewniając optymalne wygładzenie i nawilżenie skóry. Działa hamująco na naturalne wydzielanie sebum.
Używany przez siostrę żel już prawie dwa tygodnie przynosi pozytywne efekty na które liczyłyśmy w sumie obie - ja z czystej ciekawości. Widać wstępnie, że 200 ml będzie służyć długo, ubytek jest znikomy. Samo opakowanie jest przejrzyste dla konsumenta i zamykane na klik. Zapach żelu sprawia, że oczyszczanie twarzy to sama przyjemność, pachnie świeżo, cytrusowo i orzeźwiająco. Żel jest półpłynny i lekko beżowy z jasnymi drobinkami jojoba. Po nałożeniu na twarz lekko się zapienia, nie spływa i daje się łatwo usunąć.
Skład
Aqua(Water), Acrylates Copolymer, Sodium Laureth Sulface, Cocamidopropyl Betaine, Propylene Glycol, Peat Extract, Saponaria Officinalis (Soapworth) Extract, Sulphide-Sulphide Hydrogen Salty Mineral Water, Salix Alba (Willow) Bark Extract, Sodium Cocoyl Apple Amino Acids, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Butter, Hydrogenated Jojoba Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Panthenol, Limonene, 2-Brobo-2-Hitropropane- 1,3-Diol, Methylchloroisothiazolinone, Methylosothiazolinone, Disodium EDTA.
Bez dodatku mydła – zawiera wyłącznie delikatne roślinne środki myjące.
Przywraca naturalne pH.
Po kolejnym umyciu twarz jest precyzyjnie oczyszczona z nadmiaru sebum przy tym nie jest podrażniona, żel obchodzi się z nią bardzo delikatnie. Drobinki jojoba przyjemnie masują skórę. Pory w późniejszym okresie zostają odblokowane i zmniejsza się tym samym ilość wągrów. Żel wygładza skórę, reguluje pracę gruczołów. Skóra przestaje się świecić wygląda zdrowiej. Nabiera odpowiedniej wilgotności. Żel dobrze radzi sobie z usuwaniem makijaży, nie sprawia, że mamy podrażnione oczy.
Siostra jest zadowolona i na pewno nie obejdzie się bez zakupu kolejnej buteleczki bo 30 zł warto wydać i być zadowolonym.
Fajnie, ze u siostry się sprawdziło. Nie dla mnie jednak bo ja sucharek.
OdpowiedzUsuńmoze byc dla mnie ok:)
OdpowiedzUsuńO ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nic nie miałam z tej firmy
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo lubiłam.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że zmniejsza się ilość wągrów :)
OdpowiedzUsuńTeż dzisiaj o nim pisałam i niestety u mnie tak pięknie się nie sprawdził choć faktycznie zmniejszył ilość zaskórników otwartych ;)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńJa preferuję mydełka przeznaczone do twarzy w kostkach, ale jak mi się już znudzą to będę pamiętać, że ten żel tak fajnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie znam ;) u mnie sprawca się Oillan ;)
OdpowiedzUsuńcoś nieznanego dla mnie:D
OdpowiedzUsuńmam skórę mieszaną wiec pewnie by się sprawdził u mnie;)
OdpowiedzUsuńkosmetyk musi byc fajny
OdpowiedzUsuńmiałam ten żel i jestem nim zachwycona z pewnością nie raz po niego sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale chętnie poznam ich kosmetyk :)
OdpowiedzUsuń