Witam
Zabierałam się za przygotowywanie denka kilka dni temu i stąd ten orzeźwiający baner poniżej. Dzisiaj kończę pisanie, a za oknem jak czarodziejską różdżką odjął, duży spadek temperatury i pochmurno. Pogoda zaskakuje, ale się nie martwię, w tym roku z pewnością do Nas zawitają jeszcze cieplejsze dni, nie upalne, ale przyjemne i pozwolą cieszyć się jeszcze latem.
Zapraszam wszystkich na post Denko 29.
1,2) Le Petit Marseillais - żel do mycia i do kąpieli o zapachu pomarańcza i grejpfruta, oraz żel do mycia werbena i cytryna. Tego lata to moje żele zapachowe numer 1. Orzeźwiające, dobrze myjące i wydajne. Chcę poznać inne warianty zapachowe. Pełna recenzja <TUTAJ>
3) Lirene - żel do mycia, brzoskwiniowy deser. Kolejny myjący żel na lato, owocowy, wg. mnie o trochę przesłodzonym zapachu. Wydajny, dokładnie myjący skórę, nie powodował wysuszenia naskórka. Lirene poleca jeszcze kilka odmian zapachowych tego żelu, można wybierać - przebierać.
4) BingoSpa - sól borowinowa do kąpieli, zabiegów SPA i okładów. Jest to drobna sól, szybko rozpuszcza się w wodzie (jak dla mnie za szybko, lubię jednak grube ziarna soli). Po rozpuszczeniu nadaje wodzie lekko zabarwioną wodę. Używałam do tej pory kilka soli tej firmy, ta jest pierwszą w której nie spodobał mi się zapach - był za bardzo chemiczny co za tym idzie w kąpieli nie pomagał odpocząć. Do tej wersji nie chcę wracać, ale na pewno zdecyduję się na inne.
5) OnLine - mydło do rąk z domieszką ekstraktu fig. W zapachu bardziej owocowe niż czysto figowe. Wizualnie, prezentuje się okazale. Przez ścianki różowa barwa dopasowuje się z etykietą, całość dobrze się komponuje. Wygodna pompka dozuje porcję mydełka. Mydło nie posiada parabenów jest gęste. Podczas stosowania nie odczuliśmy wysuszenia skóry, powiedzmy pozostawiało dłonie neutralne. Chętnie do niego wrócimy ponownie.
6) Joanna - maseczka do włosów suchych i zniszczonych z linii Argan Oil. Niestety cała linia Joanny nie zrobiła na moich włosach większego wrażenia. Nie wrócę do tej maseczki ani do całej serii, której używałam wcześniej.
7) Garnier - farba w kremie numer 6.46 miedziana czerwień. Kupuję ten odcień często tym razem totalnie się zawiodłam. Po zmieszaniu całej zawartości dwóch opakowań, konsystencja okazała się być płynna jak dosłownie woda. Z trudem nakładałam ją na włosy, przy okazji zapaprałam świeżo po remoncie łazienkę. Sam kolor zszedł dosłownie po kilku myciach, mogę nawet rzec, że nie trzymał się wcale. Rezygnuję z Garniera w tej chwili, być może wrócę kiedyś do niego.
8) Resibo - krem ultranawilżający. Posiada SPF 10 stosowałam go w słoneczne dni. Nawilżał doskonale. Wydajny, posiada higieniczną pompkę. Pełna recenzja <TUTAJ>
9) Maca - krem nawilżający przeznaczony do cery zmęczonej i mało elastycznej. Kremu używała moja sis. Krem bardzo rzadki aż nie wygodny podczas używania przez przelewanie się przez palce. Dosyć przyjemny w zapachu, biały. Ogólnie działanie posiadał przeciętne, nie nawilżał szczególnie jak informuje nas producent. Siostra miała wrażenie, że krem nie wiele robi po 3 tygodniach odstawiła go i wylądował u mnie w denku.
10) Lirene - balsam o zapachu mango. Pełna recenzja <TUTAJ>
11) Fa - męska wersja antyperspirantu w kulce. Skuteczna, odświeża, hamuje pocenie. Czego chcieć więcej, mąż kupił kolejne opakowanie.
12) Ziaja - soft. Antyperspirant w kulce damski. Hit tegorocznego lata u mnie. Rewelacyjnie odświeża i na długo w mega upalne dni. Jest wydajny, ładnie pachnie, cena przystępna.
13) Farmona - peeling myjący mięta i limonka. Już nie długo poczytacie o nim recenzję:)
14) Iwostin - krem intensywnie nawilżający SPF 20. Używałam go na dzień, dzięki czemu moja skóra posiadała w słoneczną pogodę ochronę przed promieniami dzięki filtrowi. Pełna recenzja <TUTAJ>
15) Planeta Organic - scrub do ciała. Nie prowadzę postów o ulubieńcach danego miesiąca, ale gdyby tak było to ten kosmetyk zajął by pierwsze miejsce ostatniego miesiąca. Więcej poczytacie o nim <TUTAJ>
16) Biała Perła - miałam cały zestaw do wybielania zębów, jednak aplikator był tak nie wygodny przy założeniu na zęby, że nie byłam w stanie wytrzymać tych kilku minut. Pozostał mi z zestawu płyn do płukania po wybielaniu. Miał podobne działanie jak standardowy płyn do płukania jamy ustnej, utrzymywał świeższy oddech.
