Olejki na dobre zagościły w mojej codziennej pielęgnacji ciała i włosów. Poznałam kilka ich wariantów dzieląc je na tłuste i suche. Nie jestem wierną fanką konkretnej konsystencji w olejkach, dlatego lepiej się mi z nich korzysta. Wiem, że przy konsystencji tłustej olejek będzie się dłużej wchłaniał, natomiast przy suchej czas oczekiwania znacznie się skróci. W przypadku olejku jojoba z Equilibry na wchłonięcie czekamy niestety około godziny, ale nie jest on całkowicie tłusty.
Olej jojoba – pochodzi z drzewa rosnącego na pustyni na pograniczu Meksyku i Północnej Arizony. Dzięki swej budowie wykazuje właściwości utrzymania wody, odpowiedniego stanu nawilżenia komórek , chroni skórę przed powstaniem wolnych rodników, głównej przyczyny starzenia się skóry. Zawiera wiele składników mineralnych i naturalnych, witamin. Reguluje nawilżenie skóry i pielęgnuje jej kwaśną warstwę ochronną.
Zacznę od składu. W nazwie produktu widnieje, główny składnik - olej jojoba, jednak w składzie nie znajdziemy czystego oleju jojoba ma on domieszki oleju słonecznikowego, ekstraktu z tymianku, lawendy oraz witaminy E i kompozycji zapachowych. Skład krótki i bardzo przyjemny.
Od dłuższego czasu moją ulubioną formą opakowań wśród produktów kosmetycznych są wąskie buteleczki z dozownikiem w postaci pompki. Takim właśnie opakowaniem chwali się ten olejek.
Olejek jest bezbarwny i nie całkiem tłusty. W woni wyczujemy namiastkę lawendową z której się bardzo ucieszyłam, ponieważ bardzo mi odpowiada ten zapach w kosmetykach, a lawendę cenię za jej dobroczynność.
Olejku używałam przez okres około dwóch miesięcy po wieczornym oczyszczeniu twarzy. Jedna porcja starczała na swobodne nałożenie na skórę twarzy, szyi. Mimo tego, że starałam się uważać buteleczka nie obyła się bez mycia ponieważ często ją zatłuszczałam, nie pisząc, że nalepkę z tyłu która zawierała info w języku polskim całą zniszczyłam. Wracając do olejku - na początku twarz się świeci w miarę upływu czasu, kiedy się składniki wchłaniają świecenie ustępuje. Skóra bardzo szybko odzyskała swoje optymalne, stałe nawilżenie. Bywały wieczory kiedy ominęłam smarowanie, mimo tego dobra wilgotność naskórka nie ulatniała się, olejek potrafi o to zadbać, ma długotrwałe działanie. Po czasie przestałam używać peelingu enzymatycznego, ponieważ olejek wygładził skórę, nie pozwalał gromadzić się narastającemu naskórkowi w okolicach nosa. Dzięki zawartości lawendy czułam odświeżenie na twarzy dzięki czemu moje samopoczucie wieczorne od razu było lepsze po czasem męczącym dniu. Podczas jego stosowania nie zaznałam efektów ubocznych.
Mam nadzieję, że chronił/chroni skórę przed powstaniem wolnych rodników i spowalnia jej starzenie, przez taki okres jest mi trudno stwierdzić czy to uczynił stąd moje zaufanie do jego w tej kwestii.
Cena za 100 ml/28,99 zł. Dodam, że jest bardzo wydajny jeżeli stosujemy go jedynie do pielęgnacji twarzy. Możemy nim również wykonywać masaże na całym ciele, czego ja nie czyniłam, skupiłam jedynie się na twarzy.
Dostępny <TUTAJ>
pozdrawiam - Magda
świetny kosmetyk! :) olejki fajnie działają na skórę, sama chętnie używam ich w pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten olejek :)Chętnie dołaczyłabym go do pielęgnacji cery. ;)
OdpowiedzUsuńoj bym go brała;D
OdpowiedzUsuńchciałabym,chciała;)
OdpowiedzUsuńMam olej jojoba ale bez żadnych dodatków ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiada mi skład tego kosmetyku na pewno bym kupiła
OdpowiedzUsuńWidzę, że się sprawdził u Ciebie :) Tez muszę się skusić na jakiś olejek do twarzy bo obecnie jedynie stosuję krem z AA.
OdpowiedzUsuńMnie lubię olejków do twarzy. Mojej cerze nie służą dobrze.
OdpowiedzUsuńmam ten olej, jest fajny
OdpowiedzUsuńciekawy :) jeszcze nie miałam żadnego olejku do twarzy
OdpowiedzUsuńOlej jojoba fajnie sprawdza się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńDawno u Ciebie nie byłam i widzę dużo zmian. Wszystko fajnie, ładnie tylko za duża czcionka, bo na komputerze aż oczy bolą :/
OdpowiedzUsuńJa to bym go pewnie używała do masażu,bo strasznie lubię :D
OdpowiedzUsuńNie znam. Opakowanie ma fajne ;d
OdpowiedzUsuńbuteleczka mi sie bardzo podoba;)
OdpowiedzUsuńLubie olejki na twarzy właśnie czekam na arganowy mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała na sobie, ciekawe jak spisałby się u mnie ; )
OdpowiedzUsuńnie używałam ;)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się. Bardzo lubię olejki do twarzy zamiast kremu na noc.
OdpowiedzUsuńMam ten olej, ale jeszcze nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńMoja sucha cera lubi olejki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki, na noc, chyba sobie ten sprawię:)
OdpowiedzUsuńNie miałam niestety nic z tej marki, ale bardzo chcę wypróbować ich produkty :))
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała produkty tej marki:)
OdpowiedzUsuńprodukt myślę wart swej ceny;)) mam cerę mieszana ale czasami potrzebuje również dobrego nawilżenia;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się super, aż chciałabym go mieć na nocną pielęgnację po ciężkim dniu ;)
OdpowiedzUsuń