Witam
Peelingi do ciała to jedne z produktów jakich używam do pielęgnacji skóry, przygotowują ją do lepszego wchłonięcia balsamów, maseł czy olejków. Usuwają przede wszystkim martwy naskórek i wygładzają ciało. Peeling jaki ostatnio poznałam jest inny, pochodzi od Luxury Paris jest drenujący kriotermalny. Słowo dla mnie obce, postanowiłam co nie co poszukać w sieci.
Co to takiego ta kriolipoliza
Metodę opracowali w 2008 roku naukowcy amerykańscy. Wykorzystali znaną wiedzę, że komórki tłuszczu są bardziej wrażliwe na zimno niż inne, czyli np. komórki mięśni, skóry czy nerwów. To znaczy, że można poprzez schłodzenie doprowadzić do zniszczenia komórek tłuszczowych bez szkody dla innych sąsiadujących tkanek. W czasie zabiegu schładzane komórki tłuszczowe dostają sygnał do obumarcia i stopniowo ulegają zniszczeniu.
źródło
Wizualnie połączenie bieli z akcentami złota do mnie przemawiają, gdyby słoiczek nie był wykonany z plastiku (coś mi nie pasuje w nim) tylko z innego tworzywa było by idealnie. Jednak jest całkiem przyjemnie. Etykiety z wiadomościami są czytelne, jedynie mój egzemplarz kiedy go otrzymałam przód miał już częściowo podrapany (przy zbliżeniu widać). Pokrywka to pierwszy element ochronny, pod nią sreberko szczelnie zabezpiecza peeling przed wylaniem i intruzami.
Wizualnie połączenie bieli z akcentami złota do mnie przemawiają, gdyby słoiczek nie był wykonany z plastiku (coś mi nie pasuje w nim) tylko z innego tworzywa było by idealnie. Jednak jest całkiem przyjemnie. Etykiety z wiadomościami są czytelne, jedynie mój egzemplarz kiedy go otrzymałam przód miał już częściowo podrapany (przy zbliżeniu widać). Pokrywka to pierwszy element ochronny, pod nią sreberko szczelnie zabezpiecza peeling przed wylaniem i intruzami.
Peeling nadaje się na lato, używając go obecnie można zamarznąć po wyjściu z kąpieli. Ma silne właściwości chłodzące, które jeszcze długo czuć po myciu. Nie jest to takie miłe, zwłaszcza teraz kiedy opuściło Nas lato. Zapach mentolowy, łagodny, ale czuć go kilka godzin po myciu na skórze. W dotyku gęstość jego jest kremowa, a gołym okiem widać jedynie ziarna większe niebieskie, pod wpływem masażu dają znać o sobie drobinki o mniejszej gramaturze, są one dosyć ostre, ale nie podrażniają skóry, ta wątpliwość została rozwiana już przy pierwszym masażu nimi. Skóra przy drugim zastosowaniu traci martwy naskórek i zostaje sporo wygładzona, zdobywa nawilżenie na dobrym poziomie. Jedynie skóra jest "wyziębiona"? dogrzewam się w ciepłej piżamie.
W składzie znajdziemy wiele ciekawych składników aktywnych takich jak: olejek arganowy oraz ryżowy, kofeinę wspomagająca drenaż czy nawilżające np. masło SHEA.
Uważam, że peeling ma dobre działanie jak większość peelingów, jego "innowacja" jednak nie zapewni Nam redukcji tkanki tłuszczowej - w to nie wierzę. Chyba, że stosujemy go przed dłuższy okres czasowy i jesteśmy w stanie to skrupulatnie ocenić.
Opakowanie - 200 ml - wydajne/ Cena - około 24 zł.
Jego ważność mija za 12 miesięcy, więc zostawiam go na ciepłe dni na następny rok bo obecnie, jego chłodzenie nie jest przyjemne po kąpieli.
kolor ma dziwny ;p taki seledynek:D lubię drobinki ostro wyczuwalne:)
OdpowiedzUsuńMam go i jestem zadowolona :D
OdpowiedzUsuńChłodzenie też by mi teraz nie pasowało :D
OdpowiedzUsuńda świetne orzeźwienie w letnie dni :) wiadomo, że stosowanie takich produktów nie pomoże nam w redukcji tłuszczu, jedt to jedynie wspomagacz zdrowej diety i ćwiczeń :)
OdpowiedzUsuńFajny ten peeling,lubię takie mentolowe zapachy,ale bardziej w upalne dni.. 😊
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale ostre drobinki mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda, chciałabym wypróbować:)
OdpowiedzUsuńNo tak, nie dziwię się, że zostawiasz go na lato ;) mnie też nie pasowałoby w tym momencie chłodzenie :D
OdpowiedzUsuńFajny ma kollorek.
OdpowiedzUsuńmam go czeka na swoja kolej do testów :)
OdpowiedzUsuńTak też właśnie czytałam już o tym produkcie i w jego samoistną walkę z tłuszczem również nie wierzę, chyba że na zasadzie wsparcia do ćwiczeń to już bardziej. :) Podoba mi się natomiast to, że ma efekt chłodzenia, ale racja, że lepiej pomyśleć o nim latem. :)
OdpowiedzUsuńKolor ma fascynujący, schłodziłabym nim swoją skórę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale mnie za mało zdzierająca konsystencja jeśli chodzi o ciało. Lubię cukrowe peelingi do ciała.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, czytałam o nim dużo pozytywnych recenzji. :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie na lato byłby fajny :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt.
OdpowiedzUsuńCzytałam już jedną jego recenzje i napisze kolejny raz że skusiłabym się na niego w lato :-)
OdpowiedzUsuńJako peelingomaniaczka jestem nim bardzo żywotnie zainteresowana :D
OdpowiedzUsuńhaha to się nazywa skuszenie xd
UsuńJak jest mentolowy to już mi się podoba :) Chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńlubię go poza tym chodzeniem :D
OdpowiedzUsuńTeż go testuję ;)
OdpowiedzUsuńJa za mentolem nie przepadam, choć na pewno peeling fajnie działa:)
OdpowiedzUsuńJa za mentolem nie przepadam, choć na pewno peeling fajnie działa:)
OdpowiedzUsuńMało ma drobinek, nie do końca do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńwow aż tak chłodzi? No to racja, na afrykańskie upały must have:)
OdpowiedzUsuń