17) Mokosh - olej arganowy do pielęgnacji paznokci. Pełna recenzja <TUTAJ>
18) Garść próbek.
pozdrawiam - Magda
U mnie Joanna też się spisała przeciętnie, a maska to nawet wcale;) żele LPM lubię :)
OdpowiedzUsuńZdarzało się mi przeczytać i pozytywne opinie na temat tej serii Joanny, ale więcej było negatywów jednak.
Usuńhmhhm ile soli:D przygoda z farbą musiała być niezła xd miałaś i włosy i mieszkanie pomalowane:D
OdpowiedzUsuńSoli? raptem jedno opakowanie:/
Usuńale pokaźna zawartość soli w tym opakowaniu ;)
UsuńMęczyłam to opakowanie długo bo zapach był kiepski w niej, przynajmniej stopy były zadowolone bo została przeznaczona po krótkim czasie stosowania tylko do moczenia stóp.
UsuńU mnie biała perła w ogóle się nie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńmam tyle próbek i jakoś nigdy nie mogę ich zużyć.. czas zacząć :D
OdpowiedzUsuńJa też nie mogłam się zabrać, ale się zmobilizowałam w ubiegły miesiącu i coś już zużyłam.
Usuńgratuluję denka, sporo saszetek zużyłaś.
OdpowiedzUsuńdużo tego :) akurat nic z tych rzeczy nie używałam
OdpowiedzUsuńKremik Resibo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńGratuluję denka:) Niestety nic z Twoich zużyć nie miałam;)
OdpowiedzUsuńProdukty z LPM miałam i bardzo polubiłam : )
OdpowiedzUsuńAntyperspirant z Ziaja jest moim ulubionym!
Miałam ten peeling z Planeta Organica i również go pokochałam - najlepszy < 3
Antyperspirant z Ziaji i peeling z Planety Organica to moi ulubieńcy tego lata:)
Usuńładne denko, ale ja osobiście nic z niego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńmiałam próbkę kremu ultra nawilżającego z Resibo ale bielił skórę i pozostawiał białe plamy na skórze...
OdpowiedzUsuńżele LPM bardzo lubię i na pewno też do nich będę wracać :)
OdpowiedzUsuńJakie słoneczne denko ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem ciekawa tego peelingu myjącego Mojto z Farmony ;) Chętnie o nim poczytam.
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci poszło, ze zużyciami ;)
Spore zużycia :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Resibo mają śliczne opakowania :)
Zgadzam się, opakowania bardzo dobrze zaprojektowane, nie da się ukryć - wyróżniają się.
UsuńŁadnie ci poszło.
OdpowiedzUsuńŻele lpm tez polubiłam, szczególnie ten cytryna i werbena. Z arganowej serii joanny polubiłam balsam do końcówek, reszta była kiepska.
piękne denko :) kilka produktów mnie zachęciło,
OdpowiedzUsuńja polecam Ci wypróbować farby z Garnier Olii :) są o wiele lepsze i łagodniejsze dla włosów
Dzięki za radę skorzystam:)
Usuńach te cytrusy:) mnie kusi w koncu cos z iwostinu kupic:)
OdpowiedzUsuńSporo pustych opakowań :-)
OdpowiedzUsuńmnóstwo wręcz;D
UsuńSporo się zebrało :P, kilka znam. Ciekawi mnie ostatnio Resibo :).
OdpowiedzUsuńSpore denko, miałam mydło marki OnLine tylko inną wersję zapachową bardzo mi się spodobało,a z tej serii Ziai używam antyperspirant w kulce bloker :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci poszło zużywanie w tym miesiącu :) Niczego nie znam,ale kilka z nich chętnie bym poznała.
OdpowiedzUsuńJa chyba sięgne w końcu po próbki,gratuluje denka :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle ogromne denko i jak zawsze zazdroszczę:)) Mi wpadło w oko mydło figowe :)
OdpowiedzUsuńMam balsam Lirene Young . żele LPM także już zużyłam. A z Joanny mam tą całą arganowa serię, ale jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńProdukty La Petite mnie kuszą od dawna, zwłaszcza płyny do kąpieli. Jak spotkam Lirene brzoskwinię to kupię bo uwielbiam taki zapach.
OdpowiedzUsuńGratuluję denka.
Ogromne denko ;) Strasznie nie lubię zapachów la petite....chociaż pomarańczy i grejpfruta jeszcze nie wąchałam, muszę nadrobić ;)
OdpowiedzUsuń